Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 6 sie 2025, o 16:03




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 220 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 2 maja 2017, o 08:43 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1152
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 412
Uprawnienia żeglarskie:
Colonel napisał(a):
Jak wy się nie znacie. A przecież finkil na drewnianym jachcie był niemożliwy, trzeba było wynaleźć plastik, no i cud klej do jego przyklejenia...


Et tu, Brute ... !
________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2017, o 10:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
To nie było do Ciebie!

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2017, o 18:49 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Moniia napisał(a):
Przypomnę, że Herreshoff i Colin Archer byli pionierami stosowania badań i kalkulacji w projektowaniu łodzi - wcześniej nie było innych, bo projektowanie ograniczało się do sprawdzonych przez wieki recept.

Btw, finkil został wymyślony przez Herreshoffa właśnie (a przynajmniej jemu się go przypisuje...).
Ciekawość czemu sam się nie przyznawał? ;)
A lokalniejszy patriotyzm nic nie przypomina, nawet jeśli już w UK people have no respect for their engineers? :roll:

(kto inny może nie wie co morze gdy pilnie orze :mrgreen: )
ObrazekObrazek
Załącznik:
Jullanar.JPG
Załącznik:
Evolution.JPG


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2017, o 19:16 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 18:44
Posty: 102
Lokalizacja: poludniowa FR
Podziękował : 42
Otrzymał podziękowań: 36
Uprawnienia żeglarskie: bez uprawnian
tomasz piasecki napisał(a):
Finkil jachtu Wenonah był zamocowany do drewnianego kadłuba - o czym przypominam, bo niedawno dyskutowano na temat - co można a czego nie sposób, oraz jak zamocować balast typu fin na kadłubie drewnianym.


Nieznam tego jachtu.
Jestes pewien ze byl drewniany czy tylko drewniana poszycie na stalowych wregach.

Zeby jeszcze bylo smieszniej teraz sa jachty bez kilow.
Wlasnie sie zorjentowalem ze moj wlasny blaszak nie ma nic (paza blacha poszycia o osi jachtu. Za to ma dwa wzdluzniki dzielace poszycie na 3 rowna czasci.
:-)
R.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2017, o 20:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Miał stalowe poszycie na drewnianych wregach

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2017, o 21:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Stal na drewnie, drewno na stali... Jeśli nie budowano jachtów z finkilem tylko z drewna, to nie dlatego, że to niemożliwe, bo możliwe. Ale już stosowano nowsze technologie, nowe materiały.
Finkil mógł w oczach dawnych szkutników, nawet gdyby im zaświtał, nie być zbyt praktyczny, np. byle sztrandowanie wykazuje wyższość długiego kila, który i mniej awaryjny i ściągnąć go łatwiej.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2017, o 21:15 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Alterus napisał(a):
np. byle sztrandowanie wykazuje wyższość długiego kila, który i mniej awaryjny i ściągnąć go łatwiej.


bo ja wiem?jak wejdziesz całą powierzchnią długiego kila w piach to raczej trudniej wyjść niż z kilem ktory jest krótszy, krócej trwa przeciąganie :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2017, o 21:20 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 30 lis 2013, o 01:08
Posty: 4216
Lokalizacja: Pomorze
Podziękował : 1719
Otrzymał podziękowań: 1773
Uprawnienia żeglarskie: samowodniak flisaczy
Pewnie może być różnie, zależy co na dnie, albo jaki brzeg, a co z odpornością na uszkodzenia..? W sieci też finkil łatwiej utknie.

_________________
Pozdrawiam
Alterus


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2017, o 21:28 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
Alterus napisał(a):
a co z odpornością na uszkodzenia.


zależy jak zamontowany.

Alterus napisał(a):
W sieci też finkil łatwiej utknie.


nie wiem

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2017, o 22:17 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Finkil to wynalazek portowej ladacznicy i ściganta regatowego.
Do zawodowego pływania nijak nie potrzebny a wręcz szkodliwy.
Ludzie zawodowo związani z morzem wybierali bezpieczeństwo (dzielność) i użyteczność (ładowność) czyli jednostki zbudowane solidnie, na długim kilu będącym fundamentem łodzi. Są one mniej podatne na rozkołys fali czy chociażby wspomniane sztrandowanie.
Że o jakimś grzybie nie wspomnę.
Ale nastała moda na ściganie się i wymyślono te półmiski z doczepionym mieczem zwanym (fin)kilem.
Tanie to w produkcji, przy lajtowych warunkach pomyka jak kamyk puszczony po falach to i zdobyło swoje grono miłośników.
Dla mnie to rozwiązanie oprócz wielu wad związanych z zachowanie łódki ma jeszcze jedną, użyteczną. Podwieszony "fool-kil", tfu, znaczy finkil powoduje że łódka praktycznie nie ma zęzy.
Przykład:
Domp, 28ft, 120cm zanurzenia, longkiler to on może nie jest zbyt rasowy ale w zęzie kabinowej można upakować niedużego cielaka a w silnikowej wejdzie z 200 litrów wody zanim zacznie przeszkadzać a wypompować można w każdych prawie warunkach.
Hallberg podobnie.
Bostrom, 31ft, 180cm zanurzenia, finkiler. 5 litrów wody choćby z masztu i już lata wszędzie a nie do wybrania w żaden sposób przy lepszej jeździe.
Żadna zęzówka nie pomoże kiedy jacht leży w przechyle a zęza płaska i płytka.
Ze świątecznym pozdrowieniem.
W

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

piotr6 napisał(a):
Alterus napisał(a):
a co z odpornością na uszkodzenia.


zależy jak zamontowany.

Nie ma żadnego znaczenia. Siła razy ramię zrobi swoje.
Kiedyś wjeżdżało się na piaszczysty brzeg jak tylko była potrzeba i nie był to większy stres.
A teraz znajdź jakiegokolwiek finkilera który wjedzie na brzeg z własnej nieprzymuszonej woli.



Za ten post autor cine otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 2 maja 2017, o 22:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12609
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1770
Otrzymał podziękowań: 4267
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
cine napisał(a):
przy lajtowych warunkach pomyka jak kamyk puszczony po falach to i zdobyło swoje grono miłośników.

Ano właśnie. W słabym wietrze będzie szybsze, bo będzie się poruszał. A i na wiatr pójdzie. Ostrzej. A nawet sporo ostrzej.
Żeglowania pod wiatr tak na co dzień jest dużo. Słabych wiatrów też jest dużo. I nie wszyscy pływają zaraz dookoła świata, raczej jakby przeciwnie.

Przy czym jachty i jednego i drugiego typu są dobre i złe i pośrednie. Są dobre finkilery, są dobre longkilery. Ale i złe obu typów też są. I mnóstwo pośrednich.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 2: Colonel, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 maja 2017, o 08:53 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1152
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 412
Uprawnienia żeglarskie:
cine napisał(a):
Tanie to w produkcji, przy lajtowych warunkach pomyka jak kamyk puszczony po falach to i zdobyło swoje grono miłośników.
Dla mnie to rozwiązanie oprócz wielu wad związanych z zachowanie łódki ma jeszcze jedną, użyteczną. Podwieszony "fool-kil", tfu, znaczy finkil powoduje że łódka praktycznie nie ma zęzy.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

piotr6 napisał(a):
Alterus napisał(a):
a co z odpornością na uszkodzenia.

zależy jak zamontowany.


Nie ma żadnego znaczenia. Siła razy ramię zrobi swoje.Kiedyś wjeżdżało się na piaszczysty brzeg jak tylko była potrzeba i nie był to większy stres.


Jak zawsze w projektowaniu - coś za coś.
A jeśli na dodatek jacht ma być lekki, o małym zanurzeniu i z "wysokością stania" - to wynik nie trudno przewidzieć.

________________________________

pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 maja 2017, o 09:01 

Dołączył(a): 2 mar 2008, o 22:03
Posty: 9898
Podziękował : 370
Otrzymał podziękowań: 1279
tomasz piasecki napisał(a):
to wynik nie trudno przewidzieć.


u mnie w porcie jest pewnie z 80% takich jachtów, włącznie z moim czas się chyba ich pozbyć :D

_________________
pozdrowienia piotr


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 maja 2017, o 09:17 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Piotr, jak to było o muchach? :rotfl:

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 maja 2017, o 11:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
waliant napisał(a):
cine napisał(a):
przy lajtowych warunkach pomyka jak kamyk puszczony po falach to i zdobyło swoje grono miłośników.

Ano właśnie. W słabym wietrze będzie szybsze, bo będzie się poruszał. A i na wiatr pójdzie. Ostrzej. A nawet sporo ostrzej.
Żeglowania pod wiatr tak na co dzień jest dużo. Słabych wiatrów też jest dużo. I nie wszyscy pływają zaraz dookoła świata, raczej jakby przeciwnie.

Przy czym jachty i jednego i drugiego typu są dobre i złe i pośrednie. Są dobre finkilery, są dobre longkilery. Ale i złe obu typów też są. I mnóstwo pośrednich.

Podziekowalam za ostatnie zdanie :)

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 3 maja 2017, o 11:42 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Czyli prawda lezy po srodku, pilka jest okragla a bramki sa dwie.
Cale szczescie, ze sie roznimy. :D :D :D :rotfl:

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 maja 2017, o 10:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 19 lut 2010, o 13:20
Posty: 1230
Podziękował : 70
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: zapoznany wynalazca
waliant napisał(a):
Przy czym jachty i jednego i drugiego typu są dobre i złe i pośrednie. Są dobre finkilery, są dobre longkilery. Ale i złe obu typów też są. I mnóstwo pośrednich.


Poza wszystkim, longkilera łatwiej jest sknocić pod względem osiągów. Po prostu dlatego, że przeważnie longkilery są cięższe. Nie żeby to był jakiś fundamentalny wymóg; da się zrobić lekką łódkę z długim kilem, tylko wydaje się to niecelowe.
Na odwrót, ciężką łódkę z wąskim kilem też niby daje się zrobić, tylko ciężka łódka wymaga większych sił do poruszania, większego oporu bocznego... i kil nie jest już taki ortodoksyjnie wąski.

Mamy więc ciężki jacht z długim kilem. Większą powierzchnię zmoczoną zawsze można skompensować odrobinę większą powierzchnią żagli na słabych wiatrach. W żegludze na wiatr mamy na ogół nieco mniej kadłuba nad wodą, co jest korzystne, i większą powierzchnię oporu bocznego, co też jest korzystne (mniejszy dryf). Za to mniejsze ramię prostujące w stosunku do powierzchni zmoczonej, co jest niekorzystne.

Jednak różnice nie są duże, dopóki nie ścigamy się w regatach i dopóki nie przekraczamy prędkości wypornościowej. Rzecz w tym, że turystyczne jachty lekkie, o wąskich kilach, bardzo rzadko przekraczają w praktyce prędkość wypornościową - w końcu obowiązuje reguła średniej 5 węzłów w rejsie turystycznym :)

Gdzie więc jest problem? - ano w tym, że jacht ciężki musi mieć naprawdę idealnie zaprojektowany kształt, żeby zachować małe opory ruchu aż do prędkości granicznej. Drobny błąd w ukształtowaniu kadłuba i robi się jakaś górka oporów np. przy 3 węzłach. I klops, ostro na wiatr nie pójdziemy szybciej niż te 3 węzły, co oznacza, że nie pójdziemy w ogóle, bo dryf będzie za duży. Jacht lekki ma taki nadmiar mocy, że pokona tę górkę brutalną siłą, załoga nawet nie zauważy - a longkiler nie pójdzie i już.

Dlatego naprawdę szybko, sprawnie pływających longkilerów nie ma dużo - ale to wcale nie znaczy, że być nie może. Tylko jest to dość trudne.

pozdrowienia

krzys



Za ten post autor myszek otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 maja 2017, o 19:29 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Czy właścicielom, miłośnikom longkilerów chodzi o szybkość, regaty?

Proszę o rozsądne rozpatrywanie za i przeciw.
Gdybym chciał się pościgać z innymi żaglówkami, kupił bym sobie wydmuszkę ze skrzydełkami pod kadłubem i szeroką rufą.
Zamiast żagli stawiał bym skrzydełka z tworzyw sztucznych i modlił się aby fala nie była wyższa jak 0,5 m.
Kierunek żeglugi tylko za zgodą konstruktora i oblatywacza łódki.
Ale za to jak szyyyyyybko! Szybciej niż motorówka!

Longkilerki to inny świat. To inne podejście do żeglarstwa, morza i wiatru.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16



Za ten post autor Andrzej Kolod otrzymał podziękowania - 2: bratanek65, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 maja 2017, o 19:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 cze 2009, o 16:22
Posty: 8654
Lokalizacja: Edinburgh, Scotland
Podziękował : 3582
Otrzymał podziękowań: 2362
Uprawnienia żeglarskie: Sternik morski (no wymieniłam w końcu..)
No jest to inne podejście. Ale co ja mam biedna zrobić, skoro w zasadzie wybieram się na regaty? :)

A serio - prędkość to fajnie mieć. Ale to kwestia priorytetów i na pewno nie poświęciłabym możliwości zapakowania całej swojej biblioteki dla pół węzła więcej....

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..." :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 maja 2017, o 19:47 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
To jak z zajączkiem.
Chodzi o to by gonić go.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 maja 2017, o 20:07 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12609
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1770
Otrzymał podziękowań: 4267
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Andrzej Kolod napisał(a):
Kierunek żeglugi tylko za zgodą konstruktora i oblatywacza łódki.


Upraszczasz. Raz że chodzi nie tylko o prędkość, ale i ostrość chodzenia pod wiatr (co się oczywiście na prędkość dotarcia do celu przekłada). Dwa że jak pisałem, są jachtu obu typów i dobre i złe. I jest mnóstwo typów pośrednich. A na przykład mój jacht ma finkil, ale nie jest to małe skrzydełko, raczej przeciwnie. I żeglować mogę w różnych warunkach, także na fali deczko wyższej niż pół metra.
Przy czym wcale nie uważam, że mój jacht to jedyne rozwiązanie i dla wszystkich. Nie dla wszystkich, nie na każdej wodzie.

P.S. Halsować w wąskim miejscu na longkilerku bym nie chciał.
P.S.2 Atlantic Puffin nie jest longkilerem, a świat okrążył, i to szybko. Z naciskiem na szybko.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: M@rek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 4 maja 2017, o 20:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Króliczkiem

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl



Za ten post autor Colonel otrzymał podziękowanie od: Andrzej Kolod
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2017, o 16:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10552
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Andrzej Kolod napisał(a):
Proszę o rozsądne rozpatrywanie za i przeciw.
myszek napisał(a):
Drobny błąd w ukształtowaniu kadłuba i robi się jakaś górka oporów np. przy 3 węzłach. I klops, ostro na wiatr nie pójdziemy szybciej niż te 3 węzły, co oznacza, że nie pójdziemy w ogóle, bo dryf będzie za duży.

Znaczy powyższe było nierozsądne?
Moniia napisał(a):
No jest to inne podejście. Ale co ja mam biedna zrobić, skoro w zasadzie wybieram się na regaty? :)

Moniu TY BĘDZIESZ SIĘ SCIGAĆ W MONOTYPACH :-P

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/



Za ten post autor Marian Strzelecki otrzymał podziękowanie od: Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2017, o 17:48 

Dołączył(a): 12 lut 2015, o 12:49
Posty: 1636
Podziękował : 273
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: Morskie-turystyczne
Przez kilka lat pływałem po Śródziemnym swoim "Overtime", Jouët 24.
Łódka ma fin kil, jak na długość szybka pięknie pływająca na falach Śródziemnego.
Konstruktor pochodził z południowej części Francji.
Łódka wspaniale sprawdzała się tam.
Dno nie było płaskie jak na szybkich , klepiących na falach konstrukcjach
ostro chodzących, itd.
Nie zdecydowałem się jednak na przewóz na północ, nad Bałtyk, Morze Północne.
Morza zdecydowanie płytkie w porównaniu ze Śródziemnym, fale krótkie i strome.

To była świadoma decyzja.
Co do szybkości łódki, wysokości na wietrze itd. to wiemy wszyscy doskonale, że kształt
kadłuba jest równie ważny jak dobrze skrojone i ustawione żagle, ręka na rumplu która
prowadzi łódkę nie "orząc" morza wychylonym sterem.
Ileż to łódek pływa w sportowym przechyle, z wychylonym rumplem, walcząc z nadmierną nawietrznością powodowaną złym trymem czy wydmuchanymi żaglami.
Dla mnie, nie regatowca, nie fachowca, przeciętnego żeglarza ważna jest w miarę stabilna łódka, którą bez strachu podpłynę do plaży, nie martwiąc się, że dotknę dna i kil odpadnie.
Mogę również spokojnie poczekać do kolejnego przypływu.

Każdy z nas ma swoje wyobrażenie o żeglarstwie.
Szanujmy się, dzielmy spostrzeżeniami które może ułatwią podjęcie decyzji tym, którzy jeszcze nie znaleźli tej wymarzone, doskonałej, jedynej łódki.

Nie upieram się przy longkilerkach. Na moje terazniesze pitrzeby moje łódki są doskonałe.
Kto wie, jak się rozpływam czy mnie gdzieś nie kopnie dalej.
Wówczas będę myślał o czymś pewnie większym, na dalsze oceaniczne rejsy.

Zależy od zdrówka.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16



Za ten post autor Andrzej Kolod otrzymał podziękowanie od: ULTIMA T.
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2017, o 19:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
Andrzej Kolod napisał(a):
nie regatowca, nie fachowca
Andrzej, tak gwoli ścisłości:
"nie" z rzeczownikami pisze się razem. :D

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2017, o 19:56 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1152
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 412
Uprawnienia żeglarskie:
Andrzej Kolod napisał(a):
...Przez kilka lat pływałem po Śródziemnym swoim "Overtime", Jouët 24. Łódka ma fin kil, jak na długość szybka pięknie pływająca na falach Śródziemnego.


Rzeczywiście Jouët 24 był bardzo udaną łódką, budowaną przez Yachting France w latach 1977 - 1972.

Jachty rodziny Jouët - od malego Jouët'a 540 do oceanicznego Jouët'a 1280 - to głównie projekty dwóch znakomitych autorów: Yves'a Marechal'a oraz Philippe'a Briand'a, natomiast JouëT 24 pochodził z deski rysunkowej Daniela Tortarolo.
Jak na swoją wielkość, turystyczna łódka o długości niewiele ponad 7 metrów - miała sporo, bo prawie 31 metrów żagla, przy wysokim, wynoszącym prawie 40%. współczynniku balastowym - i była szybka.

No i bardzo ładna.

_______________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 5 maja 2017, o 22:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10552
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Zbieraj napisał(a):
Andrzej Kolod napisał(a):
nie regatowca, nie fachowca
Andrzej, tak gwoli ścisłości:
"nie" z rzeczownikami pisze się razem. :D

To powiedz to słownikowi :-P


Załączniki:
Clipboard01.jpg
Clipboard01.jpg [ 52.21 KiB | Przeglądane 5762 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2017, o 00:34 
*** Ban ***
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 mar 2015, o 23:16
Posty: 1403
Podziękował : 464
Otrzymał podziękowań: 271
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Zbieraj napisał(a):
Andrzej Kolod napisał(a):
nie regatowca, nie fachowca

"nie" z rzeczownikami pisze się razem. :D

I tu się nie zgodzę. Znowu.
W zdaniu typu przeciwstawnego jak:
"...nie korektor, ale redaktor."
"...nie chrześcijanin, lecz muzułmanin."
Nie z rzeczownikiem piszemy rozdzielnie.
Gdyby napisał:
"Dla mnie, nie regatowca, nie fachowca, ale przeciętnego żeglarza..."
zdanie byłoby w 100% poprawnie i zgrabne.
A tak jest domyślnie poprawnie, gdyż jest tam domyślny spójnik.
Chyba, że brak spójnika - który tam być jednak powinien - też zakwalifikujemy jako błąd.
Ale to chyba błąd mniejszego kalibru. :D

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

tomasz piasecki napisał(a):
budowaną (...) w latach 1977 - 1972.

:rotfl:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2017, o 07:56 

Dołączył(a): 4 sty 2015, o 10:43
Posty: 1152
Podziękował : 434
Otrzymał podziękowań: 412
Uprawnienia żeglarskie:
Zbieraj napisał(a):
tomasz piasecki napisał(a):
budowaną (...) w latach 1977 - 1972.

:rotfl:



Fakt, zamyśliłem się nad tym Andrzejowym Jouët'em na Morzu Śródziemnym :)
Masz rację, powinno być: w latach 1977 - 1982

____________________________

Pozdrawiam
tomasz


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 6 maja 2017, o 08:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2009, o 15:04
Posty: 14323
Lokalizacja: Stara Praga
Podziękował : 606
Otrzymał podziękowań: 5397
cine napisał(a):
Gdyby napisał:
"Dla mnie, nie regatowca, nie fachowca, ale przeciętnego żeglarza..."
zdanie byłoby w 100% poprawnie i zgrabne.
No właśnie: gdyby....

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 220 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: DARIUS i 218 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL