Ja sobie myślę,że to nawet dobrze, bo ile kasy lużnej w kieszeni to w łodke mozesz wpompować i to bez efektów. Jak to rozkładasz w czasie to więcej zależy od pomyślunku własciciela no i wtedy zakupy są bardziej celowane i słuszne. Nie chodzi nawet o regaty ale widzi sie na jachtach tyle wodotrysków, które są niezbędne a w ogóle nie używane

_________________
pozdrowienia piotr

Rozwaliliśmy Tomkowi wątek.
Kwestia opłacalności posiadania swojego jachtu jest tematem rozległym i indywidualnym.

Niektórych aspektów armatorstwa nie da się wycenić w pieniądzu.

Kiedyś liczyłem, że w wielu przypadkach posiadanie własnego samochodu nie ma najmniejszego sensu: często taniej i wygodniej jeździć taksówkami. Takie rodziny czasem mają po 2 auta Oczywiście bywa też odwrotnie.

Nie opłaca się mieć smartphone-a, tabletu, komputera stacjonarnego (lub w innych przypadkach notebooka), firmowych lub nie firmowych ciuchów i td. Niektórzy nawet rodzinę przeliczają na wskaźniki opłacalności

No tak...
Siedzi teraz i się wstydzi bo też rękę do tego przyłożył...
Sorka Tomku ...
Mam nadzieję, że sie nie gniewasz.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

bo ja wiem, dowiedzieliśmy się kosztach trzymania własnego jachtu, dlaczego nie jesteśmy alkoholikami itd. Dla regatowców zła wiadomość,ze nie trzeba na kasie siedzieć żeby odnosić sukcesy

_________________
pozdrowienia piotr

Nie zgadzam się. Im większa kasa tym większe sukcesy. Chyba, że wszyscy są biedni i wystarczy im "klasa okręgowa".

Nie żebym był znawcą ale mówimy o naszym podwórku, tu raczej milionowych budżetów raczej nie ma

_________________
pozdrowienia piotr

Nooo, różnie to bywa.
Kasa jest potrzebna, to jasne. Im więcej tym lepiej. Ale to tylko jeden z czynników. Bo jeszcze trzeba tę kasę umiejętnie zainwestować, a jak wiesz, niekoniecznie tak bywa.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

No to jeszcze puenta. Bo kto nas pochwali jak nie my sami?

http://www.pzgda.pl/

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Fiu fiu. Gratulacje

_________________
Mirosław Dados

Może jakiś mod podzielić ten wątek i wywalić rozważania o kosztach posiadania jachtu do oddzielnego wątku? Bo ciekawe to, a nigdy nie można znaleźć bo tytuł nijak się nie kojarzy...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Tomku, szacun i gratulacje!

Kurcze, Tomek, gratulacje, chlasnąłeś mnie 10 miejsc ale dwie imprezy z Tobą wygrałem dla mojego pocieszenia. Tak policzyli, że nawet imię na "Prezydenckie z Gdańska" mi zmienili i brak zwycięzcy GWG Pełen profi

Tomek Gratuluję. Glupio to zabrzmi ale dumny jestem.
Ps.W grocie domowilem 3 ref

_________________
pozdrowienia piotr

Piotrek , tfardym cza być a nie mientkim Tomek , a może Ty kupisz od Petiego BLUESinA i zaczniesz siać postrach na wszystkich regatach ? Weź puść Totka. Gratuluję i pozdrawiam , Krzychu Wożniak.

Tomek Gratuluję. Glupio to zabrzmi ale dumny jestem.
Ps.W grocie domowilem 3 ref

_________________
pozdrowienia piotr

Postrach od "dziadka" 40 letniego? Ja się nie boję, niech no się pojawi na Zatoce Gdańskiej w ORC Int. to mu wrąbię i Tomek też na Czarodziejce.

Panowie, bardzo dziękuję za gratulacje!
Tak jak rok temu udalo się w PZG zdobyć trzecie miejsce rzutem na taśmę, tak teraz pierwsze podobnie.
Ale za to w ORC przewaga jest większa i nie jest to już rzutem na taśmę
Oczywiście zdecydowała też frekwencja, to jasne.

W każdym razie trochę na jachcie poprawiamy i za rok będziemy jeszcze groźniejsi.
Z Neoprofilem jest bardzo trudno wygrać, ale trzeba próbować

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Mamy nowy rok. Plany są rzeczą naturalną. Tak więc, ponieważ znane są terminy regat u nas (i nie tylko u nas, ale to w tym roku raczej nie ma znaczenia, niestety), znany jest już też kalendarz regat Czarodziejki. Wstępnie i wiadomo, że może się coś zmienić, ale doświadczenie pokazuje, że wielu zmian nie będzie. Realizowalność takiego kalendarza? Bardzo wysoka, bo wszystko jest realne.

Kusi bardzo Baltic Open Regatta na Łotwie, ale z powodów urlopowych z bólem serca jednak (w tym roku!) zrezygnuję. Tak samo jak z Gdynia Doublehanded (choć tutaj jeszcze braki sprzętowe się dokładają). Gdyby MP były u nas, to BOR stałby się główną imprezą sezonu. A tak główną imprezą będą MP (choć morskie to one będą tak sobie, wrrr), w planach powrót przez Bornholm.

http://jkmgryf.pl/index.php?option=com_ ... &Itemid=27

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Imponująca lista. Będę czekał na tabelę wyników.
Tak wiem, jakie sa realia ale i tak będę Ci kibicował.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Dzięki
A czy lista imponująca? Bo ja wiem... Taka umiarkowana.
Imprezy ze znakiem zapytania są tylko poglądowo, więc nie należy ich liczyć.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tomku, fajny kalendarz. Ma on tylko jedna zasadnicza wade czy nie rozstrzygnieta kwestie: jako, ze wiadomo, ze regatowcy nie plywaja dla przyjemnosci i barzo sie mecza zeglujac na sile, to pytanie brzmi: "po co sie tak meczyc?".

Umartwiamy się, licząc potem na względy sił wyższych
Ale proszę mi wątku nie rozjeżdżać. O sensie i bezsensie ścigania się można w innym miejscu dyskutować

Tak serio, to może ktoś skorzysta, może znajdzie natchnienie i sam się podłączy do regat na morzu.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Szczerze mowiac, zachowalem sobie link i moze skorzystam. Ale to juz telefonicznie jakby co obgadamy

Zdopingowany swego czasu uwagą Zbyszka R., że mało coś pływam, chciałem zauważyć, że jacht został zwodowany 10 maja, czyli we wtorek. Co oznacza i tak opóźnienie w stosunku do planu o 2 tygodnie. Czyli bez rewelacji, ale jest postęp
Od tego czasu jacht ma za sobą 4 dni pływania, w tym dwa razy w regatach (a reszta to przeprowadzanie jachtu "wte i wewte" na trasie Gdynia-Górki-Gdynia-Górki).
Wczoraj było poważnie i serio w Gdyni (od razu powiem, że poszło tak sobie, w czym wina jest tylko moja).
Dzisiaj dla odmiany było całkiem zabawowo (wewnętrzne regaty klubowe), za to pogoda dała z lekka popalić. Całkiem niezły grad 10 minut przed startem skłonił mnie do założenia spodni sztormiakowych a potem było też ciekawie.
Ponoć pod koniec pierwszej halsówki pod Port Północny wiało 25 węzłów. W sumie dzisiaj przepłynęliśmy 14 mil. Jeżeli bez spinakera i na zredukowanych żaglach log pokazuje 7-8 węzłów to nie jest źle

Startowała z nami Omega, która odpuściła całą trasę i wycofała się właśnie po pierwszej halsówce. Wycofała dość dziwnie, bo postawiła spinakera i popłynęła prosto do Górek. Przed samym wejściem zaliczyli wywrotkę przez dziób i maszt poszedł w pi... znaczy złamał się.

A u mnie załoga, dwie dziewczyny , przećwiczyła kilka razy refowanie i rozrefowanie się.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Wiało tyle, Tomek wiało.
Wczoraj też.
Ja wczoraj wyszedłem w kierunku Helu ale miałem świeżą załogę, która nie zdzierżyła takiego wiatru i falowania i w 1/3 drogi zawróciłem bo załoga nie miała już nawet czym rzygać
W Klubie dochodzenie do siebie załogi trwało do późna wieczór...
Ech.....
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

7-8 w niezly wynik.Moj max to 7 , jest nad czym pracować

_________________
pozdrowienia piotr

Wczoraj może też, ale po regatach. Nam zaczęło mocniej wiać 300 metrów przed metą
Potem było ciekawiej, a jak wracaliśmy do Górek, to było też szybko




Tak bywa, u nas i wczoraj i dzisiaj nikt nie chorował, w sumie nawet nie bardzo były warunki na chorowanie (wg naszych standardów)
Ale grad na pokładzie ostatni raz widziałem chyba w roku 2007 pod Rozewiem, w nocy rozświetlanej błyskawicami, hmm.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Twój jest krótszy, więc spoko
Chociaż Pallas 7 stale w silnym wietrze potrafi lecieć, ale to jednak znacznie lżejsza łódka.
A Czarodziejka jest szybka, jak na swoją wielkość, rzecz jasna i jak na wiek projektu.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Miałem w planie startować lecz pogrzeb Prezesa wypadł właśnie w sobotę, stąd z żalem musiałem wybrać. Dobrze, że Czesław nie złamał masztu bo czwarty raz nie będę mu robił.

A ja sobie przyjechałem na samej genule z Kuźnicy do Helu w sobotę. Była średnia 6,3, czyli około granicznej prędkości dla Tequili.
Za to wczoraj kombinowałem wszystko, żeby nie musieć wracać. Ostatecznie wróciłem, okazało się w miarę przyjemnie, nie bardzo zimno, nawet deszcze mnie jakoś mijały prawie bokiem, więcej miałem widoków, niż samego deszczu.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

PAC! Grochem o ścianę!
Klasyków czytać, klasyków:
viewtopic.php?p=176806#p176806

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski