Cześć

Zastanawiam się przy jakim wietrze zaczynacie się zastanawiać o złożeniu bimini na klasycznym jachcie czarterowym ? Wiem, że pewnie zależy od stanu technicznego, ale pewnie jest jakaś sprawdzona zasada
Podobne pytanie o sprayhood.

Pozdrawiam
Piotrek

Złożenie bimini jest stosunkowo prostą czynnością, którą można wykonać w każdych warunkach, jeżeli zajdzie taka konieczność. Mam na myśli konieczność ratowania przed rozerwaniem, lub gdy szarpie stelażem.
Sprayhood zupełnie odwrotnie. Stawiam żeby chronił przed wiatrem i falą.

_________________
Marek (dawniej Jeanneau - wszystko się kiedyś kończy)
Czas ruszać. www.newkate.com

Ja składam jak tylko zaczynam się zastanawiać, czyli ok 26 kn ( ok 6 B) to jak mawiają angole, jak zaczynasz myśleć o refowaniu to rób to natychmiast, a jak zaczynasz myśleć o rozrefowaniu to napij się najpierw herbaty

Ja się kiedys za długo się zastanawiałem i przy spadowym 45 knotów ( Amorgos) połamały mi się łączenia rurek bimini (włoskie badziewie to było).

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Generalnie pływam z złożonym, chyba, że flauta i silnik.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

a jak pada?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

To ja nie pływam
Hmm, rzadko pada na ciepłych. Jak mocno pada, to nie wieje. Generalnie składam, bo szczególnie na kursach na wiatr zwiększa dryf. No i żagli nie widać.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

słyszałem, że gentelmeni to pływają baksztagiem
ale, że nie pływają jak pada - to nie słyszałem
człowiek się całe życie uczy

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

To Yachtsmeni pływają baksztagiem, żeglarze przy wszystkich.

_________________
Pozdrawiam
WW

przy wszystkim, przede wszystkim

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Przedewszystkim zeglarze uprawiają zeglugę sportową:
s portu do portu!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Ty siem nie znasz ! To siem nazywa "porting", a nie żegluga s....portowa

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Jak już porting to tylko w portkach i to oczywiście w brązowych

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

oczywiście ze "s portem" w ustach (nie wiem czy pamiętacie, kiedyś były takie papierosy Sport, się nazywały)

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

a takie

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Pamiętacie, no pewnie że, etc, itp.
Ale dzisiej czasy nam nowe nastali - cza czymać fason i klasem... chocia czasem... no sięgnąć d
Uczta siem młodzieży - i take byli we w Polszcze... a znawcy może poznają nawet faję mistrza

Też się z tym zgadzam. Rozłożone bimini i żeglowanie nie są kompatybilne, podobnie jak bimini i manewrowanie w zatłoczonym porcie, wtedy nawet składam szprycbudę.

Piotr Siedlewski

Doskonale ujęta kwintesencja yachtingu. Chapeau bas.

Właśnie taki najbardziej lobię.
Do tego dobra kuchnia, winko ... i murenka własnego uboju - jak się uda trafić.

_________________
Pozdrawiam
WW

Jasne, że się nie znam. Mój koarmator mnie sprostował, mówiąc, że "po co zmieniać port?"....
To wróćmy do tematu. Jak on? Bikini na silnym wietrze?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

ale komu by się chciało
wchodzic do wody
ładować kuszę
męczyć się
nie lepiej pójśc do tawerny
a poważnie, kiedyś płynąc z Aghios Nikolaos (Kreta) do Karave (Gavdos), ponad 30 godzin non stop. Zaobserwowałem "wariacje" echosondy. Cały czas pojawiało się zamiennie 2 metry, potem miganie, czyli ponad 200m, potem 3 metry i tak cały czas.
Wyjąłem z bakisty swój zestwa wędkarski i......
Efektem 10-godzinnej walki było:
zerwanie 10 błystek
utrata kilkudziesięciu metró żyłki
rany kłute na rękach
wnerwienie (a nawet wkur...nie 6 stopnia)
i nic
od tego czasu wolę wszelki ryby i fructy morskie z tawerny

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


rarytas

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

20 minut i do na patelnię
Ale ten "duży" (tak ze 3 metry) na patelnię nie trafił.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

mądrala
tylko przynaj się gdzie to było

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Na morzu
W morzu są ryby, w jednym więcej, w innym mniej.
W Grecji złapałem metrowego tuńczyka.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

a ja dzisiaj widziałem ryby w Auchan, tylko nie miałem wędki

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl

Na wodach ciepłych (gdzie za dużo ryb nie ma) ciągnę za jachtem wobler. Te pierwsze zdjęcia, to ryby tą techniką złowione (środkowy Atlantyk). Ta technika połowu nie wymaga czasu, jest jakby automatyczna.
Polecam.
Jednakże sprzęt musi być porządny. Wszelkie tanie rozwiązania prowadzą jedynie do utraty ryby i woblera. Mniejsza o sprzęt, ale ta ryba z woblerem w pysku....niemoralne.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

"Ten duży" to nie wielorybi a długoszpar.
Gdzie go spotkałeś?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



To co na zdjęciu, to na pewno nie jest tuńczyk.

_________________
Pozdrawiam
WW

Zatoka biskajska.

Nie jest i tego nie napisałem.
Zdjęcia tuńczyka z Grecji nie mam.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

A jak to jest z łapaniem ryb na Bałtyku. Trzeba mieć jakieś pozwolenie tudzież kartę ?
Poważnie pytam.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

rybów dużo jest w poznańskiej palmiarni
można głaskać, całować, tulić...

"To wróćmy do tematu. Jak on? Bikini na silnym wietrze?"
przy silnym wietrze spinakera nie stawiamy. albo dobrze refujemy

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Żadnej karty mieć nie trzeba, ale np. na wodach duńskich trzeba zapłacić. Można przez internet.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak