Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 20:19




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 100 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 14:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Całkowicie hipotetyczna sytuacja, aczkolwiek czytając o wypadku niedaleko Rodos - całkiem możliwa.
Płyniecie jachtem a obok was przepływa przeładowany do granic możliwości imigrantami kuter.
Kuter przechyla tak się jak tamten, wypadają z niego ludzie.
Co robicie?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 14:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
A co tu robić? Ratuję ludzi, wołam o pomoc.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 14:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Rzucam im tratwę i ew. ponton, wzywam pomoc i odpływam na bezpieczną odległość aby na moją łódkę nie weszli.

_________________
Wiosna



Za ten post autor taka_jedna otrzymał podziękowania - 2: Catz, cine
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 14:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 sty 2010, o 15:05
Posty: 555
Lokalizacja: Zalew Szczeciński i okolice ...
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: jakis tam chyba mam
Zielony Tygrys napisał(a):
A co tu robić? Ratuję ludzi, wołam o pomoc.


i toniesz razem z emigrantami ...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 14:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Wzywam przez radio pomocy zgodnie z zasadami, wyrzucam za burtę wszystkie środki ratunkowe, potem wszystko co może pomóc w utrzymaniu się na wodzie ( z elementami zabudowy jachtu włącznie), biorę na pokład tylu rozbitków ile mogę z zachowaniem bezpieczeństwa swojej załogi. Odpływam na bezpieczną dla załogi i rozbitków odległość i dalej wzywam pomocy do czasu aż się upewnię, że jest w drodze. Informuję niepodjętych rozbitków kiedy można się spodziewać pomocy. To dodaje otuchy :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 14:30 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Nie gadam o tym na forum i staram się pozostawić taką sytuację wyłącznie w "czysto hipotetycznym" obszarze :)

Bo czysto hipotetycznie może się zdarzyć tak:



Za ten post autor plitkin otrzymał podziękowanie od: Zbieraj
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Jachu dlaczego tonę? Pytanie jest bardzo teoretyczne to i odpowiedź taka, bez szczegółów.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Ostatnio edytowano 20 kwi 2015, o 14:37 przez Zielony Tygrys, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 14:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Kurczak napisał(a):
Wzywam przez radio pomocy zgodnie z zasadami, wyrzucam za burtę wszystkie środki ratunkowe, potem wszystko co może pomóc w utrzymaniu się na wodzie ( z elementami zabudowy jachtu włącznie), biorę na pokład tylu rozbitków ile mogę z zachowaniem bezpieczeństwa swojej załogi. Odpływam na bezpieczną dla załogi i rozbitków odległość i dalej wzywam pomocy do czasu aż się upewnię, że jest w drodze. Informuję niepodjętych rozbitków kiedy można się spodziewać pomocy. To dodaje otuchy :)

- ale masz uczepionych do burt dziesiątki innych, to co bosakiem ich odpychasz od burty?
- tylko w jakim języku im to mówisz?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

taka_jedna napisał(a):
Rzucam im tratwę i ew. ponton, wzywam pomoc i odpływam na bezpieczną odległość aby na moją łódkę nie weszli.

i spokojnie patrzysz jak ludzie toną?

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 14:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kurczak napisał(a):
Informuję niepodjętych rozbitków kiedy można się spodziewać pomocy.
Znasz język murzyński? :-)

Kurczak napisał(a):
biorę na pokład tylu rozbitków ile mogę
Ciekawe bardzo jak przerywasz to branie na pokład tylu ile możesz?

Offtopicznie nieco - w Kolumbii chcieli nas okraść (lub nie wiem co). Podpływali różnie - pirogami albo wpław. Jak jednemu wspinającemu się na burtę deptałem po palcach, to w tym czasie na drugiej burcie kilku innych się wspinało.
Raz pomógł żołnierz tambylczy - rozdarł ryja i przeładował broń, a raz Adaś i umiejętnie użyty handszpak od windy kotwicznej.

Ja bym się do takiego tłumu nie zbliżał. Wezwać pomoc oczywiście, ale jakikolwiek bezpośredni kontakt to absolutnie nie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowania - 4: cine, Jaro W, noone, zsakul
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 14:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
taka_jedna napisał(a):
Rzucam im tratwę i ew. ponton, wzywam pomoc i odpływam na bezpieczną odległość aby na moją łódkę nie weszli.

i spokojnie patrzysz jak ludzie toną?[/quote]

Nie wiem. Zapewne oceniłabym sytuację i zachowała tak jak bym była w stanie.

Kiedyś na Bełdanach vis a vis Kamienia uczestniczyłam w akcji ratowania kilku pijanych mężczyzn, którzy nachlali się, po czym wiosłówką wypłynęli na środek jeziora.
Pogoda piękna, lato, więc im nieźle przygrzało. Zaczęli bujać łódką tak, że ją wywrócili i prawdopodobnie zatopili. Jednego z nich podjęłam. Resztę wzięły na pokład dwa inne jachty. Szczerze mówiąc większej ilości nie dałabym rady, bo moja łódeczka była naprawdę malutka, a oprócz mnie już w niej siedział całkiem spory piesek (zresztą właśnie ten piesek warczeniem skutecznie zdyscyplinował "topielca", że ten nie śmiał się ruszyć, bo był w takim stanie że mogłoby być nieciekawie).
Zapewne gdyby w pobliżu nie było innych jachtów, kazałabym się wszystkim trzymać burt i nie ważyć włazić do środka i darłabym się w niebogłosy.

Trudno gdybać co by było, gdyby nas zastała sytuacja, jaką opisujesz, bo i rozmiar tragedii jest ogromny. W pierwszej chwili pomyślałam że gdyby nagle tych kilkaset osób, które znalazły się w wodzie próbowało wejść na pokład mojej łodzi, katastrofa byłaby murowana.
Stąd moja pierwsza myśl - wrzucić im do wody wszystko co pływa i zadbać o bezpieczeństwo własne i załogi.

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 14:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 sty 2010, o 15:05
Posty: 555
Lokalizacja: Zalew Szczeciński i okolice ...
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 55
Uprawnienia żeglarskie: jakis tam chyba mam
Zielony Tygrys napisał(a):
Jachu dlaczego tonę? Pytanie jest bardzo teoretyczne to i odpowiedź taka, bez szczegółów.


bardzo teoretycznie wlazi CI na jacht kilkuset emigrantow a drugie tyle wisi na burtach ...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 14:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Bardzo teoretycznie mogę zrobić tak, jak napisala Taka jedna.
Nie wiem jaką mam łódkę, ilu ich jest, jaka temp wody, jaka pogoda i tak dalej. Wszystko może mieć znaczenie.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 15:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
Ja dwukrotnie ratowałem jednostki na wodzie.
Raz kuter rybacki (no raczej łódź rybacką)
drugi raz 30-stopowy jacht
ale to było 3-5 osób
ale w takiej sytuacji sam nie wiem, jak bym się zachował.

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 15:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
19 września wypływam z Rodos i też się nad tym zastanawiałem. Na początek pewnie odpuszczę nocne przejście na Kos. Oni tam pewnie nocami pływają i raczej bez świateł.
Natomiast "jak się zachować" to przychylam się do wypowiedzi Marka. Setkom nie pomożemy, a sami narażamy się na bardzo duże niebezpieczeństwo.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 15:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2010, o 20:20
Posty: 1597
Podziękował : 287
Otrzymał podziękowań: 446
Uprawnienia żeglarskie: kapitan
No niby tak i sam też chciałbym tak postąpić, bo to rozsądnie, bo dbam o swoją załogę itp. ale
wyobraź sobie przepływasz niedaleko i widzisz tonące dzieci...

_________________
pozdrawiam
Piotr Kasperaszek dawniej "Grek Zorba"
http://www.kasperaszek.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 20:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
taka_jedna napisał(a):
Rzucam im tratwę i ew. ponton,


- który to sprzęt zatopią Ci w tzw mgnieniu oka bo wierzysz, że ktoś z tych w wodzie świadomie nie będzie właził jako 25 osoba do 4 osobowej tratwy ?
A w wodzie jest jeszcze kilkaset osob...
Trudny temat ...
Nie wiem - jestem bliski zachowania Maara
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 20:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Maar napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Informuję niepodjętych rozbitków kiedy można się spodziewać pomocy.
Znasz język murzyński? :-)

Kurczak napisał(a):
biorę na pokład tylu rozbitków ile mogę
Ciekawe bardzo jak przerywasz to branie na pokład tylu ile możesz?

Ja bym się do takiego tłumu nie zbliżał. Wezwać pomoc oczywiście, ale jakikolwiek bezpośredni kontakt to absolutnie nie.


Po angielsku - bo nawet wśród Afrykanów istnieje prawdopodobieństwo, że ktoś może znać ten język i wytłumaczyć innym. Czasami sam fakt, że sie do ludzi mówi powoli i spokojnie wystarczy nawet jak nie rozumieją słów. Tak mi sie przynajmniej wydaje....

Pewno zabrałbym na pokład tych, którzy dopłyną jako pierwsi. Jeśli byłoby trzeba pewno pozostałych odpychałbym bosakiem. Może to bezwzględne, lepiej uratować 10 czy 20 rozbitków jak nikogo.

Pozostałym nieszczęśnikom wyrzuciłbym z jachtu wszystko co pomoże utrzymać się na wodzie....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 20:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
taka_jedna napisał(a):
Rzucam im tratwę i ew. ponton, wzywam pomoc i odpływam na bezpieczną odległość aby na moją łódkę nie weszli.

Zrobilbym to samo.
Kiedys tam plywalem, teraz wole nie.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)



Za ten post autor Catz otrzymał podziękowanie od: zsakul
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 20:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Kurczak napisał(a):
Pewno zabrałbym na pokład tych, którzy dopłyną jako pierwsi. Jeśli byłoby trzeba pewno pozostałych odpychałbym bosakiem.


Sądzisz że usiedliby grzecznie w miejscu wskazanym przez Ciebie i słuchali Twoich poleceń?
A co jeśli w wodzie byłyby ich rodziny - dzieci, mężowie, żony? I próbowaliby również wejść na pokład? Myślisz że uratowani przez Ciebie ludzie pozwoliliby abyś ich tak odpychał bosakiem?

Obawiam się że miałbyś prawdziwą wojnę na pokładzie.

_________________
Wiosna


Ostatnio edytowano 20 kwi 2015, o 20:59 przez taka_jedna, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor taka_jedna otrzymał podziękowanie od: Catz
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 20:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
taka_jedna napisał(a):
Myślisz że uratowani przez Ciebie ludzie pozwoliliby abyś ich tak odpychał bosakiem?


Po dwóch minutach nie Ty rządziłabyś na swojej łódce.
To tłum rządziłby Tobą.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: zsakul
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 21:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sty 2014, o 00:18
Posty: 100
Lokalizacja: Siemianowice
Podziękował : 41
Otrzymał podziękowań: 19
Uprawnienia żeglarskie: kilka plasticzanych polskich i coś z RYA
No niestety ale jako skipper przede wszystkim odpowiadasz za bezpieczeństwo załogi, własne i powierzone mienie. Jeśli uznasz że potencjalna akcja ratunkowa zagraża bezpośrednio bezpieczeństwu Twojej załogi (a przedstawiona sytuacja daje ku temu podstawy), jedyne co można i powinno się zrobić w moim przekonaniu to:
- wezwać pomoc i utrzymywać łączność ze służbami ratunkowymi
- wyrzucić środki ratunkowe, ponton i ewentualnie tratwę
- trzymać się w pobliżu ale w bezpiecznej dla siebie odległości utrzymując kontakt i współpracując ze służbami ratunkowymi

Może to brutalne ale tak bym postąpił...
--
Łukasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 21:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
zsakul napisał(a):
wyrzucić środki ratunkowe, ponton i ewentualnie tratwę

Wszystko, co moze pomoc, bez ewentualnosci. Zgoda z reszta.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 kwi 2015, o 22:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
bury_kocur napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
Myślisz że uratowani przez Ciebie ludzie pozwoliliby abyś ich tak odpychał bosakiem?


Po dwóch minutach nie Ty rządziłabyś na swojej łódce.
To tłum rządziłby Tobą.
Pzdr
Kocur


Macie rację. Tego, że może dojść do buntu i opanowania jachtu przez rozbitków nie brałem pod uwagę.

Więc to co napisałem wcześniej bez brania rozbitków na pokład.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2015, o 00:51 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Grek Zorba napisał(a):
No niby tak i sam też chciałbym tak postąpić, bo to rozsądnie, bo dbam o swoją załogę itp. ale
wyobraź sobie przepływasz niedaleko i widzisz tonące dzieci...


Czym się różni tonący dorosły od tonącego dziecka?
Dorosły to jakiś gorszy rodzaj człowieka?
Mnie osobiście do furii doprowadzają notoryczne newsy pt: "rannych zostało xxx osób w tym X DZIECI!!!
Z czysto biologicznego punktu widzenia dorosły jest więcej wart dla społeczeństwa bo mniej w niego trzeba zainwestować żeby inwestycja miała sens.
Lekarze położnicy tez mają zasadę: "Nie ścina się jabłoni dla jednego jabłka."



Za ten post autor cine otrzymał podziękowania - 2: Moniia, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2015, o 07:59 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Media rzadza sie swoimi prawami. Obraz poszkodowanego dziecka jest mocno zakorzenionym wzorcem niesprawiedliwosci w naszej kulturze. Na tyle, ze w niektorych krajach mozesz zostac pozbawiony praw rodzicielskich za zwyklego klapsa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2015, o 08:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 17 mar 2013, o 18:30
Posty: 7476
Lokalizacja: Oceany Konińskie
Podziękował : 3737
Otrzymał podziękowań: 2059
Uprawnienia żeglarskie: papierowe
Ginące dziecko wzbudza wysokie emocje, zwłaszcza u kobiet. No i jest niewinne i nie odpowiada za to, co mu się stało. O dorosłym zawsze można powiedzieć, że sam się w to pchał. Wprost lub w domyśle ponosi jakąś odpoweidzialnośc za to, co mu się przytrafiło.
A wartość życia zawsze jest taka sama.

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2015, o 09:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Wiecie co ? Wszystko to są prawie czcze dywagacje. Sam wiem po sobie...

Nie wiem czy gdybym się znalazł w takiej sytuacji potrafiłbym zachować na tyle instynktu i rozsądku, żeby patrzeć na tonących ludzi uspokajając sumienie tym, że wyrzuciłem z jachtu wszystko od kamizelek i odbijaczy po drewniane dekle od bakist i puste butelki po wodzie niegazowanej i wszystko co pływa i da się oderwać/zdemontować. I nic oprócz wzywania pomocy zrobić nie mogę...

Dopiero gdybym się nie daj Bóg znalazł w takiej sytuacji i przeżył mógłbym się na ten tamat wypowiadać.....

Prawie czcze dywagacje, bo może komuś to otworzy oczy, że w takiej sytuacji nie jest ważne wyposażenie jachtu wykonane z super szlachetnego drewna, ważne jest ludzkie życie.....

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2015, o 09:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kurczak napisał(a):
Prawie czcze dywagacje, bo może komuś to otworzy oczy, że w takiej sytuacji nie jest ważne wyposażenie jachtu wykonane z super szlachetnego drewna, ważne jest ludzkie życie.....
No i...? Napisz szlachetny Kurczaczku co w związku z tym, że ważne jest życie?

A w szczególności napisz czy potrafisz wybrać, które życie jest ważniejsze?

A co do tego wszystkiego ma wyposażenie jachtu to już całkiem nie rozumiem.


ps. Przeczytaj pierwszy post w wątku - to nie chodzi o grupkę ludzi, którym w lepszy lub gorszy sposób możesz pomóc. To chodzi o 5 przegubowych autobusów ludzi!!! Waga tych rozbitków to lekko licząc 50 ton.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2015, o 10:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
cine napisał(a):
Z czysto biologicznego punktu widzenia dorosły jest więcej wart dla społeczeństwa bo mniej w niego trzeba zainwestować żeby inwestycja miała sens.


Warstwy tradycji, wieki kultury… Jak krew w piach… Darwinizm społeczny. Wyznawcy na Titanicu męską pięścią wywalczyli sobie miejsca w szalupach między kobietami i dziećmi.

PS. Ostatnio nawet jeden facet doszedł do wniosku że kilogram wykształconego i doświadczonego kapitana jest cenniejszy niż kilogram hałastry, która postanowiła się zabawić w pływającym hotelu...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 kwi 2015, o 10:22 

Dołączył(a): 20 wrz 2010, o 21:18
Posty: 1687
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 248
Uprawnienia żeglarskie: gorszego sortu
Nawet służby ratownicze mają zupełnie inna procedurę ratowania życia w przypadku zdarzeń o charakterze masowym lub przekraczającym zdolność zespołu/ów będących na miejscu. Segregacja (niestety twarde w danej sytuacji ale konieczne słowo) kogo ratować najpierw jest oparta na procedurze szybkiej oceny rokowań, którą wyszkoleni ratownicy powinni znać.

Kolejna sprawa: Co jest wart ratownik, który sam może się znaleźć w sytuacji zagrożenia życia?

Trudne decyzje, trudne odpowiedzi, które osoba musi podjąć i podejmuje na miejscu oceniając własne możliwości. Bardzo trudne dla tych, którzy doświadczają takich sytuacji sporadycznie, a najczęściej nawet pierwszy raz, bo emocje, które trudno od siebie oddalić dają znać o sobie w takich momentach.

_________________
każdy ma jak lubi, a jak nie ma jak lubi to lubi jak ma...
Najgorszego sortu Robert Karney (aka) pough



Za ten post autor pough otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 100 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL