Może za wcześnie ale każdy moment jest dobry. Ideą tego wątku jest opisanie, swoich pozytywnych lub negatywnych, refleksji z żeglowania. Myślę, że będzie to dobry materiał pod rozwagę właścicieli firm czarterujących, marin, portów miejskich, itd. Co można lub należy zmienić. Co jest godne polecenia. Na co należy uważać.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Tak ogólny temat jest bez sensu.
Moja refleksja jest taka, że ur;op jest za krótki.
No i używajmy kamizelki!

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

na rekiny trzeba uważać

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

A jednak.

Szczególnie jak płyniesz na Bora Bora

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Proszę zauważyć, że forum jest publiczne i przegląda je bardzo dużo osób które chciałyby dowiedzieć się od praktyków coś co dla nich będzie cenne. Niejednokrotnie taki mały opis może dać znaczącą wskazówkę mniej doświadczonym żeglarzom szczególnie, tym bez patentu. A przecież o to, w jednym z wątków, była i nadal jest dyskusja. Naszymi uwagami możemy im zaoszczędzić niepotrzebnych przykrych sytuacji. Chodzi o ten sezon czy to na śródlądziu czy na morzu.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Leszku, dawaj swoje refleksje. To zapoczatkuje dyskusje.

A dam, na początek, taką prozaiczną refleksję. Uwaga na porcik w Wierzbie. To przy wyjściu z Śniadrw na lewo w kierunku Rucianego. Jak będziecie płynęli przy flaucie przez całe Śniadrwy na motorku to nie liczcie, że w tym porciku znajdziecie paliwo. A nieraz, to Wam się zdarzy. Trzeba zawsze, wybierając sie na Śniadrwy, mieć zapas paliwa bo najbliższa stacja w Mikołajkach.
Druga uwaga.
Porcik w Okartowie. Przesympatyczny. Tam znajdziesz prawdziwego "ducha" starego żeglowania. Ale uważajcie jest bardzo płytko. Manewry podejscia tylko przy podniesionym mieczu.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Co do paliwa i Wierzby: toz to raczej standard, niz wyjatek. Malo jest na Mazurach portow ze stacjami paliw. Raczej w kazdym przewodniku sa one opisane.

Jezu, Leszku... pływałem z Wierzby i Okartowa głównie. Z pewnych względów. Kiedy to było... człek siem rozrzewnia...
Ostatnio jak byłem w Okartowie to z mieczem dół; nie pytaj jak dawno temu

Dawajcie jeszcze, człek ciekaw gdzie ten świat podąża.

W Swinoujściu kod do kibla jest dziełem Antychrysta "666A"

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

W Trzebieży za to już można zatankować I kibelek wyremontowany.......

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A kobiety są aniołami i dlatego do damskiego kibelka kod jest inny.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Owszem

666B

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A kiedy byłaś w Świnoujściu? Kod kiblowy z 777A zmienili na 666A dokładnie 22lipca

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Toż to elementarna kwestia związana z planowaniem ilości paliwa jaka powinna znaleźć się na jachcie. Na morzu nie wychodzi się bez paliwa. Tak samo na Mazurach. Z Okartowa do Przeczki idziesz na silniku 2 godziny, zatem można przyjąć, że potrzeba na to przejście 4 litry paliwa. Ja na Szamanie mam zbiornik główny 12 litrowy i do tego bańkę 10 litrową czyli 22 litry (na morzu miałem jeszcze kolejne dwie bańki 10 litrowe). Jak kończy się paliwo w zbiorniku głównym i przeleję z bańki, natychmiast rozglądam się za stacją paliw. Wbrew pozorom nie jest ich tak mało, jeśli będziemy brali pod uwagę stacje drogowe w pobliżu wody.
Reasumując, te 4 litry to naprawdę niewiele. Jeśli wypływając z Okartowa nie masz żadnych rezerw, to sam jesteś sobie winien.
Jeszcze jedno, w Okartowie paliwa nie kupisz, ale zawsze możesz zadzwonić na postój taksówek w Orzyszu i taksówkarz przywiezie paliwo. No pewnie że będzie drożej, ale jak się nie zatankowało przed wejściem na Śniardwy, to trzeba płacić



Zaglądam tam do tak często jak mogę. Ostatnio byłem tam w poprzedni weekend. Niestety Stasiowi kończy się dzierżawa i nie wiadomo, czy będzie przedłużona

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Wożenie ze sobą węża fi 25mm z opaską i słuchawką prysznicową potrafi znacznie obniżyć koszty kąpieli np w takiej Trzebieży (Podłączamy się do kranu przy umywalce)

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

A propo prysznica. Miejsce: Piękna Górka - port. Rano człowiek zaspany idzie na poranne "zabiegi higieniczne" , oczywiście 5 zł w garści. Wchodzi do kabiny gdzie prysznic. Nie przeczytał, że licznik musi wskazywać zero minut, wrzuca kasę do automatu i cały w pianie delektuje się ciepłą wodą. Przez chwilę dosłownie 40s. I koniec przyjemności a miało trwać 5 min. Więcej kasy nie ma. Tak to bywa jak się jest gamoniem i nie czyta się zawieszonych kartek.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Na gorąco po mazurach opiszę plusy i minusy przystani które odwiedziłem:
1. Stranda, to port w którym biorę łódki od kilku dobrych lat. Port w miarę nowy, czysty, zadbany. Przy każdym z pomostów cumujemy do bojek. Na dwóch z zewnętrznych pomostów tak do połowy mamy głębokości powyżej dwóch metrów. Przy kejach woda, prąd. Kible jak i prysznice czyste i jest ich dużo dzięki czemu nie ma problemu z kolejkami rano . Największą wadą portu jest jego cena. Za dobę płacimy 56zł gdzie w cenie mamy, bezpłatne użytkowanie toalet, umywalni, zmywalni naczyń, podłączenie do elektryczności, wodę i Wi-Fi. Dodatkowo płatny prysznic 12zł za 5 min. Sklep oddalony jakieś 15 minut spacerkiem, brak stacji paliw ale że to port początkowy nigdy mi to nie przeszkadzało. Ceny w tawernie portowej do przyjęcia. Na przytani kawałek plaży aby móc się przepłynąć
2. Keja miejska Mikołajki tuż za eko mariną. Cóż, przy kei miejskiej się chyba nie płaci, ale także nie otrzymujemy w zamian za postój nic. Sanitariaty w Eko marinie ładne choć ich godziny otwarcia od 07 do 22 to chyba jakaś pomyłka. W męskim dwa prysznice, dwa sedesy, ceny oddzielne za używanie wszystkiego: 2 zł kibelek, 2 zł umywalka, 12 zł prysznic, 4 zł zmywanie naczyń. Plus Mikołajek to to, że jest stacja paliw i można zatankować, poza tym nigdy więcej.
3. Piaski - Cumowanie w basenie wewnętrznym w kształcie kółka na kotwicy (przypomina mi trochę port ten z Kopenhagi przy Syrence). Doskonale osłonięty z każdej strony. 30 zł w cenie prąd, woda, pełny sanitariat (prysznic dodatkowo płatny 5 zł 5 min). Niedaleko plaża max 3 min spacerkiem. Przygotowane altanki gdzie można zrobić grilla. Kibelków i pryszniców jest po kilka, więc rano czy wieczorem nie ma kolejek. Ceny w tawernie normalne, w standardowych cenach. Nie wiem gdzie i czy jest sklep, bo nie miałem potrzeby korzystać.
4. Pod Dębem - śliczne miejsce, chyba najładniejszy port, jaki odwiedziliśmy. Cena za cumowanie 20 zł, ale za resztę się płaci, prąd 1 zł za godzine, woda 2 zł za godzine. W ramach prądu, to jakoś rozumiem liczenie na godzinę ale wodę?? Ładna plaża, kąpielisko, boisko do siatkówki. Duże palenisko z grillem dla wczasowiczów. W tawernie pyszne jedzenie w standardowej mazurskiej cenie. Minusem jak dla mnie sanitariaty. Na tak duży port za małe. 3 kibelki z czego dwa działające, spowodowały ogromną kolejkę rano. Dodatkowo płatne każdorazowo 1 zł. Światło w kibelku na fotokomórkę więc ciągle gaśnie i zapala. Prysznic 8 zł 5 min.
5. Wierzba - cumowanie 40 zł w cenie kibelek i woda. Prysznic 5 zł za 5 min. Porcik ładny, stajemy na bojce. Blisko do baru i do sklepu. Plaża też niedaleko. Poranny problem wyeliminowałem wstając wcześniej. Kibelki w męskim dwa i dwa prysznice.

Byliśmy jeszcze w porcie pod Hotelem Gołębiewskim. 30 zł doba w cenie wszystko + 12 zł za prysznic 10 min. Staneliśmy tam dlatego aby pójść na baseny

_________________
Mirosław Dados

Za cholerę nie mogę sobie przypomnieć gdzie może być takie jezioro ŚNIADRWY?

I gdzie taka miejscowość PIĘKNA GÓRKA???

Może studiowanie map?

Dzięki.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Studiuj, studiuj, Ci co są zainteresowani tematem wiedzą o jakie jezioro i miejscowość chodzi . Jak znajdziesz daj znać

_________________
Mirosław Dados

Zastanawiają mnie dwa problemy w odniesieniu do żeglowania w tym sezonie.
1. Dlaczego nie można żeglować na WJM w porze nocnej? Tylko zarządzenie czy inny przepis prawny? Czy istnieją jakieś inne ważne przesłanki?
2. W kanałach gdy płyniemy na silniku, szczególnie tam gdzie są wąskie zakręty i nie widzimy czy ktoś tam płynie z naprzeciwka, nie ma sygnalizacji świetlnej? Szczególnie w sezonie. Są znaki nakazujące nadanie sygnału dźwiękowego ale to nie dotyczy jachtów sportowych i małych statków.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Płaci się, płaci. Tylko cena jest niestandardowo liczona: 4 zł za 2 godziny za 1 zajęty poler. Znaczy za 8 zyla możesz typową mazurską mydelniczką postać 4 godziny dziobem lub rufą albo 2 godziny alongside (mogłem stawkę pomylić, ale nie sposób obliczenia zapłaty).

Na żądanie Leszka refleksja ogólna: żadna siła by mnie na Mazury nie wyciągnęła, gdybym musiał w portach nocować!! No, może mocno poza sezonem...

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

Toż to mój numer startowy!
W "ekskluzywnej" marine w Sopocie ubikacja i prysznic to to samo pomieszczenie. Sa takie dwa. Czyli do jednej i drugiej usługi ta sama kolejka. Z toalet tych korzystając również spacerowicze z molo.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

taaa...teraz wiemy czemu tak dobrze ci idzie...a spotkanie w Rzymie to kiedy?

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

1. Zarządzenie jest nieprecyzyjne. Ja je interpretuje w ten sposób, że żegluje nocą po Mazurach . Jeszcze nigdy, nikt nie przyczepił się do mnie.

2. Nie jest zabronione nadanie sygnału dźwiekowego. Natomiast jest jak najbardziej zalecane zachowanie szczególnej ostrożności i zmniejszenie prędkosci do niezbędnego minimum. Jest też zalecane włożenie wstecza, jesli masz wątpliwości co do bezpieczeństwa. Moim zdaniem to w zupełności wystarczy i zadna sygnalizacjia nie jest do niczego potrzebna. Zwłaszcza, że wiekszy ruch mozna zauwazyć tylko w lipcu i w sierpniu. Poza tymi miesiącami mozesz nie spotkać zadnej innej jednostki w całym kanale.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Nie daj Boże komuś przyjdzie do głowy owe światła zamontować. Strach pomyśleć...

Ale jak masz wplynąć do śluzy, to patrzysz na światła.
Panowie są takie sytuacje, np. Kanal Niegociński pod mostem drogi 59 jest ostry zakręt, gdzie jest niebezpiecznie. Moim skromnym zdaniem tam aż się prosi o sygnalizację.
A napisałem: w sezonie.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Oczy i uszy wystarczą.
Ooops, zapomiałem o głowie.

Leszek, nie szukaj proszę problemów tam gdzie ich nie ma.

PS. Dorzucę jeszcze zdanie które zawsze powtarzam: żeglarstwo jest dla samodzielnych.
Kolumb w drodze do Ameryki nie miał żadnej sygnalizacji świetlnej. Oznakowania nawigacyjnego tez nie miał. Nie było znaków: koniec szlaku żeglownego, czy kardynałek.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Następna sprawa. Może znowu jestem nie z tej epoki. Ale to co mnie zbulwersowało, to głębokość tych kanałów. No przepraszam, czy naprawdę nie stać ludzi odpowiedzialnych za promocję tego regionu aby doprowadzić je do porządku. Może jakiś projekt Unijny. W końcu zostawiamy tam kupę kasy. I co? Obserwujemy stare zmurszałe obstrzępione rozpadające się kamienne bloki chyba pamiętające .... . Przepraszam, ale to lekceważenie turystów. Rozumiem " Cud Natury" - niech zostanie naturalny, ale zadbać należy.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Drogi Szamanie masz rację. Ale pamiętajmy, po tych kanałach pływają ludzie niedoświadczeni. Nie wszyscy mają:

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski