Gypsy Moth IV wrocila, choc na krotko, do Buckler's Hard. Odwiedzilem ja w ostatnia niedziele - ma sie swietnie, po kapitalnym remoncie jest znowu gotowa do oplyniecia swiata. Nie, nie, to nie ta podroz, tym razem plynie do okola UK. Jest jeszcze kilka wolnych miejsc, ktos chetny?

http://www.gipsymoth.org/

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

"If I had been God
I would have rearranged the veins in the face to make them more
Resistant to alcohol and less prone to ageing"

Oooo!! Myślałem, że już trwale tam pozostaje

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Heh, bylo zagrozenie, ze trwale pozostanie w suchym doku w Greenwich. Pamietam ja jak stala tam smutna i opuszczona jakies... 15 lat temu?. Ale, jak na stronie jest napisane, zostala zakupiona w 2004 za £1 i szklaneczke dzinu z tonikiem przez Yachting Monthly i UKSA od Greenwich Maritime Trust aby ja przywrocic do jej lat swietnosci. Kolejny 'zabytek' ocalony od zapomnienia!

Polecam rowniez mala, ale ciekawa wystawe w Muzeum Morskim w Buckler's Hard poswiecona GMIV oraz Chichesterowi (wspominalem o tym muzeum tutaj: viewtopic.php?f=3&t=18361&hilit=muzeum).

_________________
Pozdrawiam,
Marcin

"If I had been God
I would have rearranged the veins in the face to make them more
Resistant to alcohol and less prone to ageing"

Ja ją widziałem w Buclers Hard w 1984...

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl