Powiedzcie mi proszę czemu ten jacht płynie na grocie?

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

a czemu się dziwisz?

_________________
pozdrowienia piotr

Bo z wiatrem .... Znaczy się na poczatku ok ładnie na wiatr, ale potem zrzucili foka i na samym grocie z wiatrem

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

nadal nie rozumiem,

_________________
pozdrowienia piotr

Widocznie są pewni łódki i wiedzą, że się dobrze zachowa: w takich warunkach i na tym kursie, na grocie właśnie...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

może im łatwiej było zrzucić foka. Taki styl, np mój brat pływa tak przez 30 lat. zawsze na grocie

_________________
pozdrowienia piotr

Bo grota można ustawić pod właściwym kątem do wiatru, a zaś foka się nie da, no nijak, nie w nowoczesnym...

Kontrowersyjna teza, wręcz nie zrozumiała dla mnie.

Jaki jest kąt natarcia płata jeśli jego kąt szotowy wynosi np. 11 stopni od diametralnej, a łódka idzie baksztagiem?

Że już pominiemy sprawy wygody i bezpieczeństwa, dość oczywiste: fok jest nieusztywniony, przy zwrotach kłopotliwy, szoty trzeba z kabestanu, etc. Co nie sprawia problemów normalnie, ale przy 11...

Nie ogarniam. A luzowania nie używamy? No i, oczywiście, wytyku? A zewnętrznych szotów na dodatek?

Leniuchy z nich. Pewnie nie chciało im się wyciągać foka sztormowego do panujących warunków a i szybkość już zacna, więc foka w dół z braku rolera, refowanie grota ... i dalej po fali z uśmiechem do kamery

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

pływając turystycznie i leniwie jest moda i praktyka na pływaniu z fokiem. Z reguły jest roller co pozwala nam regulować wielkość przedniego żagla. Dlatego szybciej ściągamy grota, który gorzej się roluje czy zrzuca przy mocnych wiatrach a niekiedy jest konieczność pójscia na dziób. Chyba dobrze rozumiem rozterki i pytanie Mica?

_________________
pozdrowienia piotr

Przyznam się bez bicia.
Przepłynąłem w tym sezonie ponad 1000 mil - bylem w Danii, Szwecji - a grota z tym czasie postawiłem 4 (słownie CZTERY) razy
Jak nie muszę to zwykle wygląda u mnie to tak:

Średnia prędkość z takiego pływania w tym roku to 4,3 kn.
Dodając grota pojechałbym może trochę szybciej ale niewiele
Wiem - ktoś zaraz powie - to po co zmieniasz łódkę na większą i szybszą ?
Zmieniam, żeby pływać szybciej - także przy pomocy samej genuy
No chyba, że w nowym jachcie będę miał do grota także roler ...
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Mi to wychodzi 1 w, tak na oko

_________________
pozdrowienia piotr

Wlodku, rozwaz zatem zakup zagielka typu drifter lub code 0. Wygodne, leniwe, latwe i szybsze plywanie. Upraszczajac mocno - to taka wieksza genua.

Czekaj ...
Jak to było ?
Na oko to chłop umarł
Fotkę ta kliknął mi Sławek Elektryczny pod Bornholmem na majówce chyba 2012.
Myśmy wtedy posuwali sie tam całkiem szparko



Hmmm...
Może to jest jakieś wyjście ... ?
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Co cię skłoniło do postawienia grota?
Napadli piraci i zmusili?
4 RAZY ?
v

Wszystkie osoby (zagorzali turysci, czesto plywajacy samotnie, z reguly znacznie starsi ode mnie), ktorym polecilem to rozwiazanie, sa zachwyceni (od paru lat). Czesto maja foki samohalsujace i wlasnie drifterki/code 0. Oczywiscie na rolerze. Powaznie: goraco polecam wlasnie do takiego leniwego, a troche szybszego plywania. Zwlaszcza jak slabiej wieje.

Być może genua nie dawała im ani prędkości ani stabilności więc ją zrzucili. Na pełnym, grot może zasłaniać przedni żagiel więc jest nieużyteczny.

k.j. ?
v

Mnie sie zdarzylo pare razy plynac z wiatrem na samej genui. Silniejszy wiatr i wieksza fala powodowaly duze przechyly boczne.Jak wahadlo od zegara. Musialem zmniejszyc powierzchnie przedniego zagla i postawic zrefowanego grota.

pozdrowienia
bartoszek

Wątek dotyczy pływania baksztagiem z wiatrem o sile powyżej 50 węzłów.
Masz coś na temat?
v

A luzowanie foka dużo poprawi? A spibom zakładasz przy 11?

A odpowiedź jest jeszcze prostsza: goście musieli coś zwinąć. Pół grota im tam dość. Są na Kanale Bristolskim, czyli w sumie manewrują po zatoczce. To który żagiel lepszy?

Przy 11B plywalem raptem kilka razy, staram sie tego nie powtarzac. Ja zostawalem w takich warunkach na foku sztormowym, raz do tego dostawilem trajsel. Ale nie jechalem z wiatrem. Jednak te pytania i moje odpowiedzi na nie nie maja nic wspolnego z kontekstem.

Tak ma marginesie: 11B to na tym filmie nie ma. Nawet co do 9B miałbym wątpliwości.

Aha...

I to ma sens. Grot jest tym żaglem, który w tym miejscu daje możliwość płyniecia kazdym kursem bez niepotrzebnych wycieczek na dziób i cudowania światem.
Też takie mam zdanie. Ostatnio z Marcinem płyneliśmy podobnie. Na grocie i z wiatrem.
Rzecz w tym, że przed samą burzą plyneliśmy ostro, a w czasie burzy kierunek się zmienił na pełny. Grot dawał radę choć zdażyło mi się zrobić trzy razy niekontrolowana rufę. Można było zrzucić grota i rozwinać trochę foka tylko kto by po ciemku na fali i w takim wietrze poszedł do masztu zrzucać grota i go tam klarować. Grot dawał radę i nie było powodu na podejmowanie jakiegoś dodatkowego ryzyka.

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"

Były doskonale kontrolowane biologicznym prewenterem, którego usadziłeś we właściwym miejscu, a którego wątłe siły dawały doskonale radę ilości płótna, która po stosownym zarefowaniu pracowała. I tą metodą dałeś sobie komfort na okoliczność fali, która robiła te zwroty, a której Vegą wyprzedzić by się nie dało.

Micu to jest kwestia przyzwyczajenia. Pewnego razu ciężko żałowalem ze najpierw zrzucilem foka a zostal grot.Niestety tak się rozwialo ze grot byl za duży i nie bylo chętnych do wejscia pod maszt zeby go zdjąć. Teraz się to zmienilo ale generalnie zrzucalem szybciej grota a potem tylko rolowalem foka.na foku nawt chusteczce mam pełną manewrowosc i spokojnie plywam.Teraz sie to zmieniło bo mam b dobrego grota i założę jeszcze refowanie do kokpitu.

_________________
pozdrowienia piotr

W tym konkrertnym wypadku korzystaliśmy z "nieskończenie wielkiej ilości refów" przy oryginalnym refpatencie Vegi i grot był zarefowany do rozmiarów większej chustki. Na wiatr pięknie tłumił kołysanie, po odkrętce wiatru też dawał radę popychając nas ładnie, a Micuś musiał się mierzyć z falą, która szła wtedy z innego kierunku niż wiatr i nie ułatwiała chłopu zadania, o czym skromnie nie wspomina.