Szukam, szukam i znaleźć nie mogę

Czy prawo pierwszeństwa drogi statku wychodzącego z portu przed statkiem wchodzącym wynika z jakiegoś przepisu (jakiego?!) czy jest to prawo zwyczajowe, czy to może jakaś kalka z śródlądowych rozporządzeń a nie żadne prawo?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Chodzi Ci o wody morskie jak rozumiem?
Jeśli tak, to może to wynikać z przepisów portowych wprowadzanych odpowiednim zarządzeniem DUM. Na przykład dla Świnkowa (Zarządzenie nr 4 Dyrektora Urzędu Morskiego w Szczecinie z dnia 17 września 2002 r.) :


Gdynia, Gdańsk i okolice (Zarządzenie nr 12 Dyrektora Urzędu Morskiego w Gdyni z dnia 14 czerwca 2005r.):
Dokładnie tak samo brzmi ten przepis w wydaniu słupskim - Zarządzenie nr 1 Dyrektora Urzędu Morskiego w Słupsku z dnia 15 stycznia 2003 r.

_________________
www.samoster.org.pl

Obstawiam "prawo zwyczajowe" - to jak w zatloczonym sklepie, czyli logiczne.
Tez slyszalem ( czytalem) o tym...Wyjdzie, jak zwykle, masa wyjatkow ( jednostki pracujace, uprzywilejowane, na liniach regularnych etc. )
W praktyce uciekam przed wiekszymi, ale to akurat nigdy nie bylo moim problemem.
Ciekawy temat!
Catz Yamato

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Myślę, ze się mylisz i nie mylisz.
Prawo zwyczajowe - owszem, ale usankcjonowane w większości wypadków przepisami prawa lokalnego.
Niby nieznajomość prawa szkodzi, ale trudno wymagać, by żeglując turystycznie czytać przepisy portowe każdego odwiedzanego miejsca... Duży statek ma od znajomości tych przepisów pilota czy wyszkolonego kapitana posiadającego zwolnienie pilotowe. Postawa "uciekam przed większym" jest zaś jak najbardziej wskazana na jachtach - co więcej, zwalnia z czytania przepisów i nie szkodzi w 99% wypadków

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

statek wychodzący z portu z reguły ma mało miejsca na inne manewry jak tylko iść torem wodnym w stronę głowic z szybkością manewrową. Z reguły tory wodne wewnątrz portu są wąskie jak dla statków i obstawione statkami stojącymi przy nabrzeżach. Dryf lub zmniejszenie szybkości grozi zdryfowaniem na nabrzeża lub inne statki (duża powierzchnia nawiewu). Statek wchodzący - na redzie z reguły ma miejsce na zwolnienie, cyrkulacje itp. Własne dlatego od "zawsze" w przepisach portowych większości krajów pierwszy jest statek wychodzący. Nie jest to prawo zwyczajowe - ale prawo usankcjonowane w przepisach portowych. Należy pamiętać, że twórcy przepisów portowych na pierwszym miejscu stawiają podstawowe funkcje portu i tym samym statki a nie "drobnoustroje".

Moje pytanie nie miało podłoża w tym, że poprzez edukację chciałem poprawić swoje bezpieczeństwo

Jak najbardziej rozumiem tę zasadę, z tym, że pytanie o prawo drogi statków wchodzących/wychodzących jest w zestawie pytań egzaminacyjnych na stopień sj i tak się trochę zastanawiałem nad tokiem myślenia arcyzwiązkowego układacza pytań.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Ten zestaw to czyjś "prywatny"? Jakiejś szkoły? Bo chyba ogólnokrajowych, oficjalnych, się jeszcze nie dorobiliśmy? Czy mógłbyś podać listę pytań tutaj albo na priv? Czasem ktoś mnie pyta, a ja nie wiem czego się można spodziewać

_________________
www.samoster.org.pl

Nie znam drzewa genologicznego zestawów egzaminacyjnych, ale przypuszczam, że jest to dziecię OZŻetów.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Pytania na egzamin teoretyczny układa osoba organizująca egzamin, czyli jakaś szkoła żeglarska (przynajmniej na żeglarza tak to działa).

_________________
Pozdrawiam,
Kasia

Na sterjota z tego co wiem to pytania układa komisja egzaminacyjna.

_________________
Pozdrawiam
Paweł Goławski
http://www.jkmgryf.pl

Tak też drzewiej bywało, że pytania układała KE i z systemu szkolenia aktualnego (sprawdziłem) też by na to wychodziło.

_________________
www.samoster.org.pl