Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 21:09




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 lip 2014, o 14:30 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
Yigael napisał(a):
plitkin napisał(a):
A podatki?


Doskonałe pytanie.


podatków ni ma :rotfl:

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 14:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Yigael napisał(a):
plitkin napisał(a):
A podatki?


Doskonałe pytanie.

Na które muszą odpowiedzieć tylko ci, którzy je sobie zadają... :-P

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 14:38 

Dołączył(a): 18 kwi 2014, o 15:10
Posty: 214
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: jsm
plitkin napisał(a):
A podatki?
16,5% rocznie to przyzwoicie w warunkach malego zaangazowania. Ale czy na pewno wykazales wszystkie koszty?


A na podstawie czego tak sądzisz ? 12 tys euro rocznie to niby jest zaniżony koszt utrzymania jachtu ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 15:15 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Bastard napisał(a):
plitkin napisał(a):
Przy takim poziomie ryzyka jest to wowczas nonsensem.

Jak szybko można wyciągać wnioski. I do tego fałszywe... Sajmon dał modelowy przykład odpowiedzi na zadane przez Andrzeja w pierwszym poście pytanie, ...


Zauważ jednak, że Sajmon nie dość, że nie odpowiedział na pytanie Andrzeja, tylko opowiedział o czymś zupełnie innym - wręcz abstrakcyjnie innym, to jeszcze pominął w sposób rażący niezmiernie istotne składniki "kalkulacji". Wymieniając nawet 3 podstawowe: koszt pieniądza, koszt alternatywny i podatki każdy nowo upieczony student ekonomii zmiażdży tą odpowiedź uznając ja właśnie za, jak to trafnie ująłeś, fałszywą. Pomijam nawet takie drobiazgi jak koszt prowadzenia firmy, zużycie materiałów i energii, koszty komunikacji - gdyż są one mało istotne przy tak luźnym podejściu do liczenia nie swoich pieniędzy.

Bastard napisał(a):
Zresztą jest wiele jachtów rodzinnych, na których są organizowane rejsy i zarabiają na tym, więc przykład Sajmona nie jest wcale wyjątkowy.


Zauważ też, że przykład zarówno Sajmona jak i wspomnianych rodzin jest... oderwany totalnie od tematu niniejszego wątku :rotfl: O sprecyzowanie tematu sugerowałem zresztą już Andrzejowi parokrotnie - uznał za stosowne całkowite zignorowanie mojej sugestii. A szkoda, bo gdyby sformułował pytanie zgodnie z własnymi (jak mniemam) oczekiwaniami - być może można by było podyskutować i o takich modelach jaki prowadzi Sajmon lub inni znani mi żeglarze.


Ostatnio edytowano 24 lip 2014, o 15:26 przez plitkin, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 2: Były user, M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 15:22 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
martin40 napisał(a):
plitkin napisał(a):
A podatki?
16,5% rocznie to przyzwoicie w warunkach malego zaangazowania. Ale czy na pewno wykazales wszystkie koszty?


A na podstawie czego tak sądzisz ? 12 tys euro rocznie to niby jest zaniżony koszt utrzymania jachtu ?


Nigdzie nie pisałem, że chodzi mi o koszt utrzymania jachtu. Natomiast odpowiedź swoją bazuję na "wykazie" kosztów podanym przez Tomka. Nie znalazły się tam ani podatki, ani koszty pieniądza, ani koszty alternatywne, ani koszty prowadzenia działalności, ani żaden z wielu innych istotnych składników.

Zbyt często spotykałem w swoim życiu nowo upieczonych biznesmenów, którzy licząc w sklepie cenę schabu i przeliczając ją na koszt schabowego na talerzu napalali się tak, że przychodzili do mnie po rady: "ty, my tu we czwórkę chcemy knajpę prowadzić i pięknie żyć". Niektórzy podchodzili hurra-optymistycznie nawet po pokazującej rzeczywistość rozmowie ze mną, traktując mnie jako burżuja, który nie chce ich dopuścić do kurki znoszącej złote jaja. Liczyli po swojemu. Po takich "kalkulacjach" robionych na kolanie w Polsce na 10 nowo otwartych knajp w pierwszym roku upada 7. Z ogromną stratą. Najczęściej bankruci pretensje mają do całego świata wokół, nigdy nie spotkałem nikogo, kto miałby pretensję do siebie.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 3: Były user, M@rek, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 16:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
plitkin napisał(a):
Zauważ też, że przykład zarówno Sajmona jak i wspomnianych rodzin jest... oderwany totalnie od tematu niniejszego wątku :rotfl:
Nie rozumiem z czego się śmiejesz. :-P
Andrzej podał przykład jak chciałby zarabiać oddając jacht do czarteru i dostał odpowiedź, że nie bardzo ma to sens. W odpowiedzi dostał propozycję od Sajmona która IMHO, jest jedyną rozsądną. Jeśli patrzysz na to w sposób akademicki traktując jacht jako lokatę kapitału, to masz rację, jest dużo innych możliwości o wyższej stopie zwrotu i mniejszym ryzyku. Jeśli jednak chcesz pracować i mając 26 dni urlopu mieć jacht i jeszcze mieć z niego zyski a nie dokładać, to to co pisze Sajmon ma same zalety. Masz jednego skippera, mającego klientów i dbającego o jacht, bo leży to w jego interesie. Jakie koszty chcesz tu doliczać? Jeśli nawet armator założyłby firmę to o jakich kosztach prowadzenia piszesz? Ze skipperem jest umowa cywilno-prawna, pracowników i biura nie ma. Księgowo, wliczając amortyzację do kosztów można rzeczywiście mieć straty ale wtedy osiągniesz zysk sprzedając zamortyzowany jacht. A podatki? Wystarczy zarejestrować firmę w większości krajów UE, aby zysk w podanej przez Sajmona wysokości około 10000 Euro rocznie, był prawie w całości z podatków zwolniony.
Jedyny rzeczywisty problem, to gdzie znaleźć więcej podobnych skipperów? :-?

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 17:16 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Zysk zwolniony z podatkow, powiadasz :rotfl:

Vat, podatki od wynagrodzen, podatek dochodowy, abonament radiowy, oplaty dla zaiks w niektorych przypadkach, oplaty za prowadzenie ksiegowosci, koszty rejestracji firmy i utrzymania przy zyciu, koszty telefonow, paliwa, licencji komputerowych, amortzacji sprzetu (chocby telefonow i komputerow)... To tylko ulamek oplat jakie nalezy uwzglednic chcac prowadzic biznes w Polsce lub majac jacht pod polska bandera.
Oczywiscie mozna pominac powyzsze i zejsc do szarej strefy, okradajac wszystkich kolegow i pozostalych obywateli.

Mozna poszukac wariantow rejestracji firmy w innym kraju. Tylko polecam wydac kase na DOBREGO specjaliste, tak, by uniknac po paru latach niespodzianki o nazwie "podatek do zaplacenia w Polsce".



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 17:25 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
plitkin napisał(a):
Zauważ jednak, że Sajmon nie dość, że nie odpowiedział na pytanie Andrzeja, tylko opowiedział o czymś zupełnie innym - wręcz abstrakcyjnie innym, to jeszcze pominął w sposób rażący niezmiernie istotne składniki "kalkulacji". Wymieniając nawet 3 podstawowe: koszt pieniądza, koszt alternatywny i podatki każdy nowo upieczony student ekonomii zmiażdży tą odpowiedź uznając ja właśnie za, jak to trafnie ująłeś, fałszywą. Pomijam nawet takie drobiazgi jak koszt prowadzenia firmy, zużycie materiałów i energii, koszty komunikacji


NIe rozumiem Wiktor co cię tak razi....

Andrzej zadał proste pytanie, - zarabianie na prywantym jachcie morskim , jaka jest stopa zwrotu takiej inwestycji.

Pomińmy Andrzejowe kupowanie nowego czy branie leasingu, bo w kontekscie perturbacji z Ładą o ile dobrze pamiętam, chyba sie trochę rozpędził ale....
Tomek na nie odpowiedział 16 % i myślę że sie nie pomylił... zakładając taki smallbusines na uzywanym jachcie
A ty wyjeżdzasz z założeniami studentów ekonomi i kalkulacjami uwzględniajacymi koszty energi, i zużycia materiałów ???
proszę cie to nie bedzie fabryka samochodów , ani nawet restauracja, która wymaga bardziej skrupulatnych kalkulacji. :rotfl:

jakie podatki od wynagrodzeń i abonamenty radiowe, chłopie tytuł wątku mówi 'prywtny jacht"
nie ma nic z rzeczy które wymieniasz. Jest tylko podatek dochodowy, jak nazwa wskazowywuje płacony od dochodu :rotfl: jeżeli taki wystąpi

Prowadzę interesy od 92 roku, z wynikiem raczej dobrym, podatkow płacic nie lubie gdyż uważam że państwo i tak nas wystarczjąco okrada, w Andrzeja przypadku pewnie staralbym się zapłacić jak najmniej.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 17:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Alterus napisał(a):
Na które muszą odpowiedzieć tylko ci, którzy je sobie zadają...


Tak podejrzewam... w końcu to ja, prywatny przedsiębiorca płacący co miesiąc ZUSy i podatki, zwolennik państwa opiekuńczego i silnie progresywnego opodatkowania dochodów osobistych :mrgreen: wysłuchuję od kilku forumowiczów, że "trzeba popracować na swoim", "żeby wiedzieć jak narzuty podatkowe i ZUSowskie złodziejskiego państwa rządzonego przez nieudaczników duszą biznes i przedsiębiorczość"...

Tak tylko pytam , bo uważam, że to doskonałe pytanie - zwłaszcza w powyższym kontekście :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 18:22 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
junak73 napisał(a):
NIe rozumiem Wiktor co cię tak razi....


Już tłumaczę:

Pytanie Kuracenta:
Kuracent napisał(a):
Kupuję i/lub biorę w leasing nowy jacht morski. W Polsce lub europejskim kraju X. Z założenia nie będę na nim wiele pływał lub wcale. Oddaję go 'pod opiekę' znanej międzynarodowej firmy czarterowej/turystycznej. Ma ona dbać o konserwację / naprawy jachtu oraz znajdować klientów do czarteru i/lub rejsów


Co oferuje Sajmon?
Kupienie okazyjnie używanego jachtu (czy aby na pewno dostanie na niego leasing?), znalezienie "swojego" skippera (nielegalne zatrudnienie go, jak mniemam - ze względu na pominięcie kosztów podatkowych jako gatunku) który ma znajdować tanio klientów i dbać o łódkę.

Czy tylko ja widzę, że są to diametralnie INNE założenia?

Padały później jeszcze inne warianty: pływanie na swoim rodzinnym jachcie jako skipper i zarabianie na tym na utrzymanie. Jakby też deczko inne założenie.


Otóż odstąpmy od hipotetycznych możliwości zarabiania na żeglarstwie, gdyż na ten moment najlepszą metodą zarobku jaką znam (niemniej równie abstrakcyjną w zakresie omawianego tematu jak propozycja Sajmona) - to skipperowanie na jachcie w Americas Cup. AFAIK taki sternik potrafi zarobić ok. 1500 eur dziennie. Również za treningi.

Przejdźmy jednak do konkretów objętych konkretnym zapytaniem Andrzeja:
1. Nowy jacht i leasing = firma. Osoba prywatna (bez działalności) przynajmniej w Polsce nie dostanie leasingu na jacht. Firma nie zawsze dostanie leasing na jacht używany. Firmy leasingowe najczęściej wymagają by leasingobiorca był płatnikiem VAT. Dla uproszczenia - załatwiamy wszystko w Polsce, gdyż w zakresie umów o unikaniu podwójnego opodatkowania taka transakcja jest jeszcze trudniejsza i wymgada zbyt indywidualnej i kosztownej analizy.
2. Oddajemy jacht w pośrednictwo znanej firmie czarterowej.
3. Palimy cygaro i liczymy na zyski 20-50% rocznie.

Realne? Oczywiście, że nie. Z wielu różnych oczywistych i banalnych powodów.

Przechodzimy do alternatyw, o które Kuracent nie pytał, mimo, że był ciągnięty za rękę.
1. Wariant Sajmona: owszem, realny. Trzeba mieć kilka rzeczy do spełnienia: takiego "Sajmona" jako dobrego ducha projektu (wszakże chcemy liczyć kasę i palić cygara), kasę na zakup używanego jachtu i umiejętność dokonania właściwego zakupu (tak by nie stracić na sprzedaży za dużo). Z czym możemy się spotkać: z odpowiedzialnością karno-skarbową (w zależności od wybranego systemu pobierania opłat za rejsy, rozliczania się ze skipperem i td) lub z kosztami o których wspominam. Z "nieodpowiednim Sajmonem" - czyli trafiamy na lenia śmierdzącego zamiast wspaniałego i otwartego na ludzi Sajmona. Leń śmierdzący nic nie robi, żłopie piwo i pobiera kasę. Tracimy czas, gdyż my przecież tylko chcemy siedzieć w domu i palić cygara, a więc nie tracimy czasu na weryfikację czy leń jest leniem czy jest to diament i skarb oraz czy jacht jest w stanie takim o jakim jesteśmy telefonicznie informowani.

2. Wariant wspomniany przez Bastardt-a - rodzinne pływanie na swoim jachcie. To moim zdaniem ma największe szanse na powodzenie. Jednak o paleniu cygar i liczeniu kasy możemy zapomnieć: trzeba czyścić zapchane kible, robić zaprawki żelkotu, włazić na maszt by wymieniać żarówkę, gotować żarcie, robić zaopatrzenie no i nie zabijać ludzi, którzy się ciągle zmieniają. Znam kilka osób żyjących w ten sposób. Ja bym nie potrafił.

3. Wariatów zarabiania na żeglarstwie jest o wiele więcej. W tym też z wykorzystaniem swojego jachtu. Natomiast o żaden z nich Kuracent nie pytał.

Aha: a'propos luźnego podejścia do podatków opowiem Wam 2 historie:
1. Pani profesor UW wyjechała na kilka lat do USA (czy W.Br. - nie pamiętam), prowadziła tam wykłady. W PL została rodzina i mieszkanie. Na miesiąc w roku wracała, czasem wracała na parę dni by prowadzić wykłady również w PL. W tym obcym kraju zarejestrowała się jako podatnik, odprowadzała podatki od tamtych zarobków. W Polsce płaciła od polskich. Któegoś dnia przyszli do niej panowie w czarnych mundurach UKS i miała odpowiedzialność karno-skarbową o grubą kasę. Po kilku ładnych latach. Musiała zapłacić podatek od zagranicznych zarobków również w Polsce.

2. Ktoś inny sprzedawał na Allego różne pierdoły bodajże w 2006 roku. Ilość - trochę większa niż "sprzedaż wskazująca na pozbywanie się własnch rzeczy". Ceny śmieszne - każdy towar po kilkanaście zł, najwyżej paredziesiąt. W ubiegłym roku przyszli do niego do PRACY (nie mogli zlokalizować miejsca zamieszkania) panowie z UKS. Naliczyli niezły podatek: VAT i dochodowy. Aby było śmiesznie - za dochód uznali cały przychód, gdyż z oczywistych względów rachunków zakupu ten człowiek nie miał. Sprawa karno-skarbowa w toku.

3. Inny ktoś świadczył usługi, za które odprowadzał podatku VAT. UKS zajęło rachunki, naliczył przychód bez uwzględnienia kosztów, dowalił od całości VAT po najwyższej stawce i sprawę karno-skarbową.

To na temat luźnego podchodzenia do kwestii podatkowych. One wracają, przy czym z reguły dopiero po kilku latach.

Aha: na naszym forum żeglarskim znam co najmniej dwóch urzędników US, w tym jeden chyba UKS.

I oczywiście najważniejsze: jeżeli Andrzej chce zarabiać na jachcie w jakikolwiek sposób, a na tyle nie potrafi ocenić sam sensu inwestycji, że pyta na forum, to ponownie polecam skorzystać z usług Sajmona: zapłacić parę groszy za wiedzę i dowiedzieć się co i jak. Zrobić też porządną kalkulację w oparciu o uzyskane dane i o własny mózg, pamiętając, że ani ja, ani Sajmon, ani nikt inny na forum nie ma promesy na nieomylność lub nawet prawdomówność.



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowania - 6: Były user, M@rek, Maar, Ryś, SKoper, Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 20:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
plitkin napisał(a):
Zysk zwolniony z podatkow, powiadasz :rotfl:

A umiesz czytać ze zrozumieniem? :rotfl:
Bastard napisał(a):
Wystarczy zarejestrować firmę w większości krajów UE, aby zysk w podanej przez Sajmona wysokości około 10000 Euro rocznie, był prawie w całości z podatków zwolniony.
Wiesz ile wynosi kwota wolna od podatku w takich Niemczech, UK lub Hiszpaniii? A gdzie ja pisałem, że firmę należy zarejestrować w Polsce? A wiesz ile będziesz płacił ZUS nawet w Polsce jeśli będziesz jednocześnie na etacie? A musisz płacić za prowadzenie księgowości? Itd. itp. Wiesz, prowadzę firmę z zyskiem od 15 lat, płacę podatki, VATy ZUSy i inne. I jestem pewien, że opcja Sajmona jest możliwa, choć ryzyka, które wymieniłeś trzeba też brać pod uwagę.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 20:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
plitkin napisał(a):
Mozna poszukac wariantow rejestracji firmy w innym kraju. Tylko polecam wydac kase na DOBREGO specjaliste, tak, by uniknac po paru latach niespodzianki o nazwie "podatek do zaplacenia w Polsce".
Tutaj też nie trzeba żadnego wielkiego specjalisty, bo sprawa jest banalnie prosta. Doliczasz przy rozliczeniu rocznym w Polsce zyski z zagranicy, aby wiedzieć według jakiej skali zapłacić podatek od dochodów osiągniętych w Polsce. Wszystko.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 20:56 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Dobry przykład dla Kuracenta - rozliczenie kosztów: http://www.yacht-charter.co.uk/yacht-ma ... management ;)

Metody w stylu Sajmona, albo 'spółka kilku skipperów' lub zwyczajnie wynajmowanie łódki kumplom są rozsądniejsze.
Podobnie nie ma sensu kupowanie nówki, skoro kilkuletnią łódkę w porządnym stanie znacznie taniej dostanie. Sztuka inwestycji... :mrgreen:
Kupno łódki w leasing ma sens tylko dla właściciela jakiejś firmy (w Polsce) który chce sobie "zrobić koszty" - całość opłat księguje jako koszt. Natomiast leasing zwykle jest mniej opłacalny niż zwykły (ino tani) kredyt. Tańsza forma leasingu (z ulgą w VAT) dostępna jest we Francji: http://bestfrenchmortgage.com/french-yacht-leasing/

Ale prościej zwyczajnie wziąć na kupno kredyt. Jeśli będzie to działalność to w koszty idą odsetki kredytu i amortyzacja. Amortyzacja jest zaś opłacalniejsza w przypadku "środka używanego".
Możliwość kredytu zależy oczywista od zdolności kredytowej, jaką kto ma. Najtaniej wychodzi kredyt hipoteczny, pod zastaw mieszkania powiedzmy. Za granicą kredyt hipoteczny 'pod zastaw łódki' - także używanej - jest możliwy (ale dla klienta z tejże zagranicy), wielu brokerów takie załatwia. Generalnie polecam kupno używanej łódki na zachodzie przez rozsądnego brokera - działającego na rzecz nabywcy, znaczy się - nawet jeśli samemu się znajdzie łódkę to broker sporo może pomóc, załatwić itp. Także znaleźć finansowanie.
Przykład firmy kredytującej: http://www.lombard.co.uk/products-servi ... ne-finance

Dla uniknięcia POlskich bzdur podatkowych najlepiej zarejestrować się (lub wspólnika) jako firmę jednoosobową w Anglii. Formalności banalnie proste i jest na nie czas do 3 miesięcy od rozpoczęcia działalności (praktycznie: od pierwszego dochodu); księgowość własnoręczna, rozliczenie raz w roku, składka emerytalna 10 funtów miesięcznie, kwota wolna (zależy) od 6,5 do blisko 10 000 rocznie, w VAT wpada się powyżej 63 tyś rocznie.
Żyć, nie umierać :cool:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 20:58 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Bastard napisał(a):
plitkin napisał(a):
Zysk zwolniony z podatkow, powiadasz

A umiesz czytać ze zrozumieniem?


Masz na myśli to:
Bastard napisał(a):
Wystarczy zarejestrować firmę w większości krajów UE, aby zysk w podanej przez Sajmona wysokości około 10000 Euro rocznie, był prawie w całości z podatków zwolniony.


Raczej umiem! :)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Bastard napisał(a):
Tutaj też nie trzeba żadnego wielkiego specjalisty, bo sprawa jest banalnie prosta. Doliczasz przy rozliczeniu rocznym w Polsce zyski z zagranicy, aby wiedzieć według jakiej skali zapłacić podatek od dochodów osiągniętych w Polsce. Wszystko.


:rotfl: Mocno byś się zdziwił, gdybyś choćby liznął temat,



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 21:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Bastard napisał(a):
plitkin napisał(a):
Mozna poszukac wariantow rejestracji firmy w innym kraju. Tylko polecam wydac kase na DOBREGO specjaliste, tak, by uniknac po paru latach niespodzianki o nazwie "podatek do zaplacenia w Polsce".
Tutaj też nie trzeba żadnego wielkiego specjalisty, bo sprawa jest banalnie prosta. Doliczasz przy rozliczeniu rocznym w Polsce zyski z zagranicy, aby wiedzieć według jakiej skali zapłacić podatek od dochodów osiągniętych w Polsce. Wszystko.

To ja lepiej nic nie powiem :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl: :rotfl:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 21:04 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
plitkin napisał(a):
Mocno byś się zdziwił, gdybyś choćby liznął temat,
Lizałem byłem, jest prostsze niż niejedno insze w naszej cudownej ordynacyi. Znaczy w porównaniu, kurde no...
A przynajmniej dla kogoś kto miał firmę ;)

A waści aby nie o pracownikach, Jaromirze? :roll: :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 21:08 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Ryś napisał(a):
Lizałem byłem, jest prostsze niż niejedno insze w naszej cudownej ordynacyi. Znaczy w porównaniu, kurde no...
A przynajmniej dla kogoś kto miał firmę


Ale lizałeś w kwestii lokalnych podatków - to rozumiem. Czy na pewno liznąłeś na 100% w kwestii POLSKICH podatków od takich zarobków? Sądzę, że nie zrozumiałeś mojej myśli, bo właśnie polska cudowna ordynacja nie pozwala się od niej uwolnić nawet za granicą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 21:13 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
A tak, uwolnić się od się nie POzwala. Płacę w Polsce, akurat, toteż POlskie POdatki są mi znane, a "firmy angielskie" ze słyszenia ino od znajomych którzy się tam zarejestrowali.

Natomiast jakby tak Kuracent nie pracował w Polsce, jeno w Anglii (przynajmniej teoretycznie) to nawet mógłby w Polsce świadczyć usługi, jako ona firma angielsk - a pod nasze nie POdlegać. Nie wnikam w zawodowe sprawy Kuracenta, ale uwolnić siem też można, jeśli ktoś zechce.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 21:16 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Ryś napisał(a):
POzwala...POlskie POdatk.. POdlegać..


I na tym, wybacz, skończę tą dyskusję.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 21:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
plitkin napisał(a):
? Sądzę, że nie zrozumiałeś mojej myśli, bo właśnie polska cudowna ordynacja nie pozwala się od niej uwolnić nawet za granicą.
Słuchaj, jeśli piszesz o czymś to konkretnie. W Polsce są trzy rodzaje rozliczenia dochodów zagranicznych:
- pierwszy, doliczamy wszystkie dochody zagraniczne i rozliczamy wg skali w Polsce
Dwa następne zależą od umowy z danym państwem o unikaniu podwójnego opodatkowania.
- w jednym przypadku sumujemy wszystkie dochody obliczamy podatek w kraju i odliczamy podatek zapłacony za granicą (jest ograniczenie do jakiej wysokości)
- w drugim przypadku dochody z zagranicy są uwzględniane tylko do obliczenia wg jakiej skali będzie płacony podatek od dochodów w Polsce.
Znam kilku, bynajmniej nie geniuszy, którzy rozliczają podatki z pracy zagranicą i w kraju i dają sobie rade samodzielnie.
Oczywiście możecie wyciągnąć hipotetyczne sytuacje, że ktoś pracował w 20 krajach i Polsce i do rozliczenia będzie potrzebował sztabu prawników i ekonomistów, ale w przypadku jednego jachtu w jednym kraju i pracy na etacie w Polsce to nie będzie miało miejsca.
Chciałbym także zauważyć, że wątek nie dotyczy podatków, tylko osiągania zysków z jachtu. O ile mi wiadomo, to nie ma nigdzie podatku 100% (nawet od dochodów nie ujawnionych) więc jeśli ktoś ma zysk, to po opodatkowaniu też będzie miał zysk.
Reasumując, nadal uważam, że koncepcja Sajmona może przynosić zyski w sposób legalny, wcale nikogo i nigdzie nie oszukując.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 21:56 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
plitkin napisał(a):
I na tym, wybacz, skończę tą dyskusję.
Słusznie - ja nie dyskutuję bowiem, jeno podaję informację.
A wszak nie muszę, skoro kogo to ma irytować :mrgreen:

Bastard napisał(a):
Słuchaj, jeśli piszesz o czymś to konkretnie.

Ot co.
Konkretnie:
"Art. 7. Zyski przedsiębiorstw:
Zyski przedsiębiorstwa Umawiającego się Państwa podlegają opodatkowaniu tylko w tym państwie.
[...] "
http://www.finanse.mf.gov.pl/documents/ ... kst_pl.pdf


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 22:00 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
Bastard napisał(a):
Chciałbym także zauważyć, że wątek nie dotyczy podatków, tylko osiągania zysków z jachtu

To też chciałbym zauważyć, coś ty się Wiktor tak tych podatków czepił... masz jakieś problemy z fiskusem ??

Podatek się płaci gdy powstaje taki obowiązek, jak już Andfzrzej zarobi tyle ze stać go będzie na to tytułowe cygaro to se zaplaci i ten podatek.
Daj mu chociaż spróbować. :rotfl:

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 22:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2816
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Cytat ze strony jednej z izb skarbowych
Cytuj:
Metodę wyłączenia z progresją obecnie przewidują umowy, które Polska zawarła m.in. z następującymi państwami: Albanią, Austrią (od 1 stycznia 2009 r.), Chinami, Chorwacją, Cyprem, Czechami, Danią, Estonią, Francją, Grecją, Hiszpanią, Indonezją, Irlandią, Japonią, Kanadą, Kuwejtem, Litwą, Łotwą, Niemcami, Norwegią, Portugalią, republiką Południowej Afryki, Rumunią, Słowenią, Słowacją, Ukrainą, Włochami oraz Wielką Brytanią i Północną Irlandią (od 1 stycznia 2007 r.).

Przy metodzie wyłączenia z progresją dochody uzyskane za granicą korzystają ze zwolnienia od podatku dochodowego w Polsce, jednak dochody te trzeba uwzględnić przy obliczaniu stawki procentowej mającej zastosowanie do opodatkowania dochodów, które podatnik uzyskał w Polsce
Jak widać, większość krajów, w których sens ma koncepcja Sajmona, jest na tej liście.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 lip 2014, o 22:10 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
junak73 napisał(a):
o też chciałbym zauważyć, coś ty się Wiktor tak tych podatków czepił... masz jakieś problemy z fiskusem ??


Nie mam i nie miałem. Mieć też nie zamierzam :) Może dlatego stale się szkolę w tym zakresie. Im więcej się szkolę, tym mniej oczywistą staje się ta kwestia, co jest chyba naturalne. Wszakże chyba każdy, kto nigdy nie miał do czynienia z polityką najlepiej się na niej zna, a każdy kibic przed telewizorem najlepiej gra w piłkę nożną.

Podatków się czepiłem, ponieważ stanowią one istotną część każdego biznesplanu, i nie mówię tylko o podatkach bezpośrednich.
Co do koncepcji Andrzeja: również jestem za - niech próbuje! Mało tego, wielokrotnie sugerowałem, że nie powinien iść w wymyślonym przez siebie kierunku, lecz najlepiej pogadać z doświadczonymi pod tym względem osobami.
Tylko że Andrzej nie pyta "jak zrobić by zarobić", lecz pyta: "czy da się zarobić przy konkretnych założeniach".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lip 2014, o 09:01 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
plitkin napisał(a):
Tylko że Andrzej nie pyta "jak zrobić by zarobić", lecz pyta: "czy da się zarobić przy konkretnych założeniach".


No więc jak wróciliśmy do pierwotnego pytania... czy da się ??? IMHO da się. Sajmon to udowodnił, co prawda na przykładzie jachtu używanego ale jednak.
Co prawda czasy teraz cięższe i konkurencja większa, trzeba schodzić z cen ale taki przykład z mojego podwórka.
Mam klienta dla którego buduję budynki jedno i wielorodzinne.
I ten to klient jako laik taki jak Andrzej, a może jeszcze większy bo nawet nie żeglujacy, podczas jednego urlopów w powiedzmy Gołębiewskim, zobaczył dużo jachtów na wodzie i pomyślał że może być to interes !!! :roll:
Kupił jacht i dał go do firmy czarterowej w zarządzanie i nic go nie interesuje. Twierdzi że niewiele mu zostaje ale... zaczął w 2008 a teraz ma 5 jachtów. :D
Więc jak jemu się opłaca to... czemu nie Andrzejowi ??

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lip 2014, o 09:10 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Pisalem juz powyzej: kupowanie jachtow przez firmy moze miec calkowicie inny sens, niz zarobek o jakim marzy Andrzej. Moga one przynosic strate, a i tak jest to korzystne. Mysle, ze rozumiesz o czym mowie :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lip 2014, o 09:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
junak73 napisał(a):
Kupił jacht i dał go do firmy czarterowej w zarządzanie i nic go nie interesuje. Twierdzi że niewiele mu zostaje ale... zaczął w 2008 a teraz ma 5 jachtów.
Więc jak jemu się opłaca to... czemu nie Andrzejowi ??


Szczerze powiedziawszy osobiście kompletnie nie rozumiem jak to sie może oplącać ?
Tzn zakładamy, że mamy DOBRZE - a nie byle jak - zrobione jachty i czarterujemy je na takich mazurach powiedzmy 45 dni w roku bo tyle tak naprawdę statystycznie trwa tam sezon.
Dość prosto policzyć jest amortyzację takiego sprzętu i zysk osiągany z jego czarteru.
Jak dla mnie jest to na granicy oplacalności.
Jak jeszcze dodamy do tego, iż - wg ostatnich Żagli - na takich WJM jest 117 firm czarterowych !!! - to człowiek naprawdę zastanawia sie jak taki interes sie oplaca...
Oczywiście jeżeli jachty te wykonane są prawidlowo i z dobrych (czyli nie tanich) materiałów.
Zaznaczam to bo kiedyś - wiele lat temu - ogladaliśmy z Szamanem w Wilkasach takie jachty poczarterowe do sprzedaży.
I ręce opadaly na widok stanu wnętrza 3-letniego jachtu,
Syf, kił i mogiła.
Sklejki zapleśniałe - kompletnie zczerniale - a całość śmierdząca zgnilizną.
I cóż się wtedy okazalo?
Ano to, że jachty te - a konkretnie ich wybudowa wnętrza - wykonane byly z z użyciem najgorszej i najtańszej niewodoodpornej sklejki sosnowej.
I jachty te chodzily w czarterze 3 lata i były sprzedawane.
Sprzedaż pokrywala cene ich wytworzenia a zysk był z tego trzy letniego czarteru
A tajniki te zdradzil nam wówczas cieć pilnujacy jachtów.
Bo inaczej - jeżeli się jacht wykona naprawde dobrze - to ja osobiście naprawde nie wiem jak może sie oplacać taki czarter przy tej ilości jednostek do czarteru ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lip 2014, o 09:32 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
bury_kocur napisał(a):
Szczerze powiedziawszy osobiście kompletnie nie rozumiem jak to sie może oplącać ?


Napiszę na pw.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lip 2014, o 10:15 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:46
Posty: 1818
Lokalizacja: Rumia
Podziękował : 357
Otrzymał podziękowań: 299
Uprawnienia żeglarskie: kpt. jacht.
bury_kocur napisał(a):
Szczerze powiedziawszy osobiście kompletnie nie rozumiem jak to sie może oplącać ?


Łyżeczką, łyżeczką a nie chochlą :rotfl:

Jak ci Wiktor wytłumaczy to ja nie będę się produkować i powielać... uwierz mi da sie i to nie oszczędzając na jakości sprzętu.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 lip 2014, o 10:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 21:57
Posty: 1308
Lokalizacja: Wrocław-no prawie
Podziękował : 204
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: starczają na to, czym pływam
Stałe koszty, to leasing lub kredyt i marina, przy pełnym obłożeniu można z mariny zrezygnować i szukać czegoś tylko na zimę, ale nigdy nie będzie takiej sytuacji, aby następny sezon sprzedać podczas bieżącego, przy stałej umowie koszt mariny jest dużo niższy, i może się okazać, że 12 miesięczna stała opłata jest niższa od 7 czy 8 miesięcznej bo zima i przerwy w rejsach to nie założone wcześniej 5 czy 6 miesięcy. Decyzje podjąć musimy wcześniej.
Ale kluczowe to koszty awarii, bo nawet nowy sprzęt się psuje i tutaj jachty morskie to zdecydowanie większe ryzyko, bo rzeczy które mogą się popsuć jest więcej i pojedyncze elementy kosztują dużo więcej, a przychody z czarterów tej różnicy nie pokryją, za duży jacht na mazurach można liczyć blisko 4000 zł za tydzień, a za morski nie więcej jak 6000 zł. Oczywiście firmy czarterowe żądają więcej, ale tacy operatorzy jak Sajmon wyszukują armatorów, którzy na takie warunki się zgodzą, zachęcając ich perspektywą pełnego obłożenia.

_________________
Pozdrawiam
Darek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 128 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Julian Piekarniak i 68 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL