Nie śmiałbym zarzucać, że się nie zna.
Ale właśnie dlatego jest ciekawe, dlaczego narzucił taki limit w regulaminie i czy sam do niego się zastosował. Bo dość niezrozumiale to wygląda, w świetle wcześniejszych wypowiedzi na temat wagi setek i potwierdzenia Baoo. Mam na myśli, że można było bez obniżania bezpieczeństwa pozwolić na większą wagę.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Może dla tego, że zobaczył na własne oczy wyścig zbrojeń pokładowych?
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Bo łódka mała i nie ma co z niej robić pancernika

_________________
pozdrowienia piotr

Piotrze ale Setka to jest pancernik. Trudno żeby nie była z takimi przekrojami poszycia czy szkieletu.
Mnie dziwi natomiast to, że waga łódki według projektu wzrosła tylko 20 kg( chyba że coś mieszam) mimo że grubość poszycia wzrosła z 8 na 10 mm, a dna z 15 na 20mm. No i jeszcze obowiązkowe kosze dziobowe i relingi oraz rozbudowanie ożaglowania.

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

25% na poszyciu i 33% na dnie, średnia to 29%. Jakby powiększyć łódkę o 29%, to jej długość sięgnęła by 6,45 m i to by było chyba to, o co chodzi Francuzom w klasie MiniTransat. A znają się na tym lepiej od nas.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

i owszem, ale mogę sobie wyobrazić, że gdyby budowniczowie czy konstruktor nie pilnowaliby by wagi to te jachty byłyby jeszcze cięższe.

_________________
pozdrowienia piotr

Na blogu Rafała http://oceaniczneregatysamotnikow2016.blogspot.com// najnowsza relacja z dnia wczorajszego. Miał trochę kłopotów z samosterem, ale dał radę

_________________
Robert "Długi"

Ani chybi, wszystko wskazuje na to, że nasz Wojownik znajduje się już po drugiej stronie oceanu i być może zahacza o strefy wpływów... Posejdona: http://wszechocean.blogspot.com/2012/03 ... ntyda.html

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Nie rozumiem . Na blogu Maderskiego jest cytat : "...Wiadomość od Piotra Czarnieckiego; Słońce, fale i 25 kn wiatru. Ciągnę linę. Spokojniej. I jest ok. Dobę liczę od 1300, będzie ok. 120 mil. Nie kozakuję. ..."
Jak to się ma do jego koncepcji, nie komunikowania się ze światem. Między innymi był to jeden z powodów wykluczenia rebeliantów z głównej grupy.
To jest ta komunikacja, czy jej nie ma

_________________
Robert "Długi"

Jeżeli się nie mylę to Piotrek jako jedyny z singli startował z grupie SPORT czyli takiej gdzie można używać wszystkiego. Podobnie jak Still Crazy 2, ale tam nie mają komunikacji satelitarnej.
Reszta zawodników miała startować w grupie EXTREME czyli "...Przypominam, wolno korzystać tylko z papierowych map, pasywnego AIS oraz ręcznego GPS. Inne urządzenia pozostają w zaplombowanych woreczkach." , ale na zdjęciach widać że VHF raczej nie są zaplombowane. Zapewne wszyscy bądź część przeszli do grupy SPORT, w międzyczasie....

_________________
Pozdrawiam
Szymon Kuczyński
Dookoła świata, raz jeszcze..
http://calloftheocean.pl/

Szymon grupy Extreme i Sport połączyły się w Sagres w jedną grupę. To tylko pokazuje jak sztuczne były te ograniczenia i dzielenia na grupy. Z tego co wiem z rozmów z Piotrem to główną motywacją przejścia o grupy Sport była możliwość skorzystania z łączności satelitarnej. Rafał też zabrał telefon satelitarny i uważam to za jedną z trafniejszych decyzji. W połączeniu ze SPOTem daje to całkiem duże możliwości monitorowania sytuacji, a że odbiega to od założeń Maderskiego, to proponuję Januszowi porozmawiać na ten temat z żonami uczestników.
Tak przy okazji, to proponuję porównać jakie wymagania dla regat oceanicznych dotyczące środków łączności i bezpieczeństwa są w klasie mini650, w końcu to tylko 1,5 m więcej

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Widzę, że dojrzewamy do nowego wątku:
"Wpływy Posejdona a aura astralna w nawigacji realnej"


Nie zapominajmy więc o (coraz realniej wyłaniającej się) abstrakcji (jak dla kogo)
pod tytułem:
Precle - 500

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Nie taka abstrakcja, może trzeba by ją (bardziej w wersji Catz'a lub 5.0) uprościć czyli uwspółcześnić, może nawet zmienić nazwę... No, coś w zasadach gry być musi, zwłaszcza po ostatnich rewelacjach (via Myszek) z MiniTransat, gdzie szerokość dorównała długości...
Coś się dzieje, coś zmienia, trza utrafić w punkt. Jakaś promocja, prawda, reklama czy rabat...

ps. A, może wraz z nastaniem roku jakieś Open 17...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A jak byś chciał upraszczać formułę przez kilka miesięcy żmudnie upraszczaną przez grono "światłych" preclistów?
Przecież formuła: "każda zorganizowana klika może ...co chce" - jest uniwersalna.
masz to na codzień...
MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Czytasz wyrywkowo czy moze przeoczyles zdanie z wpisu p.Maderskiego z wczoraj:
" żeglarze uzgodnili możliwość wysyłania sms-ów z komunikatorów satelitarnych"?

Oraz w regulaminie, gdzie na glownej stronie regat stoi jak byk
" Wspólną decyzją startujących może zostać dopuszczone niedrogie urządzenie do lokalizacji satelitarnej i wysyłania wiadomości z jachtu. Z powodu szybkiego rozwoju urządzeń elektronicznych decyzja o rodzaju sprzętu i jego ewentualnym dopuszczeniu zostanie podjęta w roku 2016."

Dopuscili sie ergo wysylaja....

A czy komunikacja od teamow brzegowych z taktyka i prognozami nie idzie w druga strone ? Tego nie wiemy...

Olek ze StillCrazy pisał ostatnio na fb



Jak być powinno pewnie załogi wiedzą. Myślę, że ze względu na wszystkie te zmiany początkowy regulamin można by odłożyć na półkę. No i na tą chwilę chodzi o to żeby bezpiecznie dopłynąć na drugą stronę, czego wszystkim życzę.

_________________
https://www.youtube.com/watch?v=XyKOyCsCMZU _- Jak powstało Quick Canoe

Pierwszy cytat z blogu Maderskiego został dopisany po moim poście.
A co do regulaminu. Było wiele furtek, żeby również przyjąć z powrotem grupę niepotrzebnie skreślonych, którzy tak jak inni przygotowywali się przez kilka lat, a pod koniec przygotowań, zostali wyeliminowani ze względu na niespełnienie przykazów Maderskiego.

_________________
Robert "Długi"

Znasz temat z pierwszej reki. Ja tylko z netu. Wiec pogrzebie w mrowisku.

Czy gdyby spelnili zalecenia Konstruktora to poplyneliby w glownych regatach? Czy moze byly nierealne do spelnienia?

Oczywiście, że znam z pierwszej ręki

_________________
Robert "Długi"

Jak powiada klasyk, piramidę buduje się od dołu do góry, nie odwrotnie. A najlepszą podstawą jest jej początkowy brak lub ograniczony do jednego pomiaru metrówką zwijaną. Jak widać w Setkach na Atlantyku, życie samo wymyśla klauzule i podsuwa sposoby ich omijania... Energia ucieka w bok.
W jedności jest siła, nie w podziałach na klasy, grupy i podgrupy. Tam wszystko się rozmienia na drobne.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

btw Tracking z YellowBricka pokazuje, że Wojownik zrobił 120mil za ostatnią dobę.


a w SPA16: Giga 123 , Aussie 119. Pięknie lecą !

Zdaje się, że jest na to dowód naukowy...

Nowa teoria kwantowa (...) twierdzi że energia rozprasza się a obiekty uzyskują równowagę ze względu na sposób z jakim cząstki elementarne przeplatają się, gdy oddziałują na siebie. Jest to stan nazywany splątaniem kwantowym.(...)

Obiekty osiągają równowagę, czyli stan jednolitej dystrybucji energii, w ciągu nieskończonej ilości czasu plątając się kwantowo z ich otoczeniem. (...) Plątanie się powoduje zrównoważenie w skończonym czasie. (...) Większość fizycznych systemów równoważy się szybko - czas jest proporcjonalny do ich wielkości. (...)

Cząstce elementarnej brakuje precyzyjnych właściwości fizycznych i jest określana tylko przez prawdopodobieństwo bycia w różnych stanach. (...) Twierdzenie to głosi, że nie istnieje prawdziwy stan cząstki i pozostaje kierowanie się prawdopodobieństwem.

Kwantowa niepewność prowadzi następnie do splątania. Gdy dwie cząsteczki oddziałują na siebie, nie mogą one zostać określone nawet przez same siebie, niezależnie rozwijając prawdopodobieństwa, zwane stanem czystym. Zamiast tego, stają się splątanymi składnikami bardziej skomplikowanego rozkładu prawdopodobieństwa, które opisuje razem obie cząsteczki.

John Moll

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Znasz to z opowieści wykluczonych czy wykluczonych+Maderskiego+pozostałych ?
Bo z Twoich wypowiedzi wynika ,że tylko z opowieści wykluczonych. Wiec może trochę więcej powściągliwości w wypowiedziach.

Już brać piwo i czipsy?

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

no czas najwyższy

po co kłótnie swary głupie
i tak wnet skończymy w..zupie


Ma ktoś jakieś informacje o dalszych losach SAM ONE.?

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Przemek od 13.12 jest w Polsce. A SAM ONE - cytat z FB Przemka:
"Niestety... W związku z poważnymi uszkodzeniami, brakiem możliwości dotarcia do łódki, a także kosztami ściągnięcia do portu przekraczajacymi koszt budowy Setki(albo dwóch), jacht SAM ONE zostanie prawdopodobnie w Maroku na zawsze.."

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Wg Trackera, SAM One szusował przez parę dni po Rabacie z prędkością 0,8 w. a obecnie 0,6 w. i znajduje się w dzielnicy Medina de Rabat:


* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Tracker YB nie jest na stałe przymocowany do łódki
Ostania pozycja jest z dnia 11.12.2016. Raczej nie należy utożsamiać pozycji YB z aktualnym miejscem jachtu SamOne

_________________
Pozdrawiam
Krzyś

Rozumiem że szpeje z SAM ONE, bo łódek to...
Krzyś był szybszy.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław