Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 9 sie 2025, o 12:19




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4766 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69 ... 159  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 21 maja 2016, o 09:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 lip 2009, o 10:59
Posty: 3196
Lokalizacja: Gliwice
Podziękował : 461
Otrzymał podziękowań: 482
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy
Świadectwo

"Droga mamo,
bardzo mi przykro, że muszę ci powiedzieć, że uciekłam z domu z moim nowym chłopakiem. Wreszcie znalazłam swoją prawdziwą miłość, a ty powinnaś go zobaczyć. Jest totalnie słodki ze swoimi tatuażami i piercingiem i tym świetnym motorem! Ale to nie wszystko. Mamo, nareszcie jestem w ciąży! Abdullah mówi że będziemy mieli piękne życie w jego przyczepie w samym środku lasu! On chce mieć ze mną jeszcze wiele dzieci a to też moje marzenie. Właśnie tam odkryłam, że marihuana jest właściwie świetna. Będziemy ją sadzić również dla naszych przyjaciół, kiedy skończy nam się koks i heroina. Mam nadzieję, że w międzyczasie nauka wynajdzie jakiś środek na AIDS, żeby Abdullahowi lepiej się żyło, a on naprawdę na to zasługuje. Nie musisz się o mnie bać, przecież mam już 13 lat i potrafię sama o siebie zadbać. Za niedługo przyjadę, żebyś poznała swojego wnuka! Twoja kochana córka

PS:To wszystko bzdury, mamo, a ja jestem u sąsiadów. Chciałam ci tylko pokazać, że istnieje coś gorszego niż świadectwo leżące na szafce nocnej!

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”



Za ten post autor markrzy otrzymał podziękowania - 2: cine, Jaromir
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 maja 2016, o 21:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14372
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Wnuczek atakuje dziadka - gawędziarza o jakąś ciekawą opowieść z wojny.
Dziadek długo się kryguje po czym zaczyna.
No wiesz wnusiu jesienią 44 roku siedzieliśmy dwa tygodnie w okopach, ostrzał artyleryjski od rana do rana, nikt z okopu na krok nie wychodził.
Pod koniec drugiego tygodnia wpadła do nas Natasza.
No wiesz jak to na wojnie... Chłopaki wyposzczone - to każdy po kolei Nataszkę stuknął, a byli tacy co i dwa razy.
Rezolutny wnuczek nie odpuszcza.
Dziadziusiu a loda wam przynajmniej zrobiła ?
Nie wnusiu, bo jak do nas wpadła - to już nie miała głowy...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 25 maja 2016, o 13:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5561
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3181
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Z zapisków wiejskiego stróża

15.05. Przewodniczący zaproponował mi, żebym został stróżem kołchozowych upraw. Podumałem i się zgodziłem.
16.05. Skontrolowałem powierzony teren. Ustaliłem, gdzie co rośnie. Niedaleko od upraw rzodkiewki i cebuli zostawiłem kilka butelek wódki z silnym środkiem przeczyszczającym.
18.05. Na terenie upraw pojawiło się dużo nadprogramowego nawozu organicznego.
20.05. Flaszek już nikt nie rusza. Warzyw, póki co, też nie.
21.05. Wydrukowałem i rozwiesiłem obwieszczenia, że rzodkiewki będą badane na radioaktywność. Kilkanaście losowych pomalowałem fosforyzującą farbą.
23.05. W miejscowej knajpie rozkoszowałem się słuchaniem, że tu kiedyś było składowisko odpadów nuklearnych. Wtrąciłem się do rozmowy i dodałem, że tu się też widuje złe duchy.
25.05. Zaszedłem z flaszką do naszego batiuszki. Odniósł się ze zrozumieniem do moich postulatów i na kolejnej mszy obiecał poruszyć temat, jak się zachować napotkawszy siłę nieczystą.
28.05. Zakończył się rok szkolny. Poszedłem do szkoły i pożyczyłem szkielet. Co ma się kurzyć przez wakacje...
29.05. Szkielet z podpiętą syreną zainstalowałem na naszym polu truskawek.
30.05. Ustrojstwo zadziałało. Złodziej zwiał na trzydziestometrowe drzewo, na które nikt przedtem nie dał rady wejść. Kategorycznie odmawia zejścia.
03.06. Przyjechał przewodniczący. Odmawia ścięcia drzewa, bo jest najwyższe w okolicy. Kijami i kamieniami do złodzieja nie daję rady dorzucić. Myślę, co robić dalej.
06.06. Uprzedziłem złodzieja, że najbliższej nocy będzie pełnia i wilkołaki wyjdą na polowanie. Nadal nie chce zleźć. Nu, nu...
06.06 (noc). Pomalowałem owczarka kaukaskiego sąsiadów farbą fosforyzującą i puściłem w truskawki koło drzewa. Złodziej powinien iść do drużyny olimpijskiej. Nie widziałem jeszcze, żeby ktoś trójskokiem zlazł z 30-metrowego drzewa.
13.06. Tydzień już nie ma gości. Staruszki idące na mszę żarliwie się żegnają, przechodząc koło kołchozowych pól. Wpadł pop i dyrektor szkoły; przy flaszce długo dyskutowaliśmy o pożytkach i szkodliwości przesądów i zabobonów.
16.06. Ktoś podiwanił kapustę i marchew. Na gotowanie mu się zebrało czy jak?
17.06. W opuszczonym domu na końcu wsi osiedlili bezdomnych. Pożyczam od żony perukę...
18.06. Nałożyłem perukę i pożyczyłem ciuchy od stracha na wróble. Pogadałem z bezdomnymi. Opowiedziałem, że tu jest niebezpiecznie, licho działa, ludzie przepadają. Udałem, że zasypiam, poczekałem, aż pójdą kraść, zrzuciłem perukę, dorzuciłem trochę kości baranich i całość zalałem trzema litrami świeżej juchy prosto z rzeźni.
19.06. Pogadałem z dzielnicowym. Mówił, że wstąpił rano do bezdomnych sprawdzić ich papiery, ale ci na jego widok tak zwiewali, że motocyklem nie dał rady ich dogonić.
23.06. Pożyczyłem z ciucholandu manekiny i rozwiesiłem je między wiśniami a morelami.
24.06. Staruszki na rynku twierdzą, że na polach działają sataniści i odprawiają rytualne mordy. Nawiasem mówiąc, nikt nie sprzedawał wiśni i moreli. Ciekawe, dlaczego?
25.06. Kumpel z wojska przywiózł obiecaną maskę p-gaz. Na razie wysmarowałem ją farbą fosforyzującą.
03.07. Patrolowałem nocą teren w masce i w rogatym hełmie. Miejscowi mówią, że na polach sam szatan grasuje.
08.07. Nie sądziłem, że człowiek może wspiąć się na otynkowaną, gładką ścianę na wysokość drugiego piętra. Zdybałem podczas patrolu złodzieja pod samym moim domem.
12.07. Za wiadro bimbru pożyczyłem od miejscowego kozopasa jego stadko. Kolejne dwie godziny przykręcałem kozom pentagramy do rogów.
20.07. Jakieś bydlaki przyjechały ciężarówką kraść ogórki. Drogę im przebiegł ucharakteryzowany kozioł-przewodnik. Jak wrzucili wsteczny, to przyładowali w zgniłą śliwę. Na piechotę poszli do popa prosić o egzorcyzmy. Ten kazał im się wyspowiadać, a jako pokutę zadał przyznanie się dzielnicowemu. Ja dostałem parę flaszek wódki jako premię, a złodzieje - wyroki w zawieszeniu. Oddałem stadko.
24.07. W osiemnaście dżipów zjechał do naszej wsi jakiś Nowy Ruski z kumplami i obstawą. Do tej pory nie wiem, kto zacz. Odgrodzili się od ludzi i odpoczywają.
03.08. Do Nowego Ruskiego przyjechali kolejni kumple. Co dziwne, piramida pustych flaszek wciąż rośnie, ale wrażenie mam takie, że oni wcale nie jedzą. Za to mój pies ma brzuch większy, niż nogi.
04.08. Nowy Ruski odjechał. Za kierownicą jednego z dżipów siedział dog. Biorąc pod uwagę stopień zamarynowania właściciela i jego kumpli, w tym samochodzie, z tym kierowcą było najbezpieczniej.
12.08. Miejscowi zarzucili chwilowo złodziejstwo i żyją z butelek po Nowym Ruskim, które oddali do skupu.
13.08. Wycyganiłem od popa kilka gromnic.
14.08. Cały wieczór instalowałem gromnice przy pomidorach. Razem z lontem zapalającym, bateryjką i włącznikiem.
15.08. Widziałem w oddali kogoś uciekającego na ślepo. A rano na bazarze ludzie opowiadali, że bratanka Pietrowny próbowała porwać siła nieczysta. Najpierw zwabiła do pomidorów, a potem próbowała okrążyć ścianą ognia piekielnego. Na rynku nikt nie sprzedaje pomidorów.
17.08. Przyszedł dyrektor szkoły. Zabrał szkielet, napiliśmy się. Podobno przychodził do niego jakiś mechanizator, pytał, gdzie można dyskretnie przefarbować włosy z powrotem na rudo, bo jednej nocy osiwiał i teraz musi w środku lata popylać w czapce narciarskiej.
20.08. Dogadałem się z popem, żeby wyprawił się z wiernymi na nasze pola przegnać siłę nieczystą. Kupiłem trochę fajerwerków.
23.08. Pop poprowadził lud zabobonny przez pola. Kiedy przechodzili koło góry kompostu, odpaliłem lont. Staruszki rozbiegły się z pierwszą prędkością dychawiczną. Pop, uprzedzony o moich zamiarach, został na miejscu. Potem we wsi mówiono, że sam walczył ze złym.
29.08. Dogadałem się z dowódcą pobliskiego Specnazu, że jego żołnierze mogą przeprowadzić ćwiczenia na naszych polach.
31.08. Dwa dni żołnierze kopali i maskowali doły (przy okazji: kwestię składowania kompostu na kolejny sezon mamy rozwiązaną). Warzyw i owoców zjedli tyle, ile było ustalone i nawet za bardzo upraw nie podeptali. Kiedy nocą przyszli nieproszeni goście, czekała ich niespodzianka. Żołnierze mieli sporo ślepaków, zatem brygada złodziejska została powitana silnym ogniem broni automatycznej. Jak biegli na oślep, to jeden w biegu wpadł na zamaskowany czołg.
04.09. Wojskowi przysłali pismo z podziękowaniem i dodali, że nigdy się tak dobrze nie bawili na ćwiczeniach. Odpisałem, zaprosiłem na pomoc przy zbiorze ziemniaków.
15.09. Złodziei ani widu. Nuda. Pułkownik odpowiedział. Zgodził się pomóc za dziesiątą część zbiorów.
24.09. Specnaz dyskretnie wyzbierał wszystkie ziemniaki. Dodatkowo żołnierze postarali się zamaskować teren, że niby nic tam się nie działo. Przestałem patrolować teren.
28.09. We wsi mówią, że ziemniaki w tym roku zdrożeją, bo zbiory coś ponoć wyjątkowo marne. Rozkoszuję się widokiem świeżo skopanych nieużytków po ziemniakach.
30.09. Przewodniczący zaproponował podpisanie umowy na kolejny rok.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca



Za ten post autor Janna otrzymał podziękowania - 8: hoopak, Jaro W, kooniu, MarekSCO, Stara Zientara, W.W., waliant, Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 cze 2016, o 06:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2011, o 20:33
Posty: 2037
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 953
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie, plastikowe, ze zdjęciem
:rotfl:


Załączniki:
bocianie gniazdo.jpg
bocianie gniazdo.jpg [ 93.95 KiB | Przeglądane 6749 razy ]

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 cze 2016, o 06:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5561
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3181
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Nie mam nadwagi. Mam niedowzrost.

Moja kawa jest zepsuta! Nadal chce mi się spać.

Pamiętam czasy, kiedy w słowie ''administracja'' było jeszcze słychać głoskę ''t''...

Na egzaminie profesor filozofii zadał tylko jedno pytanie studentom: ''Dlaczego?''.
Najwyższy wynik uzyskał student, który odpowiedział: ''A dlaczego by nie?''.

Makijaż - nałożenie na skórę twarzy twarzy innej, zazwyczaj piękniejszej kobiety.

Nerki - tradycyjne miejsce lądowania kamieni spadających z serca.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca



Za ten post autor Janna otrzymał podziękowania - 3: MarekSCO, Moroszka, Nieszka
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 cze 2016, o 15:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Amerykańscy turyści wybrali się na spacer do rosyjskiego lasu. Spotykają niedźwiedzia. Wrzask, panika, rzucają się do ucieczki. Niedźwiedź za nimi.
Nieopodal, na polance biesiaduje grupa Rosjan. Kocyk, wódeczka, zakąska, flaszeczki chłodzą się w strumyku. Pełna kultura, nie wadzą nikomu. Nagle na polanę wpada wrzeszcząca zgraja i przebiega przez środek pikniku. Kocyk zdeptany, wódka rozlana - granda! Więc Rosjanie gonią intruzów i spuszczają wszystkim wpi..dol. Już trochę uspokojeni wracają na miejsce imprezy. Jeden zauważa mimochodem:
- Ten w futrze nawet nieźle walczył...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 3: Jaromir, kooniu, MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 cze 2016, o 10:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Hmmm ;)


Załączniki:
1464818723_axisv2_600.jpg
1464818723_axisv2_600.jpg [ 65.84 KiB | Przeglądane 6529 razy ]

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2016, o 20:17 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5561
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3181
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Słowa, które trudno wymówić po pijaku:
Rewaloryzacja
Aksjologiczny
Wyreżyserowany

Słowa, które bardzo trudno wymówić po pijaku:
Adenozynotrifosforan
Południowo wschodnio australijskie
Pięćdziesięciogroszówka

Słowa niemożliwe do wymówienia po pijaku:
Dzięki, ale nie mam ochoty na seks
Nie, dziękuję, więcej nie piję
Sorry, ale nie jesteś w moim typie
Ale ja nawet nie znam zwrotek do "Gdzie ta keja"
Masz rację, nie zrobię jaskółki na trapie

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

-Wiesz, że w Ameryce co trzy minuty jest potrącana przez samochód jedna kobieta?
-Poważnie? Ale się na biedaczkę uwzięli.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca



Za ten post autor Janna otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 10 cze 2016, o 22:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17689
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4534
Otrzymał podziękowań: 4288
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Oglądając dzisiaj mecz doszedłem do wniosku, że najważniejsze w piłce nożnej, jest to samo, co w hodowli bydła: dobre krycie!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2016, o 00:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 maja 2016, o 20:25
Posty: 2261
Lokalizacja: Kędzierzyn - Koźle
Podziękował : 177
Otrzymał podziękowań: 504
Uprawnienia żeglarskie: sternik motorowodny
z kozą, ale to juz gdzies slyszalem i nie chodziło tu o prokreację raczej heh

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2016, o 18:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Siedziałem kiedyś koło sklepu i piłem piwo. Pojechała para na rowerach. Kupili sobie wodę i pili !!!!!!...........................Jak zwierzęta normalnie, jak zwierzęta!

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"



Za ten post autor Micubiszi otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 cze 2016, o 22:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Taki raczej nie do opowiadania po jedzeniu.
Rzecz dzieje się w samolocie. Wychodzi stewardessa i widzi, że wszyscy się śmieją a z tyłu siedzi pasażer, przy okienku, i trzyma torbeczkę i choruje. Pełna pogardy dla wszystkich przechodzi do kabiny pilotów. Za chwilę wraca. Patrzy a wszyscy chorują a ten z tyłu się śmieje. Pyta go co się stało? A on mówi: widziała Pani jak się śmiali bo myśleli, że mi się to wszystko wyleje a ja to nadpiłem :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 15 cze 2016, o 19:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Nie wiem czy to nie powinno być w politycznych :mrgreen:


Załączniki:
1465813960_avmkm7_600.jpg
1465813960_avmkm7_600.jpg [ 150.22 KiB | Przeglądane 6188 razy ]

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 cze 2016, o 08:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
W czasie mszy, facet szeptem pyta osoby obok:
- Jakie jest tu hasło do wi-fi?
- Jezu Chryste, człowieku!
- Ze spacjami, czy podkreślnikiem?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 06:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5561
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3181
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Jeszcze nie wszystko stracone! Jeszcze można mnóstwo tracić i tracić!

Mój chomik nie żyje. Zasnął za kółkiem...

Żona zapytała, co chciałbym dostać na święta. Mrugnąłem znacząco w jej kierunku.
Dostałem krople do oczu.

Jeżeli jedziesz w bagażniku do lasu, nie panikuj. Czym wykopią dół, gdy ty leżysz na łopacie?

Chłopak, który poszedł tylko na jedne zajęcia kursu karate, zdążył się tylko pokłonić chuliganom.

Dni otwartych drzwi w ZOO to fajna sprawa...

Dziś w naszym programie ''Palce lizać!'' wszystko, co musisz wiedzieć o czerwonce.

- Życie jest jak kostka Rubika...
- Takie kolorowe?
- Nie, większości ludzi się nie układa.

Dziennik rozbitka:
Dzień 29: Martwię się, że tracę poczucie czasu.
Dzień 4: Jednak nie, jest spoko.

W ćwiczeniach BALTOPS 2006 (ćwiczenia marynarek krajów bałtyckich i amerykańskiej) gościnnie udział wzięła rosyjska fregata. Ćwiczeniami dowodził amerykański kontradmirał z flagowego krążownika rakietowego. Jednym z elementów ćwiczeń było przechwycenie i zatrzymanie amerykańskiego tankowca i niemieckiego kontenerowca, ''umownie'' podejrzewanych o naruszenie embarga. Z krążownika padł stosowny rozkaz. Rosjanie - jak zwykle podczas tych ćwiczeń - jako ostatni potwierdzili jego przyjęcie. Pozostałe okręty - szwedzkie, duńskie, niemieckie, polski i inne - zdążyły już zacząć przyspieszać i brać kursy na przechwycenie jednostek handlowych.
- Głupio trochę... - pomyśleli Rosjanie, załadowali kilku chłopaków do śmigłowca, który minutę później już leciał w kierunku docelowych statków. Tego nie było w programie ćwiczeń. Z dowodzącej jednostki amerykańskiej nadszedł komunikat:
- Umownie mamy pogodę nie pozwalającą na przeprowadzanie operacji powietrznych!
- A my realnie mamy śmigłowiec zdolny do operowania w każdych warunkach pogodowych! - odpowiedzieli niezrażeni Rosjanie.
Kilka minut później śmigłowiec zawisł przed nadbudówką tankowca. Przez radio padła komenda:
- Maszyny stop!
Odpowiedź nadeszła, jednak nie z tankowca, a z krążownika:
- Załoga nie rozumie waszego kaleczonego angielskiego. Co robicie?
Nie minęło pół minuty, kiedy ze śmigłowca wyleciała lina, zakończona solidnym ciężarkiem. Chwilę później - już na tej linie - z okrzykiem "''JOB TWOJU MAT" SWOŁOCZ PRAKLIATAJA!'' wyskoczył obładowany sprzętem kwadratowy chłop z karabinem maszynowym. Wyhamował na wysokości mostka kapitańskiego, tuż za szkłem, na wysokości kapitańskich oczu i wymierzył PKM w obsadę mostka.... Pięć sekund później statek zaczął zwalniać. Idący nieopodal niemiecki kontenerowiec postanowił nie czekać na swoją kolej i również stanął w dryf.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca



Za ten post autor Janna otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 cze 2016, o 14:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2011, o 20:33
Posty: 2037
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 953
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie, plastikowe, ze zdjęciem
Kojarzycie te urocze przywary, które tak uwielbialiście na pierwszych randkach?
Po 20 latach małżeństwa zmieniają się w coś, co policja nazywa "motywem"...

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże



Za ten post autor damit otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 cze 2016, o 10:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 cze 2016, o 09:57
Posty: 1
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz jachtowy
Tak na rozpoczęcie mojej aktywności na tym forum, na początku wrzucę kawał, który niedawno znalazłem :D

Przychodzi syn do ojca i mówi:
- Tato, zakochałem się! Umówiłem się na randkę ze świetną dziewczyną!
- Gratuluję, synu. Kim ona jest? - odpowiada ojciec.
- To Sandra, córka sąsiadów.
- Muszę ci coś powiedzieć, ale obiecaj, że nie powiesz mamie! Sandra jest twoją siostrą.
Chłopak oczywiście się wycofał. Po kilku miesiącach przychodzi do ojca:
- Tato, znowu się zakochałem, a ona jest jeszcze ładniejsza!
- To świetnie, synu. Kim ona jest?
- To Asia. Córka sąsiada.
- Och... Ona też jest twoją siostrą.
Sytuacja powtórzyła się kilka razy, syn zdenerwował się na ojca i poszedł na skargę do matki.
- Mamo, jestem taki zły na ojca! Zakochałem się w sześciu dziewczynach, ale nie mogłem się z nimi umawiać, bo tata jest ojcem ich wszystkich!
Matka przytuliła go i powiedziała:
- Kochany, możesz umawiać się z kim tylko zechcesz. Nie musisz go słuchać, nie jest twoim ojcem.
_________________
Do żeglarstwa zmiłował mnie mój tato, który od małego zabierał mnie w małe rejsy. Teraz to ja przejęłam pałeczkę i zabieram swoje dzieci :D Zawodowo zajmuję się pracą jako księgowa. Kraków to miasto w którym się wychowałam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2016, o 12:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Hmm :)


Załączniki:
1467062434_vjlhzd_600.jpg
1467062434_vjlhzd_600.jpg [ 125.99 KiB | Przeglądane 5763 razy ]

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Janna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 cze 2016, o 12:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Piękne! :rotfl:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 cze 2016, o 06:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Indiański wódz "Dwa orły" został zapytany przez białego przedstawiciela władz USA: "Obserwowałeś białego człowieka przez 90 lat. Widziałeś jego wojny i postęp technologiczny. Widziałeś jego rozwój i zniszczenia jakich dokonał."

Wódz zgodnie przytaknął.

Przedstawiciel rządu kontynuował: "Biorąc pod uwagę to wszystko, gdzie twoim zdaniem, biały człowiek popełnił błąd?"

Wódz wpatrywał się w urzędnika po czym odpowiedział: "Kiedy biały człowiek odnalazł ląd, Indianie już tu rządzili, bez podatków, długu publicznego, z mnóstwem bawołów, bobrów i czystą wodą. Pracowały tylko kobiety, opieka medyczna była za darmo. Mężczyźni spędzali cały dzień na polowaniu i łowieniu ryb; a w nocy uprawiali seks."

Wódz pochylił się i uśmiechnął się: "Tylko biały człowiek mógł być na tyle głupi, aby myśleć, że może ulepszyć ten system."

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Stara Zientara
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 lip 2016, o 11:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 lip 2016, o 11:04
Posty: 1
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz
waliant napisał(a):
Hmm :)

rewelacja! :rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lip 2016, o 07:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 sty 2014, o 09:40
Posty: 1822
Lokalizacja: SDL
Podziękował : 168
Otrzymał podziękowań: 137
Uprawnienia żeglarskie: B.R.A.K
Pewnego dnia szef dużego biura zauważył nowego pracownika. Kazał mu przyjść do swego pokoju.
- Jak się nazywasz?
- Jurek - odparł nowy.
Szef się skrzywił:
- Słuchaj, nie dociekam, gdzie wcześniej pracowałeś i w jakiej atmosferze, ale ja nie zwracam się do nikogo w mojej firmie po imieniu. To rodzi poufałość i może zniszczyć mój autorytet. Zwracam się do
pracowników tylko po nazwisku, np. Kowalski, Malinowski. Jeśli wszystko jasne, to jakie jest twoje nazwisko?
- Kochany - westchnął nowy. - Nazywam się Jerzy Kochany.
- Dobra, Jurek, omówmy następną sprawę.

_________________
Mirosław Dados



Za ten post autor mdados otrzymał podziękowanie od: MarekSCO
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 lip 2016, o 07:11 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Z tej samej serii:
- Wychodzę za mąż. Chciałabym nosić po ślubie podwójne nazwisko, ale nie mogę, bo nazywam się Sylwia Ruchała, a narzeczony nazywa się Jan Bosko. :roll:

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 9 lip 2016, o 14:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2011, o 20:33
Posty: 2037
Podziękował : 313
Otrzymał podziękowań: 953
Uprawnienia żeglarskie: niebieskie, plastikowe, ze zdjęciem
Pop podczas mszy natchnionym głosem prawi:
- A jak okręt stracił żagle i ster, wiatr i fale niosą cię na skały - co robić?Co należy zrobić w tej sytuacji? Zgadza się! Paść na kolana i podnieść ręce do nieba, prosić o pomoc od naszego Ojca Wszechmogącego! A nasz ojciec ...
Z tylnych ław dobiega ochrypły, marynarski szept:
- Kotwica! Kotwicę, twoja mać, trzeba rzucić!

_________________
Daniel
***** ***
"W demokracji wolno głupcom głosować, w dyktaturze wolno głupcom rządzić." B. Russell
"Propaganda u ruskich jest potrzebna, bo jak im wyłączycie TV zorientują się, że są głodni." Internet
"To dziwne być w tym samym wieku co starzy ludzie." tamże



Za ten post autor damit otrzymał podziękowania - 6: Janna, MarekSCO, Moniia, Moroszka, nauaag, Tomek W
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lip 2016, o 09:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kobieto - zapomniały o tobie twoje przyjaciółki?
Ustaw sobie status: ''Zakochał się we mnie mąż przyjaciółki - co robić?''

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Moroszka
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 11 lip 2016, o 19:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5561
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3181
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Weź książkę, która leży najbliżej ciebie. Pierwsze zdanie na 69 stronie powie ci, jak będzie wyglądało twoje życie seksualne w najbliższym miesiącu...

I dlatego warto czytać książki, mające więcej niż 68 stron. ;-)

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 12 lip 2016, o 08:10 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2016, o 08:06
Posty: 1
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz Jachtowy
Czterech kumpli spotyka się po wielu latach. Jeden z nich poszedł zamówić coś do picia, natomiast pozostali zaczynają rozmawiać o swoich synach. Pierwszy mówi:
– Jestem taki dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako goniec, wieczorowo skończył studia. Po paru latach został dyrektorem, a następnie prezesem firmy. Stał się tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował super luksusowego mercedesa.
Drugi opowiada:
– Ja też jestem bardzo dumny z mojego syna. Zaczął pracę jako steward w samolocie. Po niedługim czasie stał się pilotem. Założył spółkę z paroma wspólnikami i otworzył własne linie lotnicze. Dzisiaj jest tak bogaty, że swojemu przyjacielowi na urodziny podarował mały samolot dwusilnikowy Cessna.
Trzeci opowiada:
– Nie wyobrażacie sobie, jaki ja jestem dumny z mojego. Studiował inżynierię. Otworzył firmę budowlaną i zarobił miliardy. Pomyślcie, że na urodziny swojego przyjaciela podarował mu cudowną willę z basenem 1500m².
Tymczasem wraca czwarty kumpel i pyta, o czym rozmawiali. Opowiadają, że o synach, pytając go jednocześnie o jego syna.
– Mój syn jest gejowym żygolakiem. Utrzymankiem bogatych gejów. W ten sposób zarabia na życie!
Przyjaciele:
– Biedaczek, jakie nieszczęście!
– Jakie tam nieszczęście, cudownie mu się żyje! Wyobraźcie sobie, że w tym roku na urodziny od swoich trzech klientów gejów dostał: mercedesa, prywatny samolot i willę z basenem. A wasi synowie co robią ciekawego?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 lip 2016, o 14:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 mar 2014, o 15:15
Posty: 612
Podziękował : 780
Otrzymał podziękowań: 381
Uprawnienia żeglarskie: Mam ;)
- Panie doktorze, jest pan geniuszem. Po zastosowaniu zapisanego mi leku ustąpiły dolegliwości - mówi zadowolony pacjent.
- Mój drogi panie, proszę pogratulować farmaceucie. To on wykazał się geniuszem - stwierdza lekarz.
- Czemu tak pan twierdzi? - dopytuje pacjent
- Bo ja tylko próbowałem rozpisać długopis... - odpowiada lekarz.



Za ten post autor Moroszka otrzymał podziękowanie od: Zielony Tygrys
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 lip 2016, o 10:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12610
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1772
Otrzymał podziękowań: 4268
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Chuck Norris znalazł wszystkie pokemony przy pomocy telefonu stacjonarnego :)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 sie 2016, o 17:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 paź 2010, o 14:59
Posty: 5561
Lokalizacja: Kraków
Podziękował : 3181
Otrzymał podziękowań: 2993
Uprawnienia żeglarskie: ciut ciut
Stare chińskie przysłowie mówi: kiedy komar usiądzie ci na jajkach to zdasz sobie sprawę, że nie wszystko da się rozwiązać przemocą.

- Tato, a ty chciałeś chłopca czy dziewczynkę?
- Zasadniczo chciałem tylko Twoją matkę...

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4766 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 63, 64, 65, 66, 67, 68, 69 ... 159  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL