Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 9 lip 2025, o 19:57




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1264 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 43  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 lip 2015, o 00:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Margrabi napisał(a):
...


Rzekłeś.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 00:39 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
A właśnie to co podajesz to przykłąd tendencji, o której mówię. Jakby świat narodził się wczoraj.
Oczywiście że ludzi i zabudowy dziś więcej - a jeszcze więcej "bohatersko walczących z problemami które sami stworzyli".
Tylko nie usprawiedliwiajmy tego, za wszystko winiąc "globalne ocieplenie". Nie wszystko do jednego wora, bo dyskusja utraci sens.
Ocieplenie swoją drogą, jak też wpływ antropogeniczny nań (przeceniany, ale faktem jest) - a co innego zjawiska pogodowe i sezonowa zmienność. Tudzież cykle.

Nie opowiadajmy też jako to przodkowie "budowali domy drewniane, lekkie i w pewnym stopniu odkształcalne", i nie na zagrożonym terenie, i takie tam, śmiech na sali... Chyba że kto z bidnych okolic? :-P
To dziś dziadostwo robią - a ludzie myślą że 'lekka więźba' blachą kryta (czy inszym wynalazkiem) nie odfrunie, jak dmuchnie? :-o Niby po co wymyślono dachówki (a nawet strzechy).
Potem słychać że "dawniej tornad nie było". Że powodzi, czy burz tylu. Były. To tylko gdzieś w latach 80-90tych był łagodniejszy okres. Ale wracamy do normy.

Jeszcze, jak żyję, nie osiągnęliśmy rekordów pogodowych. Bo najwyższe opady i temperatury były tuż przed wojną - znaczy w czasie poprzedniego globalnego ocieplenia... :mrgreen:
Ale tu, w Krakowskiem, jeszcze cieplej było w XIX wieku. Zaraz w pierwszej (od epoczki lodowej) fali ocieplenia.
A warto też przypomnieć że w czasie tych ociepleń, tj. XIX w i lata 30-40te, odnotowano poziomy CO2 podobne jak dziś, w okolicy 400 ppm. Wprawdzie to tu w Europie, czyli 'nad lądem', ale jak już mówimy o związku CO2 z ociepleniem... QED ;)

O skutkach powodzi zaś...
Ostatnia wielka powódź zalała 200 letnie murowane domy - stoją w dolinie, boć stare centrum wsi; by nie wspomniec o XV-wiecznym kościele... "zabudowanie dolin rzecznych", powiadasz :mrgreen:
Ile już razy je zalało, nikt nie zliczy... Dwie jeszcze większe powodzie niz ostatnio były koło 70-tych lat.
Do dziś jeżdżę przez prowizoryczny mostecek, postawiony w miejsce zerwanego wówczas... sam już kilkakroć zmyty... 40 lat i jakoś nie można naprawić. :roll:
Stary, CK austriacki, porządnie robiony wytrzymał wcześniej niejedno, lecz nic nie trwa wiecznie. Dlatego też drogi dziś gorsze niż przed półwieczem... Kolej też, podmyło i nie potrafią już torów wyrównać, musiano wycofać nowoczesny szybki pociąg bo nie ustoi wybojów - a przed wojną gnała "Luxtorpeda"... :lol:

Bo to, wicie panie, jak lato ciepłe to i burze, wichury, ulewy w górach...
Załącznik:
temperatura lata kraków.jpg
Warto dostrzec rzeczywistość, znaną i zbadaną wszak, a wnioski wyciągać; miast przejmowac się propagandą - obojętnie w którą stronę stronniczą.
Co obu stronom wyznaniowym ku uwadze polecam :D


Ostatnio edytowano 16 lip 2015, o 00:52 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 00:51 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Ryś napisał(a):
a przed wojną gnała "Luxtorpeda"


Znaczy uściślijmy Rysiu bo karczmą na środku Bałtyku zaleciało ile to "gnała" Luxtorpeda i ile ważył ten zgrabny skądinąd... szynobusik? Prędkość konstrukcyjna albo handlowa i masa służbowa mnie interesują ;) :mrgreen: I ile ich powiadasz w ty Polsce przed wojną "gnało"?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 01:07 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Rozkładowo jeździła ok. 90 km/h, na Zakopane, do Wieliczki wolniej, gdzieś 40-50; ale to z przystankami. Maksymalna 115; ważyła mało, dwadzieścia kilka ton.
Inne typy później bywały zdaje się do 140 km/ha.
W każdym razie jechała 1/3 szybciej niż dziś :roll:

A z trasy zdjęto ten: Obrazek Model "Halny"...

PS. Przeca szczegóły tu: https://pl.wikipedia.org/wiki/Luxtorpeda


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 07:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Yigael napisał(a):
Alterus napisał(a):
Yigael napisał(a):

Tak się jeszcze dziwniej składa, że więcej pieniążków dostają przeciwnicy. Finansujesz ich np. ty wiele razy w miesiącu. Płacąc za prąd, gaz, na stacji benzynowej.

Jakieś źródło tych rewelacji, jakieś tabelki, wykresy, wyliczenia?
I pytanko - jeśli zwolennicy skrajnego scenariusza zdobędą przewagę w biznesie (bo w mediach już mają), zapłacimy mniej, czy więcej za benzynkę, prąd i gaz?
Czy pieprzycie, Hipolicie?

Yigael napisał(a):
. Twoja maniera nie czytania tego co ci się podsuwa pod nos
Widzisz, Yigaelu, mam także taką manierę, że nie lubię kiedy ktoś impertynencko twierdzi, że czegoś nie czytałem, nie mając o tym zielonego pojęcia. Nie lubię też jeśli w odpowiedzi na proste pytanie podsuwa mi się pod nos coś wybranego z równym krytycyzmem co odmieniane przez wszystkie przypadki "źródła", zamiast normalnie odpowiedzieć. A szczególnie nie lubię kiedy podsuwający podsuwanego materiału sam nie czytał. Albo czytał jak większość tego co czyta, po łebkach.
Oczywiście mogę się mylić i w drodze wyjątku uznać że przeczytałeś starannie podlinkowany przez siebie materiał, ale wówczas musiałbym uznać Cię za ociężałego umysłowo. Którą wersję wolisz?
Ale jest jeszcze jedna możliwość.
Kompletnie nie pojąłeś o co pytałem i w związku z czym, i stąd wziął się taki poziom (tylko się nie zamartwiaj, zbytnio swojej normy nie przekroczyłeś) merytoryczności, jaki zaprezentowałeś. Objaśniam:
Zapewniłeś, że "więcej pieniążków" dostają przeciwnicy globalnego ocieplenia. Aby tak twierdzić, trzeba dysponować zestawieniem sum wydanych przez wspomnianych przeciwników z sumami wydanymi przez przekonanych o rzeczywistej groźbie ocieplenia, co nawet dla Ciebie powinno być jasne.
Wskaż takie zestawienie w podanym przez siebie materiale.
Drugie pytanie dotyczyło kosztów jakie ludzie ponoszą i jeszcze poniosą choćby na ową benzynę, prąd i gaz, o reszcie nie wpominając, w przypadku wejścia w życie regulacji żądanych przez święcie wierzących w nadciągającą katastrofę.
Jak wyżej - wskaż cytat z Twojej "odpowiedzi".
Albo nie trolluj. I nie próbuj rozśmieszać, to też trzeba umieć.
Cytuj:

i "pieprzeniu".
Ach, to w odpowiedzi na Twoje wcześniejsze zastosowanie tego terminu wobec mojej osoby. Myślałem, że bierzesz to za wykładnik dobrych manier więc chciałem Ci sprawić przyjemność. A Tobie coś się po prostu popieprzyło... (Zauważyłeś, że odnoszące się do Ciebie zaimki piszę dużą literą? To z grzeczności, nie tylko wobec lubianych osób. Kwestia smaku. Wiem, że używałeś tego słowa, ale gdybyś chciał dowiedzieć się co znaczy, służę na PW ).

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 09:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Ryś napisał(a):
Maksymalna 115; ważyła mało, dwadzieścia kilka ton.
Inne typy później bywały zdaje się do 140 km/ha.
W każdym razie jechała 1/3 szybciej niż dziś


No właśnie. 22 tony. Tyle co duży autobus. Bo to szynobus był /wagon motorowy/. Całe 115 km/h max. I było ich 6. Sześć. Całych 48 pasażerów to woziło. Cała tajemnica dlaczego jeździło to szybko po kiepskich, krętych, mało nośnych, górskich torach to niska masa i nisko leżący środek ciężkości. Ot tak szybka drezyna motorowa. ale przecież Ty to wiesz ;) :mrgreen: Skądinąd prędkość handlowa Luxtorpedy z Chabówki do Zakopanego to 33 km/h. Dzisiaj osobowy mam tam 44, ekspres 53 km/h. A oba nie mają 22 metrów długości ani nie ważą 22 ton...

A te wagony motorowe, które jeździły przed wojną 140 to:
primo nie jeździły tyle w trakcie normalnej eksploatacji.
secundo było ich 5.
tertio nie miały nic wspólnego z Luxtorpedą - w szczególności nie miały nawet śladu futurystycznej, aerodynamicznej obudowy, z której Luxtorpeda słynęła.
quatro do Zakopanego jeździć nie mogły bo by się w tamtejsze łuki nie wpisały.

Dlatego mnie tą karczmą zapachniało ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 10:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Yigael napisał(a):
Yigael napisał(a):
Alterus napisał(a):
Yigael napisał(a):

Tak się jeszcze dziwniej składa, że więcej pieniążków dostają przeciwnicy. Finansujesz ich np. ty wiele razy w miesiącu. Płacąc za prąd, gaz, na stacji benzynowej.

Jakieś źródło tych rewelacji, jakieś tabelki, wykresy, wyliczenia?
I pytanko - jeśli zwolennicy skrajnego scenariusza zdobędą przewagę w biznesie (bo w mediach już mają), zapłacimy mniej, czy więcej za benzynkę, prąd i gaz?
Czy pieprzycie, Hipolicie?

Yigael napisał(a):
. Twoja maniera nie czytania tego co ci się podsuwa pod nos
Widzisz, Yigaelu, mam także taką manierę, że nie lubię kiedy ktoś impertynencko twierdzi, że czegoś nie czytałem, nie mając o tym zielonego pojęcia. Nie lubię też jeśli w odpowiedzi na proste pytanie podsuwa mi się pod nos coś wybranego z równym krytycyzmem co odmieniane przez wszystkie przypadki "źródła", zamiast normalnie odpowiedzieć. A szczególnie nie lubię kiedy podsuwający podsuwanego materiału sam nie czytał. Albo czytał jak większość tego co czyta, po łebkach.
Oczywiście mogę się mylić i w drodze wyjątku uznać że przeczytałeś starannie podlinkowany przez siebie materiał, ale wówczas musiałbym uznać Cię za ociężałego umysłowo. Którą wersję wolisz?
Ale jest jeszcze jedna możliwość.
Kompletnie nie pojąłeś o co pytałem i w związku z czym, i stąd wziął się taki poziom (tylko się nie zamartwiaj, zbytnio swojej normy nie przekroczyłeś) merytoryczności, jaki zaprezentowałeś. Objaśniam:
Zapewniłeś, że "więcej pieniążków" dostają przeciwnicy globalnego ocieplenia. Aby tak twierdzić, trzeba dysponować zestawieniem sum wydanych przez wspomnianych przeciwników z sumami wydanymi przez przekonanych o rzeczywistej groźbie ocieplenia, co nawet dla Ciebie powinno być jasne.
Wskaż takie zestawienie w podanym przez siebie materiale.
Drugie pytanie dotyczyło kosztów jakie ludzie ponoszą i jeszcze poniosą choćby na ową benzynę, prąd i gaz, o reszcie nie wpominając, w przypadku wejścia w życie regulacji żądanych przez święcie wierzących w nadciągającą katastrofę.
Jak wyżej - wskaż cytat z Twojej "odpowiedzi".
Albo nie trolluj. I nie próbuj rozśmieszać, to też trzeba umieć.
Cytuj:

i "pieprzeniu".
Ach, to w odpowiedzi na Twoje wcześniejsze zastosowanie tego terminu wobec mojej osoby. Myślałem, że bierzesz to za wykładnik dobrych manier więc chciałem Ci sprawić przyjemność. A Tobie coś się po prostu popieprzyło... (Zauważyłeś, że odnoszące się do Ciebie zaimki piszę dużą literą? To z grzeczności, nie tylko wobec lubianych osób. Kwestia smaku. Wiem, że używałeś tego słowa, ale gdybyś chciał dowiedzieć się co znaczy, służę na PW ).


Jak zwykle merytorycznie i na temat. Brawo. Brawo tez za spostrzegawczość. Zauważyłeś może jeszcze, że piszę o tobie "anonimowy łoś"? To w kwestii smaku i grzeczności.

Nie projektuj na innych swoich zapędów do nie czytania niczego na temat prowadzonej dyskusji. W twoim wypadku to pewne i kolejny raz to powyżej udowadniasz. Naucz się też cytować. To nietrudne. W odpowiedzi Marianowi nic nie musiałem wykazywać - ot rzuciłem takim samym ogólnikiem jak on intencjonalnie. nie doczytałeś? W odpowiedzi tobie natomiast przedstawiłem dowody na finansowanie denialistów przez jedną ze stron biznesowo zainteresowaną sprawą a przy okazji kolejny opis sprawdzenia ich najsłynniejszych wystąpień pod kątem wiarygodności naukowej /mocno wątpliwej czy wręcz nieistniejącej/. Ja nic nie muszę, ale regularnie odsyłam do źródeł i faktów bo mam merytoryczne argumenty ty odbierasz to jako impertynencję, a sam w tej dyskusji nie podałeś nic co miałoby znamiona cienia, merytorycznego argumentu czy wiedzy. Ja nic nie muszę, w szczególności nie jestem twoją darmową wyszukiwarką ani recenzentem twoich ekonomicznych rojeń. Przeto skoro uważasz, że nie mam racji sypnij opracowaniami czy dowodami na to, że ta przytłaczająca większość naukowców badających klimat zgodna co do antropogenicznych przyczyn globalnego ocieplenia też jest finansowana przez chińskich producentów baterii fotowoltaicznych albo kogo innego i też jest w rzeczywistości zbieraniną PRowców... Make my day. Tylko uważaj, żebyś jakimiś antyszczepionkowcami czy innym Hansenem od Nasa nie rzucił :rotfl:

A jeśli chcesz mi zrobić przyjemność, to powstrzymaj, proszę swoje zapędy polemiczne w wątkach, o których nie masz zielonego pojęcia bo rozmowa z tobą jest męcząca - nie wiadomo - no może wiadomo ale nie muszę rozumieć po angielsku - no może wiadomo ale mnie nie przekonuje - popieprzyło Ci się. To jest ten smak i kultura.

I tym postem zakończę dyskusje z tobą, anonimowy łosiu, a gdybym kiedyś się zagalopował i odpowiadał to możesz, wymachując tym postem, drzeć ze mnie łacha.

PS. Pytanie o benzynę i gaz dowodzi, że ty naprawdę nie rozumiesz o czym się tu rozmawia ani co postulują zwolennicy walki z emisjami. Ludzie nie zapłacą za benzynę ani za gaz bo w myśl postulatów straszących katastrofą ludzie mają nie używać benzyny ani gazu. A prąd i ciepłą wodę pozyskiwać w dużej mierze lokalnie i ze źródeł odnawialnych. Sztuką jest ustalić kiedy i jak to robić, i o tym można by długo i namiętnie dyskutować - ale na pewno nie z tobą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 10:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Yigael napisał(a):
W odpowiedzi tobie natomiast przedstawiłem dowody na finansowanie denialistów

O które nikt nie pytał.
Geniuszu.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 10:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Alterus napisał(a):
O które nikt nie pytał.
Geniuszu.


Kolejny /cytaciki na poprzednie chcesz?/ raz będziesz ustalał co mam pisać i o czym?

Minimum pracy własnej - sam sobie znajdź. Udowodnij mi, że się mylę. Zdepcz mnie merytorycznie. Pokonaj i tryumfuj. Na tym polega dyskusja - to co usiłujesz nieudolnie prowadzić to raczej egzamin czy też spowiedź. Tylko na egzaminatora troszku ci kompetencji brakuje.

Yigael napisał(a):
I tym postem zakończę dyskusje z tobą, anonimowy łosiu, a gdybym kiedyś się zagalopował i odpowiadał to możesz, wymachując tym postem, drzeć ze mnie łacha.


A teraz drzyj. Tyle twojego. Łosiu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 11:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Yigael napisał(a):
Udowodnij mi, że się mylę. Zdepcz mnie merytorycznie.

Właśnie Ci udowodniłem, że nawet źródeł na które się powołujesz, nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Co pozwala postawić znak zapytania co do wartości Twoich pozostałych wywodów. A moje pytania jak najbardziej dotyczyły ocieplenia.
Nie, nie musisz wierzyć. :-D

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 11:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Uprasza się o zaprzestanie prawienia sobie komplementów (na razie zartem)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 11:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Alterus napisał(a):
Właśnie Ci udowodniłem, że nawet źródeł na które się powołujesz, nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Co pozwala postawić znak zapytania co do wartości Twoich pozostałych wywodów. A moje pytania jak najbardziej dotyczyły ocieplenia.
Nie, nie musisz wierzyć.


G... udowodniłeś. Poza brakiem umiejętności cytowania. I nie "pozwala", a "pozwalasz sobie" drobna, acz istotna różnica. Nie tylko z angielskim masz, jak widać, kłopoty.

A teraz porzuciwszy proponowaną przez ciebie manierę rozmów o konfesjach tudzież przedstawiania własnego oglądu rozmowy dyskutanta w akompaniamencie samozachwyconego "wygrałem!!!1!!!one!!!eleven! - napiszesz coś merytorycznie? Cokolwiek?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 13:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13991
Podziękował : 10545
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Aby zmienić nastrój dyskusji (?)
Tak się zastanawiam: kiedy ludzie (w ramach eokcośtam) przesiądą się na samochody palące (i ważące) połowę tego co dziś, rozwijające prędkości dozwolone kodeksami i logiczne względem bezpieczeństwa.

Jak widzę ostatnie półwiecze (z małymi wyjątkami) pracujemy dokładnie w odwrotną stronę.
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 14:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
A to bardzo dobre pytanie jest, pamiętasz smędzenie jaki to Polonez ciężki przy Fiacie 125P? :rotfl:

Fiat 125P 970 kg
Polonez 1140 kg
segment B Corsa E 1080 - 1270 kg
segment C Astra J 1378 - 1590 kg
segment D Insignia 1470 - 1610 kg

Pytanie za sto punktów w którym segmencie pozycjonowany był Polonez :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 14:43 

Dołączył(a): 1 wrz 2010, o 10:14
Posty: 9033
Podziękował : 4117
Otrzymał podziękowań: 1968
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Moze warto przesledzic zmiany wymiarow i masy na przykladzie Golfa ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 15:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
M@rek napisał(a):
Moze warto przesledzic zmiany wymiarow i masy na przykladzie Golfa ?


I 750-890kg
II 855-1275kg
III 1000-1350kg
IV 1174-1485kg
V 1153-1510kg
VI 1142-1614kg
VII 1205-1627kg


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 15:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
A może warto raczej prześledzić przez pryzmat zużycia paliwa? Co z tego, że auto jest cięższe skoro mniej pali. A wzrost ciężaru wynika w duzym stopniu z wymuszanego przez lewico-ekologów montowania tysiąca gadżetów eko-bezpieczeństwowych.
Ja tam nie zrezygnuję z klimy, automatycznej skrzyni biegów, porządnego komfortu i przyzwoitych osiągów na rzecz paranoicznej walki o środowisko. Natomiast chętnie pozbędę się katalizatorów, FAP-ów, pasów, poduszek, świateł dziennych, apteczek, trójkątów, gaśnic, i miliona innych pierdół w które wyposaża się auta w imię ekologii i bezpieczeństwa.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 15:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
skipbulba napisał(a):
Ja tam nie zrezygnuję z klimy, automatycznej skrzyni biegów, porządnego komfortu i przyzwoitych osiągów na rzecz paranoicznej walki o środowisko. Natomiast chętnie pozbędę się katalizatorów, FAP-ów, pasów, poduszek, świateł dziennych, apteczek, trójkątów, gaśnic, i miliona innych pierdół w które wyposaża się auta w imię ekologii i bezpieczeństwa.


Ciekawe co z tego co wymieniłeś najbardziej wpływa na spalanie nie automat i klima aby? :mrgreen:

Całości mi się nie chce, ale

Golf jedynka najmocniejszy diesel 90/120/miato 4,5/6,7/6,6 l/100km
Golf siódemka z najmocniejszym dieslem poza miastem/miasto 4,5/6,6 l/100km



Za ten post autor Były user otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 16:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Yigael napisał(a):
Ciekawe co z tego co wymieniłeś najbardziej wpływa na spalanie nie automat i klima aby?
No i co z tego miałoby wynikać?
Yigael napisał(a):
Całości mi się nie chce, ale

Golf jedynka najmocniejszy diesel 90/120/miato 4,5/6,7/6,6 l/100km
Golf siódemka z najmocniejszym dieslem poza miastem/miasto 4,5/6,6 l/100km
Porównaj osiągi.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 16:55 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Marian Strzelecki napisał(a):
Aby zmienić nastrój dyskusji (?)
Tak się zastanawiam: kiedy ludzie (w ramach eokcośtam) przesiądą się na samochody palące (i ważące) połowę tego co dziś, rozwijające prędkości dozwolone kodeksami i logiczne względem bezpieczeństwa.

Jak widzę ostatnie półwiecze (z małymi wyjątkami) pracujemy dokładnie w odwrotną stronę.
W ramach eko ten-tego: planowo i z rozmysłem ludzi przesadziliśmy (my?) z pociągów na samochody.
To i zużycie paliwa wzrosło. Co ma do tego ile pali samochód na setkę? Istotne ile ich robi setkę-dwie codziennie.
Interes siem kręci, VAT-akcyza leci, produkcja-konsumpcja, kredyt na zakup...
A samochody nie będą palić mniej (ile by nie nakombinować), gdy służą dojazdom z domu do pracy itepe. Bo zimny, bo korki, bo staje i rusza co skrzyżowanie.

Dlatego wspomniałem o kolejach w swej okolicy - kilka milionów luda zmuszono do przesiadki na samochody, dzień w dzień. Mimo protestów i wbrew władzom lokalnym.
Emisje CO2, powiadacie? :twisted:
Yigael napisał(a):
Skądinąd prędkość handlowa Luxtorpedy z Chabówki do Zakopanego to 33 km/h. Dzisiaj osobowy mam tam 44, ekspres 53 km/h. A oba nie mają 22 metrów długości ani nie ważą 22 ton... ale przecież Ty to wiesz ;) :mrgreen:
A te wagony motorowe, które jeździły przed wojną 140 to [...] do Zakopanego jeździć nie mogły bo by się w tamtejsze łuki nie wpisały.
Dlatego mnie tą karczmą zapachniało ;)
Koło mnie akurat pociągi mogły jechać stówą i więcej, co zresztą pamiętam (EN57, SN61, parowozy też ;) ). To dziś nie mogą. Snują koło 30 jak dobrze pójdzie. Porównaj czas Kraków-Zakopane, czy na Katowice.
Połączenia zlikwidowano całkiem lub większość. A odtworzenie przedwojennych rozwiązań jest "planowane" - nieustająco...
A ludzie jeżdżą samochodami.
Załącznik:
kolej nowoczesna ;).jpg
No i co się zmieniło od półwiecza w typie taboru i osiągach? :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 17:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13991
Podziękował : 10545
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Osiągi (aut) są dużo leprze:
Start i hamowanie (aut) na światłach genialne.
Zużycie paliwa super.
Tylko po co wozimy te tony (samotnie i co dzień) do pracy ?
Czy w kosztach kupna takiego współczesnego smoka/kolosa: nie mogli by dodawać Smarta/Malucha/Taty jako gadżetu? :rotfl:
MJS


ps
Ja rozumieć kolegę Skipcia: ciężko zapracował sobie, (na automat) żeby nie musieć ręką grzebać obok spodni, a i klima MUUUsi być.
... ale, żeby tak każdy (wrażliwy na Eko) też???
Przed chwilą jechałem przez miasto DC: Same smoki z klimami, a gdzieś tam z rzadka co po niektóry Smarcik przeleciał : raz na 500-800 aut. :roll:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 17:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Marian Strzelecki napisał(a):
nie mogli by dodawać Smarta/Malucha/Taty jako gadżetu?
Jestem za! Tylko jak to wytłumaczyć tym wstrętnym kapitalistom? :rotfl:
Marian Strzelecki napisał(a):
Ja rozumieć kolegę Skipcia: ciężko zapracował sobie, (na automat) żeby nie musieć ręką grzebać obok spodni, a i klima MUUUsi być.
Nieee, ja po prostu leniwy i wygodny jestem :)
Marian Strzelecki napisał(a):
ale, żeby tak każdy (wrażliwy na Eko) też???
No przecież eko-wrazliwi nie muszą, moga se kupić Smarty, jeździć pociągiem, rowerem itp. Nie ma zakazu.
Marian Strzelecki napisał(a):
Same smoki z klimami, a gdzieś tam z rzadka co po niektóry Smarcik przeleciał : raz na 500-800 aut.
Widac eko-wrazliwych jest dramatycznie mało. To dobrze świadczy o rozsądku Polaków :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...



Za ten post autor skipbulba otrzymał podziękowania - 2: Marian Strzelecki, Ryś
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 18:57 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
skipbulba napisał(a):
To dobrze świadczy o rozsądku Polaków :)
Rzekłeś. Smok z klimą mniej pali :cool: http://www.autocentrum.pl/spalanie/smar ... 2002-2007/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 20:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Oj nieładnie Rysiu - ja dla golfa dawałem dane producenta ;)

Katalogowo te, które wypożyczam - oba z automatem i klimą, poduszkami, napinaczami, katalizatorami i ESP palą 4,4 /benzyna/ albo 3,4 /diesel/.

W rzeczywistości zapierniczając w trasie z gazem w podłodze /spytaj SIZowiczów :mrgreen: / nie przekroczyłem nigdy 5 litrów benzyną. W mieście +/- 5. Dieselem udało mi się zrobić 289 kilometrów i do baku weszło... 9 litrów bez dwóch setek. W mieście 4 do 4,5 litra na 100.

W przepuszczenie przez Smarta 9,6 litra benzyny na setkę, jak piszą niektórzy na tej stronie nie uwierzę. Przejedź się, sprawdź. Chyba, że przełączenie na półautomat /redukuje sam nawet w trybie manualnym/ zapięcie jedynki i piłowanie na niej z gazem w podłodze, to może :roll: Normalnie nie da się, uwierz, ja nie mam lekkiej nogi, a "ecodriving" kłóci się z moim poczuciem kultury technicznej i empatii dla panewek. :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 20:44 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Yigael napisał(a):
Oj nieładnie Rysiu - ja dla golfa dawałem dane producenta ;)
W przepuszczenie przez Smarta 9,6 litra benzyny na setkę, jak piszą niektórzy na tej stronie nie uwierzę.
Gdzie piszą? :-o
Ja widzę że 6-coś. A proszę uprze mi nie przypisywać, czegom nie twierdził :lol:

Umówmy się - furda czego siem do CO2 wytwarzania używa, ważne ile używa. A nawet czy używać się musi - czy też ma inne wyjście...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 20:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
Ryś napisał(a):
Ja widzę że 6-coś


Co jest średnią wyników prawdopodobnych i tych nieszczęsnych dziewięciu z hakiem ;)

Ryś napisał(a):
Umówmy się - furda czego siem do CO2 wytwarzania używa, ważne ile używa.


Widzisz - traktorem z gazem w podłodze, o ile starczy mi autostrady i odwagi przepalę 28 litrów /dwadzieścia osiem litrów/ diesla na 100 km :mrgreen: Przy stówce tylko 11 litrów. :) Więc to jednak robi różnicę ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 21:51 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Yigael napisał(a):
przepalę 28 litrów /dwadzieścia osiem litrów/ diesla na 100 km :mrgreen:
Aaaa... wreszcie wiemy czemu tak nas straszysz global łormingiem :-P


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lip 2015, o 22:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 paź 2011, o 19:00
Posty: 5018
Podziękował : 4186
Otrzymał podziękowań: 1876
Uprawnienia żeglarskie: ...
I dostrzegając ten fakt, jako i bezsens wpieprzania się codziennie do śródmieścia czema tonami stali jeżdżę zbiorkomem po mieście /a i drinia łatwiej ogarnąć :mrgreen: /, a na SIZ udaję się wraz z Dziewczęciem wynajętym za 49 zł doba Smartem /na którym Moderatorka Narcyza pisze mi, cytuję: "waginosceptyk"/ paląc 4 z hakiem :mrgreen: Zmniejszam ślad węglowy. Traktor służy do łorki i wyprawów. ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lip 2015, o 11:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 26 sty 2011, o 01:22
Posty: 1212
Podziękował : 263
Otrzymał podziękowań: 367
Uprawnienia żeglarskie: sterownik azjatycki
Trochę głupio, że się wcinam w tę, tak miłą chłopcom dyskusję motoryzacyjną, :lol:
ale ponieważ znalazłem wolną chwilę, to jednak sobie pozwolę na parę zdań.
Ryś napisał(a):
Oczywiście że ludzi i zabudowy dziś więcej - a jeszcze więcej "bohatersko walczących z problemami które sami stworzyli".
Ależ w zupełności się z Tobą zgadzam - co nie znaczy że tych "stworzonych przez samych siebie" problemów nie mamy.
Ryś napisał(a):
Tylko nie usprawiedliwiajmy tego, za wszystko winiąc "globalne ocieplenie". Nie wszystko do jednego wora, bo dyskusja utraci sens.
Ponownie: pełna zgoda. Cieszy również podobna opinia - było nie było - właściwej w tych sprawach instytucji:
IMGW napisał(a):
Jakże często posługujemy się pojęciem ZMIANY KLIMATU nie zastanawiając się nad głębszym sensem tego pojęcia. Media przypisują im (tym zmianom) już prawie wszystkie możliwe korzystne i niekorzystne działania w okresie wzmożonego tempa rozwoju cywilizacji. Jednym słowem - wszystkiemu są winne zmiany klimatu. Określenie to również dla nas, klimatologów nie jest rozumiane jednoznacznie. Wszystko zależy bowiem od przyjętego scenariusza. Dlatego problem prognozy klimatu stanowi centralne zagadnienie współczesnej klimatologii światowej. Nad zagadnieniem tym pracują największe ośrodki naukowe na świecie. W wyniku tych prac powstało kilkanaście modeli matematyczno - fizycznych opisujących stan i zmiany w systemie klimatycznym jakie miały miejsce w przeszłości oraz jakich należy oczekiwać w przyszłości. Niestety, wiarygodność istniejących modeli jest jeszcze zbyt mała, aby uzyskane wyniki można było uznać za wiarygodne. Nieocenione są dane empiryczne. Śledźmy je więc systematycznie i wyciągajmy wnioski.

Ocieplenie globalne klimatu zostało empirycznie stwierdzone. W Polsce przyrost temperatury od początku XX wieku szacuje się na 0.6 - 0.8°C/ 100 lat. Największy przyrost temperatury obserwuje się w zimie. Najwyższe tempo wzrostu wykazuje temperatura minimalna.
Dekada lat 90. była najcieplejszą w XX wieku, a rok 1998 i 2000- najcieplejszymi latami. XXI wiek zaczął się również bardzo ciepłym rokiem 2002. W ostatnich 10-12 latach zmieniła się w Polsce struktura opadów; normy miesięczne realizują 2-3 ulewy, a w pozostałym okresie obserwuje się znamiona suszy. Wzrosła liczba zjawisk ekstremalnych: okresy posuszne lub susze, powodzie, ilość trąb powietrznych, lawiny błotne, gradobicia, nagłe spadki lub wzrosty temperatury, anomalnie ciepłe wiosny oraz anomalnie ciepłe lub chłodne jesienie (patrz klasyfikacja termiczna dla Warszawy), anomalnie ciepłe zimy lub poszczególne miesiące zimowe
http://www.imgw.pl/index.php?option=com ... &Itemid=98

Ryś napisał(a):
Nie opowiadajmy też jako to przodkowie "budowali domy drewniane, lekkie i w pewnym stopniu odkształcalne", i nie na zagrożonym terenie, i takie tam, śmiech na sali... Chyba że kto z bidnych okolic?

Rysiu, no prosze Cię! "Bidnych okolic"? W akapicie o karpackich wioskach pisałem. Teraz za wesoło nie jest, nie mówiąc o PRL-u czy czasach przedwojennych. Toć za Jaruzela jeszcze, dzieciak do szkoły idący na podwózkę furmanką najprędzej mógł liczyć. No chiba, że ze środka wsi i przy kościele... :-P

Lekki, drewniany budynek postawiony na zboczu dość dobrze zniesie spełzywanie tegoż zbocza i wielka krzywda mu się nie stanie, najwyżej się wypaczy i okno nie domknie. Znacznie sztywniejszy współczesny dom z ceramiki czy innego siporeksu zdąży w tym czasie potrzaskać na kawałki, nie mówiąc już, że swoim większym ciężarem dużo łatwiej doprowadzi do utraty stabilności stoku i procesów gwałtowniejszych niż pełzanie. Od ładnych kilku lat na Nowy Rok jeżdżę w rejon byłych wsi łemkowskich - za Przełęczą Małastowska, w stronę Słowacji. Nowych domów, pensjonacików itp. budowanych przez (najczęściej) weekendowiczów z "elit" warszawskich czy krakowskich przybywa co rok... gołym okiem widać, że część z nich prędzej czy później "pojedzie"...
Cytuj:
W latach 1996-2004 w polskich Karpatach fliszowych miały miejsce zjawiska katastrofalne o ekstremalnym natężeniu. Po długiej przerwie lat 1980-1990, kiedy to na obszarze Karpat fliszowych nie występowały katastrofalne opady atmosferyczne, nastąpiła radykalna zmiana w ich ilości i rozkładzie przestrzennym. W wyniku rozlewnych opadów, często zakończonych gwałtownymi ulewami, w czasie których nastąpiło przepojenie gruntu wodą, powstały lub odnowiły się liczne osuwiska.

Liczebny wzrost zagrożeń osuwiskowych w ostatnich latach związany jest głównie z faktem zabudowy starych, nieaktywnych powierzchni osuwiskowych. Jest to wynikiem z jednej strony nieumiejętności rozpoznania przez inwestorów tych form, z drugiej zaś wykorzystania stosunkowo płaskich obszarów pod zabudowę. Przez wiele setek lat znaczna część osuwisk w obszarach górskich była zasiedlona przez człowieka, ale budownictwo było drewniane, a tym samym lekkie, co stanowiło nieduże obciążenie mas koluwialnych. W związku z rozwojem gospodarczym i dużymi walorami turystyczno-rekreacyjnymi obszarów górskich, stoki osuwiskowe zostały w dużym stopniu zabudowane wysokimi i ciężkimi budynkami.
http://www.up.krakow.pl/konspekt/23/bajgier.html

Cytuj:
Straty ekonomiczne i straty funkcjonalne wywołane osuwiskami można oszacować, natomiast straty społeczne i moralne są prawie niemożliwe do wyceny. Pomimo że osuwiska nie powodują tak dużej liczby przypadków śmiertelnych jak inne zjawiska katastrofalne, to przyczyniają się do wielu tragedii ludzkich, związanych ze zniszczeniem niekiedy całego dorobku życia. Przeciwdziałanie zagrożeniom utrudnia prawidłowość psychologiczna, często stwierdzana w wywiadach z mieszkańcami: ponieważ gwałtowne osunięcia ziemi występują w większych odstępach czasu niż inne katastrofy (np. wylewy rzek) to stosunkowo łatwo są usuwane z przekazu międzypokoleniowego. Niejednokrotnie więc buduje się nowe domy i drogi na obszarach predysponowanych do wystąpienia ruchów masowych, bo "tutaj za ludzkiej pamięci ziemia się nie ruszała".
(...) Przemieszczenia na zboczach górskich, początkowo w postaci spełzywania, zachodzą w powolnym tempie, trudnym do zaobserwowania. Trudność w prognozowaniu osunięć, ściśle związanych z opadami atmosferycznymi, wynika z nieregularności występowania zjawisk pogodowych. Katastrofalne opady mogą się pojawić raz na kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt lub nawet kilkaset lat. Ich występowanie jest w praktyce nieprzewidywalne, można określić jedynie statystyczne prawdopodobieństwo ich wystąpienia. Jedynym skutecznym rozwiązaniem problemu osuwiskowego jest wyłączenie spod nowej zabudowy obszarów aktualnie i okresowo czynnych osuwisk oraz ograniczenie zabudowy w obszarach predysponowanych do ich wystąpienia.
http://www.kgfiks.oig.ug.edu.pl/downloa ... ozenia.pdf

Ryś napisał(a):
Ostatnia wielka powódź zalała 200 letnie murowane domy - stoją w dolinie, boć stare centrum wsi; by nie wspomniec o XV-wiecznym kościele... "zabudowanie dolin rzecznych", powiadasz
Ile już razy je zalało, nikt nie zliczy... Dwie jeszcze większe powodzie niz ostatnio były koło 70-tych lat.
Do dziś jeżdżę przez prowizoryczny mostecek, postawiony w miejsce zerwanego wówczas... sam już kilkakroć zmyty... 40 lat i jakoś nie można naprawić.
Stary, CK austriacki, porządnie robiony wytrzymał wcześniej niejedno, lecz nic nie trwa wiecznie.
No tak. :-? Chodziło raczej o wielkie miasta z całymi dzielnicami zlokalizowanymi niekoniecznie właściwie bądź niezabezpieczonymi jak należy.

Swoja drogą, jak mniemam, Jego Cesarska i Królewska, Apostolska Mość nie składał z powodu powodzi ministrów z urzędu, tylko zawczasu dbał o własciwą pracę swojej administracji. A dzisiaj? Dzisiaj mamy telewizję, premierów na wałach, "paprykarzy", potencjalne straty wizerunkowe i chaotyczne często decyzje podejmowane "za pięć dwunasta", albo nawet po dwunastej, aby straty te zminimalizować. Codzienna, porządna praca administracji jest zbyt mało efektywna medialnie... :evil:

Na bieżąco obserwuję, jak nowa zabudowa po prostu likwiduje PRLowską jeszcze sieć melioracyjną, przebiegający pół kilometra ode mnie Kanał Bródnowski (północny) nie był odnawiany od 47 lat. Za rok czy dwa popada solidnie i wiadomo co będzie - i wcale nie potrzebne do tego zmiany klimatyczne, wzmożona emisja CO2 itd. - choć pewnie sprawę jeszcze pogorszą.

Kończąc już... lat temu kilkanaście, jeszcze jako etatowy pracownik prowadziłem rozpoznanie dla budowy dróg dojazdowych do nowego mostu na Wiśle w Płocku. Z powodu tych dróg (a raczej ich braku), most zyskał sobie później sporą "sławę" gdy gotowa już konstrukcja jezdni, kończąca się kilkanaście metrów nad ziemią czekała na dojazdy:
Cytuj:
Z powodu błędu przy sporządzaniu specyfikacji przetargowej na budowę dróg dojazdowych do nowego płockiego mostu trzeba powtarzać całą procedurę przetargową. Osoba przygotowująca dokumentację w jednym z warunków zapomniała dopisać dwa, bardzo istotne słowa. Otóż płoccy urzędnicy domagali się certyfikatu od potencjalnych wykonawców, zamiast certyfikatu na materiały, z których inwestycja ma zostać wykonana. Jednak ratuszowi urzędnicy bagatelizują całą sprawę, zrzucając winę na niespójne przepisy. Okazuje się, że wiele ustaw przestało obowiązywać po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej, a nadal obowiązują akty wykonawcze do nich.Wszystko zaczęło się od tego, że w niewyjaśnionych okolicznościach ze stron Biuletynu Informacji Publicznej Urzędu Miasta Płocka zniknęło ogłoszenie o przetargu na budowę dróg dojazdowych do nowego mostu i to na kilka dni przed zakończeniem pierwszego etapu postępowania. Jak tłumaczy pełnomocnik prezydenta do spraw budowy nowego mostu i dróg dojazdowych Andrzej Hancyk, wszystko dlatego, że Ministerstwo Infrastruktury zmieniło numer projektu. Dopiero po chwili przyznaje, że był jeszcze inny powód, ale o tym mówi już niechętnie. Nic dziwnego, w końcu chodzi o błąd popełniony przez urzędników..
http://www.tp.com.pl/aktualnosci/most-bez-dojazdow.html

Ale ja nie o tym. Dość długo trwała dyskusja pomiędzy projektantem i inwestorem jak poprowadzić dojazdy do mostu. Jeden z wariantów przewidywał wykonanie nasypów praktycznie do samego mostu (taniej). Na szczęście, ostatecznie drogi poprowadzono częściowo na estakadzie zostawiając odpowiednio duże światło na przejście wód powodziowych. W czasie powodzi w 2010 r. nie uniknięto zalania Dobrzykowa i okolic, ale gdyby rzekę przegrodzono nasypami drogowymi straty z powodu powodzi byłyby dużo większe.
I o to chodzi! Mierzmy temperaturę, opady, emisję, twórzmy modele itd. Sprawdza się czy nie, warto moim zdaniem (stosunkowo) niewielkim kosztem zadbać o zabezpieczenie przed ewentualnymi skutkami niekorzystnych zjawisk pogodowych, niezależnie czy całkowicie naturalnych czy wywołanych lub tylko wzmocnionych "globalnym ociepleniem".

Jednak nie da się tego zrealizować na poziomie dążeń i indywidualnych decyzji obywateli, firm, inwestorów - do tego potrzebne jest dobrze zorganizowana administracja publiczna (czy ogólnie:państwo) na poziomie od gminy do rządu, i niezwykle delikatnie rzecz ujmując, mamy w tym względzie bardzo wiele do zmiany :-(

_________________
Pozdrawiam,
Marcin



Za ten post autor Margrabi otrzymał podziękowanie od: Były user
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 lip 2015, o 13:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Margrabi napisał(a):
. Nad zagadnieniem tym pracują największe ośrodki naukowe na świecie. W wyniku tych prac powstało kilkanaście modeli matematyczno - fizycznych opisujących stan i zmiany w systemie klimatycznym jakie miały miejsce w przeszłości oraz jakich należy oczekiwać w przyszłości. Niestety, wiarygodność istniejących modeli jest jeszcze zbyt mała, aby uzyskane wyniki można było uznać za wiarygodne.

I o tym pisałem od początku.
A także dlaczego wiarygodność modeli nie może być doskonała, czyli dlaczego nie może gwarantować stuprocentowej sprawdzalności.
Jeśli coś może dziwić, to kwestionowanie czegoś tak oczywistego.

_________________
Pozdrawiam
Alterus



Za ten post autor Alterus otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1264 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 43  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: plitkin, Wojciech i 44 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL