Znakomita impreza zawitala do Szczecina

http://www.portalzeglarski.com/wiadomosc,4847.html

powiniennem sie cieszyc ale jestem wkurzony do białosci. Po raz kolejny okazalo sie ze ci, ktorzy decyduja w Szczecinie o zeglarstwie nie maja zielonego pojecia czym zeglarstwo jest. Szczecin to nie Krakow - bez urazy. Tu stacjonuje spokojnie kilkaset jachtow ktore wlasnie sa przygotowywane do sezonu, na sobote w AZS i u nas na Skolwinie uzgodnione sa wspolne wodowania, zamowione sa dzwigi. Na innych przystaniach podobnie.
Zapytam dla kogo sa takie imprezy ?

Marku, teoretycznie masz rację, ale tylko teoretycznie.
Mieliśmy możliwość otrzymania sali w kwietniu. No i?
Robimy 5-6 kwietnia. I wrzask: Co za idiota wymyślił ten termin, skoro wszyscy siedzą na targach w Warszawie.
Robimy 19-20 kwietnia. I wrzask: Co za kretyn wymyślił pokaz filmów w Wielkanoc?
Robimy 26-27 kwietnia. I wrzask: Trzeba na łeb upaść, żeby robić pokaz filmów na początek super długiego weekendu. Przecież wszyscy będą na wodzie.Odpowiem: dla tych, którzy będą w tych dniach mieli czas i ochotę.
Myśmy mieli wybór: 12-13 kwietnia albo wcale, to znaczy za rok.

A program z opisami filmów (dla większego wkurzenia Cię) masz tu:
http://www.jachtfilm.pl/jachtfilm-szczecin/program.html

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Czy "Gorycz zwycięstwa" ukazała się kiedyś na CD lub DVD?

_________________
Pozdrawiam Marcin Konstańczak (mkonst)

To, co już się ukazało i jest do kupienia - masz tu:

http://www.jachtfilm.pl/sklep.html

"Gorycz zwycięstwa" wyjdzie, ale trudno określić termin.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Czekam niecierpliwie od czasu gdy pierwszy raz przeczytałem "Okrakiem przez Atlantyk"

_________________
Pozdrawiam Marcin Konstańczak (mkonst)

Janusz, nie wiem ile osob ze Szczecina bylo na targach poza tymi co pojechali zawodowo. Jestem przekonany ze niewielu bo blizej mamy do Hamburga i Berlina, o ofercie targowej nie wspominajac. Pytanie kolejne czy miedzy listopadem a marcem nie mozna bylo takiej imprezy zrobic ? Specyfika zeglarstwa szczecinskiego jest nieco inna niz warszaqwskiego czy krakowskiego. Zeglarze chyba wiedza o co chodzi

Można! Trzeba tylko wynająć salę po cenach komercyjnych i próbować sprzedać bilety po 120-150 złotych, narażając się na komentarze, że robimy pogodę dla bogaczy.
Uwierz, że organizacja takiej imprezy to parę miesięcy zachodu.
W Szczecinie o tyle się udało, że dzięki Polskiemu Radiu Szczecin i sponsoringowi Urzędu Miasta cały przegląd odbędzie się dla widzów za darmo. Konieczne jest tylko odebranie bezpłatnych zaproszeń.

Jeszcze chcesz trochę ponarzekać, smerfie Marudo?

Ok. W przyszłym martwym sezonie Ty wybierz termin przeglądu. Ale załatw również całą resztę: salę, sponsoring, zgodę wszystkich właścicieli praw autorskich, ewentualne tłumaczenia i napisy etc., etc.
No i żeby było tanio, najlepiej za darmochę.
Masz pojęcie, jak Cię będzie wychwalało całe szczecińskie środowisko?
Rzecz jasna oprócz tych, którzy Cię zrównają z glebą, bo wybrałeś zły termin, kiepską salę, kiepski dojazd, filmy do bani, mało miejsca do parkowania itd., itp.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Janusz, do terminu zgoda właścicieli praw autorskich, napisy i tłumaczenia mają się średnio

Z resztą zgadzam się w 100%.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Znaczy - chcesz kupować prawa do pokazania filmów zanim załatwisz salę i będziesz miał pewność, że przegląd się odbędzie????
Proszę bardzo, rób tak, kto bogatemu zabroni?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Nigdzie nie napisalem, ze ZANIM. Po prostu M@rek zalatwi sale i termin z odpowiednio duzym wyprzedzeniem.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Czy zalatwie, nie wiem, na pewno zapytam sponsorow o to czy jakis termin jesienno-zimowy bedzie mozliwy

Jaki jest ogólny koszt przeglądu nie licząc wynajmu sali kinowej?

Rozeznałbym opłacalność organizacji przeglądu w DKF Rybnik http://www.dkf.rybnik.pl/kontakt.html



http://www.rck.home.pl/wp_rck/?page_id=326

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...