Idzie turysta przez hale górskie i nagle staje przed dziurą w ziemi. Zagląda - dna nie widać. Ciekaw głębokości wrzuca kamień. Nic. Przytachał kamulca i wrzuca. Nadal nic. Rozgląda się - leży szyna kolejowa. To ją też wrzucił do dziury. Nic. Nagle widzi jak koza leci zygzakiem i hop do dziury. Po chwili podbiega baca i pyta Panie a widzieliście może kozę ? No widziałem. A gdzie ona ? No biegła sobie i wskoczyła do tej dziury. Niemożliwe, toć do szyny była przywiązana.

cd. z życia wzięty. Dowcip opowiadany w gronie gdzie była 10 latka. Nie zrozumiała, to ojciec jej wytłumaczył. Po chwili jeden dorosły całkiem poważnie pyta: no dobra ale co w końcu było w tej dziurze ?
Na to młoda: no jak co: 2 kamienie, szyna i koza

I tu dopiero był ryk reszty.

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

Zastępca dyrektora PGR w Koziej Wólce oprowadza po gospodarstwie zootechniczkę, która ma zostać zatrudniona.
Oprowadza ją po firmie i zadaje podchwytliwe pytania.
- słyszałem, że Pani potrafi rozmawiać ze zwierzętami..
- potencjalna zootechniczka potwierdza, że i owszem. Posiada taki dar.
- dyro drąży temat. A może spróbujemy ? I prowadzi ją do chlewni pokazując dorodną
maciorę.
- dziewczyna do maciory łiiiiii, łiiiiiii, maciora do dziewczyny tez łiiii, łiiiii.
- dyrektor zaciekawiony pyta: co maciorka powiedziała?
- powiedziała, że co miot ma 10 - 11 prosiąt a w papierach jest wpisane, że tylko 7 !
- facet się nieco zdziwił ale zaprowadził zootechniczkę do obory, a ta od progu wdała się
w dyskusję z jedną z krów.
- zapytana o co chodzi wytłumaczyła, że krowa się skarżyła, że codziennie oddaje
przynajmniej 10 litrów mleka a w ewidencji widnieje, że 6.
- dyrektor podrapał się po głowie po czym zaprosił dziewczynę do biura aby dopełnić
formalności w związku z zatrudnieniem.
Gdy szli przez podwórze dyro zauważył stojącą koło biura kozę. Dobiegł do niej, chwycił za rogaty łeb.
Koza, tylko nic nie mów. To było tylko raz i to po pijanemu !!

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Rozmawiają dwie ciężarne koleżanki:
- Zauważyłam, że w im bardziej zaawansowanej ciąży jestem, tym więcej kobiet się do mnie uśmiecha. Nie rozumiem dlaczego.
- Bo jesteś od nich grubsza.

_________________
Mirosław Dados

-Mówił ci ktoś kiedyś, że jesteś piękna?
-Nie, nigdy. Ty będziesz pierwszy.
-Nie, nie będę.

-Towarzyszu Stalin, przyszedł jasnowidz, mówi, że zna przyszłość.
-Do łagru z nim. Gdyby znał przyszłość, to by nie przychodził.

Czas jest najlepszym lekarzem, ale kiepską kosmetyczką.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Sekret dobrego małżeństwa: żona mówi mężowi co ma robić, jak to robić i co powinno wyjść. A mąż słucha wybranych dwóch z trzech.

Chcę do wakacji zrzucić 5 kg. Zostało mi jeszcze osiem.

Czasami, kiedy gwałtownie wstaniesz z łóżka, na parę sekund ciemnieje wszystko przed oczami. Cholerny Matrix nie nadąża się załadować.
Chociaż mój lekarz mówi, że to źle dobrane tabletki na nadciśnienie.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

Zebrał wódz indiański "Siedzący Pies" całe swoje plemię na naradę wojenną:
- Czerwonoskórzy! Jesteśmy wielkim narodem?
- Taaaaak!
- To dlaczego nie mamy własnej rakiety z ładunkiem nuklearnym?
- Taaaa... Zbudujemy? Huurraaa!!!
Ścięli tomahawkami największą sekwoję w okolicy, wydrążyli ją w trudzie i znoju, według starej, indiańskiej recepty wyprodukowali proch, napchali do wydrążonego pnia, zapletli linę z lian i jako lont wyprowadzili na zewnątrz rakiety.
- Gdzie ją wystrzelimy?
- Na Erewań!
- A dlaczego na Erewań?
- Innych miast nie znamy...
Napisali na rakiecie "Na Erewań", zbili się w gromadę i podpalili lont. Jak nie pierd***ęło!!! Prawdziwy Armagedon! Dym, swąd, wszystkich rozrzuciło w promieniu kilkunastu metrów... Wódz bez nogi, bez ręki otrzepuje się z kurzu i mówi:
- Ja pierd*lę!!! Wyobrażacie sobie, co się dzieje w Erewaniu???

_________________
NAJAD 320

Spawacz Iwanow jest bardzo niezadowolony ze swoich rodziców. No bo jak można było dziecku dać na imię Spawacz?

Kot zapalonego piłkarza NIGDY w czasie snu nie zwija się w kłębek.

Znowu ktoś w zimie zmniejszył moje letnie dżinsy.

Od dwukrotnej medalistki olimpijskiej w rzucie oszczepem odszedł mąż.
Niedaleko.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

Drogie Panie, nie ma potrzeby szykować się do wyjścia tak długo.
Jeśli zakładacie krótką spódniczkę, to dziewięciu na dziesięciu mężczyzn nie zauważy, czy wasza torebka pasuje do waszych butów.
A czy warto się stroić dla tego jednego geja?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

ja to znam ,ale zamiast opowiadać puszczam to
ja tak nie potrafię oddać nastroju

https://www.youtube.com/watch?v=KS9cfByfbVQ

_________________
Seba

"Są dwie naprawdę bezgraniczne rzeczy - Wszechświat i ludzka głupota; co do Wszechświata nie jestem całkiem pewien. Albert Einstein

Seba Doskonałe

ZSRR, lata 50-te. Na lekcji wychowawczej pani pyta dzieci o ich idoli. Dzieci wymieniają postacie z książek, rodziców itd. W końcu pani pyta Jasia, kto jest jego idolem? Na to Jasiu wstaje i mówi:
- Moim idolem jest Józef Stalin!
Na to pani się ucieszyła, dała Jasiowi 5 cukierków i jeszcze go pochwaliła. Jasiu wziął cukierki, odwrócił się i powiedział:
- Sorry Winnetou, ale biznes is biznes!

Żona dzwoni do biura, do męża - programisty i każe mu po pracy odebrać dziecko z przedszkola.

Programista przychodzi do przedszkola i mówi:

- Dzień dobry, chciałbym odebrać dziecko.
- Pani na to: Które dziecko ?
- Programista: Wszystko jedno, przecież i tak je jutro rano przyprowadzę.

Cisza taka jak po śmierci organisty więc sobie pozwolę : Żona niespodziewanie wcześniej wraca do domu i zastaje męża w łóżku ( banalne ) z kobietą więc rozdziera się na całe gardło "co to za kobieta" na co mąż odpowiada zgodnie z prawdą " Kochanie , to jest moja pani doktor na twoje ciągłe bóle głowy. " Pozdrawiam , Krzychu Wożniak.

Zenek po pracy poszedł na piwko. Kiedy lekko podchmielony wrócił do domu, zastał w przedpokoju żonę w masce p-gaz i stroju sado-maso, którą od tyłu ostro zapinał sąsiad. W.........ł sąsiadowi, żonę wyrzucił na klatkę schodową a sam wyciągnął piwko z lodówki i zasiadł przed telewizorem. Pstrykając kanałami zastanawiał się co zrobić z tą dziwną sytuacją. W końcu rozejrzał się po pokoju, wstał, przeprosił sąsiada, wpuścił sąsiadkę z powrotem do środka i poszedł do swojego mieszkania.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Dobre pytanie:
http://demotywatory.pl/4653048/Jak-oni-sie-tam-dostali

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

W tym ostatnim przypadku odpowiedź zna 120088 osób. Ale to gorszy sort Polaków jest...

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże

Zamówienie w stylu disco polo.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

A niby dlaczego nie???

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Żądam klauzuli sumienia dla żeglarzy.
Kładzenie pały jest niemoralne, zlikwidować wszystkie mosty!

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

A poinformaowałem Cię/Ciebie/mówiłemTobie, że zrobiłem 4 kraty pysznego piwa? I kurna wyszło!

Panie i Panowie - oto Zasada Ortograficzna Nicrama nr 1:
Napisać każdy zaimek dzierżawczy we wszystkich możliwych formach i wtedy Zbieraj nie może się do niczego przyczepić i PAC-nąć.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

U mnie Wuja to trochę inaczej nazywamy. ''Kupuj tanio, sprzedaj drogo'', Ale tak żeby nikt z izby się nie przywalił Sommm sposoby

Niby tak. Jednak za mostem trzeba znowu ją postawić. Sama radość. A jak jacht nie ma wspomagaczy (patentów...) to nawet stawia się zbiorowo. To tylko kwestia trafnego doboru załogi i może być ciekawie.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Nie we wszystkich. Można po podlasku, jakoś tak to idzie chyba:

A poinformowałem dla ciebie, że ...

Znam takich, co żałują...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ja Cię bardzo przepraszam, ale zrobiłeś grube nieporozumienie towarzyskie. To pisał Micuś, nie ja.

Jak ja wpuszczam sąsiadkę do środka, to ona już tam zostaje.
I - kurde megamasakra no kurde no - nie piszę o tym w Internecie!!!

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Zbieraj! no...

I co z tego, że nie piszesz o tym w Internecie skoro sąsiadki puszczają wszystko w obieg własną pocztą

A, to już jest ich problem, nie mój.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski