Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 5 sie 2025, o 18:21




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 sie 2010, o 15:13 

Dołączył(a): 16 sie 2010, o 14:56
Posty: 2
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: patent żeglarski
Drogie koleżanki i koledzy , żegluję już od 30 lat ale po ostatnim żeglowaniu na Mazurach nasunęła mi się taka wątpliwość .
Taka sytuacja:
jacht A płynie lewym halsem ostro na wiatr , z przeciwnej strony płynie jacht B pełnym wiatrem , na motyla i zbliża się do jachtu A od nawietrznej .
Który jacht powinien ustąpić ?
Czy ma znaczenie po której stronie leży bom jachtu B (może leżeć na prawej jak i na lewej burcie bo jacht B płynie pełnym wiatrem ).
Moim zdaniem jacht B ma dużo więcej pola do manewru i powinien ustąpić bo płynie z wiatrem .
Nie dopuszczalne dla mnie jest to , że sternik jachtu B (przy słabym wietrze , przekłada bom na lewą burtę i foka na prawą - sugerując ,że płynie prawym halsem – przecież płynie nadal pełnym wiatrem a nie lewym ani prawym halsem !
A wy jak uważacie ?
Proszę o komentarze .
Adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 15:19 

Dołączył(a): 23 lip 2010, o 12:05
Posty: 233
Podziękował : 26
Otrzymał podziękowań: 24
Uprawnienia żeglarskie: kj
Jacht zawietrzny A

Pozdrawiam, DP


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 16:01 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Adam46 napisał(a):
Czy ma znaczenie po której stronie leży bom jachtu B (może leżeć na prawej jak i na lewej burcie bo jacht B płynie pełnym wiatrem ).
Ma znaczenie, a właściwie znaczenie ma burta na której znajduje się grot.
Adam46 napisał(a):
przecież płynie nadal pełnym wiatrem a nie lewym ani prawym halsem !
W fordewindzie halsy rozróżnia się jak najbardziej, właśnie po położeniu bomu (grota). Jeżeli sternik jachtu przełożył żagiel z burty prawej na lewą, to zmienił hals z lewego na prawy - wykonał zwrot przez rufę. Inna sprawa, że w tym wypadku to niezbyt eleganckie postępowanie, które sugeruje chęć zaoszczędzenia sobie roboty i zobowiązanie nadpływającego jachtu do ustąpienia pierwszeństwa.

_________________
www.samoster.org.pl



Za ten post autor gf otrzymał podziękowanie od: Adam46
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 16:05 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
gf napisał(a):
W fordewindzie halsy rozróżnia się jak najbardziej, właśnie po położeniu bomu (grota). Jeżeli sternik jachtu przełożył żagiel z burty prawej na lewą, to zmienił hals z lewego na prawy - wykonał zwrot przez rufę. Inna sprawa, że w tym wypadku to niezbyt eleganckie postępowanie, które sugeruje chęć zaoszczędzenia sobie roboty i zobowiązanie nadpływającego jachtu do ustąpienia pierwszeństwa.


Niezbyt eleganckie? Hmmm...

Prawidło nie mówi nic o pierwszeństwie, tylko o tym, że jacht nawietrzny powinien ustąpić, ale jednocześnie nakłada również na jacht zawietrzny różne obowiązki dotyczące uniknięcia zderzenia. A ów nie unika tylko zmienia hals zmuszając zawietrznego do ustąpienia...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 16:23 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Sytuacja jest taka, że oba jachty płyną lewym halsem. Jacht A ma pierwszeństwo przed B. Jacht A powinien utrzymać kurs i prędkość, ale nic nie jest napisane o tym, że tego nie zrobił.

Potem jacht B zmienił hals, co spowodowało, że teraz to on stał się statkiem, któremu należy ustąpić. Podejrzewam (bo autor nic nie pisał dokładniej), że nie stało się to 5 metrów od burty, a kiedy tylko sternik B zauważył, że musiałby ustąpić.

_________________
www.samoster.org.pl


Ostatnio edytowano 16 sie 2010, o 16:29 przez gf, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 16:28 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Tak tak, masz recht, tyle, że zmiana halsu w takim momencie może być poczytana za przyczynianie się, a nie unikanie zderzenia.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 16:30 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Dopisałem przed momentem (już po tym jak wysłałeś posta) - nic nie wiemy o odległościach, ale nie sądzę, aby stało się to w ostatniej chwili :)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 16:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
gf napisał(a):
Dopisałem przed momentem (już po tym jak wysłałeś posta) - nic nie wiemy o odległościach, ale nie sądzę, aby stało się to w ostatniej chwili :)


Może biegli w sądzie już wiedzą ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Adam46
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 16:40 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Biegli nie wiedzą, oni wydają opinię. Najlepiej niejednoznaczną i dopiero po pół roku. A jak jest dwóch biegłych to już w ogóle zabawa, bo mogą wydać sprzeczne ;)

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 16:52 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
Cytuj:
W fordewindzie halsy rozróżnia się jak najbardziej, właśnie po położeniu bomu (grota). Jeżeli sternik jachtu przełożył żagiel z burty prawej na lewą, to zmienił hals z lewego na prawy - wykonał zwrot przez rufę. Inna sprawa, że w tym wypadku to niezbyt eleganckie postępowanie, które sugeruje chęć zaoszczędzenia sobie roboty i zobowiązanie nadpływającego jachtu do ustąpienia pierwszeństwa.

Takie postępowanie jest normą w czasie regat, przy zbliżaniu się do boi zwrotnej i jest to element taktyki a nie braku elegancji. I nie nazywałbym tego zwrotem przez rufę, jacht dalej płynie pełnym kursem.
Przez ponad 50 lat nie spotkałem się z takim przypadkiem w turystyce. Komu by się chciało?! :)

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl



Za ten post autor Batiar otrzymał podziękowanie od: Adam46
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 16:59 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Tam gdzie chodzi o to kto pierwszy, a w załogach są ludzie świadomi tego, że się ścigają i rywalizują ze sobą, takie postępowanie pewnie nikogo nie zdziwi, ale w spokojnej, turystycznej żegludze określiłbym to właśnie jako nieeleganckie :) Jak widać, znalazł się na wodzie taki aparat, któremu się chciało :)

Użyłem określenia "zwrot przez rufę", bo jacht zmienił hals mając wiatr z tyłu. To jest środkowa część manewru według PZŻ przebiegającego od pełnego baksztagu do pełnego baksztagu.

Swoją drogą, czy nie wynika z nich, że zwrotu w fordewindzie nie da się zrobić? Wychodzi na to, że trzeba wyostrzyć do baksztagu i wtedy się zwrócić :)

_________________
www.samoster.org.pl



Za ten post autor gf otrzymał podziękowanie od: Adam46
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 17:50 

Dołączył(a): 16 sie 2010, o 14:56
Posty: 2
Podziękował : 4
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: patent żeglarski
Dzięki za opinie .
Zgadzam się z nimi tym bardziej ,ze niewiele się one różnią w ocenie sytuacji
Co innego rywalizacja , co innego elegancja i grzeczność a co innego bezpieczeństwo .
Jachtem A sterowałem ja .
Na jeziorze Nickim , wiatru jak na lekarstwo , kataryny nie da rady odpalić .
A tu trzeba płynąć pod wiatr i każdy centymetr się liczy .
Z przeciwka idzie jedna łódka za drugą .
Na lewych halsach cóż trzeba odpuszczać .
Ale jak ktoś korzystając z tego ,że słabo wieje ,więc nie musi robić nawet ruchu sterem , tuż przede mną przekłada grota bo nie chce mu się wyostrzyć , to określenie , że to mało eleganckie wydaje mi się za delikatne .
A tak swoją drogą ,zauważyliście jak mało ludzi zna przepisy na jeziorach ?
Zgroza


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 18:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
Adam46 napisał(a):
Dzięki za opinie .
A tak swoją drogą ,zauważyliście jak mało ludzi zna przepisy na jeziorach ?
Zgroza

Chyba nie śledzisz wątku powyżej. Wygłaszane są opinie, że taka m.in. wiedza jest zbędna!
Przydatna ale zbędna. To jest dopiero zgroza!
Zgadzam się, że opisany fakt jest zwykłym...zresztą pominę dosadne określenie. Mnie zdarzały się przypadki, że na okrzyk ostrzegawczy "prawy" padała odpowiedź; i co z tego...a raz facet odkrzyknął; i co z tego, ja jestem mocniejszy :roll:
W podręcznikach apeluję o takie samo zachowanie jak w samochodzie- zasada ograniczonego zaufania....i nie psuć sobie rejsu :)
Za parę pokoleń na wodzie zostaną sami żeglarze-dżentelmeni - w tej nadziei pozdrawiam

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 19:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Batiar napisał(a):
taka m.in. wiedza jest zbędna!
Przydatna ale zbędna. To jest dopiero zgroza!


Zbyszku,
Nie pisałem, że ta wiedza jest zbędna, tylko, że do żeglowania (jako takiego) niezbędna wiedza nie musi zawierać wszelkich przepisów dotyczących prawa drogi. Zwróciłem uwagę np. na krótką książeczkę pt. "Nauka żeglowania w weekend" (o prawie drogi jest tam jeden krótki rozdział i chwatit) - to wystarczy, żeby wypłynąć na jezioro, a każdy normalny człowiek, o ile będzie dalej jeszcze w życiu żeglował, sam będzie swoją wiedzę pogłębiał w takim stopniu, w jakim sam uzna za stosowne.

90% tych, którzy dzisiaj żeglują ma patenty (czyli potwierdzenie zdobytej niezbędnej do żeglowania wiedzy i umiejętności zgodnie z zatwierdzonym w majestacie Państwa programem), a i tak duży odsetek z nich durniami i ignorantami pozostał i to o nich tu piszecie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/



Za ten post autor robhosailor otrzymał podziękowanie od: Carlo
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 20:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
Fordewind do ciekawy kurs względem wiatru,bo sternik sam decyduje, którym halsem chce płynąć. Miałem kiedyś przypadek,że płynąłem sobie jak Pan Bóg przykazał fordzielcem, a że przede mną nie było żadnych halsujących,to sprawę halsu olałem i płynąłem sobie lewym. A tu zza pleców słyszę ryk "PRAAAWWYY" i co widzę? Płynie sobie wypasione Bolero fordzielcem, oczywiście prawym halsem, prosto w moją rufę. Jak myślicie,jak była moja reakcja na jego ryk?

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Ostatnio edytowano 16 sie 2010, o 20:49 przez pa20jb, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 20:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17565
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Jurek! Wstawiaj spację po kropce, please!!!

pa20jb napisał(a):
Jak myślicie,jak była moja reakcja na jego ryk?

Mam nadzieję, że zgodna z przepisami czyli nie było reakcji (sterem i żaglami) z Twojej strony.

ps. O reakcji paszczą nie będę się wypowiadał :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 20:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
Maar napisał(a):
. O reakcji paszczą nie będę się wypowiadał


Nie, absolutnie nic nie mówiłem, tylko wyeksponowałem środkowy palec mojej prawej dłoni.

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 4 lip 2009, o 16:15
Posty: 892
Podziękował : 36
Otrzymał podziękowań: 59
Uprawnienia żeglarskie: jak dla mnie wystarczające
pa20jb napisał(a):
Maar napisał(a):
. O reakcji paszczą nie będę się wypowiadał


Nie, absolutnie nic nie mówiłem, tylko wyeksponowałem środkowy palec mojej prawej dłoni.

Ja bym przerzucił grota i odpowiedział: "i co z tego?", lub nieco dosadniej "wuj mnie to obchodzi" :)

_________________
pozdrawiam
skiera


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 21:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17565
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3697
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Maciek, błagam Ciebie!!!
Prawidło 13 nie robi wyjątków!!!

ps. Bolero Jurku mówisz? Znaczy więcej niż 7,5 metra, znaczy "pezetżeciane potwierdzenie wiedzy" zwane patentem prowadzący chiba mniał?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 22:04 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Nie wiem gdzie pływał Jurek, ale wątkotwórca pisał o Mazurach. Tam prawidło 13 też obowiązuje? :)

Właściwie to pytam serio, bo pamiętam, że kiedyś już szukałem (bardzo pobieżnie) i nie znalazłem w przepisach śródlądowych w dziale o wyprzedzaniu takiego odpowiednika 13 prawidła.

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 sie 2010, o 23:05 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Maar napisał(a):
Maciek, błagam Ciebie!!!
Prawidło 13 nie robi wyjątków!!!

ps. Bolero Jurku mówisz? Znaczy więcej niż 7,5 metra, znaczy "pezetżeciane potwierdzenie wiedzy" zwane patentem prowadzący chiba mniał?


Niestety na śródlądziu jest to dość skomplikowanie tłumaczone.


§ 6.09. Wyprzedzanie - przepisy ogólne
1. Wyprzedzanie jest dozwolone tylko wówczas,
gdy statek wyprzedzający stwierdzi, że nie spowoduje
to zagrożenia dla bezpieczeństwa żeglugi.
2. Statek wyprzedzany, w razie konieczności
i w miarę możliwości, powinien ułatwić wyprzedzanie.
W razie potrzeby powinien zmniejszyć prędkość, aby
wyprzedzanie odbyto się bezpiecznie, szybko i nie
utrudniało ruchu innych statków.
Przepisów tych nie stosuje się, gdy maty statek
wyprzedza statki niezaliczane do małych statków.
§ 6.10. Wyprzedzanie
1. W zasadzie statek wyprzedzający powinien wyprzedzać
statek wyprzedzany z jego lewej burty. Jeśli
jednak szlak żeglowny jest dostatecznie szeroki, statek
wyprzedzający może również wyprzedzać statek
wyprzedzany z jego prawej burty.
2. Przy wyprzedzaniu statku żaglowego przez inny
statek żaglowy statek wyprzedzający powinien z zasady
wyprzedzać drugi statek po stronie nawietrznej. Zasady
tej nie stosuje się do małych statków żaglowych
wyprzedzających statki żaglowe niezaliczane do małych
statków. Przy wyprzedzaniu statku przez statek żaglowy,
statek wyprzedzany powinien ułatwić przejście
statku żaglowego po stronie nawietrznej. Zasady tej
nie stosuje się, gdy maty statek żaglowy wyprzedza
statki niezaliczone do małych statków.

Na chłopski rozum to jeśli przy wyprzedzaniu nie jest potrzebna interwencja wyprzedzanego to można wyprzedzać, ale jeśli ma się to odbywać w sytuacji gdzie do wyprzedzenia potrzebny jest manewr wyprzedzanego to uprzednio trzeba uzyskać jego zgodę.
Tylko niestety zasada uzyskiwania zgody nie jest opisana dla relacji mały statek z małym statkiem

3. Jeżeli wyprzedzanie może odbyć się bez konieczności
zmiany kursu i prędkości statku wyprzedzanego,
to statek wyprzedzający nie nadaje sygnałów
dźwiękowych.
4. Jeżeli wyprzedzanie może odbyć sie pod warunkiem
zmiany kursu lub prędkości statku wyprzedzanego
oraz gdy występuje obawa, e statek wyprzedzany
nie zrozumiał zamiaru statku wyprzedzającego, CO
może spowodować niebezpieczeństwo zderzenia, statek
wyprzedzający powinien nadać:

tu kupa dźwięków


7. Jeżeli wyprzedzanie nie jest możliwe bez spowodowania
niebezpieczeństwa zderzenia, statek wyprzedzany
nadaje sygnał dźwiękowy ,,pięć krótkich
dźwięków".
8. Przepisów ust. 4-7 nie stosuje się do małych
statków W odniesieniu do innych statków, które nie są
małymi statkami oraz do małych statków w odniesieniu
do innych małych statków.

Jeśli wyprzedzającym jest statek, a wyprzedzanym mały statek to mały statek tak czy owak ustępuje.

I bądź tu mądry.

Piotr Siedlewski



Za ten post autor ins otrzymał podziękowanie od: robhosailor
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 sie 2010, o 06:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 31 mar 2010, o 11:06
Posty: 471
Podziękował : 17
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: st.j
robhosailor napisał(a):
Batiar napisał(a):
Zbyszku,
Nie pisałem, że ta wiedza jest zbędna, tylko, że do żeglowania (jako takiego) niezbędna wiedza nie musi zawierać wszelkich przepisów dotyczących prawa drogi. Zwróciłem uwagę np. na krótką książeczkę pt. "Nauka żeglowania w weekend" (o prawie drogi jest tam jeden krótki rozdział i chwatit) - to wystarczy, żeby wypłynąć na jezioro, a każdy normalny człowiek, o ile będzie dalej jeszcze w życiu żeglował, sam będzie swoją wiedzę pogłębiał w takim stopniu, w jakim sam uzna za stosowne.

90% tych, którzy dzisiaj żeglują ma patenty (czyli potwierdzenie zdobytej niezbędnej do żeglowania wiedzy i umiejętności zgodnie z zatwierdzonym w majestacie Państwa programem), a i tak duży odsetek z nich durniami i ignorantami pozostał i to o nich tu piszecie.

Akurat absolutnie nie Ciebie miałem na myśli. Byłeś w polemice trochę w środku i wiedziałem o co Ci chodzi. Ani razu nie polemizowałem z Tobą. Sorry. A teraz do rzeczy. Wpadłem w wątek pod koniec i przegapiłem meritum, czyli pytanie o prawo drogi w określonej, opisanej sytuacji. Prawo drogi żeglarskie to nawet nie jeden rozdział a trzy prawidła. Jedno arbitralnie ustala pierwszeństwo prawego, ale dwa pozostałe w swoim duchu mają zapis, że silniejszy ustępuje słabszemu. Żeglarstwo to był sport dżentelmenów. W opisanej sytuacji kiedy jacht halsował się pod wiatr, hals jachtu spadającego z wiatrem nie ma absolutnie znaczenia. Ten jacht ma wszelkie możliwości manewru a przepis fałszywie zinterpretował. To odpowiedź na zadane pytanie. Na kursach zawsze uczylem, prawa halsu prawego nie zapomnisz ale w pozostałych wypadkach ustępuj słabszemu i będzie OK.

_________________
Pozdrawiam
Zbigniew Klimczak
http://www.przewodnikzeglarski.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 sie 2010, o 07:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2006, o 15:07
Posty: 4811
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 675
Otrzymał podziękowań: 1715
Uprawnienia żeglarskie: j.st.m
OT

Batiar napisał(a):
Chyba nie śledzisz wątku powyżej. Wygłaszane są opinie, że taka m.in. wiedza jest zbędna!
Przydatna ale zbędna. To jest dopiero zgroza!


Zbyszku, mógłbyś nie przenosić dyskusji między wątkami. Bo to nieelganckie. Albo zaśmiecę ten wątek odpowiadając Ci, albo muszę pozostawić Twoją "zgrozę" bez odpowiedzi.

Zgrozą to jest opowiadanie jakie to straszliwe zagrożenia niesie ze sobą owa niewiedza.

_________________
Maciek"S"Kotas

---
O!...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 sie 2010, o 07:40 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
Batiar napisał(a):
Prawo drogi żeglarskie to nawet nie jeden rozdział a trzy prawidła. Jedno arbitralnie ustala pierwszeństwo prawego,


Proszę podać jakiekolwiek źródło tej wiedzy.
Nie mam na myśli podręczników tylko brzmienie konkretnych rozporządzeń lub przepisów regatowych.

Różnica pomiędzy jachtem który ma zachować swoją prędkość i kurs, ale w sytuacji gdy stwierdzi ze jacht który powinien ustąpić nie ustępuje powinien zrobić wszystko by nie doprowadzić do zderzenia , a jachtem który ma pierwszeństwo jest nawet w języku kolokwialnym tak wielka jak różnica pomiędzy Rowem Mariańskim , a Mount Everestem.
Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 sie 2010, o 13:39 

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
ins napisał(a):
Na chłopski rozum to jeśli przy wyprzedzaniu nie jest potrzebna interwencja wyprzedzanego to można wyprzedzać, ale jeśli ma się to odbywać w sytuacji gdzie do wyprzedzenia potrzebny jest manewr wyprzedzanego to uprzednio trzeba uzyskać jego zgodę.
Czyli zasady, że wyprzedzający ustępuje na śródlądziu nie ma? Mam na myśli relacje między małymi statkami żaglowymi.
ins napisał(a):
Tylko niestety zasada uzyskiwania zgody nie jest opisana dla relacji mały statek z małym statkiem
Ja bym powiedział, że bardzo dobrze, że nie jest opisana, bo to byłby kolejny martwy przepis - tym razem opisujący komunikację między kajakiem, a wyprzedzanym przez niego rowerkiem wodnym :) Na jachtach jak widać taka komunikacja odbywa się bardzo sprawnie bez szczegółowych przepisów: facet z Bolero zasugerował Jurkowi, że zamierza go wyprzedzić i chce aby Jurek zmienił kurs, a Jurek z kolei się na zaproponowany manewr nie zgodził ;)

ins napisał(a):
Różnica pomiędzy jachtem który ma zachować swoją prędkość i kurs, ale w sytuacji gdy stwierdzi ze jacht który powinien ustąpić nie ustępuje powinien zrobić wszystko by nie doprowadzić do zderzenia , a jachtem który ma pierwszeństwo jest nawet w języku kolokwialnym tak wielka jak różnica pomiędzy Rowem Mariańskim , a Mount Everestem.
Ja tej różnicy szczerze mówiąc nie widzę kompletnie, możesz wyjaśnić? To jest po prostu krótkie (ma pierwszeństwo - nie ma pierwszeństwa) określenie tego wszystkiego, co Tobie (i przepisom) zajęło kilka linijek :) Owo niezmienianie kursu i prędkości, fazy zderzenia, unikanie zderzenia własnym manewrem itd to po prostu opis i definicja zachowania statku mającego pierwszeństwo.

_________________
www.samoster.org.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 sie 2010, o 14:50 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
gf napisał(a):

ins napisał(a):
Różnica pomiędzy jachtem który ma zachować swoją prędkość i kurs, ale w sytuacji gdy stwierdzi ze jacht który powinien ustąpić nie ustępuje powinien zrobić wszystko by nie doprowadzić do zderzenia , a jachtem który ma pierwszeństwo jest nawet w języku kolokwialnym tak wielka jak różnica pomiędzy Rowem Mariańskim , a Mount Everestem.
Ja tej różnicy szczerze mówiąc nie widzę kompletnie, możesz wyjaśnić? To jest po prostu krótkie (ma pierwszeństwo - nie ma pierwszeństwa) określenie tego wszystkiego, co Tobie (i przepisom) zajęło kilka linijek :) Owo niezmienianie kursu i prędkości, fazy zderzenia, unikanie zderzenia własnym manewrem itd to po prostu opis i definicja zachowania statku mającego pierwszeństwo.


1.
Istotne jest rozumienie tego zagadnienia przez odbiorcę komunikatu.
Jeśli będzie mowa o tym że ktoś ma pierwszeństwo to nowicjusz może to opacznie zrozumieć, w sytuacji gdy to tz 'pierwszeństwo' będzie miał lub będzie mu się wydawać że je ma.

Dlatego przekazując informacje o prawie drogi kładzie się nacisk na powinności ustępującego i zasady zachowania się tego drugiego.
Z pełnym rozmysłem, i w przepisach, i w szkoleniu, i w przekazywaniu informacji na ten temat unika się sformułowania "ma pierwszeństwo"

2.
Trochę za dużo niekonsekwencji jak na dwa zdanie.
Wpierw
Cytuj:
To jest po prostu krótkie (ma pierwszeństwo - nie ma pierwszeństwa) określenie tego wszystkiego, co Tobie (i przepisom) zajęło kilka linijek :)

, a zaraz po tym
Cytuj:
Owo niezmienianie kursu i prędkości, fazy zderzenia, unikanie zderzenia własnym manewrem itd to po prostu opis i definicja zachowania statku mającego pierwszeństwo.


Czyli żeby określić zasady zachowania się statku mającego " pierwszeństwo " trzeba użyć podobnej ilości słów, które tak naprawdę zaprzeczają temu co kojarzymy ze słowem "pierwszeństwo"

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 sie 2010, o 20:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 10 sie 2010, o 14:05
Posty: 696
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 11
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jak jestem za sterem to sternik
Ja w wątpliwym przypadku robię lekki ruch sterem i w trakcie mijania pozdrawiam po żeglarsku jacht będący przed chwilą na kursie kolizyjnym. :D
Walki na noże mam dosyć na naszych drogach..
Żagle to ma być frajda, a nie pokazywanie środkowych palców.
Stąd jest mały krok do abordażu i mordobicia :evil:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 sie 2010, o 21:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17688
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4533
Otrzymał podziękowań: 4287
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Viking napisał(a):
Stąd jest mały krok do abordażu i mordobicia :evil:


Mam taki okuty pych gdzieś jeszcze... ;)

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 sie 2010, o 21:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 27 gru 2006, o 15:44
Posty: 307
Lokalizacja: Rybnik
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 7
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz lodowy
Viking napisał(a):
Żagle to ma być frajda, a nie pokazywanie środkowych palców.

Rozumiem,ze to do mnie.Ale facio na tamtym jachcie kompletnie nie znał przepisów,więc musiałem go troszkę naprostować.A, że na pokładzie miałem trzech rozmiarowo Pudzianów,więc spór o różnicę poglądów się nie rozpoczął.Ale masz rację,wybieramy się na żagle,by bezstresowo wypoczywać.
I tu muszę wyjaśnić dlaczego wspomniałem o tym wydarzeniu.Zrobiłem to tylko w kontekście przekazywanej jedynie słusznej wiedzy made in PZŻ kursach,prawy nie zawsze ma pierwszeństwo.I tylko tyle.

_________________
Jurek
.....kiedy dogmat zakrada się do umysłu, ustaje wszelka aktywność intelektualna.


http://zagle.mazury.info


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 17 sie 2010, o 22:51 
*** Ban ***

Dołączył(a): 20 mar 2010, o 02:26
Posty: 4717
Podziękował : 39
Otrzymał podziękowań: 706
Uprawnienia żeglarskie: K.J.
pa20jb napisał(a):
I tu muszę wyjaśnić dlaczego wspomniałem o tym wydarzeniu.Zrobiłem to tylko w kontekście przekazywanej jedynie słusznej wiedzy made in PZŻ kursach,prawy nie zawsze ma pierwszeństwo.I tylko tyle.

Bzdety opowiadasz. Zakres wiedzy z przepisów przedstawianych na kursach organizowanych zgodnie z programem PZŻ opiera się opiera się rozporządzeniu MI z 2003 i MPDM oraz na praktyce.

Piotr Siedlewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL