Nie pytaj. Nikt tego nie wie. Wynalazcy chyba też.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

W pierwszej chwili miałam nadzieję, że rzeczywiście cos ciekawego wynaleźli tylko żurnalisty nie mają pojęcia co i goopoty gadają.
Teraz mi to wygląda na fejk na 1 kwietnia, zwłaszcza patrząc na arcypoważną minę studenta, który się poświęcił dla ludzkości i wygląda jakby resztkami sił powtrzymywał się żeby nie wybuchnąć śmiechem, tylko jak zwykle żurnalisty spaliły.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Może w tym kabestanie jest mechanizm działający odwrotnie niż mechanizm napinający pasy bezpieczeństwa w samochodzie. W samochodzie powolne naciąganie pasa powoduje jego luzowanie. Natomiast gwałtowne szarpnięcie blokadę i pas się napina. Jeżeli to jest kabestan szotowy to przy stałym obciążeniu szota ten kabestan trzyma szot w miejscu. A podczas gwałtownego przyrostu tego obciążenia np. podczas szkwału luzuje linę realizując bez udziału załogi czy też prowadzącego jacht komendę "żagle luz". Tak sobie myślę? Tylko w prezentowanym materiale tego nie powiedzieli.

Jaki szotowy?! Pan w telewizorze wyraźnie mówił, że cumowniczy!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Niby racja, ale podejrzewam, że pan w telewizorze nie za bardzo wiedział o czym mówi. To inaczej: można by to ująć z mojego punktu widzenia tak "gdyby to był kabestan szotowy" reszta bez zmian. Bo jak kabestan cumowniczy mógłby zapobiec wywrotce łódki to ja za bardzo nie wiem.

Informację mocno bezsensowne w wydaniu żurnalistów oglądałem to kilka razy usiłując wypatrzeć coś co być może umknęło mi za pierwszym razem ale nie udało mi się Myślę, że chodzi o to, że jest to jakis system kabestanu z knagą a'la pieskową. System majacy zwalniać szot/cumę powyżej pewnego obciązenia. IMHO nie widzę w tym sensu ani szans na przebój handlowy, bo:
1. Kabestany jako takie wynalazł dawno temu niejaki Koba Stanow - rosyjski geniusz samouk z IIIw n.e.
2. Nie wyobrażam sobie skippera/armatora chcacego miec na pokładzie kabestany żyjące własnym życiem
3. Kabestany.... nawet te "cumownicze" (a może te "cumownicze" w szczególności) raczej nie powinny same zwalniać liny..... cumowniczej

Osobną kwestią jest czy kabestan może być wyrwany z pokładu. Oczywiście, że może. Jeśli jest źle zamocowany. Wydaje się to mało prawdopodobne ale widziałem kabestany przykręcone jedynie na 4 śrubki przez laminat bez wzmocnienia ( otworów w kabestanie było 8, ale te nierdzewne śruby fi8 są przecież takie drogie )
Nie mniej prawdopodobieństwo wyrwania kabestanu z mocowania jest nieduże. Na Aliflanke miałem kabestany mocowane 6 śrubami fi 5 albo 6mm i nic się nie działo, a ten łódek z kabestanami na 4 śruby pływa do dziś i nic mu się nie urwało

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...