Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 lip 2025, o 01:15




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 26 lut 2015, o 15:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
waliant napisał(a):
Może też trochę nauczka dla skiperów, żeby jednak nie każdego brać.
I w przypadku prywatnych jachtów tak chyba jest, gorzej, gdy skipper jest najemny i nie ma wpływu na to z kim mu przychodzi pływać.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2015, o 15:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Są też sytuacje odwrotne Tomku. Nie skiper bierze załogę tylko załoga skipera. W tym przypadku zmiena się tylko jeden parametr, reszta pozostaje bez zmian w szczególoności ryzyko, że trafi się na roszczeniowców- porombańców :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2015, o 15:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Kurczak napisał(a):
W tym przypadku zmiena się tylko jeden parametr
Tak. Wtedy nie on płaci tylko jemu płacą. I jak się wk..., znaczy zdenerwuje, to sam se pójdzie i kupi bilet na prom. :rotfl: :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2015, o 15:30 

Dołączył(a): 10 sie 2011, o 16:01
Posty: 57
Podziękował : 40
Otrzymał podziękowań: 30
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
waliant napisał(a):
Może też trochę nauczka dla skiperów, żeby jednak nie każdego brać.

A może to też nauczka dla skippera aby wykazać więcej asertywności jeśli chodzi o dowodzenie jachtem i przebieg rejsu?
Ja rozumiem, że ma być przyjemnie i prowadzący rejs z reguły stara się mieć dobry i bliski kontakt z załogą ale są momenty kiedy powinien reagować zdecydowanie.
Według mnie jednym z nich jest chwila kiedy tylko rodzą się jakieś "obozy" typu płynąć - nie płynąć..
Jeśli skipper potrafił zbudować sobie jakikolwiek autorytet na jachcie to powinien natychmiast zdusić w zarodku jakiekolwiek "samodzielne" pomysły załogi.
Dobrym przykładem jest to o czym rozmawiamy - były ciężkie warunki - stoimy w porcie. Okno pogodowe ma się pojawić pojutrze - wychodzimy o 5 rano, proszę się wyspać i dziś krócej imprezować.
Jeśli ktoś się z tym nie zgadza - proszę o przemyślenie decyzji, jeśli będzie niezmienna - proszę o opuszczenie jachtu.
Twarde warunki ale jeśli zacznie się głosowanie, srosowanie i może rzut kostką czy płyniemy to....
A opinie po rejsie o skipperze - litości, prowadzący podejmuje samodzielnie decyzje zgodne z jego wiedzą i umiejętnościami. Jeśli to załoga zacznie rządzić to mamy klops.



Za ten post autor Mika otrzymał podziękowania - 3: Moniia, skipbulba, waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2015, o 15:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2014, o 22:26
Posty: 256
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 548
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
bryg napisał(a):
A już na poważnie jeżeli w rejsie podajesz trasę zaznaczasz: Trasa rejsu może ulec zmianie w zależności od warunków atmosferycznych lub gdy skipper postanowi inaczej. Takie klauzule są normalne w przypadku uczciwych/normalnych/doświadczonych etc... organizatorów rejsów.

A ja bym dodał takie coś - to jest wszystko pięknie i ładnie, regulaminy i punkt taki czy siaki, więc "załoga morda, bo podpisaliście". Tylko że w prawdziwym, komercyjnym świecie to tak nie działa. Przykład - na moje wycieczki każdy dostaje bilet. Na drugiej stronie biletu w języku prawniczym jest napisane że nie odpowiadamy za nic, wszystko może ulec zmianie, łącznie z anulacją wycieczki bez zwrotu pieniędzy. I co? I NIKT tego nie czyta, a my tego nie stosujemy. Bo owszem, jakby ktoś się rzucił, to można wziąć takiego delikwenta do sądu i pewnie wygrać sprawę, że "firma miała prawo" zrobić co zrobiła. Tylko że firma odniesie sukces na rynku nie dzięki przestrzeganiu i egzekwowaniu regulaminów i wygrywaniu spraw przeciw klientom, a dzięki zadowolonym klientom i ich opiniom.

Stąd, w przypadku rejsów komercyjnych należy przede wszystkim dbać o komfort i zadowolenie płacącej załogi.

Ja bym spróbował wypłynąć, dał się wszystkim porzygać i potem już przy zgodzie całej załogi, wrócił :)



Za ten post autor Buber otrzymał podziękowania - 2: Leszek, Maar
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2015, o 17:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Tylko to co się opłaci w przypadku wielkiego koncernu obracającego milionami, nie ma zastosowania w przypadku skipera zarabiającego tą pracą na życie. Nieprawdaż ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2015, o 17:04 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Buber napisał(a):
Stąd, w przypadku rejsów komercyjnych należy przede wszystkim dbać o komfort i zadowolenie płacącej załogi.


Tak to powinno funkjonować, dlatego ciężką robotę mają kapitany :D bo same umiejętności żeglarskie to jednak mało.

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 lut 2015, o 17:10 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
waliant napisał(a):
Może też trochę nauczka dla skiperów, żeby jednak nie każdego brać. Wiem że koszty i jacht ma zarabiać, konkurencja duża, to i bierze się na pokład każdego kto się zgłosi...quote]
rejs leci :lol:

Tomek, zalety własnej łodki są takie,że my nic nie musimy, jak zaczynasz skiperować to w pewnym sensie żeglarstwo się kończy.

waliant napisał(a):
A żeglowanie wcale nie jest dla każdego. Zwłaszcza dla takiego, który ogląda piękne reklamówki z tropików, gdzie śliczna pogoda, drynki z palemką i panie w bikini i on też tak chce.


Czasmi się udaje wcale nie tak rzadko

waliant napisał(a):
Ale wytłumacz takiemu...


I to jest podstawa sukcesu :D

Pływania klubowe czy stricto szkoleniowe typu niedżwiedzi mięso z dawnych czasów
przemijają, sam nie wiem czy dobrze czy żle

_________________
pozdrowienia piotr



Za ten post autor piotr6 otrzymał podziękowanie od: waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 00:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Jesli dobrze zrozumialem Zbieraja, to nie bardzo rozumiem.

Reasumujac. Wialo 6-7 baksztagowo. Do portu na wyspie z lotniskiem jest ca 60NM (tego z bezpiecznym wejsciem). Wiatr ma siadac. To oznacza 10h dosc prostej zeglugi na samej genui (zeby chorujacej zalogi po lodce nie miotac i nie nadwyrezac, oraz latwo refowac w razie jakby co).

Jesli dobrze zrozumialem warunki - to wychodzimy. Turysci (ci ktorzy nie chcieli wychodzc) beda lezec i chorowac, a Pudle Morskie (ci, ktorzy chcieli plywac) beda pracowac na pokladzie i... chorowac.

Na koniec wszyscy beda zadowoleni - Turysci, bo "se lezeli", a Spragnieni Morza, bo plywali i na samolot zdazyli (troche tylko zarzygani).

Poprawcie mnie, jesli sie myle.

_________________
Z wyrazami
JM


Ostatnio edytowano 27 lut 2015, o 00:18 przez Zbieraj, łącznie edytowano 1 raz
Wyciąłem rekordowe, 4-krotne powtórzenie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 00:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Zrozumiałeś w zasadzie dobrze, ale nie dostrzegłeś istoty dylematów skippera:
sailhorse napisał(a):
Turysci (ci ktorzy nie chcieli wychodzc) beda lezec i chorowac
No właśnie oni nie chcieli leżeć i chorować, tylko chcieli, żeby skipper dał im forsę na prom, bo wg nich - jachtem nie zdążą.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 00:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Zbieraj napisał(a):
chcieli, żeby skipper dał im forsę na prom, bo wg nich - jachtem nie zdążą.


Jest Janusz dzieki tej sytuacji pewna szansa, że więcej 4.liter zawracać w tej branży nie będą.
Żeglarstwo jest BEEE, Skiper był BEEE, rzyganie nie dla nich i do doopy generalnie takie wakacje :-(
Kocham takich - niech jadą do hotelu na Karaiby i głowy nie zawracają :rotfl: :rotfl: :rotfl:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: Apasz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 00:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Ale kto sie zna na tym, czy jacht zdazy, czy nie zdazy? Turysci, czy skipper? Decyzja - wyplywamy. Jeli sie boicie - szanuje to i...sugeruje prom na wlasny koszt.

_________________
Z wyrazami
JM


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 08:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
piotr6 napisał(a):
jak zaczynasz skiperować to w pewnym sensie żeglarstwo się kończy.



Ooooo właśnie, wężykiem! Znaczy sporo osób przekonuje, że wcale nie, że ależ skąd, że odrobina tego i owego i jest dobrze. Robimy to co lubimy i jeszcze nam za to płacą. No właśnie, i tu jest pies zakopany... Skoro płacą, to wymagają, i wszystko się zasadniczo zmienia.

piotr6 napisał(a):
Pływania klubowe czy stricto szkoleniowe typu niedżwiedzi mięso z dawnych czasów przemijają, sam nie wiem czy dobrze czy żle


Pewnie dobrze, ale jak się trafi taki zwykły, wg starych zasad rejs w klubie, to ludzie są zadowoleni ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 08:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Nie dobrze. Po prostu przemijają. Nie źle. I dlatego fajnie, że przemijają nie całkiem. Jak ktoś chce to ma szansę i w ten sposób pływać. Żeglarstwo ma wiele oblicz, nie lepszych i gorszych, tylko różnych.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 10:58 

Dołączył(a): 27 wrz 2010, o 10:07
Posty: 117
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: Wioślarz, (małpa) ekstraordynaryjny
Ja pierdzielę, albo się starzeje albo już dziecinnieję. 6-7 B baksztagiem, odczuwalne na baksztagu 4-5 B, czas przelotu 30 NM przy prędkości 7 w ok. 4 godziny. Kurde, fundamentalne pytanie: po co wdawać się z personelem statku sportowego w dyskusje panelowe i tak na dobra sprawę ich straszyć, skoro w tych warunkach i przy tym przelocie można sobie samemu poradzić. Toż to jedna wachta, na to potrzebna. Skipper nigdy na wachtach nie stał czy co? Moje rozwiązanie jest następujące: wysadziłbym wszystkich na prom niech sobie dyskutują wychodzić lub nie do usranej śmierci, a sam bym sobie pojechał. W porcie docelowym omówilibyśmy wspólnie wrażenia, a przy piwie zanimizowalibyśmy atmosferę. Amen
Pozdrawiam !
Bogdan


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 11:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Pan Bodzio napisał(a):
czas przelotu 30 NM
Pan Bodzio napisał(a):
wysadziłbym wszystkich na prom
Bodziu, Ty spóźniony produkcie socjalizmu! Rozwiązujesz bohatersko problemy, które sam stworzyłeś. :lol:

Nie chodzi o wsadzenie na prom, bo oni sami chcieli tam wejść. Chodzi o to, czy skipper ma za ten prom zapłacić, czy nie.

BTW. Dla bezpieczeństwa - trzeba założyć ten drugi port, czyli 60 mil (choć w tym przypadku nie ma to większego znaczenia).

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 11:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zbieraj napisał(a):
czyli 60 mil


10 godzin, nawet jak to Kon-tiki ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 11:40 

Dołączył(a): 27 wrz 2010, o 10:07
Posty: 117
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: Wioślarz, (małpa) ekstraordynaryjny
Zbieraj napisał(a):
Pan Bodzio napisał(a):
czas przelotu 30 NM
Pan Bodzio napisał(a):
wysadziłbym wszystkich na prom
Bodziu, Ty spóźniony produkcie socjalizmu! Rozwiązujesz bohatersko problemy, które sam stworzyłeś. :lol:
Nie chodzi o wsadzenie na prom, bo oni sami chcieli tam wejść. Chodzi o to, czy skipper ma za ten prom zapłacić, czy nie.

BTW. Dla bezpieczeństwa - trzeba założyć ten drugi port, czyli 60 mil (choć w tym przypadku nie ma to większego znaczenia).

Ja stworzyłem ? Przez przypadek udało mi się założyć wątek cierpiętniczy młodego skippera ? Do tej pory nie znałem swojej mocy :rotfl:
Oczywiście, że w tej sytuacji warto zapłacić za prom i niech spadają na drzewo. Samotny rejs za który oni przecie zapłacili w postaci czarteru na odległości nawet 120 NM pozostaje wartością dodaną dla mnie za którą musiał bym słono zapłacić. A doświadczenie z tego tytułu wszak bezcenne jest.
P.B. :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 11:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Ale nie z kasy jachtowej tylko z własnej kieszeni ......

Śmigłowiec też być im za swoje zamówił ? :rotfl:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 11:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
waliant napisał(a):
10 godzin, nawet jak to Kon-tiki
O, następny wyszukujący problemy, których nie ma. :D
Przecież napisałem
Zbieraj napisał(a):
czyli 60 mil (choć w tym przypadku nie ma to większego znaczenia).

A tu nie ma co wykpiwać. Domyślam się, że Ty na przygotowanej i dotrymowanej regatowo swojej łódce robisz na Zatoce przy 6-7 B o parę węzłów więcej. Ale uwierz, że na starym, wysłużonym, czarterowym, trzydziestoparostopowym jachcie, na oceanicznej fali, prawdopodobnie tylko na zarefowanej genui, z zarzyganą kompletnie załogą, wynik 6 w. jest bardzo dobrym wynikiem i do planowania przelotu 60-milowego nie wolno zakładać więcej.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 12:03 

Dołączył(a): 27 wrz 2010, o 10:07
Posty: 117
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: Wioślarz, (małpa) ekstraordynaryjny
Kurczak napisał(a):
Ale nie z kasy jachtowej tylko z własnej kieszeni ......

Śmigłowiec też być im za swoje zamówił ? :rotfl:

A to prom już nie daje rady przy 6-7 B? To śmigłowiec nie da rady tym bardziej, dziwne to 6-7 B było w którym rozmaite znaki na niebie i ziemi zwiastowały jakoweś klęski i nadzwyczajne zdarzenia.
 Współcześni kronikarze wspominają, iż z wiosny szarańcza w niesłychanej ilości wyroiła się na wyspie i zniszczyła zasiewy i trawy, co było przepowiednią napadów tatarskich. Latem zdarzyło się wielkie zaćmienie słońca, a wkrótce potem kometa pojawiła się na niebie. W Warszawie widywano też nad miastem mogiłę i krzyż ognisty w obłokach; odprawiano więc posty i dawano jałmużny, gdyż niektórzy twierdzili, że zaraza spadnie na kraj i wygubi rodzaj ludzki. :rotfl:
P.B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 12:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12594
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zbieraj napisał(a):
do planowania przelotu 60-milowego nie wolno zakładać więcej.


Pełna zgoda. Czyli 10 godzin. To naprawdę nie tak znowu dużo. Chodzi mi o to, że problem się może jednak minimalizuje. W sensie że dałoby się to ogarnąć. Ale ja się nie znam, więc zbytnio nie wnikam :mrgreen:

Zbieraj napisał(a):
o parę węzłów więcej.


Aż tak dobrze to nie jest, bez przesady. Ja mam jednak mały jacht.

Za to warto zauważyć, że najbardziej buja jacht niedożaglowany. Więc jak się trochę żagla dostawi, to nie tylko będzie szybciej, ale i znacznie przyjemniej i mniej rzygliwie. Co może nie jest bez znaczenia...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 13:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2014, o 22:26
Posty: 256
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 548
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Pan Bodzio napisał(a):
Kurde, fundamentalne pytanie: po co wdawać się z personelem statku sportowego w dyskusje panelowe i tak na dobra sprawę ich straszyć, skoro w tych warunkach i przy tym przelocie można sobie samemu poradzić.
Pozdrawiam !
Bogdan

No jest pewien szczegół - w opisywanym wypadku to nie był "personel statku sportowego" tylko płacący i wymagający klienci.
I zakładając że skiper nie jest samobójcą, ergo, chce w przyszłym sezonie być na rynku i mieć co do garnka włożyć to przede wszystkim musi mieć inne podejście niż "personel statku". To jest "miły, płacący klient" choćby to był zawszony burak ze słomą z butów.

A jeżeli się takie coś skiperowi nie podoba, to jak mówią u mnie na niższych pokładach - "no like - go home!" :lol:

Ewentualnie są wątki na tym forum o skiperach którzy nie słyszeli o wolnym rynku i PR. I efektach takiego podejścia w komercyjnym pływaniu.....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 14:11 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
viewtopic.php?f=39&t=18492&p=288463&hilit=żeglarstwo+trzebież#p288463

Dyskusja przypomniała mi ww wątek.

W czasie praktyk morskich mogłem wybrać 6 miesięcy na Stefanie Batorym lub
na przetwórni Dalmoru.
Wybrałem Dalmor. Do dzisiaj nie żałuję wyboru.
Po prostu nie nadawałem się wówczas do pracy z pasażerami - klientami.

Pozdrowienia,

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 14:17 

Dołączył(a): 10 sie 2011, o 16:01
Posty: 57
Podziękował : 40
Otrzymał podziękowań: 30
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Buber napisał(a):
No jest pewien szczegół - w opisywanym wypadku to nie był "personel statku sportowego" tylko płacący i wymagający klienci.


No tak tylko zauważ proszę za co zapłacili ci wymagający klienci. Za rejs morski/oceaniczny jachtem żaglowym. I to im właśnie oferuje skipper.
Mam przekonanie połączone z pewnością, że nie zapłacili za pływanie promem między wyspami.
Jak rozumiem u Ciebie na statku jeśli klienci zaczynają rzygać i zgłaszają tą niedogodność personelowi to kapitan nie rzuca kotwicy z dziobu, rufy i po 2 na każdą burtę żeby im ulżyć ;)
Podejrzewam, że mogą mieć oferowane później dodatkowe drinki z palemką no ale to już trochę inna specyfika rejsu :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 14:57 

Dołączył(a): 27 wrz 2010, o 10:07
Posty: 117
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 29
Uprawnienia żeglarskie: Wioślarz, (małpa) ekstraordynaryjny
Buber napisał(a):
Pan Bodzio napisał(a):
Kurde, fundamentalne pytanie: po co wdawać się z personelem statku sportowego w dyskusje panelowe i tak na dobra sprawę ich straszyć, skoro w tych warunkach i przy tym przelocie można sobie samemu poradzić.
Pozdrawiam !
Bogdan

No jest pewien szczegół - w opisywanym wypadku to nie był "personel statku sportowego" tylko płacący i wymagający klienci.
I zakładając że skiper nie jest samobójcą, ergo, chce w przyszłym sezonie być na rynku i mieć co do garnka włożyć to przede wszystkim musi mieć inne podejście niż "personel statku". To jest "miły, płacący klient" choćby to był zawszony burak ze słomą z butów.

A jeżeli się takie coś skiperowi nie podoba, to jak mówią u mnie na niższych pokładach - "no like - go home!" :lol:

Ewentualnie są wątki na tym forum o skiperach którzy nie słyszeli o wolnym rynku i PR. I efektach takiego podejścia w komercyjnym pływaniu.....

Zacytuję całość, bo koniec końców nie wiadomo czy wycinanie nie będzie potraktowane jako moja manipulacja. Ale ad rem: Problem jest natury nie socjologicznej, metafizycznej, psychologicznej, tylko ortopedycznej. Zauważ: klienci płacą i wymagają ma być miło. OK ich prawo, tylko natura ma to gdzieś. Istnieje wprawdzie roszczenie, nie wiem, do Pana Boga, Neptuna, czy gdzie tam personel chce i w dzisiejszym świecie gdzie wszystko jest na sprzedaż pewnie adresatów owych roszczeń udało by się przekupić, tylko skipper podejrzewam nie ma takiej mocy. Co może skipper: Iście hamletowski dylemat: płynąć nie płynąć oto jest pytanie. To forum jest forum żeglarskim, przynajmniej ja osobiście mam taką nadzieję, toteż większość odpowiedzi jest z tej dziedziny a nie ze wzmiankowanego już zakresu leczenia klinicznego, czy złamań otwartych. Na tym ja się nie znam
P.B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 15:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2014, o 22:26
Posty: 256
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 548
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Mika napisał(a):
Buber napisał(a):
No jest pewien szczegół - w opisywanym wypadku to nie był "personel statku sportowego" tylko płacący i wymagający klienci.


No tak tylko zauważ proszę za co zapłacili ci wymagający klienci. Za rejs morski/oceaniczny jachtem żaglowym. I to im właśnie oferuje skipper.
Mam przekonanie połączone z pewnością, że nie zapłacili za pływanie promem między wyspami.
Jak rozumiem u Ciebie na statku jeśli klienci zaczynają rzygać i zgłaszają tą niedogodność personelowi to kapitan nie rzuca kotwicy z dziobu, rufy i po 2 na każdą burtę żeby im ulżyć ;)
Podejrzewam, że mogą mieć oferowane później dodatkowe drinki z palemką no ale to już trochę inna specyfika rejsu :D

Hmm... nie do końca jestem przekonany. Na rejsach morskich zbyt dobrze się nie znam, ale na Mazurach widać to bardzo wyraźnie, więc na pewno tak samo jest na morzu - tzn, większość obecnie czarterujących łódki nie szukają "rejsu oceanicznego" czy "rejsu po Mazurach" tylko szukają "fajnego urlopu". A to już jest bardzo osobista i elastyczna kategoria. Ja mam to na codzień, bo naprawdę w turystyce (a żeglarstwo o którym piszemy - czyli rozterki skipera na rejsie komercyjnym - to turystyka nic więcej, nic mniej) ludzie kupują w pewnym sensie spełnienie marzeń. I obojętnie o czym są te marzenia - o słonecznych plażach, pięknym spa, szumie żagli czy nawet 6-7B o "niedźwiedzim mięsie" - każdy jakieś wyobrażenia i marzenia ma. Problem w tym że w 90% przypadków realia odstają od marzeń, ale klient jest takim zwierzęciem co myśli że ma ZAWSZE RACJĘ.
I kto tego nie przyswoi kariery w turystyce (i dalej, komercyjnych rejsach żeglarskich) po prostu nie zrobi.

A mój statek wbrew pozorom wcale dużo się nie różni od czarterowanego jachtu ze skiperem - cel jest ten sam, pasażerowie (bo to jednak nie załoga) mają wysiąść zadowoleni.

P.S. właśnie rano był Horn i teraz jest na zewnątrz właśnie 6-7B i kapitan nie rzuca kotwicami, tylko wypuszcza stabilizatory :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 15:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Wszystko racja Buberku :)

Tyle, że wielką firmę stać na to, żeby zrekompensować swoim klientom nieudaną z winy Neptuna lub innego zua w imię zasady "klient nasz pan" np. wycieczkę......

A czy stać na to przciętnego skipera do wynajecia ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 15:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
W admeritumie to jest rejs żeglarski ale w adremie to Buber ma trochę racji. :mrgreen:
Przejrzyjcie oferty firm organizujących rejsy. Toż to jak z pożyczkami bankowymi. Zdjęcia pływania, opalania, nurkowania i Bóg wie co jeszcze, żadnego doświadczenia żeglarskiego, a gdzieś ukryte w regulaminie lub na szóstej podstronie, że Neptun i skipper zawsze maja rację i rejs to może być hotel w porcie. No i generalnie to jest bajka, ale jak zdarzy się prawdziwe żeglarstwo to jest problem. A jeśli ktoś chce mieć każdego klienta, to musi się przygotować również na to, że czasem ten klient może być niezadowolony, i wiedzieć, jak sobie w takich sytuacjach radzić.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lut 2015, o 15:31 

Dołączył(a): 10 sie 2011, o 16:01
Posty: 57
Podziękował : 40
Otrzymał podziękowań: 30
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Wszystko racja Buberku :)

Tyle, że wielką firmę stać na to, żeby zrekompensować swoim klientom nieudaną z winy Neptuna lub innego zua w imię zasady "klient nasz pan" np. wycieczkę......

A czy stać na to przciętnego skipera do wynajecia ?


Może wróćmy do korzeni czyli pytania z pierwszego postu - co powinien zrobić skipper?
Czy ulec grupie "promowej" czy też postawić sprawę jasno - warunki do żeglugi będą odpowiednie i zdążycie na samolot.
Trochę aż to śmiesznie brzmi, że kapitan rejsu za który zapłacili ma się zastanawiać czy opłacić im prom :(
Robi się jakaś paranoiczna sytuacja, załoga jachtu chce płynąć promem! Gratulacje.
Trochę mnie dziwią obawy skippera o opinie po rejsie, naprawdę dziwią...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 150 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL