Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 lip 2025, o 00:35




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 123 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 mar 2010, o 16:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sty 2010, o 11:23
Posty: 251
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: na kajak
Tomek Janiszewski napisał(a):
to w tym czasie przestajesz płacić za ścieki w miejscu zamieszkania (zwlaszcza jeśli mieszkasz w bloku)

Wyjadę z mieszkania na urlop i muszę opłacić taksę klimatyczną - to jest tak symboliczne
Jeżeli zapłacimy za ochronę mazur symbolicznę złotówkę na ścieki czy ochronę środowiska nie będziemy się kąpać w " szambie"
Jurek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 16:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Juras napisał(a):
Jeżeli zapłacimy za ochronę mazur symbolicznę złotówkę na ścieki czy ochronę środowiska nie będziemy się kąpać w "szambie"

Oj naiwny, naiwny...

Teoretycznie w całym kraju wszyscy płacą podatki i do tego oddzielnie opłacają wywóz śmieci i nieczystości płynnych (ścieków), a w lasach sterty śmieci nie maleją, a rosną...

Tu nie o opłaty chodzi tylko o rozwiązania systemowe, głównie na poziomie mentalnym.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Ostatnio edytowano 24 mar 2010, o 16:27 przez robhosailor, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 16:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Tomek Janiszewski napisał(a):
Po trzecie: gdy przebywasz aktualnie na WJM czy też na morzu - to w tym czasie przestajesz płacić (tj otrzymujesz bonifikatę) za ścieki w miejscu zamieszkania (zwlaszcza jeśli mieszkasz w bloku)?

Oczywiście, że gdy wyjadę, to nie płacę za ścieki. Bo opłata jest pobierana na podstawie licznika.
Jednakże nie da się zastosować licznika na jachcie. Opłata dobowa/tygodniowa/miesięczna/roczna za jacht na danym akwenie. W zamian bezpłatna podstawowa infrastruktura. Dla mnie to normalne i prawidłowe.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 16:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sty 2010, o 11:23
Posty: 251
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: na kajak
robhosailor napisał(a):

Teoretycznie w całym kraju wszyscy płacą podatki i do tego oddzielnie opłacają wywóz śmieci i nieczystości płynnych (ścieków), a w lasach sterty śmieci nie maleją, a rosną...

Tu nie o opłaty chodzi tylko o rozwiązania systemowe, głównie na poziomie mentalnym.

Wymyślmy coś na problemy
Juras


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 16:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
cape napisał(a):
Jednakże nie da się zastosować licznika na jachcie. Opłata dobowa/tygodniowa/miesięczna/roczna za jacht na danym akwenie. W zamian bezpłatna podstawowa infrastruktura. Dla mnie to normalne i prawidłowe.


Da się - opłata za każdorazową usługę odbioru ścieków i wysoka grzywna za nielegalne odprowadzenie. To jest IMO bardziej sprawiedliwe, ale uważam, że rozsądnie skalkulowany ryczałt nie musi być zły (w pewnej gminie był zryczałtowany podatek za śmieci i na każdym rozstaju były komunalne pojemniki na nie, a w lasach zrobiło się czyściej... Niestety, okazało się to niezgodne z ogólnymi zasadami i od niedawna wprowadzono, zgodnie z zasadami, indywidualne umowy z firmami "śmieciowymi" + grzywna za nielegalne śmiecenie i... w lasach znowu zaroiło się od odpadków...)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 16:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
No to zacytuję, to co cytował Tomek

należałoby powołać komercyjną firmę, taki "Zakład Oczyszczania Mazur", który
będzie instalował, opróżniał i utrzymywał w czystości sławojki, ubikacje
kontenerowe (toi-toi), a także brzegi jezior. Jak zarobi na siebie ów ZOM?
Myślę, że trzeba wprowadzić opłaty od każdej łodzi na Mazurach, która pływa
po jeziorach i rzekach tego regionu, a pieniądze przeznaczyć na sprzątanie,
czyli utrzymanie firmy sprzątającej. Podniesie się krzyk, jak przy winietach
wicepremiera Marka Pola, ale wysokie mandaty dla pływających bez odpowiednich
nalepek (naklejanych na maszcie lub na burcie łodzi) spowodują, że system
opłat się przyjmie

Dodatkowo firma taka winna obsługiwać śmietniki i tzw dzikie biwaki. Ale zapłacić za to muszą ich użytkownicy.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 16:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Juras napisał(a):
Wymyślmy coś na problemy
To nie jest takie proste i szybkie, ale na pewno się zmienia na lepsze - chociażby dzięki możliwości konfrontacji ze społeczeństwami o lepszych w tej dziedzinie tradycjach i doświadczeniach. :)

*** Dodano -- 24 mar 2010, o 16:40 ***

cape napisał(a):
No to zacytuję, to co cytował Tomek

należałoby powołać komercyjną firmę, taki "Zakład Oczyszczania Mazur", który
będzie instalował, opróżniał i utrzymywał w czystości sławojki, ubikacje
kontenerowe (toi-toi), a także brzegi jezior. Jak zarobi na siebie ów ZOM?
Myślę, że trzeba wprowadzić opłaty od każdej łodzi na Mazurach/.../

Dodatkowo firma taka winna obsługiwać śmietniki i tzw dzikie biwaki. Ale zapłacić za to muszą ich użytkownicy.


Tak, wbrew pozorom, o ile tylko opłata nie będzie drakońska, taki system ma prawo działać.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 19:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Maar napisał(a):
...
Kulturę wynosi się z domu i nic na to nie poradzimy, że część domów jest pusta :-) a zmiany kulturowe w każdym społeczeństwie zachodzą bardzo powoli :-( ....

Marek, kultury mnie uczyli rodzice, kultury również uczyła mnie szkoła. Jak mnie nauczyli ażeby ustępować miejsca w środkach lokomocji osobom potrzebującym, to do dzisiaj ustępuję, pomimo, że 53 raz okrążam Słońce. Czy dzisiaj spotykasz młodzież, która tak robi?...Zaniedbania są tak wielkie a czasu coraz mniej. Mazury trzeba ratować już teraz i to środkami ekonomicznymi. To również wyeliminuje hołotę czy jak ich tam zwał kiboli. Oczywiście jak słusznie zauważyłeś, mamy możliwość podziału obciążenia, bo mamy pusty Bałtyk, ale i tam kierując żeglarzy należy zadbać aby weszli nań z kulturą ale od samego początku również należy uruchomić mechanizmy, nazwijmy je "ekologiczne".
Jurmak napisał(a):
w tekście małe bąkniecie o odbiorze ścieków. A może tak wreszcie postawić konia przed wozem?

Konia jak najbardziej i to zadanie dla samorządów lokalnych, w końcu instynkt samozachowawczy musi zadziałać i oprócz budowy odpowiedniej infrastruktury muszą Oni opracować również odpowiednią logistykę. Infrastrukturą i tą logistyką trzeba dogodzić wszystkim i tym nazywanym kolokwialnie koromysłami jak i tym malućkim jak "Leśny Dziadek" Tomka a nawet kajakarzom. O infrastrukturze już sporo tu napisano, punkty odbioru ścieków, zlewnie, dodałbym jeszcze ażeby nie tylko w marinach ale i w ośrodkach turystycznych a także na campingach znajdowały się toalety aby żeglarze na małych jachtach i tych bez kabin oraz kajakarze, motorowodniacy, mogli z tego korzystać.
Teraz trochę o logistyce.
Winieta, karnet, blue cadr, obojętnie jak to nazwiemy powinna być wprowadzona, za opłatą jak najbardziej. Dlaczego za opłatą? Ano dlatego, że jak już za te ścieki zapłacimy to z zasady oddamy je do zlewni (jak mawia mój szwagier "zapłacone to trza zjeść" i czyści talerze w barze szybkiej obsługi z niedojedzonych resztek pozostawionych przez jego najbliższych :) ) lub okazując kartę skorzystamy już bez opłaty z toalety, bodaj toitojki tudzież kontenera w pierwszym napotkanym ośrodku turystycznym czy campingu a właściciel tego przybytku odbierze sobie należność za odprowadzenie ścieków od gminy .
To samo jeśli chodzi o odpompowywanie szuwaksu z jachtów, ale o tym już sporo było.
Problematyka karania a więc strażnika przyrody, kolejnego urzędasa. Oby ich jak najmniej. Są dwie metody:
1. olać to co powyżej i na każdy km 2 patrol, lub
2. uruchomić mechanizmy i karać jak najbardziej za zaśmiecanie, ale wówczas starczy może 3 może pięć łodzi kontrolujących na całe Mazury i to jeszcze mam obawy czy będą mieli co robić w tym przedmiocie.
Uff, już tyle tych postów, zdań i opinii, że coraz trudniej się do tego ustosunkowywać. Trochę poczytam, ktoś coś jeszcze napisze i ponownie włączę się do dyskusji.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 19:27 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
robhosailor napisał(a):
cape napisał(a):
No to zacytuję, to co cytował Tomek

należałoby powołać komercyjną firmę, taki "Zakład Oczyszczania Mazur",/.../
Dodatkowo firma taka winna obsługiwać śmietniki i tzw dzikie biwaki. Ale zapłacić za to muszą ich użytkownicy.


Tak, wbrew pozorom, o ile tylko opłata nie będzie drakońska, taki system ma prawo działać.

Kluczem do odpowiedzi na pytanie czy opłata będzie drakońska czy też nie, jeest słówko "komercyjna" :evil:
Z dzikich biwaków korzystam bardzo często, a jednak wbrew obawom jakie swego czasu wyrażał Cape, nie topiłem ani nie zakopywałem tam śmieci, ani też ich nie pozostawiałem usprawiedliwiając się brakiem śmietnika. Starałem się wytwarzać śmieci na tyle mało (m.in wyrzekając się napojów w puszkach oraz butelkach PET oraz pamiętając o zabraniu starej torby foliowej na zakupy), że bez problemu moglem te śmieci dowieźć do najbliższego portu z którego miałem w planie skorzystać lub po prostu ulicznego śmietnika. Święcie oburzonych którzy uważają że postępując w powyższy sposób okradałem odwiedzane porty (ponieważ powinienem w takim wypadku jakoby zapłacić nie tylko za dzień w którym z portu faktycznie korzystałem, ale i za te dni w które stałem na dziko) oraz miejscowości (ponieważ tam miałem prawo pozostawić wyłącznie śmieci po artykułach zakupionych na miejscu) pragnę uświadomić, że te śmieci mieściły się nie w ogromnym worze porównywalnym z tymi dołaczanymi do miesięcznika "Żagle", lecz zaledwie na dnie niewielkiej foliowej torby, kórą o ile tylko nie była zbytnio sfatygowana, zabierałem po wysypaniu z niej śmieci do kosza z powrotem na jacht do powtórnego wykorzystania. Te pudełka po ciastkach, opakowania po maśle roślinnym, torby po makaronie itd. zajmowały mniej miejsca niż np. jeden karton po pizzie czy innym tego rodzaju równie niesmacznym, nieapetycznie waniającym i szkodliwym dla zdrowia paskudztwie, o puszkach po piwie (ktore zresztą skrżętnie zbierałem po innych zamiast ciskac samemu tam gdzie akurat mi zachcialo się walnąć browca) już nie mówiąc. A koszt wywiezienia smieci z ulicznego kosza jest nieporównanie mniejszy niż koszt wywiezienia tych samych śmieci wyrzuconych do śmietnika na zagubionym gdzieś w puszczńskich bezdrożach nadwodnym biwaku, nie ma zatem podstaw żądać abym za każdorazowe wyrzucenie śmieci do kosza w centrum dużej miejscowości płacił za te usługę tyle samo co na owym polu biwakowym.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

*** Dodano -- mniej niż minutę temu ***

elektryczny napisał(a):
Winieta, karnet, blue cadr, obojętnie jak to nazwiemy powinna być wprowadzona, za opłatą jak najbardziej. Dlaczego za opłatą? Ano dlatego, że jak już za te ścieki zapłacimy to z zasady oddamy je do zlewni

A jak wyobrażasz sobie rozwiązanie problemu owych kiboli krórych tok rozumowania, o ile tylko przypadkiem trafią na dziki biwak, okaże się zgola odmienny: "Skoro tu nie ma śmietnika, to wyrzucę swoje śmieci pod drzewo, no bo przecież właśnie po to wykupiłem winietę aby ktoś po mnie posprzątał. Kto zaś sprząta po sobie a co dopiero po innych - ten frajer, bo też podobnie jak ja musiał zapłacić a nikt mu kasy za to sprzątanie nie zwróci". Tym samym opłata zdzierana ze wszystkich a nie ściągana ze sprawców zaśmiecenia będzie oddziaływała demoralizująco a nie wychowawczo.
Cytuj:
2. uruchomić mechanizmy i karać jak najbardziej za zaśmiecanie, ale wówczas starczy może 3 może pięć łodzi kontrolujących na całe Mazury i to jeszcze mam obawy czy będą mieli co robić w tym przedmiocie.

Kary za zaśmiecanie dla tych którzy mieli pecha i dali się złapać powinny być na tyle drakońskie, aby w przeciwieństwie do obecnej praktyki nie tylko pokryły koszty ineterwencji i ściągnięcia opłaty, ale jeszcze wystarczyły na posprzątanie po tych którzy naśmiecili a których złapać się nie udało.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 19:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Tomek, na Mazurach jest bardzo dużo ludzi, dużo za bardzo dużo. Trzeba ten ruch żeglarski skierować w miejsca, w których nie bedą musieli latać z saperką do lasu. Ta saperka, to symbol mazurskiej ekologii, ale takie sposoby wyczerpały się ze 20 lat temu. Ta infrastruktura, pomosty, śmietniki, kible, miejsca mycia naczyń muszą być stworzone (koszty) i muszą być utrzymywane conajmniej w stanie niepogorszonym (koszty). Za to zapłacić muszą ich użytkownicy. Wineta na jacht jest dobrym rozwiązaniem finansowania. Te miejsca, a których piszę, z podstawową infrastrukturą i odpowiednio liczne winny być albo bezpłatne, lub z symboliczną, dodatkową oprócz winety opłatą za noc. Tym powinna się zająć spółka powołana przez samorządy zainteresowanych gmin.

Obiecuję, że zrobię wszystko, aby tak zasłużonego dla Mazur ekologa jak Ty, zwolnić dożywotnio z opłat za winetę :D

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 20:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
Tomek Janiszewski napisał(a):
Kary za zaśmiecanie dla tych którzy mieli pecha i dali się złapać powinny być na tyle drakońskie,


A co mi tam :) Zadam podstępne pytanie :) :) A kto niby miałby karać? Ci sami którzy drakońskimi karami gnębią motorówki wytwarzające niebezpieczne fale...

*** Dodano -- mniej niż minutę temu ***

cape napisał(a):
TTrzeba ten ruch żeglarski skierować w miejsca, w których nie bedą musieli latać z saperką do lasu.


Dokładnie, ja już jestem za stary żeby świecić tyłkiem po lesie, chciałbym odrobiny luksusu w tej "świątyni dumania" nawet jeśli musiałbym za to zapłacić...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 20:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jurmak napisał(a):
Dokładnie, ja już jestem za stary żeby świecić tyłkiem po lesie, chciałbym odrobiny luksusu w tej "świątyni dumania" nawet jeśli musiałbym za to zapłacić...
Jureczku, sama chęć zapłacenia nie wystarczy.
Żeby się rozwijał luksus (i w ogóle cywilizacja) potrzebna jest infrastruktura.
Niestety ci sami eko-bez-wycieczek-osobistych, którzy niosą transparenty "Mazury mamy brudne" z drugiej strony owych płaczliwych szmat mają napisane "STOP rozwojowi infrastruktury!"

IMHO maszyna zasrywająca Mazury pędzi z taką prędkością, że nawet gdybyśmy dali back emergency, to nie ma szans zatrzymania jej zanim czubki najwyższych sosen skryją się w kloace :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 21:31 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
Jurmak napisał(a):
Zadam podstępne pytanie :) :) A kto niby miałby karać? Ci sami którzy drakońskimi karami gnębią motorówki wytwarzające niebezpieczne fale...

Zapytaj kolegę Siga2 z bratniego Forum. Podobno przynajmnjej w szczególnie newralgicznych miejscach (Zatoka Wygryńska na Bełdanach, Wyspy Salomona na Kisajnie (tym z +Morderczymi Przybojami+ :twisted: ) udało się motopompiarzy okiełznać.
Cytuj:
cape napisał(a):
TTrzeba ten ruch żeglarski skierować w miejsca, w których nie bedą musieli latać z saperką do lasu.

Dokładnie, ja już jestem za stary żeby świecić tyłkiem po lesie, chciałbym odrobiny luksusu w tej "świątyni dumania"

Zatem wypada w końcu Tobie, Cape'mu a także wszystkim pozostalym którzy na WJM byli kilkadziesiąt lat temu lub wręcz nie byli wcale, a najgłośniej biadolą gdzie to niby mają załatwiać swoje potrzeby ci którzy robią to pod drzewkiem - przełamać się wreszcie i w te pędy na Mazury przyjechać. Już conajmniej od jakichś 20 lat stan infrastruktury sanitarnej jest tam nieporównanie lepszy niż do ostatnich lat był nad Jeiorakiem, tak że w większości miejsc owe świątynie dumania (i wcale nie mam tu na myśli plastikowych, zasikanych, śmierdzących Toj-tojek) dzieli kilkanaście, z górą kilkadziesiąt minut pieszego marszu. Jeśli w tej sytuacji potrzebna jest jeszcze do czegokolwiek saperka - to tak jak w moim wypadku, jedynym kiedy na cokolwiek się przydała - do rozgrzebania dna Ublickiej Strugi w 2005 roku w celu dociągnięcia "Leśnego Dziadka" na jezioro Ublik Wielki, przy niskim naonczas poziomie wody. A nad tym bardzo rzadko uczęszczanym przez żeglarzy jeziorem - owszem jest ośrodek wczasowy z ogromnym jak na tamtejsze potrzeby pomostem (ustawionym głównie dla wyznaczenia miejsca do kąpieli) dwiema Omegami do dyspozycji gości oraz pełną infrastrukturą sanitarną. I tylko niemały dyskomfort odczułem, gdy zechciałem z niej skorzystać: ode mnie jako od żeglarza nie chciano jakichkolwiek pieniędzy :oops: . Za pierwszym razem gdy miałem sposobność z usług tego ośrodka skorzystać, tj w 2007 roku (dwa lata wcześniej obskoczyłem jezioro na tyle szybko że zdążyłem mimo niesprzyjającego wiatru i zacinającego deszczu zapłynąć do przystani Kleszczewo nieopodal wejścia na Wojnowo) jakoś udało mi się wmusić te pięć złoty, ale kolejne dwa lata później, tj w ubiegłym roku kiedy to odmiennie niż podczas poprzednich wizyt zaliczyłem za jednym zamachem absolutnie wszystko co bylo tam do zaliczenia (Wyłudki nad Ublikiem Małym, Wyszowate nad Wielkim, a na koniec jeszcze przewóz "Leśnego Dziadka" traktorem z Buwełna na Tyrkło), musiałem po długiej dyskusji pogodzić się z faktem że jedyną formą "opłaty" za skorzystanie z WC oraz prysznica będzie... dokonanie zakupu słodyczy i napojów za wszystkiego kilka z górą kilkanaście zł w miejscowym sklepiku. Dla tych co w przeciwieństwie do osób wyżej wymienionych odwiedzają Mazury rokrocznie ale za to w przeciwieństwie do mnie oraz bardzo nielicznych cały ich kontakt z Mazurami ogranicza się do jachtostrady łączącej wierzchołki MTB (Mazurskiego Trójkąta Bermudzkiego) Węgorzewo - Mikołajki - Ruciane musi to zabrzmieć równie niewiarygodnie jak tamta historia z nieszczęsnym kubłem do zastosowań wszelakich na morskim jachcie - ale w ośrodku Ublik naprawdę nie chcieli ode mnie pieniędzy :!:
Cytuj:
nawet jeśli musiałbym za to zapłacić...

Normalna wysokość opłaty za skorzystanie z takiego przybytku oscyluje na obszarze całego kraju (Mazur nie wyłączając) gdzieś koło złotówki, jedynie w miejcach tak exkluzywnych ;) jak Dworzec Cmentarny w DC może sięgać 2 zł 50 gr. Problem jednak w tym że w większości miejsc na WJM aby mieć sposobność tę złotówkę za WC zapłacić, najpierw trzeba wyskoczyć z kasy na kilkanaście a nawet kilkadziesiąt zlotych tylko z tego tytułu że przypłynęło się jachtem a nie przyjechało samochodem, rowerem czy wręcz przywędrowało piechotą.

Czy teraz jest już zrozumiałe, co mnie boli?
Tomek Janiszewski

*** Dodano -- mniej niż minutę temu ***

Maar napisał(a):
ci sami eko-bez-wycieczek-osobistych, którzy niosą transparenty "Mazury mamy brudne" z drugiej strony owych płaczliwych szmat mają napisane "STOP rozwojowi infrastruktury!"

Masz oczywiście na myśli infrastrukturę taką jak Droga Krajowa nr 16 którą GDAKA koniecznie chce przepchnąć (analogicznie jak to było pod Augustowem - koniecznie przez torfowiska Rospudy) - przez most wiszący na Olszowym Rogu nad Tałtami (jeden z najatrakcyjniejszych naturalnych punktów widokowych) względnie przez półwysep rozdzielający zatoki Skanał i Mrówki (ta ostatnia stanowi kultowe miejsce spotkań uczestników bratniego Forum toteż nie dziwota że ta wersja przebiegu DK16 dotknęła ich do żywego), podczas gdy kosztem stosunkowo niewielkich strat przyrodniczych można by ją przeprowadzić nad cieśninami Niałk i Kula, śladem istniejącej lokalnej drogi i mostów?

Wycieczka osobista

Ale co ja będę Ci tłumaczył o jakichś Olszowych Rogach, Kulach czy Mrówkach, skoro zgodnie z deklaracją programową na preclu cała Twoja znajomość Mazur kończy się już nawet nie na całej jachtostradzie oraz MTB, lecz na tym jej drobnym fragmencie znajdujacym się się na południe od Guzianki, epizodycznie tylko na Mikołakach ale już bez przechodzenia na drugą stronę mostów:

http://www.siz.org.pl/opowiesc/maar1/maar1.html

/Wycieczka

Cytuj:
IMHO maszyna zasrywająca Mazury pędzi z taką prędkością, że nawet gdybyśmy dali back emergency, to nie ma szans zatrzymania jej zanim czubki najwyższych sosen skryją się w kloace :-(


Rozumiem że dzięki poprowadzoniu DK16 akurat przez najpiękniejsze zakątki WJM, bo zgodnie z oficjalnym projektem GDAKA oprócz Olszowego Rogu lub Mrówek oraz Skanału przyjdzie spisać na straty Zatokę Okartowską (którędy zostałaby przeprowadzona nadwodna estakada) lub wododział koło Cierzpięt (który to woddodział pokonywałem podczas owej przewózki Leśnego Dziadka na traktorze a który zostanie przekopany na całej długości jeśli tamtędy zostanie przeprowadzony wschodnioWJM-owski odcinek DK16) to ta masyzna przemknie przez Mazury na tyle szybko i sprawnie, że przynajmniej nasrać zdąży nieco mniej?

Tomek Janiszewski


Ostatnio edytowano 24 mar 2010, o 23:18 przez Tomek Janiszewski, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 22:49 
No i co?
Infrastrutura jest jaka jaka jest /i pewnie będzie się poprawiać bardzo wolno, stopniowo, adekwatnie do poprawiającego, lecz zmiennego stanu gospodarki.
Prawo też wolno.
Świadomość ekologiczna... może szybciej.
Ale system monitoringu możemy mieć szybciej niż wyżej wymienione. Prawie już, bo za 2-3 lata.
Może na nim warto się skupić na początku?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 22:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
andmil4 napisał(a):
Ale system monitoringu możemy mieć szybciej niż wyżej wymienione. Prawie już, bo za 2-3 lata.
Może na nim warto się skupić na początku?
Kogo/co będzie monitorował ten system? Stopień zanieczyszczeń, czy nielegalnie zanieczyszczających? A może w ogóle coś innego? Jeśli już odpowiedź była, to przepraszam, ale przeoczyłem...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 23:13 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
andmil4 napisał(a):
Infrastrutura jest jaka jaka jest /i pewnie będzie się poprawiać bardzo wolno, stopniowo, adekwatnie do poprawiającego, lecz zmiennego stanu gospodarki.
Prawo też wolno.

Ponawiam pytanie: na czym ma polegać obecna niedoskonałość (tylko od strony technicznej, nie cenowej) infrastruktury na WJM (zagubionych gdzieś w leśnych ostępach, odciętych od pozostałych akwenów jezior takiego np. Pojezierza Drawskiego nie liczę). Owszem drastycznie brakuje miejsc zdawania zawartości zbiorników ściekowych (toalet chemicznych już nie), ale przecież jachty z morskimi WC nie przyplynęły na WJM powiedzmy z Baltyku, one zostały wylansowane przez wiodące firny czarterowe jako atut który miał przebić wszelką konkurencję, mimo że brak infrastruktury umożliwiającej zgodne z prawem korzystanie z tego udogodnienia był doskonale znany właścicielom tych firm, a one same nie uczyniły nic aby ten stan rzeczy zmienić choćby tylko na terenie swojego działania.
Cytuj:
Ale system monitoringu możemy mieć szybciej niż wyżej wymienione. Prawie już, bo za 2-3 lata.

Ale na czym miałby polegać ów monitoring? Na za przeproszeniem, wszczepieniu każdemu pragnącego odwiedzić Mazury chipu w odbytnicę :twisted: czy też po prostu na uruchomieniu szczelnego systemu kontroli czy każdy pływający po WJM jachtem (jeżdzący samochodem już niekoniecznie!) wniósł "stosowną" opłatę w wysokości takiej aby na przyszłość dobrze się zastanowił czy jednak znacznie taniej nie wypadnie mu zostawić dudków na zakopianskich Krupówkach?

Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 23:19 
Odpowiadam:
System monitoringu, na podstawie aktualnego prawa, będzie wykrywał nielegalnie zanieczyszczających, aby ich zmusić do korzystania z obecnej infrastruktury i jednocześnie wpływał na świadomość ich i potencjalnych trucicieli.
Poprawa infrastruktury, zmiana prawa i edukacja ekologiczna są najważniejsze, ale procesy te są zbyt powolne, a jeziora gniją.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 23:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17666
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4281
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
andmil4 napisał(a):
Odpowiadam:
System monitoringu, na podstawie aktualnego prawa, będzie wykrywał nielegalnie zanieczyszczających, aby ich zmusić do korzystania z obecnej infrastruktury i jednocześnie wpływał na świadomość ich i potencjalnych trucicieli.


Chyba rzeczywiście, jak napisał Tomek, chcą przy wjeździe na Mazury każdemu wszczepić chipa w d... :lol:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 23:27 
Tomek JAniszewski pyta "Ale na czym miałby polegać ów monitoring?"
W dużym skrócie- na tym samym jak zabicie taliba z bezpilotowego Predatora.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 mar 2010, o 23:37 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
robhosailor napisał(a):
Chyba rzeczywiście, jak napisał Tomek, chcą przy wjeździe na Mazury każdemu wszczepić chipa w d... :lol:

No może jednak niekoniecznie. Sam już dosyć dawno temu zaproponowałem (i zostalem sflamowany i wyszydzony :oops: przez piewców idei "sprawiedliwej" bo równej opłaty winietkowej od każdego żeglarza a ściślej mówiąc jachtu) aby w celu rozstrzygnięcia dylematu czy świeża, nie zaschnięta jeszcze qpa nab brzegiem wyspy należy do tego oto delikwenta który wlaśnie leczy robala na zacumwanym nieopodal jachcie po źle przespanej nocy, czy też jednak do kogoś kto sprawnie i niepostrzeżenie zdążył ulotnić się z samego rańca i w takim przypadku oczywiście szukaj wiatru w polu - zaprząc badania DNA. Materiału biologicznego w kazdej qpie powinno wszak być pod dostatkiem: od żywych jeszcze niedawna krwinek po komórki nabłonka jelitowego aż po przypadkiem przyklejony wlos. Koszt takich badań będzie oczywiście znaczny - ale tu już wybór należy do podejrzanego, o ile sumienie istotnie ma nieczyste: przyznać się od razu i zapłacić "tylko" mandat w wysokości powiedzmy takiej jak za zwalenie do lasu przyczepki śmieci, czy też iść w zaparte po to aby w razie nieuchronnej wpadki pokryć także koszt badań DNA, nie tylko swoich ale także i tych podejrzanych którzty okazali się niewinni.

Jak myślisz, czy takie rozwiązanie trzymałoby się nomen omen, kupy?
Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2010, o 09:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Z uporem maniaka powtarzał będę, że zapłata z góry za zanieczyszczania środowiska jest mechanizmem samogrającym. To się już u nas stosuje, przecież chociażby w gminach z przewagą budownictwa jednorodzinnego lecz z brakiem infrastruktury np: kanalizacyjnej. Gminy podejmują uchwały nakazujące właścicielom nieruchomości podpisanie umów na wywóz śmieci i nieczystości. Sama umowa nie wystarcza, trzeba jeszcze mieć faktury za wywóz, faktura jest dokumentem przedkładanym co miesiąc przez wywożącego w urzędzie skarbowym a więc widzimy kto i co a wywożący jeszcze od tego płaci podatki. Więc czego jeszcze potrzeba? Co najwyżej gmina funduje sobie bazę danych w której musi odhaczyć maruderów i jeśli nie dociera to skierować sprawę tam gdzie trzeba aby wyegzekwować również to co trzeba. Wierzcie mi w okolicznych lasach zniknęły wysypiska, nie potrzeba żadnych strażników.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2010, o 10:38 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
elektryczny napisał(a):
Z uporem maniaka powtarzał będę, że zapłata z góry za zanieczyszczania środowiska jest mechanizmem samogrającym
.
Z uporem maniaka powtórzę: skoro osobiście środowiska nie zanieczyszczam, to z jakiej paki mam bulić specopłaty za zanieczyczanie środowiska przez innych? Z takiej tylko że pływam po WJM na jachcie zamiast przemieszczaś się samochodem lub PKS-em, bez wzgledu na to że rezygnacja z jachtu wcale nie gwarantuje że nie naśmiecę nad jeziorem np. pozostawiając po wędkowaniu plastikowe pudełka po robakach?
Cytuj:
To się już u nas stosuje, przecież chociażby w gminach z przewagą budownictwa jednorodzinnego lecz z brakiem infrastruktury np: kanalizacyjnej. Gminy podejmują uchwały nakazujące właścicielom nieruchomości podpisanie umów na wywóz śmieci i nieczystości. Sama umowa nie wystarcza, trzeba jeszcze mieć faktury za wywóz,faktura jest dokumentem przedkładanym co miesiąc

Nie mieszkam w budownictwie jednorodzinnym, ale w takim razie jak to działa w przypadku gdy właściciel posesji wyjecha na urlop na miesiąc lub nawet dłużej? Ma wezwać śmieciarkę podczas swojej nieobecności przez telefon do pustego śmietnika, i przez umyślnego przesłać fakturę do US?

Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2010, o 11:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
1.Dziala to zdroworozsądkowo.
2.US nic do tego nie ma.
3. Prawo mówi tak:
USTAWA
z dnia 13 września 1996 r.
o utrzymaniu czystości i porządku w gminach)
(tekst jednolity)
Art. 3.
3. Gminy prowadzą ewidencję:
1) zbiorników bezodpływowych w celu kontroli częstotliwości ich opróżniania oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;
2) przydomowych oczyszczalni ścieków w celu kontroli częstotliwości i sposobu pozbywania się komunalnych osadów ściekowych oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;
3) umów zawartych na odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości w celu kontroli wykonywania przez właścicieli nieruchomości i przedsiębiorców obowiązków wynikających z ustawy.
Art. 4. 1. Rada gminy, po zasięgnięciu opinii państwowego powiatowego inspektora sanitarnego, uchwala regulamin utrzymania czystości i porządku na terenie gminy, zwany dalej "regulaminem"; regulamin jest aktem prawa miejscowego.
2. Regulamin określa szczegółowe zasady utrzymania czystości i porządku na terenie gminy dotyczące:
1) wymagań w zakresie utrzymania czystości i porządku na terenie nieruchomości obejmujących:
a) prowadzenie we wskazanym zakresie selektywnego zbierania i odbierania odpadów komunalnych, w tym powstających w gospodarstwach domowych odpadów niebezpiecznych, odpadów wielkogabarytowych, zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego, zużytych baterii i zużytych akumulatorów oraz odpadów z remontów,
2) rodzaju i minimalnej pojemności urządzeń przeznaczonych do zbierania odpadów komunalnych na terenie nieruchomości oraz na drogach publicznych, warunków rozmieszczania tych urządzeń i ich utrzymania w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym, przy uwzględnieniu:
a) średniej ilości odpadów komunalnych wytwarzanych w gospodarstwach domowych bądź w innych źródłach,
b) liczby osób korzystających z tych urządzeń;
3) częstotliwości i sposobu pozbywania się odpadów komunalnych i nieczystości ciekłych z terenu nieruchomości oraz z terenów przeznaczonych do użytku publicznego;
4) maksymalnego poziomu odpadów komunalnych ulegających biodegradacji dopuszczonych do składowania na składowiskach odpadów;
5) innych wymagań wynikających z gminnego planu gospodarki odpadami;
Art. 5. 1. Właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez:
1) wyposażenie nieruchomości w urządzenia służące do zbierania odpadów komunalnych oraz utrzymywanie tych urządzeń w odpowiednim stanie sanitarnym, porządkowym i technicznym;
2) przyłączenie nieruchomości do istniejącej sieci kanalizacyjnej lub, w przypadku gdy budowa sieci kanalizacyjnej jest technicznie lub ekonomicznie nieuzasadniona, wyposażenie nieruchomości w zbiornik bezodpływowy nieczystości ciekłych lub w przydomową oczyszczalnię ścieków bytowych, spełniające wymagania określone w przepisach odrębnych; przyłączenie nieruchomości do sieci kanalizacyjnej nie jest obowiązkowe, jeżeli nieruchomość jest wyposażona w przydomową oczyszczalnię ścieków spełniającą wymagania określone w przepisach odrębnych;
3) zbieranie powstałych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych zgodnie z wymaganiami określonymi w regulaminie;
3a) gromadzenie nieczystości ciekłych w zbiornikach bezodpływowych;
3b) pozbywanie się zebranych na terenie nieruchomości odpadów komunalnych oraz nieczystości ciekłych w sposób zgodny z przepisami ustawy i przepisami odrębnymi;
Art. 6. 1. Właściciele nieruchomości przy wykonywaniu obowiązku określonego w art. 5 ust. 1 pkt 3b obowiązani są do udokumentowania, w formie umowy korzystania z usług wykonywanych przez zakład będący gminną jednostką organizacyjną lub przedsiębiorcę posiadającego zezwolenie na prowadzenie działalności w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości lub w zakresie opróżniania zbiorników bezodpływowych i transportu nieczystości ciekłych, przez okazanie takiej umowy i dowodów płacenia za takie usługi.
1a. Rada gminy może określić, w drodze uchwały, w zależności od lokalnych warunków, inne sposoby udokumentowania wykonania obowiązków, o których mowa w art. 5 ust. 1 pkt 3b.
Art. 6a. 1. Rada gminy może w drodze uchwały, na podstawie akceptacji mieszkańców wyrażonej w przeprowadzonym uprzednio referendum gminnym, przejąć od właścicieli nieruchomości wszystkie lub wskazane obowiązki, o których mowa w art. 5 ust. 1 pkt 1, 3b i 4.
2. Przejmując obowiązki, rada gminy ustala opłatę ponoszoną przez właścicieli nieruchomości za wykonywanie przejętych obowiązków.
3. Opłata, o której mowa w ust. 2, jest ustalana w sposób zryczałtowany za okresowe pozbywanie się określonej ilości wskazanego rodzaju odpadów komunalnych lub nieczystości ciekłych. Wysokość opłaty jest uzależniona od faktycznych kosztów ponoszonych przez gminę z tytułu zorganizowania i funkcjonowania systemu zbierania, transportu, odzysku i unieszkodliwiania odpadów komunalnych lub nieczystości ciekłych. Przy ustalaniu stawki opłat stosuje się art. 6 ust. 4.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowanie od: elektryczny
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2010, o 11:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Tomek Janiszewski napisał(a):
Nie mieszkam w budownictwie jednorodzinnym, ale w takim razie jak to działa w przypadku gdy właściciel posesji wyjecha na urlop na miesiąc lub nawet dłużej? Ma wezwać śmieciarkę podczas swojej nieobecności przez telefon do pustego śmietnika, i przez umyślnego przesłać fakturę do US?

Oczywiście możliwość zgłoszenia i wyrywkowego sprawdzania "nieużywania" nie przyszła Ci do głowy?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2010, o 11:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Tomek Janiszewski napisał(a):
Z uporem maniaka powtórzę: skoro osobiście środowiska nie zanieczyszczam, to z jakiej paki mam bulić specopłaty za zanieczyczanie środowiska przez innych?

Tu Cię zupełnie nie rozumiem. Jak to nie zanieczyszczasz? Nie oddychasz, nie sikasz, nie robisz kupki, nie generujesz śmieci? Co wszytko to robisz w woreczek foliowy i wieziesz do domu w innym województwie i przekazujesz podmiotowi któremu płacisz poprzez administrację?
Tomek Janiszewski napisał(a):
to z jakiej paki mam bulić specopłaty za zanieczyczanie środowiska przez innych?

Dla mnie tu na WJM jesteś również jednym z "innych" :wink:
Tomek Janiszewski napisał(a):
jak to działa w przypadku gdy właściciel posesji wyjecha na urlop na miesiąc lub nawet dłużej?

Działa tak samo jak wszędzie indziej, za ścieki płacę za faktyczną ilość pobraną z mojego szamba a za śmieci.... no cóż wymaga to zgłoszenia firmie zawieszenia wywozu, jeśli to krótki okres czasu lub podpisania aneksu o wstrzymaniu wywozu na okres od do, jeżeli wyjeżdżam na dłużej. Oczywiście z Twoją pomocą wykazałem tu sam sobie, że to jest również dziurawy system, który możemy obchodzić i ciężko będzie cokolwiek śmieciarzowi (w rozumieniu generujący śmieci) udowodnić. Dlatego aby nie było kombinowania i prób obchodzenia zapłaty, należy sprawę, w przypadku WJM, postawić jednoznacznie - płakać i płacić. W końcu na tych Mazurach spędzamy kilka dni w roku i taką winietę dla dobra tego regionu ja bynajmniej zapłacę. Jak jeżdżę na narty do Austrii to płacę* i nie dyskutuję ile wysikam a toalet można tylko pozazdrościć.

* - w formie skipasu (obejmuje również korzystanie z toalet) Oczywiście można po górach chodzić pieszo i z kibli korzystać za darmo (będziesz 1/na 1000). Austriacy przełkną i to, oni po prostu wolą abyś swoje potrzeby, nawet za darmo załatwiał w sposób cywilizowany chroniąc swoją przyrodę. Co najwyżej trochę sobie odbiją w opłacie klimatycznej, którą i tak od Ciebie pobierze właściciel hotelu, pensjonatu, czy campu. Już nie będę pisał o tym że można zupełnie nic nie płacić, bo można próbować spać na dworcu.... nie to głupie, ale możliwe. :?

No tak, tworzę, tworzę a tu w międzyczasie Colonel wyrecytował całe sedno, że też ja na to nie wpadłem :D
Dzięki Colonel :wink:

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Ostatnio edytowano 25 mar 2010, o 14:56 przez elektryczny, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2010, o 11:47 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
Jaromir napisał(a):
Oczywiście możliwość zgłoszenia i wyrywkowego sprawdzania "nieużywania" nie przyszła Ci do głowy?

Ależ przyszła, niestety kategoryczna wypowiedź Przedmówcy który nawet Urzędu Skarbowego nie zawahal się w to zaangażować nasunęła mi podejrzenia że mogę być w duuużym błędzie :oops:
Odpowiednikiem takiego wyrywkowego sprawdzania "nieużywania" mogłoby być wyrywkowe sprawdzanie "nieśmiecenia" przez żeglarzy. Cóż prostszego jak wysłać patrol interwencyjny w kierunku najbliższego dzikiego biwaku gdzie właśnie zajarano widoczne pod wieczór z daleka ognicho (zwłaszcza na wyspie takiej jak Czarcia, gdzie palenie ognisk jest w ogóle zabronione). Mandaciki posypałyby się obficie, a na przyszłość bydło skalkulowaloby sobie że o wiele taniej będzie zalać robala w przystaniowej knajpie...

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

*** Dodano -- mniej niż minutę temu ***

elektryczny napisał(a):
Tu Cię zupełnie nie rozumiem. Jak to nie zanieczyszczasz? Nie oddychasz, nie sikasz, nie robisz kupki, nie generujesz śmieci?

Ile razy mam powtarzać że za śmieci i potrzeby fizjologiczne na WJM akurat płacę i o to pretensji nie mam! Co do oddychania - to w formularzu opłat na Campingu Borowo z którego zawsze korzystam ilekroć znajdę się w pobliżu Giżycka jest cóś takiego jak taxa klimatyczna, nie jestem tylko pewien czy jest pobierana. Jeżeli nie - to pewnie dlatego że dawno już sobie to miejscowe wladze odpuściły, jako przepis kuriozalny i martwy. No bo przecież jeśli ktoś przejeżdża tylko przez region tranzytowo własnym samochodem - to na dobrą sprawę też powinien zaplacić za czas oddychania mazurskim powietrzem, ale i tak jego blaszanka zepsułaby w tym krótkim czasi więcej tego powietrza niż on sam podczas najdłuższego nawet urlopu (no chyba że szlugi by podczas tego urlopu jarał). A nic mi nie wiadomo aby komukowiek przyszło do glowy kasować specopłaty za wjazd samochodem w regiony o szczególnie cennym powietrzu. Przymierzają się do tego w centrum Warszawy, ale to ze względu na brak miejsca już nie tylko do parkowania ale nawet poruszania się po ulicach, a nie szczególne walory powietrza nad asfaltem Marszałkowskiej.
Cytuj:
Co wszytko to robisz w woreczek foliowy i wieziesz do domu w innym województwie i przekazujesz podmiotowi któremu płacisz poprzez administrację?

Brnijmy w ten absurd dalej. Może jeszcze opakowania po artykułch spożywczych zakupionych na szlaku w takiej wsi Ptaki powinienem wyrzucić do kosza tamże, a pod żadnym pozorem nie wyrzucać ich dopiero w Ostrołęce, gdzie oczywiście również kupuję artykuły żywnościowe, z zamiarem wyrzucenia opakowań po nich dopiero w Pułtusku. Za to przy każdym warszawskim koszu na śmieci powinien stać strażnik miejski z zadaniem legitymowania każdego obywatela wyrzucającego śmieci, czy jest mieszkańcem Warszawy, a jeżeli nie to czy kanapka zawinięta w papier który właśnie wyrzucił została przywieziona przez niego z miejscowości zamieszkania (i wtedy oczywiście niech płacze i płaci) czy też potrafi udowocnić przy pomocy faktury VAT że została ona przygotowana dla niego przez zamieszkałą w Warszawie rodzinę z chleba zakupionego w osiedlowym sklepiku.
Cytuj:
Tomek Janiszewski napisał(a):
to z jakiej paki mam bulić specopłaty za zanieczyczanie środowiska przez innych?

Dla mnie tu na WJM jesteś również jednym z "innych" :wink:

W tym momencie uznalem że po prostu mierzysz innych swoją miarą :evil:
Tomek Janiszewski napisał(a):
jak to działa w przypadku gdy właściciel posesji wyjecha na urlop na miesiąc lub nawet dłużej?

Cytuj:
należy sprawę, w przypadku WJM, postawić jednoznacznie - płakać i płacić. W końcu na tych Mazurach spędzamy kilka dni w roku

A moze nie kilka dni lecz kilka tygodni w roku?
Cytuj:
i taką winietę dla dobra tego regionu ja bynajmniej zapłacę.

Ciekawe jak zaśpiewasz jeśli wkrótce przyjdzie Ci płacić kolejną winietę przez następnych kilka dni w roku, za spacer po krakowskich Plantach (były wszak naciski na wprowadzenie opłat za wstęp do warszawskich Łazienek), potem kolejną za samo tylko przejście sopockim "Monciakiem" czy zakopiańskimi Krupówkami, następnie ktoś wymyśli opłaty za wstęp do lasu (ale za to wybuduje co parę kilometrów piękne wyasfaltowane śródleśne parkingi dzięki czemu w ogóle nie trzeba będzie męczyć nóg - wystarczy otworzyć drzwi auta i wyciągnąc kopyta na zewnątrz) na koniec zaś zostaniesz zaskoczony że chcąc sobie skrócić drogę od Mariensztatu do pl. Krasińskich przez warszawską Starówkę dostaniesz mocno po kieszeni za deptanie staromiejskich bruków - taniej wypadłoby ominąć Starówkę taksówką...
Cytuj:
Już nie będę pisał o tym że można zupełnie nic nie płacić, bo można próbować spać na dworcu.... nie to głupie, ale możliwe

A można, oczywiście że można. Jako MKol wolę jednak sypiać w pociągach, w miarę możlowości rzecz jasna jadących w pożądanym kierunku (też za darmo - bielty weekendowe typu Bilet Podróznika PKP PIC na to pozwalają a może postępując w powyższy sposób okradam PKP ponieważ powinienem wnieść extra opłatę w wysokości średniej ceny za nocleg w miastach przez które przejeżdżam), skoro głównym celem takiej MKolskiej wycieczki jest przejechanie jak najdluższej trasy i zobaczenie (choćby tylko z pociągu) tego czego się dotąd nie widzialo...

Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2010, o 12:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Tomek Janiszewski napisał(a):
Ależ przyszła, niestety kategoryczna wypowiedź Przedmówcy który nawet Urzędu Skarbowego nie zawahal się w to zaangażować

Tomek nie zawahałem się wmieszać w to US, bo uważam, że gdyby pewne instytucje mogły ze sobą współpracować, to znacznie szybciej udałoby się wyłuskać oportunistów. Ale skoro to niemożliwe lub budzi Twoje kontrowersje, lub w ogóle niezgodne z prawem to wycofuję się z tego US.
A jak widać z przytoczonego przez Colonela tekstu, artykuł 3.3 ust. 2 i 3 załatwia to o co mi chodziło.
Colonel napisał(a):
Art. 3.3.
Gminy prowadzą ewidencję:
....
2) przydomowych oczyszczalni ścieków w celu kontroli częstotliwości i sposobu pozbywania się komunalnych osadów ściekowych oraz w celu opracowania planu rozwoju sieci kanalizacyjnej;
3) umów zawartych na odbieranie odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości w celu kontroli wykonywania przez właścicieli nieruchomości i przedsiębiorców obowiązków wynikających z ustawy.

A także tu:
Colonel napisał(a):
Art. 6. 1. Właściciele nieruchomości przy wykonywaniu obowiązku określonego w art. 5 ust. 1 pkt 3b obowiązani są do udokumentowania, w formie umowy korzystania z usług wykonywanych przez zakład będący gminną jednostką organizacyjną lub przedsiębiorcę posiadającego zezwolenie na prowadzenie działalności w zakresie odbierania odpadów komunalnych od właścicieli nieruchomości lub w zakresie opróżniania zbiorników bezodpływowych i transportu nieczystości ciekłych, przez okazanie takiej umowy i dowodów płacenia za takie usługi.

Jeszcze może coś na temat sankcji za "niemanie" i mamy komplet :wink:
Mazury czyste :D

*** Dodano -- 25 mar 2010, o 13:55 ***

Tomek Janiszewski napisał(a):
Ile razy mam powtarzać że za śmieci i potrzeby fizjologiczne na WJM akurat płacę i o to pretensji nie mam!

No tak masz rację bo dopóki nie zrobisz tego do wody, czy w krzaki to środowiska nie zanieczyszczasz. I właśnie chodzi o to aby płacąc za winietę płacić za dalsze losy tego ścieku. A skoro już zapłaciłeś to aby nie mieć poczucia wyrzuconych w błoto pieniędzy pójdziesz Ty, pójdę ja, pójdą inni do toalety.
Jeszcze coś możemy tu namieszać?

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2010, o 13:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Uregulowania, o których mowa dotycza właścicieli nieruchomości, a nie ruchomych żegarzy albo chociaz gości w hotelach. Co do sankcji za niemanie, to jest problem. Po pierwsze dosc trudno jest wychwycic niemających, aczkolwiek system się od kilku lat uszczelnia i zaczyna to byc możliwe nawet w wilekich miastach. Po drugie graniczy z niemozliwościa rozsądne ustalenie normy. Powiem wam tyle, że wedlug moich obliczeń każdy wytwarza w mieszkaniui 2,83 m3 odpadów rocznie - i załozę się, że teraz wszyscy zawołają: ależ JA tyle nie wytwarzam. A ci,co się z tym zgodza bedą twierdzić, ze znaczną częśc albo i wiekszośc wrzucają do kolorowych pojemników na surowce wtórne.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2010, o 13:36 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
elektryczny napisał(a):
A skoro już zapłaciłeś to aby nie mieć poczucia wyrzuconych w błoto pieniędzy pójdziesz Ty, pójdę ja, pójdą inni do toalety.

Idealista :P Chyba nie musze po raz kolejny powtarząć, że i tak chodzę do toalety, bez względu na to czy opłaciłem ją z gory w tzw. opłacie portowej, czy też muszę jeszcze dopłacić złotowkę. Ale jeszcze inni, ktorzy mieli akurat taką fantazję aby ten raz czy dwa zanocować na kotwicy, - mimo tych uisczonych z góry w formie winietki pieniędzy po dawnemu rytualnie ustawią się na burcie w nienagannym szyku niczym do wieczornego apelu i odleją się ciurkiem do wody. Bo nawet jeśli na brzegu stoi wyczyszczona na błysk za pieniądze z winietek ogólnodostępna Toj-Tojka - to i tak przecież trzeba najpierw zejść do wody w samych gatkach a potem podrapać trochę nogi w przybrzeżnych krzaczorach. Względnie jeśli na jachcie jest toaleta, wszystko jedno chemiczna czy morska ze zbiornikiem - to nawet jeśli w porcie można ją będzie opróżnić bez dodatkowej oplaty, to przecież szkoda napelniać ją tak szybko gdy można w prosty sposób tego uniknąć, a przecież opróżnianie toalety chemicznej nie należy do rzeczy przyjemnych, zaś odpompowanie zbiornika okaże się niemal na pewno czasochłonne. Pal diabli te wyrzucone w błoto pieniądze, nasz czas jest jeszcze cenniejszy, wywalamy szambo rano przy trzcinach skoro do wieczora musimy zdać jacht i w tym roku więcej tu już nie wrócimy...

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski
ps O manifestowaniu swojej niechęci do nadpływających niespodziewanych gości poprzez... ostentacyjne odlanie się z rufy do wody podczas gdy z zacumowanego dziobu można bylo bez trudu zejść suchą nogą nabrzeg też mogę przy okazji wspomnieć. A ofiarą takiego manifestowania padł w ub. roku kolega Zgrzyb na Kaczerajne, gdy z Janmora 28 musiał złazić w cudze szczyny... :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 mar 2010, o 14:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Colonel napisał(a):
Uregulowania, o których mowa dotycza właścicieli nieruchomości, a nie ruchomych żegarzy albo chociaz gości w hotelach.

I bardzo dobrze, że właścicieli nieruchomości, bo tu właśnie o nich chodzi o właścicieli marin, ośrodków turystycznych campów, bindug etc. To oni od nas mają odebrać wszelkie nieczystości. I tu właśnie ma działać nasza winieta. Niech se taki właściciel sprawdzi czy tę winietę posiadamy i na tej podstawie sprzedaje nam bilet za cumowanie w jego przystani. przeciągając paskiem magnetycznym przez czytnik rejestruje pacjenta i ma później podstawę do uzyskania od gminy, funduszy na zapłatę za wywóz nieczystości. A nasz winieta gwarantuje nam, że za nieczystości mamy już zapłacone. W ramach winiety mamy prawo:
1. pozbyć się ścieków ze zbiornika ściekowego jachtu,
2. pozbyć się zawartości toalety chemicznej,
3. korzystać z toalety (t. zn w ramach 1* i 2*)
4. kurcze nie wiem jak liczyć mycie i prysznice, bo tu jeszcze oprócz ścieków mamy do czynienia z energią grzewczą, za którą trzeba jednak zapłacić :(
5. inne śmieci

* - czasmi tak studenci określają rzadkie -1 i gęste -2

Tomek Janiszewski napisał(a):
mimo tych uisczonych z góry w formie winietki pieniędzy po dawnemu rytualnie ustawią się na burcie w nienagannym szyku niczym do wieczornego apelu i odleją się ciurkiem do wody

Tomek, wszyscy tak zrobią? Czy to wyjątki? Nie potępiajmy wszystkiego w czambuł, bo to do niczego to nie prowadzi. Od czegoś trzeba zacząć. Zacznijmy od mechanizmów o których tu klepiemy od kilku dni nie zapominając o edukacji a owoce będziemy zbierać za parę lat. Jak było nas mało 30 lat temu i wszyscy po harcersku zakopywali swoje śmieci i odchody, to było cacy. Wówczas mówiło się, że jesteśmy ekologiczni. Dzisiaj jak jednostka puści bąka to od razu mamy zatrute Mazury. Niech tylko 90% społeczności turystycznej w tamtym regionie wpadnie w odpowiednie tryby a już odczujemy zmianą. Z czasem i te 9,99% ludzi też zrozumie o co w tym wszystkim chodzi i nikt nie będzie organizował "apeli" na rufie.
Ps
Osobiście uważam rozwiązanie ze zbiornikiem ściekowym i odsysanie ścieków pompami bezpośrednio z jachtów za lepsze od toalet chemicznych.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 123 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL