Ale to logo oznacza, że to jest metoda bezpieczna dla ssaków lądowych

W życiu nie użyłem słowa "hepaj"

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Maartwię się niezwykle bo nijak nie wiem.

Zbieraj ma zwierzaki sztuk dwa* i pali uczciwe papierochy to odpada.

*i to nie koto-psy tylko koto-robale

_________________
Najlepsze rzeczy w życiu nie są rzeczami.

Nie wiem, o czym Ty myślałeś, ale ja myślałam o Dolphin Safe logo.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *


Nie maartw się.
Podpowiadam dalej: pływał z Maargrabim, pił w maarinach ryzykując maarskością wątroby, (o maaryśce nie powiem ani słowa), maarnuje maarchewkę na maartwej fali, oszczędza na maarmoladzie, w maarszu maarmrocze maarsyliankę...

_________________
"Moje czasy" są teraz.
Pozdrawiam,
Smoczyca

Unż prawi "hapaj" nie "hepaj" Znowu offtopujesz. Wiesz kto to czy nie wiesz?



Ja tam się /a co, też se zaofftopuję! / staram nie obżerać tuńczykami także z uwagi na bezpieczeństwo ssaków lądowych. Ołów ma być w balaście, kadm w akumulatorach, rtęć w termometrze, a osm w stalówkach wiecznych piór.

Janna nie mogłaś dać jakiejś normalnej, łatwej za-gatki?

_________________
Najlepsze rzeczy w życiu nie są rzeczami.

Ja też, z różnych powodów, ale gdybym chciała się przejmować wszystkim, co w jedzeniu jest, a czego być nie powinno i nie jeść takich "skażonych" produktów, to musiałabym chyba przejść na fotosyntezę.


Normalnej? W takim temacie? Za nic! Nawet za dwie pary gatek.

Podpowiedź kolejna: jeśli chodzi o ogóle wysportowanie, to gdy uda mu się zrobić "jaskółkę", z dumy puchnie i wrzuca gdzie może zdjęcie swego wyczynu jako awatar, żeby się pochwalić.
Nie dodaje jednakowoż, że pół sekundy po kliknięciu aparatu, przewrócił się i upadł nosem w piach.

_________________
"Moje czasy" są teraz.
Pozdrawiam,
Smoczyca

Na stację benzynową najczęściej jeździ na rowerze - taki oryginał!

I taki z niego głodomor że nawet w lesie drzewa obgryza.

_________________
Najlepsze rzeczy w życiu nie są rzeczami.

Czy to nie były klient Sobieskiej?

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński

O rany!!!!!!!
Czyżby Sobieska (ODPUKAĆ) .zesz.. tfu, tfu. wzięła dłuugoterminowe wolne??
Bo onegoż nie podejrzewam o zaprzestanie aktywności......
W zakresie konsumowania ogórków oczywiście
I wcale mu tego nie życzę

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

No, nareszcie mamy zwycięzcę konkursu! Gratulacje i Twoja kolej Tygrysko.

_________________
"Moje czasy" są teraz.
Pozdrawiam,
Smoczyca

He he to się nazywa wrobić kogoś! I co ja teraz biedna zrobię? Jakąś akcję poszukiwawczą jak nic.

_________________
Najlepsze rzeczy w życiu nie są rzeczami.

Zrób to co ja i wylosuj dowolne zdanie (byle odpowiednio głupawe) z FB albo z foruma.

_________________
"Moje czasy" są teraz.
Pozdrawiam,
Smoczyca

"Ale cóż! First safety! Może uznacie, że przesadziłem. Ale każdego poranka wymagałem raportu. Nie dlatego, że nie znałem odpowiedzi na pytania. Dlatego, aby wiedzieć czy On je zna?

* Stan załoganta nr 1
* Stan załoganta nr 2
* Stan załoganta nr 3
..."

Nie plakać, nie spazmować, tak odpowiedzialne wilki morskie nieczęsto się zdarzają.

_________________
Najlepsze rzeczy w życiu nie są rzeczami.

Bez sprawdzania to mógł napisać tylko Kuracent!

Chyba cię nie lubię. Nie dałeś szansy innym
Dawaj za karę

_________________
Najlepsze rzeczy w życiu nie są rzeczami.

Pogadaj ze Smoczycą o dawaniu szans te zagadkę każdy bywalec forum w czy sekundy Jędruś jest niepodrabialnym.


"Wtedy nazywała się nie WKD, tylko EKD, czyli Elektryczna Kolej Dojazdowa. Końcowy przystanek w latach 50. był jeszcze koło dzisiejszego budynku Urzędu Dzielnicy. Już około 1960 roku końcowy przystanek EKD przeniesiono koło mojej podstawówki, czyli tam gdzie dziś jest parking pomiędzy budynkami Hotelu Mariott i wieżowca Elektrimu (Intraco2) a tory z odcinka ul. Nowogrodzkiej pomiędzy Marszałkowską i Emilii Plater zostały usunięte. Na rodzinnych zdjęciach z 1962 już ich nie widać."

Kto?

Jakiś smarkacz forumowy niechybnie.

_________________
Najlepsze rzeczy w życiu nie są rzeczami.

Mnie tak na oko pasowałby stylem wypowiedzi, warszawiakowatością i chyba wiekiem też pewien miłośnik małych łódek nie tylko na Bałtyku.

_________________
"Moje czasy" są teraz.
Pozdrawiam,
Smoczyca

Ciepło. Który?

Myślałam o Robho.

_________________
"Moje czasy" są teraz.
Pozdrawiam,
Smoczyca

I słusznie

/ Tu następują fanfary, owacje na stojąco, rzęsiste brawa, kwiaty dzieciamy do przodu podane; WTEM! Orkiestra tusz! Światła gasną jeden reflektor na twarz zwyciężczyni./

Teraz Ty Smoczyco

..która, oślepiona, robi krok w stronę publiczności, potyka się o kable i ląduje w rowie dla orkiestry.

Z kogo poniższa cytata:
"Co ja teraz myślę Hm???? Myślę ,że jeśli ktoś komuś coś, ewentualnie nikt nikomu nic , to dlaczego i w ogóle .........."

_________________
"Moje czasy" są teraz.
Pozdrawiam,
Smoczyca

A nie we fosie czasem?


Narcyza?

We fosie, to królowa lub księżna. Ja to tylko w rowie.

Nie Cyzia.

_________________
"Moje czasy" są teraz.
Pozdrawiam,
Smoczyca

To Mnicuś...

Trafił Pan kulą w samą dziesiątkę.

Dajesz.

_________________
"Moje czasy" są teraz.
Pozdrawiam,
Smoczyca

No to coś, czego ostatnio na forum brak, choć styl i tematyka pewnie zdradzi…

"W sumie, Marek, masz rację, organizatora powinien poinformować wcześniej, przed zaklepaniem miejsca. Ale resztę załogi? Czy załoga powinna decydować, czy może płynąć? Chyba nie. A czy powinna wiedzieć? Wydaje mi się, że tak. Więc kiedy powinien im to powiedzieć? Może właśnie na takim spotkaniu."

PS. Spróbujcie bez googlania i szukajek, pls.

Pamiętam, jak dziś: To Janna wewontku, w którym my z Grzywiastym zostaliśmy niecnie oskarżeni o podpuszczanie Kuracenta.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski