Jestem zainteresowany ale czy ma on funkcje montowania podpokładowego?

_________________
Boat swapping, zapraszam viewtopic.php?f=3&t=23581

Pozdrawiam,
Krzysztof

Nie mam pojęcia.
A co to jest?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Poranny handelek.
wailant wezwał pomoc, SIRK udzielił bez wahania.
v

W ramach przyglądania się realiom można na jacht w okolicach 8-9 metrów zainstalować tratwę 4 - osobową, bo w warunkach jachtu prywatnego poza wodami osłoniętymi niemal nie zdarza się by pływało więcej niż 4 osoby. "Czwórka" jest naprawdę mała, waży ładnych kilka kilo mniej od "szóstki" i jest od niej nieco tańsza.
A znasz choć jeden wypadek w którym przed ewakuacją załogi z niewielkiego jachtu zadziałał zwalniak? Znaczy - żeby jacht zatonął zanim załoga zwodowała tratwę?
A co daje w tej dyskusji przytoczenie przykładu czyjejś hmmm... głupoty?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



O - no właśnie

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Bieszczady.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

Tak jest, więc oglądając kiedyś tam tratwy z założenia szukałem czwórki, bo szanse na to, że na moim jachcie popłynie więcej niż 4 osoby gdzieś dalej, są zerowe. Ta czwórka Lalizasa wygląda kusząco, w torbie pasuje jakoś tam do bakisty albo właśnie miejsca pod kuchenką (to u mnie, dość chyba rzadkie rozwiazanie). Jeżeli kiedyś kupię, to coś w tym stylu. Szkoda że nie ma mniejszych tratw...



Takich przykładów jest bardzo mało, ale skoro dyskusja zmierza w kierunku zabezpieczania się przed wszystkim, to czemu nie przed tym? Po prostu kolejna cegiełka w murze zabezpieczeń, że tak obrazowo to ujmę.


Ilustruje dość niebezpieczny trend, który także i w tym wątku wyczuwam: tratwa to podstawa, reszta cegiełek w murze staje się mniej ważna, czy wręcz bywa pomijana. Fok sztormowy niekoniecznie pasuje do tego wątku, ale już inne detale (np. dostęp do ukf-ki, rakiet, gragbagu, innych) już pasuje.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ja takiego trendu nie wyczuwam, ale detale są ważne, bardzo...
A foczka sztormowego zamówiłem jako pierwszą nową rzecz na swoją łódkę

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Ale dyskusja o detalach jakoś zamarła, a o tratwie się ciągnie... Stąd moje zaniepokojenie "trendem".


To dokładnie tak samo jak ja. I raz się przydał, na Zatoce, ech.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Zapytaj kto wozi zestaw kolkow i nozyce do ciecia takielunku ?

Przeczytalem sobie opis wypadku tej Bawarii 41 i widze kolejny przyklad wyzszosci rumpla nad kolem sterowym

A steru podpartego nad "wolnowiszącym"?
Kołki i nożyce? W zestawie narzędzi - znaczy którejś z ciężkich skrzynek narzędziowych.
To o czym rozmawialim? Trend wątka nie pasuje? Jak wezwać i czekać?

Aczkolwiek warto przypominać - znaczy jeszcze przedtem - te dziwnie jakoś zapominane sprawy...
A jak choćby że elektryka to urządzonko chłodzone powietrzem - boć kable się grzeją - i o wentylacji myśleć trza, a nie w izolację termiczną, w której temperatura będzie rosła i rosła, aż do skutku...
Jak gaśnice które gaszą, a nie jeno posypują proszkiem... skoro rozmowę toczym z powodu pożaru, wszak.
A tu ludziska czule one kabelki palną otulą pianką, 'wykładziną' i drewnem okryją... a i silnik łatwopalną 'wyizolują' a rury palnymi podłączą paliwo...
A który kuk, nad palnikiem w rozkołysie wisząc, zastanowi się czy jego ubranie jest łatwopalne? Co dopiero gdy pożar... Czym różni się sweter wełniany od akrylu/poliestru?

Aleć mnie wzięło na pontoniki i zawrócę - bo może one mało poważne, lecz wielu i tak wozi jakiś, i gdyby jeszcze mieć butlę...
A przecie choćby dla szybkiego pompowania w razie potrzeby nagłej: MOBa ratować; na miel wlazłszy kotwicę wywieźć... coraz poważniej sobie rozważam...

A dla Monii specjalnie - pod jacht wyprawowy - i innych turystów: wciąż dostępna jest lotnicza tratwa ЛАС-5.
(Лодка Авиационная Спасательная - Пятиместная). Produkcja specjalna , na zamówienie, ponad 100 tyś. rubli.
Ruble - 0.0123 GBP. Brałbym. Choć raczej taniej demobil, biznesowo wspierając ukraińskich towarzyszy.

http://myphone.info/photo/s/96343709_8.jpg
Tratwa, ale zarazem solidny ponton (co w arktyce nie pęka, do -30 ) do normalnego użytku (wiosła/silnik), a przy tym z mieczem (obrotowym w szczelnej skrzyni!) i żaglem-pałatką. Kształty na falę, co wielka dziś rzadkość. Tuba śr. 390 mm, podłoga pompowana.
Скорость лодки под парусом 12 км/ч. http://a1.s3.ua/r650/606/171606/78/71be ... 3c4a0e.jpg
http://barnaul-rti.ru/product/las-5-m3/ http://xn--80adancmc3bzi.xn--p1ai/blog/ ... /1191.html

Niestety, znaczy dla Walianta, 15-kilogramowy ЛАС-3 z użycia już wyszedł, zdaje się. http://katera.ru/files/magazines/244/086-087.pdf

A lotniczy pontonik? Wielkość jaśka i waży 1,6 kg (3 kg z full wypas) a jak widać dałoby się kupić z demobilu za parę stówek. Dla samotnika?
Лас-1, Łas-1, Młas-1; http://fotelkatapultowy.pl/Naz-7/Opis/003.html
http://fotelkatapultowy.pl/Naz-7/Galeria/Index.html http://s5.gallery.aystatic.by/650/919/1 ... 7919_6.jpg
http://forum.guns.ru/forummessage/114/1422380.html
Albo tratewka PSN-1 jak w/w, http://katerman.ru.s12.hhos.ru/naduvnoy ... 21206.html

BTW, miały 'tabletki do odsalania wody morskiej' (czy cuś podobnie) - ktoś kojarzy co to było?
Bo to ważna rzecz.
Jak się czegoś na łódce nie dopatrzyło i pie..przło, i wysiąść przyszło, i siem tak siedzi, i towarzystwo siem nudzi, to i wypić by się co przydało

Wożę.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

Marcin, ja rowniez a teraz pewnie kupie sobie taka "fire ball" choc mam na lodce 2 gasnice. Zdecydowanie wole zainwestowac w sama lodke niz w tratwe.

Ja też mam kołki i nożyce I te drugie nawet się już przydały. Strażnik miejski na Helu pożyczał ode mnie, aby przeciąć blokadę roweru. Rower podobno kradziony był, a sam strażnik zaklinał się, że nie jest przebierańcem. Oddał po chwili, życząc aby się nigdy więcej nie przydały

_________________
Rafał
http://rawonsails.blogspot.com/

Fire ball to ciekawa opcja.
Ja tylko się zastanawiam, czy to się przypadkiem nie może samo odpalić bez pożaru.
W jakiej temperaturze to eksploduje?
Co z odpornością mechaniczną?
Szczególnie po kilku latach wożenia na łódce.

Marcin

_________________
Marcin Palacz
http://marcinpalacz.pl

Ambitniej - gaśnica automatyczna, z rurką: po przetopieniu rurki uwalnia środek we właściwym miejscu.
A nie musi to być ten nieszczęsny proszek, bo można gaz.
http://www.pliszka.pl/_upload/catalog_p ... logowa.pdf
http://flameskill.co.uk/product/abc-pow ... on-system/

i prosta żmija http://www.hasicitechnika.com/en/p-auto ... -car-viper

Tez wożę i oby sie nie przydały nigdy.
Pzdr
Kocur

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Mam nożyce. Kołków nie, bo kupne mi się nie podobały. Ponoć w Juli bywają kołki gumowe, chcę obejrzeć. W każdym razie będą, takie czy inne.



Sam wątek pasuje. Ale skupiliśmy się na tratwie, że ma być. Skoro to już wiemy, to warto pomyśleć o "detalach" albo o "dziwnie jakoś zapomnianych sprawach".

Kable się nie grzeją, jeżeli są odpowiednio grube.* Ale stosowanie palnych osłon jest nierozsądne.
Cała reszta - pełna zgoda, to kolejne punkty do przemyślenia. Gaśnice warto mieć halonowe (teraz nie wolno, więc na tzw. środek czysty). Koc gaśniczy. No i cała reszta.

* Ja, tak walczący z ciężarami, mam kable dobrane pod kątem spadków napięć, mniej niż 1%, czyli są faktycznie grube. Do rozdzielni głównej 16 mm2, do rozdzielni podręcznej 6 mm2, do podstawy masztu 2,5 mm2 (kilka żył). Uziemienie 25 mm2 (przewód wyrównawczy 4 mm2).

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Lepszy niż nic Ale tratwa, która ma niemalże wszystko, czwórka Lalizasa, najbardziej mi się podoba.

Acz argument o wywożeniu kotwicy jest celny. Co prawda, za moich czasów młodych, to się robiło na kole ratunkowym

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Grzeją, grzeją, jeno może źle mówię że "się". Otoczenie też.
Grube mniej, lecz każdy prąd wytwarza ciepło, ileś tam, wedle oporu. Gdzieś to ciepło musi ujść, aby kabel się nie przegrzał i nie stopił/zapalił swojej izolacji (gdyby ciepło się nie rozpraszało to przewód stopniowo nagrzewałby się... aż do skutku). Dopuszczalne obciążenie prądem oblicza się zatem przez porównanie ciepła wytwarzanego z tym oddawanym do otoczenia. Znaczy otoczenie musi odbierać tę energię, albo całe "obliczenia" "dobory" i normy są na...
A jeśli kabel ułożon po izolacji termicznej, np. piankowej? Okryty?
Ciepło nie uchodzi, a temperatura w zacisznie ocieplonem zakątku - rośnie. W miarę upływu czasu - boć czas sprawa główna, a rzeczy dzieją się w czasie. Z czasem temperatura może wzrosnąć niesłychanie. A kable nie mogą mieć ponad 70'C.
I kabelek się niszczy; a połączenia kabelków tym bardziej, bo mają większy opór. A im bardziej się niszczą, tym im opór wzrasta. A ciepło nie uchodzi, a temperatura wciąż rośnie... a zwłaszcza izolacji między żyłami czy w wiązce... a uszkodzone izolacje mogą spowodować zwarcie...
A przy zwarciu dochodzi do gwałtownego wydzielania ciepła. Dużego ciepła. Wszystko w funkcji czasu, znaczy temperatura rośnie gwałtownie a bezpieczniki reagują po jakimś czasie (automaty wolniej, nowoczesność...) i pytanie co szybciej: zapłon czy wyłączenie.
Oblicza się to... dla przewodu normalnie chłodzonego, o normalnej temperaturze.

Nikomu przecie nie przyjdzie do głowy że przewód obłożą izolacją termiczną (i to w dodatku zapalną) wskutek czego temperatura rośnie...
Aż w końcu...

Elementarne

No dobła.
Antena na maszcie, radio z dsc z niezależnym zasilaniem w kokpicie . Wszystko cacy, ale...
Pała złamana - nie ma anteny. Nie ma łączności.
Pożar w kabinie - kable zjarane. Nie ma łączności.
Wobec powyższego, mając jedna antenę może jednak montować ją na koszu rufowym.
Wysokość na maszcie 9 m, na koszu 2,5 m.
Duża strata w zasięgu? ktoś wie?
v

Zasięg UKF to 2,5*suma pierwiastków z wysokości anten.
Wynik w milach morskich.

_________________
noone

W milach waść, błagam.
1. Wysokość 9 m (25 watów nadawanie) Dystans ?
2. Wysokość 2,5 m (25 watów nadawanie) Dystans?
Zakładam odbiór na statku na wys. 10 m.
v

Dyskusja o tratwach słabnie.
Elektryka zaczyna dominować dyskusję.

Mam kilka uwag.

Zabezpieczenie dobranych rozmiarami kabli do obwodów elektrycznych i odbiorników oraz źródeł enefgii zabezpieczonych odpowiednimi bezpiecznikami i wyłącznikami jest podstawą
Konceptu bezpieczniejszej żeglugi.
Rozruszniki silników osiągają moc kuchenki elektrycznej.
Grube kable mogą przewodzić prąd przekraczający setki amperów.
Przy wielu silnikach można znaleźć bezpieczniki w obwodach silników.

Pomimo tego zdażają się
pożary czy eksplozje w komorach silników spalinowych w momencie startu, ze względu na wysoką koncentrację węglowodorów (opary łatwopalne, gaz nieszczelnej instalacji gazowej,
farb, rozpuszczalników) i źródło energii jakim może być iskrzący rozrusznik czy alternator
Są one często wymieniane jako przyczyny utraty jachtów.
Wietrzenie pomieszczeń silników czy akumulatorów powinno należeć do rutyny przed uruchomieniem silnika.

Zawór wody chłodzącej na mojej łódce znajduje się przy akumulatorach.
Na łódce jest zainstalowany wentylator tłoczączący świerze powietrze do silnika.
Co muszę zmienić, to położenie zaworów dopływu paliwa. Jeden znajduje się wraz z filtrem w komorze silnika.
Dodatkowy powinien być dostępny w miejscu bezpiecznym.

Myślę , że każdy może swoją łódkę sprawdzić zadając sobie kilka pytań typu co może się wydarzyć, jeżeli.... Taki mały HAZOP.
Nowo budowane, seryjne łódki przechodzą z pewnością tego typu sprawdzenie.
Większość używanych została już w jakiś sposób zmodyfikowana, naprawiona, poprawiona.
Czy wszystko jest tak jak być powinno?

Ktoś pewnie zada mi ponownie pytanie czy się nie boję pływać łódką.
Oczywiście że nie.
Nie biorę się jednak za rzeczy o których mam zbyt mało pojęcia.
Można się poradzić specjalistów, zlecić komuś robotę lub poprosić znajomych fachowców o pomoc.

Na forum wymieniamy poglądy, próbujemy dzielić się swoją wiedzą i doświadczeniem.
To jest fajne.

Wszystkie wypowiedzi zmuszają w jakiś sposób do przemyśleń, spojrzenia na pozornie dobrze znane rzeczy pod innym kątem.

Dziękuję przy tej okazji wszystkim dyskutantom.


Pozdrowienia

Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

OK, napisałem nieprecyzyjnie. Chodziło mi o nadmierne nagrzewanie się. Temperatura rośnie, jeżeli więcej ciepła się wydziela, niż jest dostarczane. Kabel dobrze dobrany, który gdzieniegdzie jest w jakiejś izolacji termicznej, da radę. Problem zaczyna się, gdy przewód jest za cienki. Albo jest nadmiernie zaizolowany cieplnie (przewód w piance - nie wpadłbym na to). Albo jedno i drugie. Wtedy może być niefajnie.
Przewody dobrane pod kątem małych spadków napięcia zazwyczaj są obciążeniowo przewymiarowane. W sumie dobrze.

Można zrobić kompromisowo jak u mnie - na koszu i na rurze. Zasięg - kilkanaście mil bez problemu, jak spadnie maszt, mam antenę. Krótki kabel bez złączek też swoje dokłada. A można mieć dwie anteny.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Vaginal, tak daleko jak ty widzisz maszt, statek wysokości 10 m stojąc na pokładzie swojej łódki.
Inną odpowiedzią byłaby mała formułka.
Weź pod uwagę, że na śmigłowcach SAR znajdują się VHFki.
W tym wypadku antena znajduje się dużo wyżej.

Pozdrowienia
Andrzej

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Łojesu.
Zakładając stację odbiorczą na 0 mnpm, obliczasz tylko zasięg swojej anteny:
2,5*~1,6 = 4 mile, przy wysokości anteny 2,5 mnpm.
2,5*3 = 7,5 mili, przy wysokości anteny 9 mnpm.


Zakładając stację odbiorczą na 9 mnpm (żeby się łatwiej liczyło):
2,5*(~1,6+3) = 11,5 mili, przy wysokości anteny 2,5 mnpm.
2,5*(3+3) = 15 mil, przy wysokości anteny 9 mnpm.

Różnica ta sama (3,5 mili), niezależnie od wysokości anteny stacji odbiorczej.

_________________
noone

Zatem kosz.
Podziękowawszy wszem.
v

Antena bezpośrednio na koszu ma ten feler, że promieniuje w głowy załogi. Podniesiona rurą już nie, no i zasięg rośnie. I to mówię ja, wróg ciężarów i oporów

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A dolepka do achtersztagu?
Gupie?
v

Me!

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Gadasz bez przerwy? Bo odbierając nic nie promieniuje.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664