To po co te uprawniania? miały by być w tym przypadku.
Czy Wy wszyscy już "w piętkę" nie gonicie czasem?
MJS
ps
Nie wolno mi pić alkoholu... to będę se go wstrzykiwał
ale mogę sie mylić bo trza by lewatywkę.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Skavi, a na patencie jest napisana dolna granica 7,5 m? Ja takiego nie mam ale o ile wiem jest tam tylko gorna 12m.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Dolną na śródlądziu nie wprost definiuje ustawa o żegludze śródlądowej, a na morzu NIE definiuje ustawa o bezpieczeństwie morskim.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Mówi atoli o kwalifikacjach "niezbędnych" - a zatem o jakiejś dolnej ich granicy, boć mieć można przecie kwalifikacje wyższe, lecz zbędne. Natenprzykładowo zbędne na materacu Wiesz Marianie, czemu utkę trzymam z dala od domu, chocia u nas byłoby poręczniej i taniej?
Bo tam nie wymagają:
Ani "niezbędnych kwalifikacji potwierdzonych dokumentem" - choć mam taki papir.
Ani "wymaganego wyposażenia potwierdzonego atestem" (ciut mam, resztę mam mieć).
Ani "konstrukcji spełniającej wymogi dyrektywy" (spełnia po wielokroć, ale dokumenta ni ma)
Ani "wymaganego stanu technicznego potwierdzonego przeglądem" - a nawet mam taki przegląd; ba, z piczontkom kurde no!
A mam bo chcem - ale nie muszem.

A zasię wobec polskiego postempującego procesu przywracania popierdo... (aj, sorki Jaromirze... )
a to powiedzmy: zamordyzmu i niewolnictwa w duchu wschodniem - nie mam pewności że następnego roku bendzie mi dozwolono rozporządzeniem wyjść nią z portu.
A to wtedy właśnie będę chciał wypłynąć.
A i to szybko, nim zamkną...

(A bo już kiedyś tak było - co dodaję gdyby jakie młodzieże nie pojmowali )

Wężykiem... wężykiem!

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Dolną na śródlądziu i morzu definiuje bezpośrednio rozporządzenie które jest (powinno być) zgodne z wszystkimi ustawami.

§ 2. 1. Dokumentami kwalifikacyjnymi potwierdzającymi posiadanie uprawnień do uprawiania turystyki wodnej na jachtach żaglowych o długości kadłuba powyżej 7,5 m są patenty:
1) żeglarza jachtowego;
2) jachtowego sternika morskiego;
3) kapitana jachtowego;

Skavi, nie mam czasu ani ochoty sprawdzać ale zgaduję, ze jest rozporządzenie wydane z ustawy o żegludze śródlądowej a nie dwóch ani też osiemnastu różnych ustaw.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

To może tak w ogromnym skrócie niech kto kumaty napisze jaki jest stan i czego się boimy?
...bo ja już nic nie pojmuję.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Rozporządzenie wydane jest na podstawie ustawy śródlądowej.
Ustawa o bezpieczeństwie morskim stwierdza, że patenty wydane na podstawie ustawy śródlądowej "stanowią potwierdzenie kwalifikacji niezbędnych do prowadzenia jachtów (...) na wodach morskich."

Dolnej na morzu nie może definiować rozpprządzenie wydane na podstawie ustawy o żegludze śródlądowej ani na przykład o unasiennianiu bydła.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

No to proszę:
Ustawa o Bezpieczeństwie Morskim
Art. 62 ustęp 3. Dokumenty kwalifikacyjne określone w przepisach wydanych na podstawie art. 37a ust. 15 ustawy z dnia 21 grudnia 2000 r. o żegludze śródlądowej stanowią potwierdzenie kwalifikacji niezbędnych do prowadzenia jachtów rekreacyjnych oraz jachtów komercyjnych odpłatnie udostępnianych bez załogi na wodach morskich.

Poza tym w Polsce nie ma innych patentów niż te wydane na podstawie ustawy o żegludze śródlądowej.

No właśnie. I teraz:czy na patencie (którymkolwiek) jest podana granica DOLNA? Może 7,5m?

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Które "uprawnienia", kiedy i do jakiej łódki są "niezbędne" - stoi w przepisach. Rozporządzenia konkretnie.
Gdyby patent kojota nie uprawniał do prowadzenia dwumetrowego bączka - byłbym w sporym kłopocie...
A gdyby do prowadzenia tegoż bączka wymagany był patent żeglarza - również
Nigdy nie "posiadałem".
To tak rozważając a maiori ad minus. By nie rzec: ad absurdum

Wysłałem i czekam na odpowiedź ...
Dnia 7-10-2014 o godz. 12:54 sekretariatDTM <sekretariatDTM@mir.gov.pl> napisał(a):
> Wiadomość przeczytano (7 października 2014 10:54:20 UTC).

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Colonelu zauważ, że wracamy do punktu wyjścia
To jest takie kółeczko: patent - rozporządzenie - ustawa śródlądowa - ustawa o bezpieczeństwie morskim - i znowu patent...

No to jeszcze raz:
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPORTU I TURYSTYKI z dnia 9 kwietnia 2013 r.
w sprawie uprawiania turystyki wodnej
§ 2. 1. Dokumentami kwalifikacyjnymi potwierdzającymi posiadanie uprawnień do uprawiania turystyki wodnej na jachtach żaglowych o długości kadłuba powyżej 7,5 m są patenty:
1) żeglarza jachtowego;
2) jachtowego sternika morskiego;
3) kapitana jachtowego;

Jest dolna granica 7,5m?

Rysiu albo my jesteśmy zbyt wielkimi optymistami albo inni wpadli w jakiś marazm



Ja też wysłałem wczoraj i czekam...

Zmień kraj bandery...
Bardzo ułatwia w PL życie
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Dzielenie włosa na czworo w kwestii bezpatencia na morzu nie przyniesie nic dobrego, jeśli robi się to na ogólnodostępnym forum, do którego mają dostęp wszyscy, w tym urzędnicy państwowi, którzy mogą to bezpatencie na morzu ograniczyć, wstawiając w odpowiednim miejscu, jeden prosty zapis. Ci, którzy wiedzą, o co chodzi, niech nie wskazują na luki w prawie i nie ułatwiają im roboty. Pozostałym, polecam lekturę np. ZARZĄDZENIE PORZĄDKOWE Nr 14 DYREKTORA URZĘDU MORSKIEGO W GDYNI z dnia 17 lipca 2013 w sprawie warunków uprawiania żeglugi na wodach morskich w celach rekreacyjno-sportowych. Jest to jedyny akt prawny, na który w tej chwili można się powołać uprawiając żeglugę na wodach morskich w celach rekreacyjno-sportowych jachtem żaglowym mniejszym niż 7.51m, kajakiem, dmuchanym materacem i rowerem wodnym bez dokumentów potwierdzających posiadanie niezbędnych kwalifikacji do ich prowadzenia.

W jaki sposób? Czego Rysiowi brakuje, co Rysiowi utrudnia zycie?
Pytam, bo mogę ci wymienić, w jaki sposób obca bandera utrudnia życie w PL.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

A bo, Maarku, to jest na odwrót: Ależ, mój drogi... banderę zmieniłem na polską!
A bo tak, powiedzmy że z sympatii.
A mogłem, bezpiecznie, zmieniwszy kraj postoju... tam nic polska bandera nie utrudnia

Rysiu zadał pytanie to Mu podpowiedziałem co może zrobić o to wszystko...



A chętnie się \Marku dowiem, bo widzisz - pływam pod tą bandera ponad 10 lat i jak na razie nie zauważyłem aby jakkolwiek utrudniało mi to życie a raczej wiele razy ułatwiło mi.
Także chętnie poczytam Twoje doświadczenia ...
A jaką łódkę masz pod obcą banderą, że tak twierdzisz ?
Pzdr
Kocur

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



No tak ...
To faktycznie rozmowa o doopie Maryny....
Szkoda na nią czasu...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Aha...
Uprzejmie proszę - zacytuj może te słowa owego aktu prawa miejscowego, które dotyczą wymagań wobec kwalifikacji osób prowadzących jachty podczas żeglugi po wodach morskich. Zacytujesz?

Co do "jedyności" aktów prawa miejscowego w stosunku do ustaw i rozporządzeń wykonawczych - proponuję konsultację tu: http://www.sejm.gov.pl/prawo/konst/polski/3.htm

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Który jest rozporządzeniem miejscowym, a zatem może być zmienione dowolnie w dowolnej chwili z powodu dowolnego widzimisiem. Do czego złośliwie piłem wcześniej
I nie dotyczy sprawy, znaczy Zalewu.
A:

http://www.kulinski.navsim.pl/art.php?id=2269&page=0
http://www.umgdy.gov.pl/wp-content/uplo ... 7-2013.rtf

Tak myślałem ...
Ale udałem, że nie qmam... stąd ta odp.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Gwoli dowyjaśnienia tej rozmówki przyszłym czytaczom - a urzędom i komisyjom też - stacjonuję na Zalewie...
Zwanym Dyfrffordd Aberdaugleddau lubo Milford Haven; przy podejściach Bristol Channel.
A niebezpieczne to wody, osławione... a pływy wielkie, prądy silne, brzegi skaliste... a w samem środku terminale supertankowców i promów.
I z uwagi na one wielce niebezpieczne warunki, szczególnie dla małych łódek władza odnosi się do amatorów tak:
"We work, you play"

It is my pleasure to welcome you to the Milford Haven Waterway.
We are delighted for you to experience the many recreational opportunities afforded on the Waterway and in working hard to ensure the safe enjoyment of leisure users, ask that you continue to respect the specified usage and zoning areas.
Wishing you continued enjoyment on the water
Bill Hirst, Harbourmaster

A zarządzenia, ograniczenia, wytyczone strefy i takie tam? oczywiście są, ale nie żeby utrudniać i psuć zabawę.
I żadnych "uprawnień"

http://www.mhpa.co.uk/uploads/MHPA_LUG_2013_A4.pdf

Znaczy Rysiu ... jest prawie jak u nas ...
A ponieważ PRAWIE robią dużą różnicę to znaczy, że jest u nas dokładnie ODWROTNIE
I tylko nie wiadomo - śmiać się z tego czy płakać ...?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Litować.
Bo to już kwestia ogłady. Klasy. Kindersztuby.
Tego na "studiach" - a tem bardziej "prawniczych" - nie nauczą.

Taaak?
Wbrew ustawie i rozporządzeniu jakiś urzędas może?
Chyba Ci się pozajączkowało... teraz po wydaniu durnego rozporządzenia zgarnie pewnie jakąś premię, ale potem dłuuugo się będzie tłumaczył...
Czasem nie tylko przed ministrem...

Niestety, jedyny ( ) problem w tym, że niekiedy (ale coraz rzadziej) długo trzeba czekać na to tłumaczenie przed organem nadrzędnym.

Ale... kropla drąży skałę... internet szybciej.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

No chyba ,że będą zyski dla gminy... to wtedy każdy szef się ugnie.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Wojtek
Nie miej złudzeń.
Jeśli tylko taki gniot by ujrzał światło dzienne to jako SAJ natychmiast byśmy ro oficjalnie oprotestowali.
Świadomość takich możliwości daje obecnie, wbrew pozorom oczywiście, całkiem niezłe wyniki i dość skutecznie stopuje urzędnicze pomysły jeszcze w fazie ich powstawania.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell