Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 15:46




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 28 mar 2012, o 12:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Cypis napisał(a):
Cóż, ograniczasz się do miesięcznych rejsów, a na tym żeglarstwo się nie kończy

Podpowiedz mi Cypis, jaki procent rejsów niekomercyjnych to rejsy powyżej miesiąca? :D
Cypis napisał(a):
Zasztauj kiedy tonę żywności na jachcie... wielkości Aliflanke, spróbuj potem nie "wydawać" jej, to pogadamy.
hmm... po co?
Sąsiad napisał(a):
Przesadziłeś :). Albo miałeś w życiu baaardzo dużo farta. ;) A może po prostu nie pływasz latem, albo tej kiełbasy nie jesz osobiście?
Jem osobiście, pływam latem :) trzyma się, wrzucam na dno zęzy i jest ok. No nie wiem czy miesiąc.... nie pamiętam. Ale dwa tygodnie bez problemu :)
Teraz mam lodówkę. więc kiełbachy woże w lodówce, ale pamiętam jeszcze czasy, gdy Krakowska nie była pakowana próżniowo, a jak się zaczynała zielenić to się obkrajało i płynęło dalej :) nie przesadzajmy.

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

Stara Zientara napisał(a):
Znaczy, nie widziałeś jeszcze młodych ludzi jedzących na sucho (i surowo) makaron z chińskiej zupki. :)

aaa.. widziałem, widziałem też pożaranie kisielków instant na sucho :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 12:25 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Można nie wydawać.
Ale jak to napisała Nadia:
"z kolei inny z kolegów zrobił nam w pierwszy dzień rejsu cudowną jajecznice, tylko, że zużył do niej połowę zapasu suchej krakowskie i połowę sera żółtego na 3 tygodniowy rejs". :lol:

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 12:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
wolę zaryzykować supersonicjajecznicę niż bawić się w kwatermistrzostwo :) no ale to ja tak mam :) jak pisałem wcześniej, niech każdy robi według potrzeb :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 12:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lut 2007, o 08:39
Posty: 1512
Lokalizacja: DC
Podziękował : 140
Otrzymał podziękowań: 84
Stara Zientara napisał(a):
Znaczy, nie widziałeś jeszcze młodych ludzi jedzących na sucho (i surowo) makaron z chińskiej zupki. :)
To jest nic! Maciek nie widział, jak w przeciągu 20 minut zeżarto wszystkie batoniki przewidziane podwójnie na cały 2-mc rejs!

*~*~*~*~*~*~*~*~*~*

skipbulba napisał(a):
Podpowiedz mi Cypis, jaki procent rejsów niekomercyjnych to rejsy powyżej miesiąca? :D
Powiedz mi Skipbulba, co to jest rejs niekomercyjny poniżej miesiąca? A niekomercyjny powyżej miesiąca? Czy niekomercyjny w miesiąca pełni? A może komercyjny w nowiu? Albo odwrotnie?
Zaś bardziej-pół-serio: "komercyjność" jakie ma znaczenie? Ludzie niekomercyjnie mniej jedzą jakoś?
skipbulba napisał(a):
Cypis napisał(a):
Zasztauj kiedy tonę żywności na jachcie... wielkości Aliflanke, spróbuj potem nie "wydawać" jej, to pogadamy.
hmm... po co?
Niech zgadnę... Po to, by było co jeść? Przez więcej, niż tydzień-dwa i przez więcej niż, jedną-dwie osoby?

Co wygrałem? ;) :lol:

_________________
Marcin "Cypis" Kantorek - http://www.dino.merigold.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 13:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
skipbulba napisał(a):
nie przesadzajmy.

Nie przesadzam - ostrzegam. Pakowana próżniowo kiełbasa to świetne środowisko dla rozwoju beztlenowców. W zęzie jest mokro i ciemno (a więc chłodniej), więc problem może nie wystąpić. Ale po wożeniu np. w szafce przez miesiąc, taka kiełbasa bardziej mz. nadaje się na broń biologiczną niż do celów spożywczych. Wiem, że są nowoczesne konserwanty, i zatrucia zdarzają się rzadko, ale w końcu śmiertelne stężenie botuluny liczy się w mikrogramach (na kilogram masy ciała - "więksi" mają bezpieczniej :lol: ) a o to naprawdę nie jest tak trudno jak się wydaje.
Zielona krakowska, po odkrojeniui zielonego jest zasadniczo nieszkodliwa. Pakowaną należy przechowywać w chłodzie, lub wyjąć z foliowego opakowania. Nawet jak zapleśnieje, to po obmyciu pleśni jest jadalna.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 13:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Cypis napisał(a):
Cóż, ograniczasz się do miesięcznych rejsów, a na tym żeglarstwo się nie kończy

I tu masz rację - na rejsach odbywanych na niewielkich jachtach (czytaj - "nie na żaglowcach") trwajacych od 1 dnia do miesiąca rzeczywiście nie kończy się żeglarstwo. Na takich rejsach kończy się jedynie 99% współczesnego żeglarstwa. :roll:

Rozumiem, że Ty piszesz o tym pozostałym 1%, czyli o wszelkich "wyprawach" i pływaniu żaglowcami, tak?
Tylko czemu w momencie, w którym ktoś pyta jak zaplanować aprowizację na swój pierwszy rejs morski - niewielkim jachtem, ze kilkorgiem znajomych, niedługo i po Bałtyku?
Przecież pytąjacy o szczegóły zaopatrzeniowe Eryk nie poprowadzi w pierwszym rejsie żaglowca ani nie popłynie na wyprawę kilkumiesięczną czy przez ocean...

Ja w pływaniu po "mare nostrum" wydaję pewnie ciut więcej na żarcie. A to dlatego, że mam zwyczaj kupowania "świeżynki" w portach. Nie tylko pieczywo, nie tylko zielenina.
Dwadzieścia minut na zakupy w co drugim porcie i już niemal nie wcinam faszerowanych chemią konserw - bo w lokalnym markecie można kupić mrożoną włoszczyznę na zupę, świeże kotlety czy porcje mięsa z kurczaka na tackach. Ceny z roku na rok wyrównują się z tymi w Polsce. Oczywiście na Bornholmie będzie z reguły drożej (choć nie zawsze!) - ale już w Niemczech od jakiegoś czasu daje się godziwie zaopatrzyć taniej niż u nas.

Cóż - moim zdaniem również po to są karty kredytowe, by uwolnić się od obrotu gotówką w zagranicznych portach. I by częściowo chociaż uwolnić planowanie żarła na łódce od przymusu zużywania zapasów konserw, kupionych "wedlug planu" przed wypłynięciem...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 15:44 

Dołączył(a): 7 lut 2011, o 04:51
Posty: 8
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 3
Uprawnienia żeglarskie: Sternik
A ja abstrahując nieco od wędlinowej debaty wtrącę garść swoich skromnych doświadczeń, jako, że sam jestem świeżym prowadzącym, więc poruszane wcześniej problemy nadal nie są mi obce.

1) Pierwszy rejs prowadziłem na Carterze ( nie najnowszym, nie najładniejszym, nie najwygodniejszym, ale niezawodnym!- przynajmniej mój konkretny okaz) i to w zasadzie tylko po Zatoce Gdańskiej z wyskokiem do Władka. Moim zdaniem to świetne rozwiązanie. można doświadczyć już morskiego pływania, ruch statków jest spory, a jak coś się dzieje to zawsze jest w miarę blisko do portu schronienia. I chodzi mi zwłaszcza o to co może się dziać z załogą, nieprzywykłą do morskiej zabawy. Jak się ich na początek zmęczy dobowym przelotem i większość będzie rzygać, to niewielu z nich będzie chciało płynąć po raz kolejny, a chyba nie o to chodzi. Ja zawsze wychodzę z założenia, że skoro już wywaliliśmy tą niemałą kasę, żeby spędzić te kilka dni urlopu w taki a nie inny sposób, to musi się nam podobać i powinniśmy unikać ekstremalnych sytuacji ( chyba, że przynajmniej większość załogi jest już doświadczona)

2) lepiej jest zawyżyć wstępny koszt. Zdecydowanie lepiej wygląda, kiedy doliczymy dodatkową ~100 do całej kwoty i później oddamy to co zostało, niż gdybyśmy mieli prosić w połowie rejsu o dopłaty. Tej ostatniej opcji w zasadzie nigdy nie biorę pod uwagę. Poza tym, sternik ma komfort psychiczny, że w razie czego, zawsze ma trochę rezerwy, np na paliwo, żeby spokojnie podgonić ostatniego dnia, albo kupić flaszkę na ostatni wieczór.

3) Kiedyś w akademiku, wczesną jesienią, kiedy to padła nam lodówka, większość rzeczy leżała na parapecie. Z tego doświadczenia wiem, że foliowane jedzenie ( jeśli nie jest tej totalnie najgorszej jakości) może leżeć całe wieki i nic mu się nie dzieje. Chwilami mnie to przeraża, kiedy pomyślę sobie co muszą do tego dawać, ale ostatecznie ani mi, ani moim współlokatorom nic po tym nie było. Na rejsie jest jeszcze łatwiej, bo o ile zenza jest sucha, to może w większości przypadków służyć prawie jako druga lodówka. Zimno i ciemno. Na ostatnim rejsie do Kopenhagi, mieliśmy też fajny chleb od znajomego piekarza. Okazuje się, że jak jest duży, dobrze od(nie pamiętam tego słowa)any, BEZ SZTUCZNYCH ULEPSZACZY i nie krojony, może spokojnie przeleżeć 10 dni i nie tylko jest zdatny do jedzenia, ale też całkiem smaczny i miękki

4) Na koniec. Prowadziłem swój pierwszy morski rejs zaraz po zrobieniu sternika. Oczywiście, że chwilami byłem posrany ze strachu, ale nie wyobrażam sobie lepszego sposobu nabierania doświadczenia. Świadomość, że nikt już Cię nie pilnuje bardzo podnosi poziom rozsądku. A o ile wszystko robione jest właśnie z rozsądkiem i bez zbędnego kozakowania to wszystko powinno też odbyć się bezpiecznie i na koniec wracamy z nienaruszonym jachtem i zadowoloną załogą.
Aman!

To tyle uwag z mojej strony.
Pozdrawiam

_________________
Paweł <Czechu> Czechowicz



Za ten post autor czesiek88 otrzymał podziękowania - 3: Jaromir, redgrist, WhiteWhale
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 18:03 

Dołączył(a): 2 mar 2011, o 11:08
Posty: 1314
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 90
Uprawnienia żeglarskie: k.j.bałtycki
Eryk, autor tego postu zadał pytanie, jaki jacht na swój pierwszy rejs pełnomorski powinien wybrać st.j.
Od połowy wątku dyskutujemy już nie o jachcie tylko o kambuzie. I nie ma w tym nic dziwnego, bo to co, kiedy i jak jesz, stanowi ważny element rejsu.
W dyskusji dosyć wyraźnie zarysowały się dwie szkoły: "kwatermistrzowska" i "każdy bierze co chwyci".
Myślę że Eryk sam wybierze która wersja bardziej pasuje do Jego rejsu. W zależności od tego gdzie będzie robił zaopatrzenie, uzupełniał zapasy, oraz czy ew.jeżeli się zdarzy :cry: , może wyciągnąć łapę "po dopłatę". :evil:
PS. Eryk. Jeżeli chcesz, to prześlę Ci ankietę, którą daję do wypełnienia przyszłej załodze, jak chodzi o preferencje żywieniowe. Bo jak się okaże dopiero w morzu że masz "trawożerne", lub "serolubne", itp., to standardowa rozpiska będzie do dupy!, najpierw dokupisz, a po zakończeniu wyrzucisz.
Życzę powodzenia.
"Kwatermistrz".

_________________
Pozdrawiam
Roman


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 19:32 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Na bałtyckich rejsach, mam zwyczaj przyjmować że:
- Gotujemy 5 obiadów na tydzień.
- Reszta w knajpach, każdy zamawia i płaci we własnym zakresie.
- Pieczywo, warzywa, wędliny na bieżąco, jak się kończą
- Zupek chińskich nigdy dość
- Trochę puszek, ale bez przesady

Jak przyjmiesz takie założenie i twój rejs nie będzie trwał Bóg wie ile, bez problemu zaplanujesz 5/10 obiadów z góry, więc i cenę możesz zaplanować. U mnie robi to ochotnik i zwykle ani niczego nie brakuje ani nic nie zostaje.
Przy przeciętnie pięcioosobowej załodze złożonej z przyjaciół nigdy nie zostawiłem w markecie więcej niż 300 zł na tydzień na główne zakupy prowiantowe. Zawsze za to, mam problem - gdzie to zapakować.
Generalnie, nie przykładam do jedzenia specjalnie dużej wagi, ponieważ dla dorosłych ludzi którzy na co dzień i tak płacą za swoje jedzenie, żywienie w rejsie wychodzi zwykle taniej niż w życiu codziennym. Z tego powodu nie uznaję tego za żaden dodatkowy koszt. No, ale komercyjnej kolonii tak nie zorganizujesz.
Warto zaplanować kilka obiadów ze świeżej ryby - np. na Helu codziennie rano da się kupić flądrę za pół darmo.
O ile z żarciem jest w miarę łatwo i tanio, znacznie trudniej zaplanować wydatki na alkohol :) Tutaj zdarzenia losowe - np. pogoda - może położyć na łopatki każdy budżet, ale czy to źle ? :)

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 19:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 maja 2011, o 12:43
Posty: 469
Podziękował : 27
Otrzymał podziękowań: 35
Uprawnienia żeglarskie: Plastikowe beztalencie
maciek.k napisał(a):
O ile z żarciem jest w miarę łatwo i tanio, znacznie trudniej zaplanować wydatki na alkohol
Maciek

Dla mnie oczywiste jest że to każdy we własnym zakresie załatwia, Albo każdy kupuje co tam chce i się tym dzieli, albo robiona jest osobno sciepa.

_________________
"Szkoda wielka, kiedy czyjeś wyższe aspiracje zostają stłumione prozą życia codziennego."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 mar 2012, o 20:01 

Dołączył(a): 23 wrz 2010, o 09:40
Posty: 571
Podziękował : 127
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
To też miałem na myśli. Ja bym się nie przejmował jak się pomylisz w obliczaniu wydatków na jedzenie, bo to kropla w całym budżecie i nikt się nie obrazi jak będzie musiał dorzucić się do kasy jachtowej na żarcie jak się skończy. Przynajmniej mi osobiście, się to nigdy nie przydarzyło ...

Pozdrawiam,
Maciek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 mar 2012, o 07:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
Cypis napisał(a):
To jest nic! Maciek nie widział, jak w przeciągu 20 minut zeżarto wszystkie batoniki przewidziane podwójnie na cały 2-mc rejs!

Widziałem. uwierz mi Cypis, ale przez te 25 lat żeglowania wiele widziałem :)
Cypis napisał(a):
skipbulba napisał(a):
Podpowiedz mi Cypis, jaki procent rejsów niekomercyjnych to rejsy powyżej miesiąca? :D
Powiedz mi Skipbulba, co to jest rejs niekomercyjny poniżej miesiąca? A niekomercyjny powyżej miesiąca? Czy niekomercyjny w miesiąca pełni? A może komercyjny w nowiu? Albo odwrotnie?
Zaś bardziej-pół-serio: "komercyjność" jakie ma znaczenie? Ludzie niekomercyjnie mniej jedzą jakoś?

Starsznie dużo piszesz, zeby nic nie napisać :)
zadam pytanie prościej. Jaki procent rejsów (nie organizowanych wypraw) to rejsy ponad miesieczne? Myślę, że Jarmir jest optymistą pisząc o 1%, ja sądzę, że to promile. I nie o tym dyskutujemy w tym temacie.
Cypis napisał(a):
Niech zgadnę... Po to, by było co jeść? Przez więcej, niż tydzień-dwa i przez więcej niż, jedną-dwie osoby?
Co wygrałem?

Nic nie wygrałeś, bo nie masz racji. Nigdy nie miałem żadnego "sekonda" czy "kwatermistrza" pływam na ogół 2-3 tygodnie, czasem do miesiaca ( na więcej nie pozwala urlop) i nigdy nie zabrakło mi żarcia :)
Cypis argumentujesz jak PZŻ :) Ponieważ 50 lat temu ktos wszedł na miel, to teraz wszyscy musza miec patenty. Ponieważ jest jeden Zawias, to wszyscy kapitanciowie musza miec staże na jednostkach pow. 20m itd, itd...
A ja napisałem wyraźnie, że uważam iż w rejsach długich i dalekich sytuacja jest inna i prawdopodbnie funkcjonowanie "sekonda" czy "kwatermistrza" jest uzasadnione. Natomiast w 99% rejsów moim zdaniem to tylko zaszłość związana z RSMSS :) Tylko to trzeba czytac co do Ciebie piszą :)
Roman K napisał(a):
Eryk, autor tego postu zadał pytanie, jaki jacht na swój pierwszy rejs pełnomorski powinien wybrać st.j.
Od połowy wątku dyskutujemy już nie o jachcie tylko o kambuzie. I nie ma w tym nic dziwnego, bo to co, kiedy i jak jesz, stanowi ważny element rejsu.
Bo eryk zapytał o listę prowiantową, nie? A to się nierozerwalnie wiąże z kambuzem :)

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2015, o 10:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sie 2015, o 10:02
Posty: 58
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: JSM
Na wstępie. Na jesieni jadę na swój pierwszy rejs morski jako kapitan, dla bezpieczeństwa biorę jako jednego z załogantów znajomego doświadczonego sternika, ma wakacje za darmo, ma mi doradzać, w razie potrzeby kopnąć gdzie trzeba i dobrze się bawić! (moja odpowiedź na kilka wątków z tej dyskusji - zrobiłeś uprawnienia, nie czekaj! jak zdaliśmy powiedziano nam.. pływać, pływać i jeszcze raz pływać :).. ale konkretnie i na temat: Czy miał ktoś okazje żeglować na Delphi 37? dobry jacht na początek? jakieś sugestie? :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 sie 2015, o 21:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Janek_81 napisał(a):
na swój pierwszy rejs morski jako kapitan
Znaczy Kapitan? :roll:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 sie 2015, o 09:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sie 2015, o 10:02
Posty: 58
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: JSM
Pisząc "Kapitan" miałem na myśli "ten drugi po Bogu"... :) ,...nie stopień :p


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 sie 2015, o 12:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Janek_81 napisał(a):
Czy miał ktoś okazje żeglować na Delphi 37? dobry jacht na początek? jakieś sugestie? :)


A po jakim akwenie będziesz pływał?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 sie 2015, o 12:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sie 2015, o 10:02
Posty: 58
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: JSM
Kraina 1000 wysp! Chorwacja :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2015, o 20:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sie 2015, o 10:02
Posty: 58
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: JSM
Witajcie. Odpowiedzi się nie doczekałem, ale zdecydowałem się wziąć ten jacht i nie zawiodłem się:) My Polacy mamy powód do dumy bo okazuje się, że Delphia robi naprawdę dobre jachty, ładne i niezawodne. Solidnie wykończone wnętrze i do tego ze smakiem - i to nie jest tylko moje zdanie :). Mieliśmy podczas rejsu okazję spotkać polską załogę na nowej Bavarii.. na tamtym jachcie wszystko było jakieś takie... nie wiem... "plastikowe" (jak to ujął jeden z załogantów - niemiecki stolarz, który wkładał serce w wykończenie starych bavarii... umarł). Podsumowując: polecam Delphie 37 - jacht z klasą :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 gru 2015, o 23:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Janek_81 napisał(a):
Delphia robi naprawdę dobre jachty

Janek_81 napisał(a):
polecam Delphie 37 - jacht z klasą


Chodzi Ci o ten model, na którym Cichy ma obecnie kłopot ze sterem ?
A poprzednio dwa razy coś także Mu nie wyszło ? :rotfl:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 07:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Kocurze - Glaspo ma 47 stóp a psuło się na niej, o ile wiem, to, czego na seryjnej Delphi nie uświadczysz :(

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 10:03 

Dołączył(a): 20 lis 2013, o 16:23
Posty: 61
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 11
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Z jednej strony rejsy teraz krótkie, ale z drugiej dużo osób organizuje rejsy z wyżywieniem jeden po drugim, a między rejsami tylko uzupełnia prowiant. Ktoś (często Kapitan jest jedyny który siedzi na jachcie od początku do końca) musi ogarnąć czy nie zostały z poprzedniego rejsu jakieś schabowe i czy nie zostaną nowym prowiantem zasypane.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 17:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sie 2015, o 10:02
Posty: 58
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 8
Uprawnienia żeglarskie: JSM
Kocurze... pomyliły Ci się modele :) Myślę, że wyczyn, którego próbuje dokonać kpt. Cichocki nie należy do najłatwiejszych i nie on pierwszy i nie ostatni ma awarię. Lubię to porównanie: "Do tej pory ponad 2,700 osób zdobyło Mount Everest, 500 znalazło się w przestrzeni kosmicznej, a mniej niż 180 osób samotnie opłynęło świat." (sport.pl/2012).. Wracając do tematu, bo z niego schodźmy... podtrzymuję: to dobre jachty :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 18:19 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Janek_81 napisał(a):
(...) którego próbuje dokonać kpt. Cichocki nie należy do najłatwiejszych i nie on pierwszy i nie ostatni ma awarię. (...)


Pytanie pozostaje - jak awaryjny rumpel może być do tego stopnia bezużyteczny, że wymagane jest holowanie przez ocean?

Przy kolejnej próbie (trzeciej) płynięcia nonstop...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 gru 2015, o 18:34 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10509
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Janek_81 napisał(a):
Witajcie. Odpowiedzi się nie doczekałem, ale zdecydowałem się wziąć ten jacht i nie zawiodłem się:) My Polacy mamy powód do dumy bo okazuje się, że Delphia robi naprawdę dobre jachty, ładne i niezawodne. Solidnie wykończone wnętrze i do tego ze smakiem - i to nie jest tylko moje zdanie :). Mieliśmy podczas rejsu okazję spotkać polską załogę na nowej Bavarii.. na tamtym jachcie wszystko było jakieś takie... nie wiem... "plastikowe" (jak to ujął jeden z załogantów - niemiecki stolarz, który wkładał serce w wykończenie starych bavarii... umarł). Podsumowując: polecam Delphie 37 - jacht z klasą :)


Poza Bavarka na ktora jedynie "weszliscie" masz z czym porownywac?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 00:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 sie 2009, o 01:45
Posty: 9992
Podziękował : 2979
Otrzymał podziękowań: 3355
Uprawnienia żeglarskie: różne....
Janek_81 napisał(a):
mniej niż 180 osób samotnie opłynęło świat." (sport.pl/2012).

Poszukaj w źródłach innych niż..sport.pl...
Pierwsza z brzegu, niepełna jak sądzę lista, którą do 2005 prowadził Richard Konkolski obejmuje 260 nazwisk:
http://www.solocircumnavigation.com/sol ... gators.htm

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...



Za ten post autor Jaromir otrzymał podziękowanie od: Janek_81
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 08:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Moniia napisał(a):
wymagane jest holowanie przez ocean?


Holowanie, którego wartość przekracza zdaje się wartość jednostki :rotfl:
A ta kalkulacja pozostaje dopiero zagadką :lol:
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 08:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12593
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4263
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
Holowanie, którego wartość przekracza zdaje się wartość jednostki :rotfl:
A ta kalkulacja pozostaje dopiero zagadką :lol:


Sprawa jest chyba bardzo prosta. Jacht jest w porcie i wszystko cacy, natomiast raczej trudno byłoby ukryć fakt, że jacht został porzucony (albo nawet zatopiony) na oceanie. To fatalnie wygląda w mediach i dlatego, sądzę, zdecydowali się na tak drogie holowanie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 08:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
waliant napisał(a):
To fatalnie wygląda w mediach i dlatego, sądzę, zdecydowali się na tak drogie holowanie.
To chyba nie tak. Towarzystwu ubezpieczeniowemu raczej wisi wizerunek stoczni, jeśli ma za to zapłacić duże pieniądze. Chyba, że to Delphia zdecydowała się pokryć koszty holowania.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 08:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
Podejrzewam, że się zdecydowała, bo taki altruizm ubezpieczyciela jest niewytłumaczalny. Już zresztą mówiłam, że jeśli to ubezpieczyciel z własnej kieszeni zapłacił, to ja chcę ich nazwę, Wiedźmę mam do ubezpieczenia ;)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 14 gru 2015, o 09:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Moniia napisał(a):
Wiedźmę mam do ubezpieczenia


Na Wiedźmę to wykup jakieś ubezpieczenie budowlane, materiał się zgadza :-P

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 99 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL