W pucku dobra rybka i ciekawe miasteczko, ale głebinka to kawałek drogi torem wodnym bo płytko.

Jak byś się jednak chciał wybrać to polecam nieco przed http://www.balticwrecks.com/pl/wraki/kujawiak/
Byliśmy Puckiem, można pooglądać sobie, kiosk wystaje, ponurkować (ostrożnie! Ostre przestrzelone blachy)



Hel jest super, choć Pan Bosman dostał burę od jednego kapitana, bo powiedział, że on tu na kei rządzi i nakazywał jak cumy rzucać, błędnie dodam od siebie.
Ogólnie super.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

Według obowiązujących w Visby przepisów, każda jednostka wchodząca i wychodząca musi poinformować o tym pięć minut przed główkami. Co sprowadza się do prostego komunikatu na VHF - zainteresowani są poinformowani i nikt odbioru nie potwierdza.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Ja Puck tez bardzo lubię - szczególnie postój w porcie rybackim bo jest tam też klimatycznie.
Tyle, że port jest nieosłonięty i sens stania tam jest tylko w dobrej pogodzie - sensu katowania się tam przy północnej szóstce nie widzę.
Może na 15 sierpnia tam popłynę bo będą trzy dni wolne i dobra pogoda.
Wiesz jak jest - w miarę upływu lat maleje zapotrzebowanie na "przygodę" a wzrasta na wygodę i święty spokój.
Pzdr
Kocur
ps. i nie każą się tam meldować

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

cos w tym jest, ostatnio słyszałem historyjkę, że szczecińskim żeglarzom i to doświadczonym wystarcza w sezonie rejs do Swinoujścia i z powrotem.Najgorze,że zaczynam ich rozumoieć

_________________
pozdrowienia piotr

No własnie każą! Wyżej napisałem, że Bosman się uzewnętrzniał, że na 10 się nie zgłosiliśmy jak Wodnikiem II wchodziliśmy.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

Mówisz o łódkach, czy żaglowcach?
Bo jeśli o łódkach, to byłaby to rzecz bardzo niezwykła w Szwecji.
Aż spojrzałem na strony portu w Visby, również mariny w Visby, .....
Nigdzie takiej informacji nie widzę....


I zamiast tej całej długiej wypowiedzi wystarczy jedno słowo "można?".
Ja w ten sposób jednym słowem informuję o zamiarze i pytam o brak przeszkód, a jak ktoś to inaczej rozumie - to jego problem.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

O statkach. Przepisu tego przestrzegają też pilotówki, holowniki i rybacy.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Ja pytam o zgodę, nie jako uniżony, tylko zwyczajnie, bo kto wie, czy za główkami coś się nie czai, albo może wychodzi jakaś jednostka która potrzebuje więcej miejsca i chciała by swobodnie wyjść.
Pytam o zgodę bo wpadam w gości, nie ma problemu, chyba, że pytają o wysokość masztu jak w Gdańsku, to wtedy nie wiem ile podać

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

Mnie by przy zgłoszeniu interesowało czy nie brak miejsc do cumowania, albo o to czy coś większego nie wychodzi/wchodzi. Ale już o mielizny itp to chyba nie miałbym zaufania i o ile kojarzę w wypadkach morskich można poczytać jak takie zaufanie się kończyło. Niestety portu nie pamiętam, ale nasze wybrzeże. Jednak własne przygotowanie przed rejsem jest... własne.

Akurat w Łebie warto pytać bosmana jak wygląda sytuacja z głębokościami na wejściu. W przypadku reszty portów to całe zgłaszanie się na VHF to zawracanie gitary i nadal nie rozumiem czemu jak wpłynie się do Helu bez zgłaszania to biorą Ciebie za przestępcę, a jak zgłosisz się w Świnoujściu to najwyżej usłyszysz "ok, to płyńcie sobie".

Ooooo...
Czyli w Pucku durna biurokracja* ośmiesza się obecnie najbardziej od... lat 70-tych ubiegłego wieku...

Jasna cholera - mam 52 lata, - a "meldowanie się" w Pucku znam tylko z opowieści starszych od siebie zatokowych bywalców. Wchodziłem i wychodziłem do/z Pucka pewnie grubo ponad setkę razy - i nie byłem dotąd nawoływany czy napominany do konwersacji przez VHF z portem w Pucku... nigdy!**.

*) - Jeżeli kolejny już minister ucieka w milczenie, kiedy apelować doń o zmianę bzdur, w tym bzdury z przymusem "meldowania" wejścia i wyjścia jachtów w portach polskich ...
- I jeżeli minister ów zmienia dyrektorów UM-ów jak rękawiczki (ten tytułowy to trzeci urzędujący w tym roku... a może czwarty?)
- To mało dziwią pragnący się "wykazać" szeregowi czynownicy, jak ten opisany w Pucku...

**) "Nigdy" - to w moim przypadku oznacza - przez ostatnich 35 lat. Czyli od pierwszego samodzielnego wejścia do Pucka, wiosną 1981 roku - do maja 2016.
Hmmm, czy to jakaś kolejna dobra zmiana?

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Co więcej jak pisałem, kiedy powiedziałem, że skoro na 10 nas niema to trzeba było zawołać na 16 to odpowiedź brzmiała "16 to ratunkowy, ja się nie będę przełączał bo jestem na 10"

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

Czekaj ...
Może mówimy o dwóch różnych portach w Pucku.
Ja pisałem o rybackim bo tam zwykle cumuję a tam nie pamiętam, aby ktoś kiedykolwiek kazał się zgłaszać.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Tak właśnie! Jak wchodziliśmy do rybackiego to Bosman miał uwagi do UKF.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

Rybacki przy samym HOM, nie ten przy molo. I Puck ten sam na pewno Autentyczna komedia i przejęty BOSSmanowaniem jegomość.

a bosman to administracja morska ? czy coś na wzrór portiera?

_________________
pozdrowienia piotr

W potocznym języku i jedno, i drugie.
Tutaj mowa o przedstawicielach administracji morskiej.

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Ciekawa sprawa. Nie sądzę żeby bosman w Marinie Pólnocnej był przedstawicielem administracji morskiej ,W Dziwnowie też w Kamieniu tez nie.Na pewno przedstawicielem jest pan w mundurze w Trzebieży przy betonkach urzędu ale z kolei nie jest bosmanem. Pobiera tylko opłaty. Od czego to zalezy? port w Helu jest prywatny? kto jest jego włascicielem.

_________________
pozdrowienia piotr

Portem w Helu zarządza prywatna firma "Koga" Sp. Z O.O.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

no to mi powiedzcie co zatrudniony pracownik przez firme Koga ma do tego czy się zgłaszasz czy nie

_________________
pozdrowienia piotr

No chyba,że pyskuje ktoś z Urzędu na was

_________________
pozdrowienia piotr

W Helu są dwie odrębne instytucje:
Kierownik Portu - pracownik spółki Koga sp. z o.o.
Bosman Portu - pracownik Urzędu Morskiego w Gdyni

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Czy pracownik Urzędu Morskiego moze byc lub czy jest zatrudniony przez firme Koga.?

W Trzebieży oprócz opłat pan w mundurze raczej się ni czym innym nie zajmuje jeśli chodzi o jachty. Choc jak się poprosi to czemu nie

_________________
pozdrowienia piotr

Idziemy w mocne OT, konkluzja jest taka, że należy oznajmiać swoje zamiary na UKF bez zbędnego uniżenia, w ten sposób anonsujemy się w główkach, inni wiedzą co się dzieje a w razie czego można dostać info od Kapitanatu lub Bosmanatu, że coś dużego może być na wejściu, lub inny problem.

_________________
Zapal fajkę z wrzośca – na świecie jest tylko wiatr i dym.

Piotr6 pracownik Kogi słucha rozmów na VHF i stad wie, że wchodzi jacht. Może po pierwsze wyjść i pokierować wyborem miejsca - notoryczne stawianie 6 metrowych łodek w y-bomach dla dużych jachtów jest w warunksch weekendowego tłoku katastrofą. Po drugie pobierając opłate daje ci przepustkę do opłaconego WC, chyba że masz mocne zwieracze albo drobne 2.50...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

czyli jak dobrze rozumię, trzeba się zgłaszać żeby ten wiedział że ktoś wchodzi i żeby mógł pobrać opłaty. Trochę jak wKamienie gdzie bosmany proszą o zgłaszanie się żeby mogli pomóc w cumowaniu. Tylko jak ktoś sie nie zgłosi to i tak pomagają z reguły a na pewno nie wyzywają swoich klientów. Czy dobrze rozumiem sytuacje?

_________________
pozdrowienia piotr

Nie, nie rozumiesz.
Trzeba się zgłaszać, bowiem polscy biurokraci mają za sobą przepisy w formie nieznanej nigdzie w cywilizowanej Europie.


Stąd:

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

cytować mi przepisównie musisz bo pływam po cywilizowanej stronie Europy i w związku z tym nie rozumiem dlaczego pracownik prywatnej firmy Koga zwany bosmanem opierdala żeglarzy, którzy mu płacą za postój swoich jachtów. nie wykluczam,że zbyt mocno przesiąkłem cywilizowaną Europą

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



również na to pytanie nie znam odpowiedzi. S

Naprawdę sorry że niczego nie rozumiem.Możliwe że trzeba tam popłynąć,żeby ten folklor zobaczyć

_________________
pozdrowienia piotr

Odpowiedź brzmi "nie". No to już ją znasz.

Nie rozmawiamy tu o pracownikach podmiotów gospodarczych obsługujących mariny i przystanie w portach - rozmawiamy o przedstawicielach administracji morskiej, na stanowiskach kapitanów portów lub zastępujących ich bosmanów portów / oficerów dyżurnych portu.
A podstawy prawne cytuję, by było jasne, że są w nich przepisy chore i niespotykane w innych cywilizowanych krajach.
Również po to, by było wiadome, że minister (trzeci czy czwarty kolejny!) proszony o zainicjowanie ich zmiany - milczy:
http://www.saj.org.pl/aktualnosci/209-p ... istra.html

Także po to, by było wiadome, że przedstawiciele administracji morskiej, którzy żądają podawania podczas "zgłaszania wejścia lub wyjścia" dodatkowych informacji, innych niż te, których wymaga ustawa (nazwisko prowadzącego, etc) - sami nie znają prawa, w którego realizacji uczestniczą.
BTW - jak im ich nieznajomość prawa uprzejmie uświadomić, to rżną głupa, że przedstawiciele administracji morskiej wcale o zbędne z punktu widzenia przepisów dane nie pytali, ale że to żeglarze podają je... z przyzwyczajenia. Dowód:
http://www.saj.org.pl/aktualnosci/103-w ... portu.html
http://www.saj.org.pl/aktualnosci/107-j ... -helu.html
http://www.saj.org.pl/aktualnosci/118-w ... aremu.html

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

dzięki za informacje oczywiście ubolewam że
są tacy nie mili i opierdalają żeglarzy. Jedyne co mogę zrobić to zaprosić na zachód. Najlepiej przez Dziwnów bo tam się jeszcze można zgłosić i nie będzie takiego szoku bo potem już nie trzeba








Cholera tylko ja o to nie pytałem ale oczywiście uważam,że należy takie rzeczy nagłaśniać, uświadamiać i nauczać. Żałować, że ten głos jest slyszalny w okolicach Szczecina a nie blisko Twojego miejsca zamieszkania. Nie sądzę ani nie sugeruję przecież że te urzędniki gdańsko,gdyńsko,helskie robią Tobie na złość

_________________
pozdrowienia piotr