Zależy.
Jednemu pomoże mydło, drugiemu kadzidło, ale cmentarze wypełniają zarówno jedni jak drudzy.
Czy powiesz, że użalający się wysyłają fluidy co łącząc się tworzą aurę sprzyjającą, czy nazwiesz to wzbudzaniem zainteresowania i troski, finalnie wyjdzie na to samo.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Właśnie. Jak nikt nie zgłosi się do żeglowania (!!!) na przykładowo Polonusie, to jacht tam zgnije. I znowu będzie żal "a może widzicie rozumiecie byście uratowaliście, a my tu w tym czasie w ciepłym fotelu i kapciach przed ekranem udzielimy jeszcze kilku innych celnych wskazówek..."
Jachty ratuje się pływając na nich
I żeby nie było moja cegiełka: pływałem ostatnio na Strażniku Poranka (dawny Opal Kuklińskiego, później firmy Atlas, obecnie Chrześcijańskiej Szkoły pod Żaglami). BTW w którą stronę ten jacht popłynie na wstecznym, to zawsze decyduje Najwyższy, a nigdy kapitan

A widział 5 odcinek słynnego serialu Ranczo?
http://vod.tvp.pl/38377/i-seria-odc5

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Skąd wziąłeś "Atlasa"? Po wyroku Opal został skonfiskowany i przekazany do Muzeum Morskiego. Po odzyskaniu jachtu, Kukliński przekazał go aktem notarialnym firmie Jaskuły.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Pewnie nie później, a wcześniej i nie Atlas, a Atol

Radio Erewań ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Cytat przypadkiem znaleziony...
Uwaga niesie energię, a energia przemienia.
Wszystko na co zwrócisz uwagę umacnia się w Twoim życiu.
Wszystko od czego odwrócisz uwagę, będzie więdło, rozpadało się i znikało.
Deepak Chopra

Może warto zwrócić uwagę na Kapitana Haskę?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A nie jest już za późno ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Wisicie mi po flaszce "Cutty Sarka", no chyba, że jesteście żeglarzami bez honoru.
http://www.atlas.com.pl/pl/news/pokaz/843/W_morze_jachtem_pulkownika_Kuklinskiego/4179
Trzy flaszki to już coś - kiedy rozpijamy?


Oczywiście zaprosimy Katrine

Historia żeglarstwa według Jacusia:

Wikipedia łże:
https://pl.wikipedia.org/wiki/SY_Strażnik_Poranka
W 1998 r. w czasie wizyty pułkownika w Polsce jacht został zwrócony właścicielowi, jednostkę pobłogosławił ks. infułat Stanisław Bogdanowicz, nadając jej imię "Opal II". Kukliński nie zabrał jachtu do USA, przekazał go w drodze notarialnej darowizny Chrześcijańskiej Szkole pod Żaglami[3]. Nowy armator zmienił w 2002 nazwę jednostki na "Strażnik Poranka".

Ksiądz Jaskuła łże:
http://www.pomorska.pl/kujawsko-pomorsk ... ,id,t.html
Pułkownik bardzo się cieszył, że przekazuje go na rzecz młodzieży żeglarskiej. Zrobił to bezinteresownie, aktem notarialnym (...)
Uroczyste nadanie imienia "Strażnik Poranka" odbyło się 21 września 2002 roku w Gdańsku. Wcześniej przeszedł kosztujący ponad 100 tys. zł remont, który sfinansowali sponsorzy.

"Atlas" natomiast pisze prawdę.

Co nie zmienia faktu, że do wypicia każda okazja jest dobra.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Najbardziej kłamie pewne złowrogie zdradliwe forum, tfu, tfu zeglarskie (hłe, hłe)
viewtopic.php?t=7324&p=74290#p74238

http://wiadomosci.wp.pl/kat,1629,title,Pulkownik-byl-zadowolony,wid,125126,wiadomosc.html

Skoro Katrine stawia
Ale nie wiem, czy wszystkich lubi

Dopóki napis KASACJA na burcie się nie pojawi, to chyba jeszcze nie.
Na okoliczność podniosłem chorągiewkę, gdy powiało.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Na szczęście X. Andrzej Jaskuła to nie ułomek, niech szybko wydobrzeje:

http://www.rp.pl/Sadownictwo/302269994-Napad-na-plebanie-w-Sosnie-pod-Sepolnem-Krajenskim-Pobito-i-okradziono-ksiedza.html

http://www.rp.pl/Sadownictwo/170309583-Aresztowano-podejrzanego-o-napad-na-plebanie-w-kujawsko-pomorskim.html


-----

Bo pływanie na wraku to słaba przyjemność.

A wszystkie rady coś trzeba z tym zrobić wszak to dobro narodowe można sobie wsadzić albo przekazać armatorowi 100 na renowacje zamiast dobrych rad i żali.

_________________
Adam

Wszystkim nam jest trochę żal kiedy widzimy jak jachty umierają.
Ale, niestety, Opale miały już swój czas.
Owszem, może jeden, dwa zostaną w rękach entuzjastów, którzy ostatnią złotówkę włożą
w ich utrzymanie...

Dlaczego Opale odchodzą? Bo żeglarze już ich nie chcą.
Powiedzmy sobie szczerze: żeglarze wybierają te nowsze, wygodniejsze, ładniej pachnące i mniej cieknące .

Kolejny na sprzedaż
https://www.olx.pl/oferta/conrad-45-klasyczny-drewniany-jacht-pelnomorski-CID767-IDdepWd.html#5d4ae2d07d

Gdyby była do niego kolejka czarterujących to pewnie nie zostałby wystawiony na sprzedaż...

Smutek i nostalgia.

pozdro

_________________
Każdy rejs czegoś uczy.

Według mnie te jachty powinny być na wyposażeniu co większych szkół żeglarskich, po to aby każdy adept sztuki żeglowania musiał popływać nimi w sztormie. Być może wiedzieli by wtedy co tracą ( a co zyskują) pływając wydmuszkami.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Zalety nawigacyjne Opali są bezdyskusyjne.
Tyle, że zmieniły się czasy, zmienili się żeglarze, zmieniły się jachty.
Nie zawrócimy kijem Wisły.

Opale były świetne na czasy, w których powstały. Pływali na nich żeglarze, dla których żeglarstwo było sposobem na życie.

Teraz żeglarstwo jest sposobem na wypoczynek.
Ot cała różnica. Czy to źle? Nie wiem. I długo by na ten temat... Ale to już OT

pozdro

_________________
Każdy rejs czegoś uczy.

Nikt nie mówi o zawracaniu biegu czasu, ale o przetrzymaniu tych jachtów ( w jakiejkolwiek kondycji) do czasu gdy będą mogły być dopieszczone i pływać w glorii.
To przecież tylko kwestia mody i tryndów.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Moim zdaniem to kwestia kasy,tylko tak naprawdę

_________________
pozdrowienia piotr

Toteż pływajmy na nich. Tylko tak można je przetrzymać czyli utrzymać.
Skoro nie mogą konkurować z mydelniczkami wyposażeniem i wygodą, to niech konkurują klimatem i tym czymś, co niektórzy nazywają "duszą".
Organizujmy "retro-rejsy". Z retro wyposażeniem, retro podejściem i nawet retro fryzurą skippera.

Ech.

Kto w zeszłym roku pływał Opalem?
Dziękuję, nie widzę...

pozdro

_________________
Każdy rejs czegoś uczy.

Pływałem w zeszłym roku Opalem.



Może, nie chcesz widzieć.

też pływałem.
To już jest nas dwóch

A nawet trzech, bo 666 także pływał.

pozdro

_________________
Każdy rejs czegoś uczy.

Opalem nie ale Antaresem to parę osób płynęło. I to forumowo

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Myślałem że go sprzedałem w dobre ręce....niestety...

Wszystkiego nie kupimy, w tym zanikających umiejętności szkutniczych.
Z drugiej strony drewno egzotyczne czy chemia są relatywnie tańsze niż w latach 70-tych.
A tak swoją drogą: ile jest w Polsce technologicznie nowszych (o niebo łatwiejszych w utrzymaniu kadłuba i wnętrza) Cetusów i Conradów-46 i co się z nimi dzieje?
Z tych drugich Warszawska Nike pływa.

-----

Cetus pływa.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

"Gaudeamus" tez Cetus rowniez plywa AZS Szczecin. Pare innych bylo w prywatnych rekach "Matenka"Dar natury" chyba tez. "Oskard" zatonal na Atlantyku.

Wracajac do meritum, jesli nie jest to jakis wyjatkowy egzemplarz to nie widze racjonalnych przeslanek zeby na remont wydawac wiecej niz kosztuje mlodsza jednostka podobnej wielkosci w dobrym stanie technicznym.

"Mateńka" to się sama uratowała.