Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 21 lip 2025, o 23:40




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 maja 2010, o 23:16 

Dołączył(a): 24 maja 2010, o 23:14
Posty: 2
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: brak
Witam,
planuje zakup sztormiaka da córki, która w lipcu jedzie na obóz żeglarski. Troszkę nie wiem co kupić. Znalazłem na allegro ciekawy komplet (kurtke i spodnie).
http://allegro.pl/item1054419414_kurtka_i_spodnie_na_152_nowe_marinepool.html
Moglibyście powiedzieć czy warto to kupić oraz ile warto dać za taki komplet ?
z góry dziękuje w imieniu moim i córki :)
pozdrawiam
Zbyszek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2010, o 23:29 

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 21:49
Posty: 53
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
obóz na mazurach? Córka wyrośnie, sztormiak bedzie na rok albo dwa. Pomijam ze na mazurach w lato takie sztormiaki są zupelnie zupelnie niepotrzebne. Szczególnie na obozach bo tam w deszczu praktycznie się nie pływa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2010, o 23:34 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Patrząc na to co się dzieje, to sztormiaczek ( nazwa na wyrost ) może być niezbędny by zapewnić podstawowy komfort.
Żeglarz przemoczony to pół żeglarza.
Lekkie kalosze też niezbędne.
Ale ubiór to lepiej kupować z możliwością przymierzenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 maja 2010, o 23:50 

Dołączył(a): 22 kwi 2010, o 21:49
Posty: 53
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 2
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
oczywiście ale nie sztormiak za 800zł!:) spodnie nie są konieczne. kalosze? Dwa miesiące na jachcie spędziłem z samych sandałach:) (nie, nie chodziłem w sandałach i skarpetkach:) ) kalosze "mogą być" z żadnym wypadku nie powiedziałbym że są niezbędne, zagracają tylko kabinę. Jak pisałem pare postów wcześniej, nie jestem super odporny, na morzu wymarzłem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2010, o 00:01 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Nie chce rozwijać tematu w co ubrać dziecko na obóz na Mazurach.
Ale ponieważ poprowadziłem takich w życiu ileś zarówno stacjonarnych jak i wędrownych to radzę zainwestować w lekkie kalosze z Castoramy ( około 30 PLN ) i jakis sztormiak - czy koniecznie z allego to nie wiem.
Nawet jak będzie to bzdurne wyjście na miasto w warunkach takich jakie mamy od parunastu dni w Polsce to dziecko bez właściwego ubioru będzie wyglądało non stop jak przemoczona i przeziębiona kura.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2010, o 07:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
ins napisał(a):
Nie chce rozwijać tematu w co ubrać dziecko na obóz na Mazurach.
Szkoda, że nie chcesz. To jeden z niewielu tematów w którym się z Tobą zgadzam :-)

adluvatan napisał(a):
spodnie nie są konieczne
IMHO są konieczne. Oprócz ciepłych i krótkotrwałych lipcowych ulew, które można spędzić w kostiumie kąpielowym trafiają się zimne deszcze w zimne dni. Przez tydzień może być obrzydliwie zimno a kokpit będzie wciąż mokry - żeby nie moczył sobie dzieciak tyłka cały czas, wystarczy kupić mu ortalionowe lub gumiaste spodnie ogrodniczki. Koszt takiego przedsięwzięcia jest niewielki a komfort podniesie się znakomicie.

Podobnie sprawa ma się z kaloszami. Zauważyłem, że na śródlądziu są dwie szkoły. Jedna to pływanie w czasie deszczu boso, w jakichś przeznaczonych na zmoczenie trampkach lub sandałach a druga to właśnie kalosze.
Kalosze mają wadę - dużo ważą i trzeba pamiętać (dzieci często zapominają), żeby je założyć przed a nie po deszczu :-) W kaloszach oczywiście jest cieplej a dodatkową zaletą mania gumowego obuwia jest możliwość włożenia go i łażenia po mokrej (postdeszczowej) trawie suchą stopą.

O kurtce przeciwdeszczowej to nawet nie wspomną, bo jest to oczywiste.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2010, o 14:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 sie 2009, o 15:49
Posty: 277
Lokalizacja: Łódź
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
Po Mazurach na obozach różnych pływa(ła)m sporo. Zdecydowanie wystarcza taki komplecik żółty/moro z castoramy czy innego marketu.
Wg mnie bez sensu kupować super wypasiony sztormiak, bo i tak za rok - dwa będzie za mały, a tamte się na prawdę bardzo dobrze sprawdzają.
Spodnie się przydają bardzo, szczególnie jak pada kilka dni pod rząd i jest zimno.
Kalosze miałam tylko ma swoim pierwszym rejsie (bo tata koleżanki powiedział, żeby zabrać). Nie założyłam ich ani razu i nigdy więcej nie wzięłam, a pływałam w przeróżnych warunkach. Świetnym rozwiązaniem są sportowe sandałki z pianki czy czegoś co nie chłonie wody i szybko schnie, a jak pływają to w ogóle jest super, bo jak się odczepią podczas suszenia to nadal mamy w czym chodzić ;)
Niezłym rozwiązaniem i tańszym są też, w przypadku braku sandałków takich, buty do wody czy na deskę (te na deskę mają lepszą przyczepność i nawet w trakcie ulewy się w nich nie ślizga po pokładzie)

_________________
Pozdrawiam,
Kasia


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2010, o 18:49 

Dołączył(a): 24 maja 2010, o 23:14
Posty: 2
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: brak
Dzięki wszystkim za wyczerpujące wypowiedzi :)
Obóz odbywa się w okolicach zatoki Puckiej.

Mam jeszcze jedno pytania: co uważacie o sztormiaku (http://allegro.pl/item1054419414_kurtka ... epool.html) ? ile warto dać "za coś takiego" ?- przecież to aukcja (nie zamierzam dawać 800 zł)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2010, o 19:14 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 14 sty 2010, o 11:23
Posty: 251
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 142
Otrzymał podziękowań: 4
Uprawnienia żeglarskie: na kajak
http://allegro.pl/item1054419414_kurtka ... epool.html) do 200 zł


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2010, o 19:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 maja 2010, o 17:47
Posty: 38
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Jeśli to Mazury lub inne śródlądzie, to popieram Niezapominajkę.
Castorama jest idealna, tym bardziej, że nie wiadomo czy to będzie pierwszy rejs (obóz), czy też dwa na raz: pierwszy i ostatni. :)

Okolice Pucka to pływanie po zatoce.
Może niech "morscy" coś doradzą.

_________________
Pozdrawiam
Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2010, o 19:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1228
Podziękował : 70
Otrzymał podziękowań: 734
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
waalky napisał(a):
Jeśli to Mazury lub inne śródlądzie, to popieram Niezapominajkę.


I ja też: moje doświadczenia zarówno ze sztormiakami, jak i z obuwiem, są identyczne.

Jeszcze bardzo mocno doradzam właśnie jakieś "buty do chodzenia po wodzie" - albo sandałki z pianki, albo gumowe typu windsurfingowego, cokolwiek - ale bardzo potrzebne. Po prostu do tego, żeby można było wleźć do jeziora w dowolnym miejscu bez obawy rozharatania sobie stopy (niekoniecznie o butelkę, wystarczy odłamana gałąź...)

pozdrowienia

krzys

ps. Witaj, Waalky :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2010, o 20:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 maja 2010, o 17:47
Posty: 38
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik
myszek napisał(a):
Witaj, Waalky :)

Witam Cię Myszek :D

W avatarku masz zdjęcie z Pucka?

_________________
Pozdrawiam
Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2010, o 20:44 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
Maar napisał(a):
Oprócz ciepłych i krótkotrwałych lipcowych ulew, które można spędzić w kostiumie kąpielowym trafiają się zimne deszcze w zimne dni. Przez tydzień może być obrzydliwie zimno a kokpit będzie wciąż mokry

Po części będzie mocno offtopicznie - ale takiej pogodzie towarzyszy zwykle bardzo słaby wiatr ("żeglarski blues") a w tych warunkach nie ma na "Leśnym Dziadku" lepszego rozwiązania niż sterowanie... z kabiny! :) Przy pomocy wyblinki zakładam na rumpel sterociągi z zapasowej cumy, przeprowadzam je przez knagi, i siedzę na miękkim mmateracu oparty o pilers poprzez zwinięty śpiwór, dzierżąc końcówki liny niczym furman lejce :lol: Oczywiście, w obliczu burzowego załamania pogody o czymś takim nie może być mowy. Ale który ze współczesnych jachtów posiada w kabinie okienko zapewniające jakąkolwiek widoczność do przodu?
Cytuj:
Kalosze mają wadę - dużo ważą i trzeba pamiętać

...że w związku z powyższem mając na sobie kalosze obowiązkowo należy mieć na sobie kamizelkę ratunkową :!: Na mokrym i chwiejnym pokładzie mazurskiego jachtu łatwo jest stracić równowagę, a kalosze bywają nazywane kotwicami

Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2010, o 21:37 

Dołączył(a): 3 sie 2009, o 14:17
Posty: 28
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Kiedy moje dziecko było jeszcze dzieckiem i jechało na swój pierwszy obóz żeglarski (na szczęście - nie ostatni :) też świrowałam, ale pierwsze doświadczenia potwierdziły:
- spodnie ortalionowe, najlepsza rzecz - dwie pary
- kurtka wiadomo
- żadnych kaloszy - zgadzam się z Niezapominajką, do wymienionych wad dochodzi również to, że świetnie się można na nich ślizgać, a słabo stabilnie chodzić, piankowe sandały najlepsze i też 2 pary (to, co dziecko może zrobić z rzeczami na obozie wymaga grubaśnej książki, a nie postu :)
Nie ma cod wydawać potwornych pieniędzy, spodnie i kurteczki można znaleźć w sklepach z ciuchami z odzysku i nikt nie będzie się młodego/młodej czepiał, gdy wróci z pustym workiem :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2010, o 21:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Tomek Janiszewski napisał(a):
...że w związku z powyższem mając na sobie kalosze obowiązkowo należy mieć na sobie kamizelkę ratunkową :!: Na mokrym i chwiejnym pokładzie mazurskiego jachtu łatwo jest stracić równowagę, a kalosze bywają nazywane kotwicami

Podpisujac sie pod (powyzszymi) forumowiczami zgodnymi obuwniczo, informuje, ze od grubo ponad 40-tu lat ( czyli od prawie zawsze ) kaloszy nigdy nie mialem i z pewnoscia miec nie bede.
Kamizelka... Tylko jak wymagaja tego przepisy, albo okolicznosci.
Catz Bosynajchetniej z klubu antykaloszowcow przy akompaniamencie zespolu Gumiaki z Kentucky*

* to dla starszawych dedykowane

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 maja 2010, o 22:09 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Tak jak w narciarstwie nikt nie wytłumaczy dziecku które ma niewygodne obcierające stopę buty że narty to super sprawa, tak samo jeśli spędzi deszczowy tydzień bez właściwego ubioru nikt nie wmówi mu że żagle to fantastyczny sposób spędzania czasu.
Kalosze dla młodej osoby już dawno nie przypominają wagą kołchoźnianego obuwia i mają miękką podeszwę , a sięgają tuż za kostki .
Ortalion zmoczony ani nie chroni przed deszczem ani przed wiatrem.
Zresztą jest XXI wiek i kurtka oraz spodnie z lekkiego goretexu lub zbliżonego materiału nie kosztuje majątek a przyda się i na biwak i na wycieczkę w góry.

Jak już mamy iść po bandzie i oszczędzać to radzę zainwestować w skarpety, worki foliowe i o dwa numery za duże pepegi - są tanie i o wiele lepsze niż tanie neopreny do windsurfingu i trzymają ciepło

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 maja 2010, o 06:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Co o kaloszy: tradycyjne duzo ważą i nie wysycają wewnątrz. Ja korzystam z kaloszy kupionych w sklepie wędkarskim. Sa dowolnego koloru, od warunkiem że zielone. Kosztuja ok. 60 pLN.
Zalety: leciutkie, nie slizgają sie na pokładzie, ponieważ są z jakiegoś tworzywa, to mozna je wewnątrz wytrzeć do sucha.
KIedyś znalazłem takie też i w necie...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 maja 2010, o 08:25 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
kalosze - takie http://www.szopeneria.pl/index.php?prod ... od_id=2817
albo takie http://www.decathlon.com.pl/PL/cr100-jr-o-te-22969384/
albo takie http://e-kalosze.pl/index.php?cat_id=8& ... rt=default

Uwaga. Nie jestem miłośnikiem kaloszy , ale jeśli lato będzie wyglądać tak jak obecna wiosna to warto w plecaku je mieć.

Sandały - najlepiej wybrać z zamkniętymi przodami , tak aby chronione były palce.

Na koniec dygresja - oszczędzamy na ciuchach na obóz ? a na mp3. komórki, aparaty foto, ipody?
Widziałem wiele razy taki obrazek - dziecko z mini kompem na obozie ale bez sztormiaka, bo tata się boi że go zgubi albo że z niego wyrośnie za 1,5 roku

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 maja 2010, o 11:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 maja 2010, o 17:47
Posty: 38
Lokalizacja: Bielsko-Biała
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik
ins napisał(a):
Na koniec dygresja - oszczędzamy na ciuchach na obóz ? a na mp3. komórki, aparaty foto, ipody?
Widziałem wiele razy taki obrazek - dziecko z mini kompem na obozie ale bez sztormiaka, bo tata się boi że go zgubi albo że z niego wyrośnie za 1,5 roku

Jakiś dziwny ten tata. Sztormiaka mu szkoda a laptrupa czy innego netbooka nie?
O samym dziecku nie zapominając. :)

Nie jest moją intencją wysyłanie kogokolwiek na wodę bez żadnego przygotowania, jeśli chodzi o zdrowie i bezpieczeństwo.
Oczywiście, jeśli ktoś ma odpowiednie zasoby, to nie wolno na tym oszczędzać.
Można jednak zminimalizować koszty.

Co roku pływamy rodzinnie na Mazurach używając "sztormiaków" z castoramy.
Mamy jedną dyżurną parę kaloszy на всякий случай i spokojnie nam to wystarcza.

_________________
Pozdrawiam
Andrzej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 maja 2010, o 15:48 

Dołączył(a): 3 sie 2009, o 14:17
Posty: 28
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
ins napisał(a):
Sandały - najlepiej wybrać z zamkniętymi przodami , tak aby chronione były palce.

Na koniec dygresja - oszczędzamy na ciuchach na obóz ? a na mp3. komórki, aparaty foto, ipody?
Widziałem wiele razy taki obrazek - dziecko z mini kompem na obozie ale bez sztormiaka, bo tata się boi że go zgubi albo że z niego wyrośnie za 1,5 roku

Piotr Siedlewski


Każdy dzieli się doświadczeniami "jakie ma" :) Ja akurat muszę wybierać między nowymi ciuchami, a dłuższym/ciekawszym rejsem dla młodego. Fajnie, jak ktoś nie musi. Zgadzam się jednak z tym, że często kaska w rodzinach na gadżety jest, a na porządny ekwipunek - nie. Ale regułą to chyba nie jest. Hej!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 maja 2010, o 17:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1228
Podziękował : 70
Otrzymał podziękowań: 734
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
waalky napisał(a):
W avatarku masz zdjęcie z Pucka?


Z Pucka. Z drugiego dnia, z Tomkiem Cłapą.

pozdrowienia

krzys


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2010, o 15:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lut 2007, o 13:24
Posty: 431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
waalky napisał(a):
Okolice Pucka to pływanie po zatoce.
Może niech "morscy" coś doradzą.


No doobra niech będę tą "morską" i coś naskrobię :P
Sama prowadzę kursy< właśnie w Pucku, na Puckach > i co nieco wiem :]
Jeśli chodzi o sztormiak...radzę mieć - nie musi być ful wypas,no ale żeby ochronił przed deszczem i zimnem, niestety Puck i okolice to nie Kanary ,gdzie zawsze ciepło i bezdeszczowo, zdarza nam się pływać kiedy pada, wtedy warto coś takiego mieć.
Kalosze... wg mnie nie, nie wygodne to dość, sama biegam w sandałach, no i czasem przyznam się,że w japonkach < czego nie polecam :P > Takie sandały na rzepy całkiem się sprawdzają ,a jak ktoś nie lubi to jakieś trampki ,czy adidasy i będzie ok :]
No i radzę też ,jeśli chodzi o ubiór zakupić rękawiczki żeglarskie,albo taniej to takie rowerowe, co by nie było pęcherzy na dłoniach od szotów :)

Pozdrawiam :)

_________________
AsiaJohn :)
http://www.viva.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2010, o 15:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 2 kwi 2007, o 12:20
Posty: 396
Lokalizacja: Chełm, Warszawa
Podziękował : 35
Otrzymał podziękowań: 21
Uprawnienia żeglarskie: brak
Rękawiczki rowerowe się nie sprawdzają. Skóra z której są zrobione nie jest impregnowana i po wyschnięciu jest twarda, do tego stopnia, że znowu trzeba zwilżyć aby dało się nałożyć. Druga sprawa to farbowanie. Także nie polecam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2010, o 15:50 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 lut 2007, o 13:24
Posty: 431
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 3
Sama nie używam takich rękawiczek, miałam kiedyś takie zwykłe zimowe z poucinanymi palcami :P ale z tego co widzę dzieciaki często mają takie rękawiczki rowerowe i raczej sobie chwalą, co kto lubi najwidoczniej ;]

_________________
AsiaJohn :)
http://www.viva.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2010, o 21:26 

Dołączył(a): 19 lut 2009, o 21:08
Posty: 532
Lokalizacja: łowicz
Podziękował : 38
Otrzymał podziękowań: 18
Witam.
Z własnego doświadczenia wiem że jakiś sztormiaczek mieć należy bo to i komfort większy i zabezpieczenie przed deszczem i wiatrem,najlepiej jeszcze z daszkiem co by horyzont był widoczny,
kalosze/nigdy nie używałem zawsze było jakieś miękkie obuwie .Neopreny mam owszem i nie raz są potrzebne,spodnie ortalionowe /potwierdzam te z marketu tanie i w miarę przydatne ,bo pupa mokra to paskudne uczucie .Kupowanie drogich i markowych ciuchów na mazury mija się z celem.To nie te wody i potrzeby.Ale jeśli ktoś ma tyle kasy by za prawdziwy sztormiak dać parę kawałków to czemu nie?Pokazać się można w Mikołajkach..........tylko jak dla mnie dziwnie to tam wygląda.

A pamiętam moje pływania na rejsach w żółtym, ceratowym ,zapleśniałym pseudo sztormiaku gdzie woda spływając po plecach moczyła mi cały tyłek..........co za czasy.
Pozdrawiam.

_________________
Marek Gruhn


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2010, o 21:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 kwi 2010, o 22:07
Posty: 3015
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 451
Uprawnienia żeglarskie: Jachtowy Sternik Mazurski
Na mazurach używam kurtki goretex, która służy mi też przez cały rok w mieście. Ważne żeby była wystarczająco długa. Przyda się też do lasu, w góry itp. W takiej kurtce ważny jest kołnierz, jego połączenie z kapturem i regulacja obydwu tak żeby nie padało do środka. Co do spodni to jak jest ciepło to pływam w krótkich spodenkach i chińskich trampkach nawet jak trochę popada nic się nie stanie. Jak jest zimno lub pada cały czas to zakładam spodnie od tzw. żółtego sztormiaka i kalosze. Dobrym i w miarę tanim rozwiązaniem na mazury są też ubrania militarne z goretexu, do kupienia np. na aledrogo.

_________________
Olek Kwaśniewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 13 cze 2010, o 23:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Może i ja coś podpowiem. Myślę, że na rejsy po Mazurach przydatna może się okazać odzież ochronna. Dzisiaj jak widać na załączonych obrazkach jest ona dosyć estetyczna, ciepła, wodoodporna (zawiera specjalne impregnaty) i co ciekawe, wcale nie jest droga. Do nabycia w sklepach mających w nazwie skrót BHP lub po prostu w sklepach z odzieżą ochronną. Ten link jest akurat do sklepu, w którym ja się zaopatruję.

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju" :) By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 27 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL