Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 18 lip 2025, o 14:24




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 38  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 29 sty 2016, o 16:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 paź 2012, o 09:04
Posty: 4465
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 366
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Seba napisał(a):
kooniu napisał(a):
Dar_bob_63 napisał(a):
...

.....

Czekam tu i teraz na wpis, który mądry sie odezwie, napisze jak można było to lepiej zrobić i....


nie pic , i nie ponosic konsekwencji picia - tylko tyle i jak widac az tyle !


Czy możesz rozwinąć ten wątek? Pytam poważnie.....


Seba, wywołany do tablicy informuję, oryginał jest tu - > viewtopic.php?f=39&t=23635&start=300#p405717

A to co ponizej postu, to tylko komentarze jego przeciwników. ;)
Czytam nadal bieżace wpisy , póki co nie komentuję.

Tyle.

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 16:42 

Dołączył(a): 31 mar 2013, o 19:19
Posty: 2431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 449
Uprawnienia żeglarskie: różne
Sajmon, wobec tego pytanie bardzo konkretne, choć raczej do Sebastiana:
Co trzeba teraz jeszcze zrobić przy "Poldku", aby można było w miarę bezpiecznie wracać nim do Polski?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 16:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
I czy zęzy nadal suche? Po takiej przeprawie i jak kadłub popracował.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 16:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
vaginal napisał(a):
IMHO teraz PR ważniejszy, niż twoje opinie.
Jedziesz bez strategi.
Tu nie warto walczyć o wycięcie z obrazu, sytuacji konfliktowych, błędów i fauli, jeżeli były. Takie bywa życie i dla mnie to jest ciekawe. Chyba że jest granica tego co się nadaje do druku.
Nie jestem negatywnie nastawiony do przeprowadzonej akcji. Koszty spore, ale zneutralizowanie potężnego kaca ciągnącego się przez rok, było tego warte.
v


Nie było na szczęście nic, conie dawaloby sie do druku. Natomiast jest sporo kontrowersyjnych zdarzeń, zachowań. No ale w książce to będzie moj punkt widzenia.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 16:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13994
Podziękował : 10548
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
To teraz ja: mam bardziej prozaiczne techniczne pytania:
1/ Czy ustaliliście definitywnie czemu silnik wtedy nie zapalał i czy/co to nie miało wspólnego z ostatnimi problemami? a co z domniemaną zeszłoroczną cumą?
2/ Była mowa o przesunięciu się silnika na łożu - jak zaradziliście temu?
3/Jakie (i ile) były dziury (szpary) w poszyciu po zeszłorocznych tarapatach?
4/ Co było złego w konstrukcji łoża i jak poradziliście sobie z tym złem?
5/ Jak pozbyliście się łoża z pod kadłuba po wodowaniu?
6/ jacht ciekł potem conieco , jak to zatkaliście (i czy w ogóle)?.
7/ Czy ktoś ma koncepcję dlaczego poprzednie wodowanie poszło tak źle ( i dlaczego kierunek ciągnięcia liny był tak radykalnie inny od namiarów na holownik.
8/ Czy w trakcie powrotu wyszły jeszcze jakieś (poważniejsze?) awarie spowodowane zimowaniem?

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 16:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
_jp_ napisał(a):
Sajmon, wobec tego pytanie bardzo konkretne, choć raczej do Sebastiana:
Co trzeba teraz jeszcze zrobić przy "Poldku", aby można było w miarę bezpiecznie wracać nim do Polski?

Trzeba zdobyć i zamontować śrubę, propeler. Już są dwutorowe działania w tym kierunku. Trzeba pozbyć sie paliwa z Arctowskiego, wyczyścic zbiorniki. I tyle! Można płynąć choćby zaraz. NO ale warto, choc można bez tego żyć, popracowac nad elektroniką. Jeśli jacht bedzie slipowany, będzie okazja pomalowac dno zniszczone przez glowlery w nocy gdy utraciliśmy połowę podpor. Kil "wyczyszczony" jest przez lód miejscami do gołej blachy.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 17:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Sajmon napisał(a):
I tyle! Można płynąć choćby zaraz.


Czy kadłub jest szczelny? Polonus pracował teraz na fali, czy zęzy są suche?

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 17:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Marian Strzelecki napisał(a):
To teraz ja: mam bardziej prozaiczne techniczne pytania:
1/ Czy ustaliliście definitywnie czemu silnik wtedy nie zapalał i czy/co to nie miało wspólnego z ostatnimi problemami? a co z domniemaną zeszłoroczną cumą?
2/ Była mowa o przesunięciu się silnika na łożu - jak zaradziliście temu?
3/Jakie (i ile) były dziury (szpary) w poszyciu po zeszłorocznych tarapatach?
4/ Co było złego w konstrukcji łoża i jak poradziliście sobie z tym złem?
5/ Jak pozbyliście się łoża z pod kadłuba po wodowaniu?
6/ jacht ciekł potem conieco , jak to zatkaliście (i czy w ogóle)?.
7/ Czy ktoś ma koncepcję dlaczego poprzednie wodowanie poszło tak źle ( i dlaczego kierunek ciągnięcia liny był tak radykalnie inny od namiarów na holownik.
8/ Czy w trakcie powrotu wyszły jeszcze jakieś (poważniejsze?) awarie spowodowane zimowaniem?

MJS

ad. 1 Pytanie do Maara
ad. 2 Silnik nie był ruszony jak sie okazało
ad. 3 Kilka, niewielkie
ad. 4 Temat bardzo obszerny warty byc może osobnego wątku, lub przemilczenia
ad. 5 trzy RIBy z Lautaro, czwarty z Arctowskiego, dwunastu żołnierzy Chilijskich, jeden nurek i nasza czwórka z bosakami na pokladzie. Gdyby nie Lautaro wrocilibysmy do Gdańska z tym łożem pod kilem ;)
ad. 6 Jacht cieknie tyle ile instrukcja przewiduje, nic nie zatykaliśmy
ad. 7 tak, każdy ma swoją koncepcję ;)
ad. 8 żadnych ukrytych, czy nabytych awarii. A! Jednak, uszkodzony tłumik, prawdopodobnie skutek rocznego pobytu w ciekawym klimacie



Idziemy na tradycyjne codzienne spotkanie z biurokracja, po powrocie chętnie odpowiem na wszelkie pytania.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!


Ostatnio edytowano 29 sty 2016, o 17:36 przez Wojciech, łącznie edytowano 1 raz
kasacja dubla


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 17:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 wrz 2009, o 16:50
Posty: 9260
Lokalizacja: 17 E
Podziękował : 1823
Otrzymał podziękowań: 2216
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Sajmon napisał(a):
Trzeba zdobyć i zamontować śrubę

Może to banalne, ale na rynku wtórnym - coś rzucili:
http://olx.pl/oferta/sruba-napedowa-jac ... e4af449e2f
http://olx.pl/oferta/sruba-napedowa-lew ... e4af449e2f
http://olx.pl/oferta/sruba-do-jachtu-tr ... e4af449e2f

http://olx.pl/oferta/sruba-napedowa-dwu ... e4af449e2f
http://olx.pl/oferta/sruba-do-jachtu-14 ... e4af449e2f

http://olx.pl/oferta/sruba-skladana-14x ... e4af449e2f

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 17:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 16 lis 2015, o 20:06
Posty: 154
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 144
Otrzymał podziękowań: 38
Uprawnienia żeglarskie: jachtowy sternik morski
Sajmon napisał(a):
ad. 5 trzy RIBy z Lautaro, czwarty z Arctowskiego, dwunastu żołnierzy Chilijskich, jeden nurek i nasza czwórka z bosakami na pokladzie. Gdyby nie Lautaro wrocilibysmy do Gdańska z tym łożem pod kilem ;)

W takim razie proszę o rozwinięcie, bo jednym z zarzutów o ile kojarzę było pozostawienie łoża Arctowiakom. Zdaje się Janusz pisał, że łoże zostawiliście i popłynęliście.
Więc jak to wyglądało z Waszej perspektywy, jak było to ustalone z Arctowiakami?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 17:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2013, o 16:56
Posty: 57
Podziękował : 97
Otrzymał podziękowań: 63
Uprawnienia żeglarskie: oj tam, oj tam
Sajmon napisał(a):
Skąd wiesz, że nie poruszyliśmy sprawy rownież gdzie indziej?


Nie wiem - i nie do tego się odnoszę. Odnoszę się do Twojej TU wypowiedzi - najdelikatniej mówiąc - bardzo nieeleganckiej i całkowicie nie służącej dobremu imieniu Stacji

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Sajmon napisał(a):
Basia, Jansz, Marcin, Ja przyjechalismy tu pomoc akcji uratuj Polonusa. To my pomagalismy w akcji, to nie naszej czworce stacja w czym kolwiek pomagala (no może pomogla Basi i Januszowi powrocic na kontynent). Stacja pomagala Sebie pozbyc sie wspolnego problemu. Nie mojego, Janusza czy Basi. Problemu Stacji i Seby. Ciekaw jestem, czy rozumiecie co mam na myśli.


A Polonus tam się pojawił wyrastając na wiosnę jako kwiecie polne, czy też - nie wiem? taki pomysł znienacka - zostając tam odholowany po wypadku? To NIE JEST i NIE BYŁ problem Stacji - no, o tyle jej, że mieli pecha i dali schronienie jachtowi oraz pomoc jego załodze w trudnej sytuacji - tak mam to rozumieć? Obowiązkiem armatora było usunięcie wraku lub naprawa i usunięcie jachtu - armatora, nie Stacji.
Stacja i załoga pomagała Sebie - to dość zrozumiałe. Ale Stacja pomagała całej załodze dając schronienie i wsparcie. Pomoc w naprawie i wodowaniu jachtu raczej nie leży w obowiązkach stacji naukowych

_________________
...Ale czymże jest życie, nie przeżyte na ostrzu wbijającym się w nieznane, na szczycie szaleństwa czy mądrości?
Witkacy



Za ten post autor Aqu otrzymał podziękowanie od: Vela III
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 17:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13169
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy
Aqu napisał(a):
całkowicie nie służącej dobremu imieniu Stacji
IMHO nie służącej dobremu imieniu organizatorów stacji, a nie jej obsady.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664



Za ten post autor Stara Zientara otrzymał podziękowanie od: Sajmon
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 17:32 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2013, o 16:56
Posty: 57
Podziękował : 97
Otrzymał podziękowań: 63
Uprawnienia żeglarskie: oj tam, oj tam
Stara Zientara napisał(a):
Aqu napisał(a):
całkowicie nie służącej dobremu imieniu Stacji
IMHO nie służącej dobremu imieniu organizatorów stacji, a nie jej obsady.


Stacja to obiekt, zarządzający i osada - myślisz naprawdę, że takie słowa służą jej dobremu imieniu?

_________________
...Ale czymże jest życie, nie przeżyte na ostrzu wbijającym się w nieznane, na szczycie szaleństwa czy mądrości?
Witkacy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 17:36 

Dołączył(a): 25 mar 2012, o 13:41
Posty: 215
Lokalizacja: Northumberland
Podziękował : 144
Otrzymał podziękowań: 27
Uprawnienia żeglarskie: Armator amator,SRC
Sajmonie,zanim zaczniesz pisać książkę ,weź pod rozwagę "Roshomon".Może być ciekawie. ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 17:40 

Dołączył(a): 25 gru 2015, o 22:23
Posty: 8
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Jak rozumieć wypowiedź pracownika stacji:


"To niestety są zarzuty do kapitana jachtu, nie stacji Arctowskiego – jako pracownicy tej placówki zrobiliśmy wszystko, żeby pomóc sprawie; zaoferowaliśmy zaplecze logistyczne, pracowaliśmy razem z załogą przy jachcie. To, że nie usłyszeliśmy później nawet “dziękuję” było najbardziej przykre… Prosimy, żeby stacji nie łączyć z projektem “Polonus”. Aktualnie dokładamy starań, aby Basia i Janusz, którzy zostali z nami w stacji, szczęśliwie i bezpiecznie wrócili do domu."


Nie jest to wypowiedź skonfliktowanego z Sajmonem kierownika.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 18:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Szanowni Państwo,
Proponuję serię głębokich wdechów. (tym bardziej, że krótko nie będzie)

Na Antarktydę pojechała ekipa mająca jeden cel - zwodować Polonusa i dopłynąć nim do Ameryki Południowej. Nie odbył się casting na członak, nie przeprowadzono testów z umiejętności pracy w zespole oraz warunkach silnego stresu, ani egzaminu ze znajomości dobrych manier. (Co nie znaczy, że sugerowałbym, że ktokolwiek z Załogi ich nie zna).

Mieli w miesiąc zwodować jacht i popłynąć nim z A. do punktu B. Informacje o silnym konflikcie w załodze dotarły do nas po niespełna dwóch miesiącach, czyli miesiąc po planowanym terminie zakończenia.

Napisałem wówczas, że ten konflikt mnie w ogóle nie dziwi, bo elementarna znajomość psychologii podpowiada, ze takie konflikty, a w ich wyniku - rozłam Załogi jest nieunikniony. Stres, syndrom zamkniętej grupy, praca w ekstremalnych warunkach, brak sukcesu, piętrzące się trudności, narastające poczucie klęski...

W efekcie nasilanie się konfliktu, nabudowanie negatywnych emocji, "szukanie winnego"... To wszystko jest NORMĄ.

Dlatego przyjęła się , zasada: "co na rejsie, zostaje na rejsie". Człowiek, którego byłem gotów w rejsie zabić, pół roku później nadal jest moim kolegą. Po roku, jeśli rejs był wyjątkowo ciężki - przyjacielem ze wspólnie przeżytej niedoli.

Wówczas też pisałem, że współczuję Januszowi, bo będzie po tej wyprawie żałował dwóch rzeczy - że upublicznił konflikt i że nie popłynął. Ale rozumiem również, że w tym czasie i w tym miejscu nie mógł nie upublicznić, a potem - nie mógł zmienić zdania i popłynąć...

Tymczasem największy,moim zdaniem błąd, jaki popełnili wszyscy uczestnicy tej wyprawy to nadmierna aktywność w Internecie. Próżność Wam zaszkodziła Sajmonie ;)

Gdybyście sami sobie narzucili sztywne zasady porozumiewania się z kibicami, to dostawalibyśmy np. 2 razy w tygodniu suchy komunikat o postępach, albo braku postepów.
Niestety - za każdym razem musieliście dorzucić jakiś żarcik, kilka uszczypliwości, mała filipikę, odrobinę sarkazmu...

Bez sensu i ze szkodą dla całego przedsięwzięcia!

Nie da się być własnym PRowcem. Nie możesz być PRowcem wyprawy, kiedy jesteś jej uczestnikiem. Stroną w konflikcie, personalnie - obiektem ataków. PRowcem może być osobnik życzliwie do przedsięwzięcia nastawiony, skupiony wyłącznie nad tym jak ewentualny wyciek smrodu ubrać w "truth well told".

Taki - człowiek z zewnątrz -w życiu nie dopuściłby do sytuacji w której nagle - wszyscy widzą Basię i Janusza pozostawionych na Antarktydzie bez środków na powrót. Dwoje ludzi, którzy poświęcili mnóstwo, pojechali ratować cudzy jacht, by na końcu usłyszeć "wypierdalaj z jachtu".

A taki obraz się utrwalił.

I tu daliście Panowie dupy na całej linii! A jeśli to Ty Tomku byłeś "odpowiedzialny za PR" to Ty, Tomku dałeś dupy na całej linii.

Bo wcześniej - było jako tako, ale tym, ruchem rozpieprzyliście niezwykle życzliwą atmosferę wokoło wyprawy. A wystarczyło przecież poprosić KOGOKOLWIEK w Polsce, żeby zajął się szacowaniem kosztów powrotu i rezerwacjami biletów dla Basi i Janusza. Drobiazg - a strategicznie dla całego przedsięwzięcia bezcenny. Seba - powinien był umieścić post, że oczywiście - on jako organizator jest odpowiedzialny za szczęśliwy powrót wszystkich członków ekipy. Podjął zatem trudną decyzję o uszczupleniu budżetu i organizacji powrotu dwojga członków zespołu do Polski, którzy nie chcą wracać Polonusem... Blablabla...

Jeden post! I tyle. A teraz - wyobraźcie sobie, jakie wielkie emocje (w dużej mierze negatywne wobec Was) wywołała historia "porzuconych", skoro w dwa dni zebrano dla nich 34 396,18 zł.

To byc może te same 34 396,18 zł - które, teoretycznie mogły by trafić w tym tygodniu na konto Seby by pomóc w slipowaniu założeniu śruby i przygotowaniu Polonusa do dalszego etapu żeglugi.

I zapewne trafiłby, gdybyście wykazali się odrobiną rozsądku, powściągliwości.

A Twoje Tomku błyskotliwe filipiki i urocze sarkazmy zanotowałbyś sobie na boku, żeby wykorzystać w książce.

Jarek Minkowicz

P.S.
Natomiast wszystkim Państwu, którzy tak chętnie dzisiaj zza biurek krytykują że pili (albo nie) że zakaz wstępu (albo wcale nie), ze o wedlinie tylko dobrze, (albo wcale) - zalecam odrobinę dystansu. W tej załodze i w kontaktach ze Stacją miało prawo czasem wrzeć, wiec czasem wrzało. Na Antarktydę nie pojechał Zespół Peśni i Tańca, tylko Załoga z jasno określonym celem. Tam mało być krótko, skutecznie i bezpiecznie. Ale nikt nie obiecywał, ze przede wszystkim miło.

Tymczasem, dyskusja w tym wątku wygląda jak przesłuchanie. A blask od Waszej poprawności bije taki, że aż oślepia.

W sumie - jak to na przesłuchaniu.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Jaro W napisał(a):
Sajmonie,zanim zaczniesz pisać książkę ,weź pod rozwagę "Roshomon".Może być ciekawie. ;)


Myślę, że to świetny tytuł dla ksiązki Sajmona, ale z rónych powodów chciałbym go zarezerwować dla siebie.

_________________
Z wyrazami
JM



Za ten post autor sailhorse otrzymał podziękowania - 22: Cape, Dar_bob_63, Fido__, Janna, krzychuAPIA, kudlaty74, Kuracent, MarekSCO, Marian Strzelecki, markrzy, mazok, Mirek88, mkonst, Moroszka, Pierwszy, PilotR, Radziel, Seba, Stara Zientara, Wojtek Bartoszyński, Zielony Tygrys, zygusik
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 19:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2013, o 16:56
Posty: 57
Podziękował : 97
Otrzymał podziękowań: 63
Uprawnienia żeglarskie: oj tam, oj tam
sailhorse napisał(a):
Natomiast wszystkim Państwu, którzy tak chętnie dzisiaj zza biurek krytykują że pili (albo nie) że zakaz wstępu (albo wcale nie), ze o wedlinie tylko dobrze, (albo wcale) - zalecam odrobinę dystansu. W tej załodze i w kontaktach ze Stacją miało prawo czasem wrzeć, wiec czasem wrzało. Na Antarktydę nie pojechał Zespół Peśni i Tańca, tylko Załoga z jasno określonym celem. Tam mało być krótko, skutecznie i bezpiecznie. Ale nikt nie obiecywał, ze przede wszystkim miło.


Święte słowa - gdyby działano zgodnie z Twoją radą (niestety nieco też spóźnioną) - po prostu. Napisałam wyraźnie - nie byłoby sprawy, gdyby takie rozmowy zostały tam - a nie zostały upublicznione tu.
Są sprawy ważne i ważniejsze, ba, priorytety zmieniają się w czasie, co naturalne - choćby wraz ze zmianą celów "odcinkowych". Akcja podstawowa zakończyła się sukcesem, czego nikt ani nie neguje, ani nie umniejsza. Natomiast to, co się zadziało wokół akcji (też przez Ciebie dobrze podsumowane) doprowadziło do naprawdę przykrych skutków. To nie jest krytyka zachowania tam, przynajmniej moja (a do mnie po częsci kierujesz swoje słowa) - lecz zachowania tu. I w dużej mierze także teraz.

_________________
...Ale czymże jest życie, nie przeżyte na ostrzu wbijającym się w nieznane, na szczycie szaleństwa czy mądrości?
Witkacy


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 19:29 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 paź 2012, o 09:04
Posty: 4465
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 366
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Aqu napisał(a):
lecz zachowania tu. I w dużej mierze także teraz.

Sajmon stara sie odpowiedzieć na wszystkie ataki skrytoczytaczy od dzisiejszego południa.
Skoro nie napisał wprost : tak napiłem się 23, 25, 27 grudnia , a Seba potem 3 i 6 i 13 stycznia (tego oczekujesz? ) to znaczy , że tak nie było .
Nie liczcie na to , że dziś czy jutro odbędzie się tu ich publiczna spowiedź :evil:
Nie nosicie sutanny i nie jesteście upoważnieni do jej wysłuchania.

A teraz , kiedy mam wrażenie że juz wszystkie pytania padły , a i odpowiedzi z ich strony też w kwestii imprez w samolocie, zacznijmy wspólnie zastanawiać sie nad dwoma aspektami : powrót chlopaków i naprawa Poldka, w takim zakresie proszę ukierunkujcie swoje kolejne posty .

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...



Za ten post autor Dar_bob_63 otrzymał podziękowanie od: adames
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 19:36 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2013, o 16:56
Posty: 57
Podziękował : 97
Otrzymał podziękowań: 63
Uprawnienia żeglarskie: oj tam, oj tam
Dar_bob_63 napisał(a):
Nie liczcie na to to , że dziś czy jutro odbędzie się tu ich publiczna spowiedź :evil:
Nie nosicie sutanny i nie jesteście upoważnieni do jej wysłuchania.


Stawiasz sprawę na głowie. Nie chodzi o spowiedź ani o odpytywanie ile kiedy wypili, co łatwo zauwazyć, jeśli się przeczyta - odpowiedzi i pytania najlepiej :)

Ciebie interesuje powrót i naprawa, innych dzieje techniczne akcji, jeszcze innych relacje w tak trudnym przedsięwzięciu - dlaczego akurat narzucasz jeden z tych tematów?

Dar_bob_63 napisał(a):
Skoro nie napisał wprost : tak napiłem się 23, 25, 27 grudnia , a Seba potem 3 i 6 i 13 stycznia (tego oczekujesz? ) to znaczy , że tak nie było .


nie, to znaczy, że tak nie napisał jedynie. I mniejsza kiedy i ile pili - większa, jakie były (i są) tego konsekwencje. Nie chodzi mi o ekspiację, bo to dorosli ludzie i ich sprawa, lecz o sposób przekazu. Taki, który nie tylko wzbudził wielkie emocje, nie tylko skrytoczytaczy, lecz i szeroki negatywny oddźwięk także daleko poza tym portalem.

_________________
...Ale czymże jest życie, nie przeżyte na ostrzu wbijającym się w nieznane, na szczycie szaleństwa czy mądrości?
Witkacy



Za ten post autor Aqu otrzymał podziękowanie od: Logrus65
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 19:54 

Dołączył(a): 7 mar 2013, o 19:56
Posty: 55
Podziękował : 8
Otrzymał podziękowań: 32
Uprawnienia żeglarskie: Sternik
Seba napisał(a):
Kurczak napisał(a):
Sajmon. Czytałeś własnoocznie to co Seba napisał dwukrotnie na temet Basi i Janusza ?

Bo dla mnie pierwszy wpis był wyraźną sugestią, że mają się ku sobie a drugi tylko to potwierdził... Późniejsze tłumaczenia są traktowane jako próbę wybrnięcia z kłopotliwej sytuacji i absolutnie nie są wiarygodne.

Nie twierdzę, że takie były intencje Seby - ale tego typu teksty skoro już się zdarzyło należy prostować natychmiast - bo mogą być przyczyną poważnych problemów rodzinnych...


Kurcaku jeśli tak to odebrales to nie moja sprawa. Nie miałem na myśli żadnego "mania się ku sobie".
A czemu nie sprostowalem natychmiast? Bo nie miałem netu.

Tak więc publicznie oznajmiam, że nie MIALEM NA MYSLI ZE BASIA I JANUSZ MIELI SIE KU SOBIE !!!
Jeśli ktokolwiek tak to odczytał to nic na to nie poradzę.


Kapitanie, to były chyba twoje jedyne posty po wyrzuceniu/zejściu Janusza z jachtu.... Wszyscy na nie czekaliśmy w napięciu....
Jak Kurczak i ja to zrozumieliśmy to chyba oczywiste ,Ty i Sajmon też, dlatego zapytam innych ówczesnych czytaczy:
Czy jest ktoś kto wtedy pomyślał: O jaki ładny żarcik! Czy jest ktoś dla kogo to NIE były pomyje?
Serio pytam. Ktokolwiek?


Ostatnio edytowano 29 sty 2016, o 19:58 przez Furt, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Furt otrzymał podziękowania - 3: Aqu, Logrus65, Vela III
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 19:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 sie 2014, o 10:35
Posty: 1166
Podziękował : 284
Otrzymał podziękowań: 617
Uprawnienia żeglarskie: polskie i zagraniczne
Aqu napisał(a):
Nie chodzi mi o ekspiację, bo to dorosli ludzie i ich sprawa, lecz o sposób przekazu. Taki, który nie tylko wzbudził wielkie emocje, nie tylko skrytoczytaczy, lecz i szeroki negatywny oddźwięk także daleko poza tym portalem.


Ale po co? Po co Ci o to chodzi? Mnie - przyznam szczerze kompletnie nie obchodzi czym się odżywiali. Czy to była whisky, czy krajowa gatunkowa*, a jeśli krajowa, to czy zakąszali ją kiełbasą z aktualnym terminem przydatności.

Jak próbowałem dowieść powyżej - Ich błędy i Ich dotykają konsekwencje. "A ta woda te słowa cóż mogą, cóż mogą książę ?"

Ostatecznie liczy się jedno - Jacht stoi na cumie w Puerto Williams, a nie na kamieniach na Antarktydzie. Cel został osiągnięty. Za rok bedziemy pamietać wyłacznie o tym.


______________________
*Sprawdzić na prośbę Starej Sobieskiej w ramach badania rynku.

_________________
Z wyrazami
JM


Ostatnio edytowano 29 sty 2016, o 19:58 przez sailhorse, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor sailhorse otrzymał podziękowania - 3: martinez98, mayenna, Seba
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 19:56 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lis 2015, o 20:00
Posty: 497
Lokalizacja: Trójmiasto
Podziękował : 141
Otrzymał podziękowań: 105
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Furt napisał(a):
Czy jest ktoś kto wtedy pomyślał: O jaki ładny żarcik! Czy jest ktoś dla kogo to NIE były pomyje?
Serio pytam. Ktokolwiek?


Ja pomyślałem, że średni żarcik, ale nie odebrałem tego jako pewnik. Tylko jako głupi żart. No nawet trochę bardzo głupi.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.



Za ten post autor redgrist otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 19:56 

Dołączył(a): 13 paź 2012, o 17:11
Posty: 159
Podziękował : 57
Otrzymał podziękowań: 68
Uprawnienia żeglarskie: plastikowe
Miałem już nie zabierać głosu w tych dyskusjach, ale może jeszcze raz coś napiszę, bo nie mogę zrozumieć tych wszystkich wszystkowiedzących.
Bardzo łatwo jest krytykować kogoś, szukać w każdym wypowiedzianym/napisanym słowie czy zdaniu "punktów zaczepienia", na których można budować swoje krytyki.
Czy trudno zrozumieć, że Ci ludzie pracowali w trudnych warunkach, pod presją czasu i niepewności czy to całe przedsięwzięcie się uda. Nawet jeśli doszło do nieporozumień między Nimi czy między pracownikami stacji, to czy mamy prawo ich za to potępiać i umoralniać?
Oni sami potrafią ocenić co się stało i czy popełnili błędy, z pewnością po powrocie do domu na spokojnie w wygodnym fotelu będą mogli wszystko sobie przeanalizować.
Ludzie, nie pastwcie się nad Nimi, bo łatwo się kogoś krytykuje czy osądza, ale ciekawe czy gdyby ktoś z nas był tam z Nimi, kiedy presja uciekającego czasu i bezsilności tworzyła napiętą atmosferę, to czy każdy byłby wtedy taki mądry?
Myślę że niewiele osób w sytuacji kryzysowej potrafi ocenić jak by się zachowywała.
Nie znam żadnej z osób biorących w tej wyprawie, ale każdej chętnie podam rękę i wypiję piwo.

_________________
Pozdrawiam Adam



Za ten post autor adames otrzymał podziękowania - 3: Marian J., martinez98, Radziel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 19:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2013, o 16:56
Posty: 57
Podziękował : 97
Otrzymał podziękowań: 63
Uprawnienia żeglarskie: oj tam, oj tam
sailhorse napisał(a):
Mnie - przyznam szczerze kompletnie nie obchodzi czym się odżywiali. Czy to była whisky, czy krajowa gatunkowa*, a jeśli krajowa, to czy zakąszali ją kiełbasą z aktualnym terminem przydatności.


To mnie nie obchodzi, o tym już pisałam wiele razy. Obchodzi mnie obrabianie tyłka Stacji Arctowskiego, która ich gościła - sądzę - najlepiej jak umiała.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

redgrist napisał(a):
Furt napisał(a):
Czy jest ktoś kto wtedy pomyślał: O jaki ładny żarcik! Czy jest ktoś dla kogo to NIE były pomyje?
Serio pytam. Ktokolwiek?


Ja pomyślałem, że średni żarcik, ale nie odebrałem tego jako pewnik. Tylko jako głupi żart. No nawet trochę bardzo głupi.


Gorzej, że całkowicie odmiennie odebrała to Żona Janusza, prawda? A jej odczucia w tym zakresie są niestety istotniejsze...

_________________
...Ale czymże jest życie, nie przeżyte na ostrzu wbijającym się w nieznane, na szczycie szaleństwa czy mądrości?
Witkacy



Za ten post autor Aqu otrzymał podziękowania - 3: Logrus65, Mika, Radziel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 20:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 paź 2011, o 16:40
Posty: 4699
Podziękował : 222
Otrzymał podziękowań: 759
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Dar_bob_63 napisał(a):
Nie liczcie na to , że dziś czy jutro odbędzie się tu ich publiczna spowiedź
Nie nosicie sutanny i nie jesteście upoważnieni do jej wysłuchania.

Tak dla porządku tylko - do wysłuchania spowiedzi publicznej niepotrzebna jest sutanna.

A pewnie i bym nie chciał słuchać - o wiele ciekawiej się czyta. Dlatego jak Sajmon skończy książkę, to wydam do niej suplement - wyciąg z forum. ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 20:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Sąsiad napisał(a):
jak Sajmon skończy książkę, to wydam do niej suplement - wyciąg z forum.
Wreszcie pojąłem! Najaktywniejsi dostaną największe tantiemy. :lol:

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 20:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 paź 2011, o 18:24
Posty: 3405
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 256
Otrzymał podziękowań: 1141
Uprawnienia żeglarskie: galernik
martinez98 napisał(a):
Sajmon napisał(a):
ad. 5 trzy RIBy z Lautaro, czwarty z Arctowskiego, dwunastu żołnierzy Chilijskich, jeden nurek i nasza czwórka z bosakami na pokladzie. Gdyby nie Lautaro wrocilibysmy do Gdańska z tym łożem pod kilem ;)

W takim razie proszę o rozwinięcie, bo jednym z zarzutów o ile kojarzę było pozostawienie łoża Arctowiakom. Zdaje się Janusz pisał, że łoże zostawiliście i popłynęliście.
Więc jak to wyglądało z Waszej perspektywy, jak było to ustalone z Arctowiakami?

Z Arctowskim było ustalone, że schodzimy na głębszą wodę, łoże opada, my wypływamy, łoże zostaje ściągnięte na brzeg przy pomocy stalwej liny podpiętej do łoża. W rzeczywistosci mielismy kłopoty, żeby sie pozbyć łoża. Zanim sie uwolniliśmy, byliśmy już na środku zatoki. Lautaro wciągną konstrukcje do siebie na poklad, przy pomocy dżwigu.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!



Za ten post autor Sajmon otrzymał podziękowanie od: martinez98
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 20:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 paź 2012, o 09:04
Posty: 4465
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 366
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Aqu napisał(a):
Taki, który nie tylko wzbudził wielkie emocje, nie tylko skrytoczytaczy, lecz i szeroki negatywny oddźwięk także daleko poza tym portalem.


i co w związku z tym ?
Będziesz pierwsza w szeregu na nadbrzezu w Świnoujsciu z transparentem ( Polonus Nie!) , kiedy Seba przypłynie do Domu ?
I co w związku z tym?
Polska Straż Graniczna nie wpusci Polonusa do kraju , bo jej skiper ma złą opinię w części userów na jakimś forum ?
No przestań ... :rotfl:

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 20:21 

Dołączył(a): 22 lis 2014, o 22:52
Posty: 18
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 6
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Sajmon napisał(a):
RADAMS!

Nasza kondycja i samopoczucie sa doskonale! Nic tak nie poprawia humoru, jak "łyknięcie" Drake w trzyosobowym sklaszie :)
...


Po prostu jestescie BOSCY: Nie to co jakies "arctowiaczki"

_________________
>>nie zostal znaleziony bo sie nie zgubil>>
a moze wogole go nie bylo...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 sty 2016, o 20:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 paź 2012, o 09:04
Posty: 4465
Lokalizacja: Olsztyn
Podziękował : 281
Otrzymał podziękowań: 366
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Sajmon napisał(a):
Lautaro wciągną konstrukcje do siebie na poklad, przy pomocy dżwigu.

Tomek dodaj , że Lautaro łoże zutylizował, bo zaraz bedą pytania, gdzie łoże zostało wyrzucone gdzieś pod nos uchatkom i pingwinkom ;)

_________________
Dariusz
Gdy palec wskazuje niebo, tylko głupiec patrzy na palec...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 1140 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 16, 17, 18, 19, 20, 21, 22 ... 38  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL