Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 2 sie 2025, o 22:58




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 339 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 12  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 24 sie 2017, o 08:46 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 808
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 474
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
plitkin napisał(a):
Ze wskazaniem na "chyba". Już pisałem nie raz, że nie ma na to najmniejszych szans w praktyce na śródlądowych jachtach kabinowych >6/7 m długości kadłuba. Zwłaszcza czarterowych/szkoleniowych. Ewidentnie pomijasz w swoich rozważaniach wszystkie fakty, które nie pasują do Twoich teorii.

...................
BEZ-4 miał fabrycznie po obu burtach nad hundkojami. Oraz pod siedzeniami i koją dziobową w kabinie.
MAK-747 ma podobnie i jest to całkiem niemało, plus pod podłogą koji rufowej.Która ma wymiary coś tak 200 x 120 -130cm. A na koji rufowej ( i dziobowej też - trójkąt 2 x 2 x 2 metry) materace piankowe 2 x 10 cm grubości.
No i prawie wszystko jest po jaskółkach w workach szczelnych. Na kojach też trzymam w szczelnych workach - dla zasady. To są setki litrów.
..........
O czarterowych się nie wypowiadam, bo nie czarteruję.
W ostatni weekend rozmawiaem dłużej z osobą czarterującą różne jachty, bo nie ma zdania i chce coś kupić. A nie wie co. Był faktycznie zdumiony różnicami w stabilności dotychczas czarterowanych jachtów.

"Ewidentnie pomijasz w swoich rozważaniach wszystkie fakty, które nie pasują do Twoich teorii". No niby gdzie?

Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 08:57 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 808
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 474
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
JamesB0T napisał(a):
Pytanie czy poza takim doraźnym zabezpieczeniem są inne rozwiązania zwiększające odporność na wywrotkę.

Odbijacz wpięty w linkę topenanty i wciągnięty na top. Drugi koniec odbijacza podwiązany (podczepiony) do zapasowej linki i zabezpieczony na knadze. By nam nie uciekł na top i tam nie został.
Do zrobienia w kilka chwil.
Mam taki osobno w innym kolorze (biały), w poręcznym miejscu (obok Potta-Potti w toaletce). Nie ma być używany do niczego innego. Osobna linka o odpowiedniej długości dowiązana.

Można sobie poćwiczyć wciąganie stojąc sobie na kotwicy, albo stojąc w przy pomoście.

Bardzo przydatna jest checklista ( spis czynności) pod tytułem powiedzmy : "burza co robimy". Wydrukowana na tekturce i zalaminowana.
I tam po kolei mieć wylistowane te wszystkie złote myśli.
Czytasz po sprawdzeniu checklisty : "Odbijam, czynności do wykonania", na końcu tej checklisty, po powiedzmy : "Odwiązać zabezpieczenie zrolowanego foka", "Wyjąć olejek do opalania do jaskółki" itp. - możesz mieć punkt:"Przeczytać spis "Burza co robimy", tak dla zasady.
I zanim rzucisz cumy, stracisz jeszcze tę minutkę na tę lekturę.
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 09:16 

Dołączył(a): 22 gru 2012, o 20:57
Posty: 3857
Podziękował : 441
Otrzymał podziękowań: 754
Uprawnienia żeglarskie: dostateczne plus
Cytuj:
Mam taki osobno w innym kolorze (biały), w poręcznym miejscu (obok Potta-Potti w toaletce). Nie ma być używany do niczego innego.

Masz fajnie. Jak byś przypadkiem użył swojego białego odbijacza zgodnie z jego podstawowym fabrycznym przeznaczeniem, to tak jakbyś rozdziewiczył siostrę kolegi.
Trzymam kciuki.
v


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 09:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
JamesB0T napisał(a):
Pytanie czy poza takim doraźnym zabezpieczeniem są inne rozwiązania zwiększające odporność na wywrotkę.

Zobacz.
https://www.youtube.com/watch?v=MkbXEJbNCB4

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 09:51 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Żeby uwzględnić wypór materacy, musiałyby być wykonane z materiału o zamkniętych porach oraz przymocowane do koi.
Nasiąknięty materac pływający po powierzchni wody w przewróconej łódce nie doda stateczności ani wyporu.


-----
soko napisał(a):
na koji rufowej i dziobowej materace piankowe 2 x 10 cm grubości.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 09:59 

Dołączył(a): 8 lis 2015, o 10:53
Posty: 1938
Lokalizacja: W-wa
Podziękował : 52
Otrzymał podziękowań: 244
Uprawnienia żeglarskie: jkzw, IYT Master of Yachts Ocean 200 ton
Kto spyta Zbieraja "...a jak by to była Wasza siostra?"? :kiss:


-----
vaginal napisał(a):
to tak jakbyś rozdziewiczył siostrę kolegi. Trzymam kciuki.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 10:17 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 808
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 474
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
666 napisał(a):
Żeby uwzględnić wypór materacy, musiałyby być wykonane z materiału o zamkniętych porach oraz przymocowane do koi.
Nasiąknięty materac pływający po powierzchni wody w przewróconej łódce nie doda stateczności ani wyporu.

Tak samo przestrzenie pod kojami, siedzeniami itp. nie dają wyporu, póki jest dużo powietrza. Woda do nich jeszcze nie dochodzi.
To jest tylko zabezpieczenie przed zatonięciem. Mizerne. Zabraknie 1 grama wyporności i do widzenia.
Materac piankowy tak szybko nie nasiąknie. Piszemy tu i rozważamy czas ok. godziny.
Ratowanie ludzi.

Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 11:42 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski
soko napisał(a):
Bardzo przydatna jest checklista ( spis czynności) pod tytułem powiedzmy : "burza co robimy". Wydrukowana na tekturce i zalaminowana.


I zanim znajdziesz tą tekturkę wśród fefnastu tysięcy innych już Ciebie burza dopadnie...

Czy tylko ja mam wrażenie, że zaczynamy poruszać się w oparach absurdu?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła



Za ten post autor Jurmak otrzymał podziękowania - 3: Były user, Colonel, Moniia
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 12:00 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 808
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 474
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
Jurmak napisał(a):
I zanim znajdziesz tą tekturkę wśród fefnastu tysięcy innych już Ciebie burza dopadnie...
Czy tylko ja mam wrażenie, że zaczynamy poruszać się w oparach absurdu?


To nie jest wszystkoodporny krążownik US Navy z fefnastoma tysiącami fiszek na każdą okazję, a zwykły jachcik, służący do zabawy, wypoczynku, przespania się, itp.
Także zabawy w odczytywanie swoich złotych myśli, bo pamięć nie ta.
Więc jest kilka ściąg.
Pocieszę Ciebie, że znacznie więcej jest na temat obsługi aparatu foto i o co chodzi w tych różnych trybach itp. Też potrzebne. :D
...................................
Bywały już takie ściągi na preclach, a ja napisałem kilka lat temu takie dzieło na soilforum:
http://www.sailforum.pl/viewtopic.php?f ... zy#p250596

Kilka lat temu przygotowałem sobie taką ściągę na tego typu okazje. Do przeczytania raz po raz jako zalaminowane. opierałem się o różne źródła, ale na koniec głównie o dyskusję na pl.rec.żeglarstwo po białym szkwale.
Wlaśnie znalazłem plik i załączam pod uwagi koleżeństwa.
Plik jest napisany pod Maka747:
=========================
Burza szkwał postępowanie jacht

Burza, zagrożenie szkwałem – jak postępować.
Mieć stały nadzór sytuacji w internecie (strony meteo na PDA), mieć włączone lokalne stacje radiowe. W porę unikać zagrożeń. Biały szkwał spędzać w bezpiecznych warunkach.

Ale o ile się nie udało:

1. Grot dół, zaciagnąć rozporek na pokrowcu, a jeśli jest czas zawiązać krawatami grota do bomu, nie polegać na zamku błyskawicznym !!. Lub zmarlować linką, gdy jest czas. ( tak czy owak grot w lazy jacku na bomie to ok. 1 mtr.kw. powierzchni, przy wietrze z półwiatru). Chyba powino się bom z tym wszystkim przywiązać nokiem szotowym do kosza rufowego skosem w dół. Żeby nie szalał na achtersztagu, ma tam za dużą swobodę. Czy też dać go wtedy na maksymalnie krótkich szotach grota ???
2. FOK chustka (0,25 mkw,) i zawiązać fał rolera na koszu – oprócz blokady na spinlocku ( bo może wyszarpać w szkwale całą linę rollera foka ze spinloka).
3. Miecz ¼ . ? Całkiem podnieść na czas.
4. Odszeklować fał grota i dać odbijacze na top masztu z liną dolną podwieszoną –( np.cumą, którą zaknagować na knadze na maszcie, by fał nie uciekł). Powinno zapobiec grzybowi.
a. wariant , gdy mamy topenantę, na topenancie podnieść odbijacze lub zbędny kapok na top, oczywiście też z dowiązaną liną zwrotną, by to ściągnąć
5. Silnik zapuścić, niech się grzeje. Jeśli jest czas – uzupełnić paliwo !
a. jeśli jest to silnik poniżej 10KM to na naprawdę silnym wietrze nie ma on szans na utrzymanie szybkości względem wody gwarantującej utrzymanie dziobu na wiatr – jest to ułuda. Ale przy ustawieniu się rufą do wiatru silnik np. 5KM jakieś znaczenie stabilizujące ma i przy krótkim szkwale zapewni wolniejszy dryf.
b. silniki 10 i15 KM ponoć zapewniają stabilną pozycję GPS gdy działają na biegu wstecznym z ustawieniem jachtu rufą do wiatru.
6. Kapoki założyć i ( jeśli jest czas ), kurtki sztormiaka itp.. Ale się zdecydować, bo kamizelki NA kurtki, nie odwrotnie. A bezpośrednio przed burzą jest zazwyczaj jeszcze upał. Fizyczne wytrzymanie kilku minut szkwału, potem kilkunastu minut b. silnego wiatru , gradu i deszczu i ew. jeszcze np. godziny postoju na kotwicy, do przejścia całej burzy – nie jest problemem dla osoby ubranej w sztormiak na suche rzeczy. Dla osoby bez porządnej ochrony jest trudne.
a. większość opisów, relacji sugeruje, że należy poważnie traktować ostrzeżenie o wielkim ryzyku przebywania w zamkniętej łódce w czasie b. silnego szkwału. Zazwyczaj siedzą tam osoby po prostu nieprzygotowane, źle ubrane. Stanowią znaczną część ofiar.
7. Mieć gogle na grad, i deszcz. Lub okulary ze sklepu technicznego. Okulary p. sloneczne w ostateczności,( jeden ponoć siedział w gradzie w masce nurkowej). Czapka ciepła pod zidwestkę.
8. Zamknąć klapy zejściówki, zakręcić grzybka od wywietrzników itp. Zamknąć achterpik np. na karabinek, albo na krawat ( nie na zamek, zawsze coś może być potrzebne).
9. Mieć na jachcie „Zestaw ewakuacyjny” ( dokumenty itp., telefon, a w osobnym worku nieprzemakalnym rzeczy na zmianę), to w kabinie.
10. Mieć do tego zestawu dowiązane płetwy – gdyby przyszło popłynąć. W kabinie.
11. Kotwica gotowa do wyrzucenia, raczej na jak najdłuższej linie. Do knagi albo do masztu dowiązana , zależy od konstrukcji, część masztów jest obecnie na stópce , którą łatwiej wyrwać, niż knagę ( albo kotwicę wyrzucić od razu – do decyzji). Jak czas – to dowiązać prosiaka jako obciążnik amortyzator. Waypoint rzucenia kotwicy dać, albo jako MOB.
12. Mieć GPS z mapą jeziora pod ręką (niekiedy przez kilka minut nic nie wiadomo, gdzie jesteśmy), telefon w bezpiecznym opakowaniu. NÓŻ.
13. Ma sens dryfkotwa ??!!
14. Co do płetwy sterowej, to czy i kiedy podnieść, będzie zależało od sytuacji. Byle o niej pamiętać.




Możliwości:
1. Albo dochodzimy do brzegu i tam się wiążemy zależnie od sytuacji i wynosimy np. kotwicę (kotwice) na brzeg. Na małym jeziorze raczej do brzegu nawietrznego. Nawietrzny, czyli w kontekście szkwału – ten od strony burzy. Bo stamtąd przyjdzie najgorszy wiatr - przynajmniej na początku.
2. Sztormujemy na kotwicy, a gdy się urwie lub wyrwie z knagi , można rzucić dryfkotwę, mogą być to np. dwa worki żeglarskie na linie. Wrzucić do nich garnki, czajnik , wiadro, miskę, żeby się nie zapadały.
3. O ile bez kotwicy i nie na dryfkotwie, to można iść na silniku pod wiatr, a o ile będzie wiatr za silny, rufą do wiatru i wtedy hamować silnikiem dryf (silnik całą wstecz). O ile jesteśmy na małym akwenie i nie ma fali, która może zalać silnik, lub silnik trzeba będzie wyłączyć przy wychodzeniu śruby z wody.
4. Bardzo ważna decyzja o ew. sztrandowaniu ( gdzie, o ile możemy jeszcze wybrać), raczej jest opinia, że lepiej jest „przeleżeć” szkwał na przygotowanej łodzi i załodze, te kilka (kilkanaście) minut. Naleje się co najwyżej kilka wiader wody do łodzi, ale o ile będzie zabezpieczony ( odbijacze, koło ratunkowe) top masztu , to przy przeciętnym szkwale nie powinno go wepchać pod wodę.
5. Zasada „Ważniejsza załoga niż jacht”.
6. Prawdopodobny jest moment, gdy szkwał już minął, jest b. silny wiatr i można spróbować powalczyć sztormując pod wiatr na foku ( śladowym – sztormowym) i na silniku i odbić trochę terenu. Warto na to liczyć, zanim się wysztranduje. Szkwał ten najgorszy jest raczej jeden i to na początku burzy, choć może być poprzedzony okresem silnego wiatru, co może zmylić, że już zagrożenia najgorszego nie ma.

==================
Polecam też stały nadzór sat24.com, w zwykłej NokiiE75 wyświetla się w kilka sekund i nie muli.

...................
takie to dzieło kiedyś wysmażyłem, teraz nie mam czasu poprawiać.
Każdy może z tego spisać co uważa, w skrótach, ku pamięci. I mieć pod ręką.
Mamy ponalepiane jakieś flagi jakiegoś kodu sygnałowego, na jeziorach chyba niezbyt użyteczne. Można sobie nalepić na sztorcklapie coś takiego.

Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 13:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1960
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
A do tego jeszcze pisak do folii na sznurku i odpowiednie okienka przy każdym punkcie do zaznaczenia "ptaszka" lub innego krzyżyka, żeby niczego nie pominąć ? :rotfl:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: Colonel
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 15:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
Może to:
http://allegro.pl/pompka-rowerowa-co2-k ... 20536.html
coś da nam do wymyślenia na top masztu?
...w realnej cenie.


Załączniki:
BREEZE.jpg
BREEZE.jpg [ 27.18 KiB | Przeglądane 8155 razy ]

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 15:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
soko napisał(a):
stojąc w przy pomoście. Bardzo przydatna jest checklista ( spis czynności) pod tytułem powiedzmy : "burza co robimy"


Krzysztof - nie wiem jak inni - ale ja stojąc w porcie (lub jak to nazwałeś - "przy pomoście") - mając perspektywę burzy nie robię kompletnie NIC poza wyłączeniem elektroniki oraz wykręceniem z obu VHF-ek anten, wyjęciem z lodówki zimnego piwa i nalaniem go do szklanki celem spokojnej jego degustacji.

Będąc w rejsie na morzu - mając w bezpośredniej perspektywie burzę - nie wykonuję zresztą dużo więcej czynności - odpalam jedynie Diesla - załączam bieg i zwijam spokojnie żagle.

No - może nie nalewam wówczas piwa.

Powiedz - po co chcesz wykonywać tak wiele czynności dla zwykłego przeczekania burzy -szczególnie w porcie ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Ostatnio edytowano 24 sie 2017, o 15:51 przez bury_kocur, łącznie edytowano 2 razy


Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowania - 2: Moniia, sailhorse
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 15:47 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
plitkin napisał(a):
soko napisał(a):
bo i tak są przestrzenie niezatapialne chyba na każdym jachcie.
Już pisałem nie raz, że nie ma na to najmniejszych szans w praktyce na śródlądowych jachtach kabinowych >6/7 m długości kadłuba. Zwłaszcza czarterowych/szkoleniowych. Ewidentnie pomijasz w swoich rozważaniach wszystkie fakty, które nie pasują do Twoich teorii.
Taa, oczywiste: nie ma na to najmniejszych szans w lekkich mazurskich wydmuszkach.
Ich producenci nigdy nie widzieli, nie słyszeli, ani nie użyli, wklejki wnętrza czy pianki pu.
Pewnie z desek gwoździamni toto zbijają? A może to pianka aż tyle kosztuje?
A może miejsce w bakistach tak potrzebne na podróż dookoła świata?
A może to jednak ta "magiczna granica" do której unia kazali, a potem już wolno topić klienta?

To tylko ciężkie oceaniczne balastowce można robić niezatapialne. Choć niezbyt im to potrzebne. :roll:

Tests were carried out on a Sadler 26, by opening all the seacocks whilst sailing off Poole in 22 to 25 knots of wind. The results were dramatically impressive and written up in several yachting magazines, since the boat could continue to be sailed, with the natural water level only coming upto the bunk bases. In fact, as part of the test, the little yacht was overburdened with water from a remote fire pump, which initially made the motion a little "groggy". However, the boat went off sailing again and the water attained its natural level (just above bunk base) and finally sailed home.

http://www.mikelucasyachting.co.uk/sadl ... ochure.php
http://www.williamsandsmithells.com/wp- ... 0308-6.jpg

Albo:
Obrazek
http://features.boats.com/boat-content/ ... tap-46.jpg

They not only float when flooded, but the crew can continue to live aboard and sail them in that condition. During construction the hull and lining are separated by several inches and foam is injected between them.
According to Etap, the French merchant-marine agency has stringent requirements for categorizing a vessel as "unsinkable" and for eliminating offshore liferaft requirements. To get this certification, the Etap 37 was loaded with eight people on the rail with all their gear inside. It was then flooded, and the mast was pulled down to the water. When the mast was released, the boat righted itself, two bunks and the galley remained above the waterline inside, and the crew could still sail the boat.

http://www.yachtingmonthly.com/gear/try ... boat-31338



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 16:25 

Dołączył(a): 16 lis 2010, o 16:17
Posty: 10510
Podziękował : 1308
Otrzymał podziękowań: 4197
Uprawnienia żeglarskie: pływam sobie gdzie chcę
Ryś, możesz się pienić ile chcesz i wymyślać teorie o poankach. Prawda jest taka, że musisz dać pewnie ponad metr sześcienny powietrza by zagelwarantowac niezatapialnosc. Pianki z przekladki to możesz sobie darować. A jachty oceaniczne mają komory wypornosciowe. Niektore maja nawet komory zderzeniowem Mają na nie miejsce. My natomiast rozmawiamy o realiach. Stare (przed unijne) konstrukcje budowane w miarę seryjnie również nie gwarantowaly niezatapialnosci. Przypomnę, że tango taką konstrukcja właśnie jest.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 16:34 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Ja tam przestarzały jestem, i nie wiem jakie to Tango z tego tu wątka "jest".

Ale co do "takiej konstrukcji" - zgadnij skąd cytat:
(regatowiec powinien zgadnąć :D )

"1. Kadłub jachtu klasy TANGO musi być wykonany z laminatów poliestrowo-szklanych lub epoksydowo-szklanych. Kształt kadłuba i jego parametry zewnętrzne: długość, szerokość, wysokość burty, pochylenie dziobnicy, ukształtowanie pokładu wraz z kokpitem muszą być zgodne z dokumentacją konstruktora Andrzeja SKRZATA.
[...]
10. Jacht powinien posiadać przestrzenie wypornościowe umożliwiające spełnienie warunku niezatapialności"



Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 16:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Ryś napisał(a):
Kadłub jachtu klasy TANGO musi być wykonany z laminatów poliestrowo-szklanych lub epoksydowo-szklanych. (...) muszą być zgodne z dokumentacją konstruktora Andrzeja SKRZATA. [...]
10. Jacht powinien posiadać przestrzenie wypornościowe umożliwiające spełnienie warunku niezatapialności.


Takie Tango waży jakieś 3 tony - dla zapewnienia mu przynajmniej pływalności niezbędne są - dla tej wagi - min. 3 metry sześcienne materiału wypornościowego.

Jakoś trudno mi sobie wyobrazić upchnięcie do tego jachtu tej ilości pianki.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 16:45 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
brodaty napisał(a):
Panowie !
Coś nie jest tak z tymi Tangami !!! Kilka lat temu przy białym szkwale na Mazurach też zatonęły chyba dwa Tanga lub więcej.
Pamiętam że Andrzej Skrzat tłumaczył to na łamach Żagli faktem że jachty te były budowane poza koncesją autorską bez komór wypornościowych.

Od tego jest konstruktor, żeby sobie wyobraził. Znane mi jachty Andrzeja Skrzata (owszem, dawniejsze) były niezatapialne. A także dość niewywracalne...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 17:48 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Marian Strzelecki napisał(a):
Może to:
http://allegro.pl/pompka-rowerowa-co2-k ... 20536.html
coś da nam do wymyślenia na top masztu?
...w realnej cenie.
.

To może lepiej pójść dalej tym tropem i zastosować kamizelkę pneumatyczną z wyzwalaczem tabletkowym?

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 18:18 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 22 sie 2015, o 15:50
Posty: 897
Podziękował : 891
Otrzymał podziękowań: 436
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Ja w sumie spokojnie odwrócę moje plywadlo z grzyba (testowane ) nawet z wbitym w muł masztem ;) (tez testowane ) , ale ze jednak łatwiej jest stawiać niż odwracać, do rejki przyczepiłem trytytkami coś, co się nazywa - ''makaron piankowy do pływania'' - w sumie zmodyfikowany pomysł Mariana :kiss:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 19:13 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
taka_jedna napisał(a):
To może lepiej pójść dalej tym tropem i zastosować kamizelkę pneumatyczną z wyzwalaczem tabletkowym?
Jak już kupować to w czem problem? ;)
http://www.marinechandlery.com/secumar- ... loat-15979
http://www.force4.co.uk/crewsaver-mast- ... litre.html
Please Note:
Mast floats are only effective if they have the correct level of buoyancy for the boat they are to be fitted on. Crewsaver Mast Floats do not guarantee to stop a boat from inverting.


Pytanie czy takie pomoże łódce której pod top by trza nie kapok, lecz ponton...

Dla "jachtów mazurskich samotonących" lepszy byłby większy zestaw z integralną tratwą :-P
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Ostatnio edytowano 24 sie 2017, o 19:23 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowanie od: taka_jedna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 19:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Ryś napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
To może lepiej pójść dalej tym tropem i zastosować kamizelkę pneumatyczną z wyzwalaczem tabletkowym?
Jak już kupować to w czem problem? ;)
http://www.marinechandlery.com/secumar- ... loat-15979
http://www.force4.co.uk/crewsaver-mast- ... litre.html
Please Note:
Mast floats are only effective if they have the correct level of buoyancy for the boat they are to be fitted on. Crewsaver Mast Floats do not guarantee to stop a boat from inverting.


Pytanie czy takie pomoże łódce której pod top by trza nie kapok, lecz ponton...

W takim wypadku może zamontować dwie sztuki ?

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 19:25 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Ha, jeszcze nie powiesz, a już masz :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 19:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 16:10
Posty: 13996
Podziękował : 10551
Otrzymał podziękowań: 2485
Uprawnienia żeglarskie: Nie odebrany plastik
taka_jedna napisał(a):
Marian Strzelecki napisał(a):
Może to:
http://allegro.pl/pompka-rowerowa-co2-k ... 20536.html
coś da nam do wymyślenia na top masztu?
...w realnej cenie.
.To może lepiej pójść dalej tym tropem i zastosować kamizelkę pneumatyczną z wyzwalaczem tabletkowym?

Tylko, że kamizelka kosztuje dziesiąt razy więcej.
Natomiast automatyczny wyzwalacz już taki drogi nie jest.

Już kiedyś pisałem o pomyśle kasku na jacht z kołnierzem napełnianym z takiej pastylki, to mnie wyśmiano, że nikt nie będzie chciał na karku nosić zapalnika.


bury_kocur napisał(a):
Takie Tango waży jakieś 3 tony - dla zapewnienia mu przynajmniej pływalności niezbędne są - dla tej wagi - min. 3 metry sześcienne materiału wypornościowego.
Jakoś trudno mi sobie wyobrazić upchnięcie do tego jachtu tej ilości pianki.
A do jachtu ważącego 6 ton mającego 8m długości to juz sobie wyobrażasz? :rotfl:

Nie wyobrażasz sobie tylko jednego: jak dużo przestrzeni marnujemy na jachcie na jego "przestronność" wizualną.
Na przykład:
KAŻDA ŚCIANKA MOŻE BYĆ SPOKOJNIE POGRUBIONA nawet 10 KROTNIE, bez strat na używalności jachtu.

MJS

ps. wyobraziłam sobie "rozdartą" wzdłuż masztu i pozbawioną farfocli kamizelkę, z tych co to im termin (atest) minął ... i koncepcja jest realnie do przyjęcia. Cena około 100pln już nie razi.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":

"Dla tych co nie lubią szerokich ruf ;-)"
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 19:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 sty 2015, o 17:38
Posty: 1272
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 559
Uprawnienia żeglarskie: takie tam
Ryś napisał(a):
taka_jedna napisał(a):
To może lepiej pójść dalej tym tropem i zastosować kamizelkę pneumatyczną z wyzwalaczem tabletkowym?
Jak już kupować to w czem problem? ;)
http://www.marinechandlery.com/secumar- ... loat-15979
http://www.force4.co.uk/crewsaver-mast- ... litre.html
Please Note:
Mast floats are only effective if they have the correct level of buoyancy for the boat they are to be fitted on. Crewsaver Mast Floats do not guarantee to stop a boat from inverting.


Pytanie czy takie pomoże łódce której pod top by trza nie kapok, lecz ponton...

Dla "jachtów mazurskich samotonących" lepszy byłby większy zestaw z integralną tratwą :-P
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Gdzie znalazłeś taki komplecik?

_________________
Wiosna


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 20:17 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
U lotników. One innego wyjścia nie mają ;)
http://www.dartaerospace.com/614-3001-b ... h-liferaft

Bo jak idzie o jednostkę pływającą, to o zapewnienie pływalności jakby łatwiej... może nawet zdrowy rozsądek konstruktora i budowniczego wyjdzie taniej?

Przykładowo maszt dużego koromysła może mieć 60-80 litrów pojemności. Starczy zatkać ta rura by wody nie nabrała - ot, kapkę pianki psiknąć w oba końce.
Ale to znaczy fały na zewnątrz, nosz... jakże tak? toć zgroza, ruja i porubstwo :-P
Lepiej kombinować bógwico...

Nic to nie pomoże rozmyślać o o jakichś drobnych pływaczkach gdy do pokładu przykręcą te 'kosze', niczem na pełnomorski okręt - a w chwili wywrotki cała załoga (ze 6-8) siedzi w kokpicie.
Ze względów bezpieczeństwa wszak, bo kabina grozi śmiercią... :roll:
A gdy już łódka pada i traci resztki 'momentu prostującego' - kilkaset kilo żywego 'balastu' ląduje, bądź zawisa, na tych rurkach i innych przykręconych przydatkach, pół metra powyżej pokładu.
Nic na to nie poradzą, choćby chcieli.
I grzyb.
A oni wciąż w te rurki i linki luzem wrzuceni...

(i o co się tak pienić? :mrgreen: )


Ostatnio edytowano 24 sie 2017, o 20:32 przez Ryś, łącznie edytowano 1 raz


Za ten post autor Ryś otrzymał podziękowania - 2: kooniu, Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 20:29 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 808
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 474
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
bury_kocur napisał(a):
Krzysztof - nie wiem jak inni - ale ja stojąc w porcie (lub jak to nazwałeś - "przy pomoście") - mając perspektywę burzy nie robię kompletnie NIC poza wyłączeniem elektroniki oraz wykręceniem z obu VHF-ek anten, wyjęciem z lodówki zimnego piwa i nalaniem go do szklanki celem spokojnej jego degustacji.

Dokładnie postępuję tak samo. Robię się coraz ostrożniejszy.
Choć bywały okresy sprawdzania stania na kotwicy w tych warunkach, czy na silniku rufą do wiatru (inaczej się nie da).
To jest spis pro memoria. Do poczytania sobie, szczególnie, że jak widzisz jest rozwlekły. Z wyjaśnianiem , wątpliwościami itp.
............................

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kurczak napisał(a):
A do tego jeszcze pisak do folii na sznurku i odpowiednie okienka przy każdym punkcie do zaznaczenia "ptaszka" lub innego krzyżyka, żeby niczego nie pominąć ?

Poznaniacy ponoć tak mają.
Zapomniałeś o zeszycie kontroli zeszytu kontroli. :D
Powoli zacznij tworzyć checklisty. Po 60-tce jak znalazł. Dobra rada.
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Ostatnio edytowano 24 sie 2017, o 20:48 przez soko, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 20:40 

Dołączył(a): 7 paź 2013, o 16:10
Posty: 808
Lokalizacja: Poznań, Powidz, ....
Podziękował : 474
Otrzymał podziękowań: 462
Uprawnienia żeglarskie: sternik z upr. morskimi
bury_kocur napisał(a):
Powiedz - po co chcesz wykonywać tak wiele czynności dla zwykłego przeczekania burzy -szczególnie w porcie ?

No ale stojąc na kotwicy sobie w zatoczce, niby zacisznej, się zdrzemnąłeś. A tu zza drzew wyłazi jakiś koszmar. Co Tobie szkodzi, także dla samego sportu sobie to wszystko po kolei zrobić, pod tytułem "przeczekiwanie burzy".
Mam stary łeb ponad 60 latka, jestem zaspany, bez pomysłu, to sobie czytam i robię. Zdążę, albo nie zdążę. Spoko. Już 15 sezon pływam na tej łódce, bywały różne horrory i żenujące akcje. No ale - jak na razie - łódka to wszystko wyrobiła.
Zobaczyć sobie, jak się łódka zachowa? Przecież i tak nic nadzwyczajnego się nie zdarzy. Burza jak burza. A zobaczysz sobie, co jak funkcjonuje.
Przecież w warunkach jeziora latem i tak, jak stanie się jakaś poważna chryja to sobie popłynę do brzegu i poczekam do końca. Z workiem z suchymi rzeczami itp. Zabawa w harcerzyka. Problem?
Dlatego pływam na tym a nie innym jeziorku, mam własną mapkę jego wszystkich mielizn i widzę, gdzie mnie trałuje na kotwicy. Ratuję się silnikiem, albo nie. Rzucam całą tę linę kotwiczną w diabły, albo nie. Wrócę po to za dwie godziny, albo jutro.
Nie jest za wielkie, kameralne. W sam raz. Luzik.
.......................
Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.


Ostatnio edytowano 24 sie 2017, o 20:45 przez soko, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 20:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
SOKO, jestem pełen szacunku dla Ciebie. Twoja determinacja w tym temacie jest godna podziwu. Tak trzymaj. Leszek.
Kiedyś Alterus napisał:
"Nie można zapobiec wszystkim tego typu sytuacjom, bo nie wszystko zależy od nas. Jest jeszcze czynnik losowy, czyli zdarzenia dziejące się niezależnie od naszej woli, na które wpływu nie mamy. Do tego dochodzą nasze błędy - cóż, oprócz tego że nie jesteśmy nieśmiertelni, nie jesteśmy też doskonali. A to głowa zawiedzie, a to mięśnie.
Wypadkowa tych czynników decyduje o powodzeniu i choć na co dzień o tym nie myślimy, gdyż doprowadziłoby to do paraliżu naszych działań, to w rzeczywistości wciąż balansujemy na granicy życia i śmierci.
Złożoność zdarzeń w jakich bierzemy udział jest niewyobrażalnie wielka, dlatego w najlepszej wierze tworzone instrukcje postępowania mogą być tylko ogólnikowe, inaczej, jak wykazał przykładowo Zbieraj, mogą prowadzić do absurdów. Procedury szczegółowe sprawdzają się w sytuacjach klarownych, a tych jest mało."
I dalej jego słowa:
"Każdy nieegoistyczny, normalny człowiek dowiedziawszy się o tragedii, odczuwa sprzeciw i szuka w myślach sposobu który mógłby takim zdarzeniom zapobiec. To ludzkie i wystawia Ci bardzo dobre świadectwo. A że w pierwszym odruchu nie każdy pomysł nadaje się do wykorzystania, to cóż, właśnie po to konfrontujemy nasze przemyślenia z opinią innych." Pozdrawiam Alterusa.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski



Za ten post autor Leszek otrzymał podziękowanie od: Marian Strzelecki
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 21:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 6 cze 2012, o 17:20
Posty: 3173
Lokalizacja: Wrocław
Podziękował : 700
Otrzymał podziękowań: 231
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Leszek napisał(a):
SOKO, jestem pełen szacunku dla Ciebie. Twoja determinacja w tym temacie jest godna podziwu. Tak trzymaj. Leszek.
Kiedyś Alterus napisał:
"Nie można zapobiec wszystkim tego typu sytuacjom, bo nie wszystko zależy od nas. Jest jeszcze czynnik losowy, czyli zdarzenia dziejące się niezależnie od naszej woli, na które wpływu nie mamy. Do tego dochodzą nasze błędy - cóż, oprócz tego że nie jesteśmy nieśmiertelni, nie jesteśmy też doskonali. A to głowa zawiedzie, a to mięśnie.
Wypadkowa tych czynników decyduje o powodzeniu i choć na co dzień o tym nie myślimy, gdyż doprowadziłoby to do paraliżu naszych działań, to w rzeczywistości wciąż balansujemy na granicy życia i śmierci.
Złożoność zdarzeń w jakich bierzemy udział jest niewyobrażalnie wielka, dlatego w najlepszej wierze tworzone instrukcje postępowania mogą być tylko ogólnikowe, inaczej, jak wykazał przykładowo Zbieraj, mogą prowadzić do absurdów. Procedury szczegółowe sprawdzają się w sytuacjach klarownych, a tych jest mało."
I dalej jego słowa:
"Każdy nieegoistyczny, normalny człowiek dowiedziawszy się o tragedii, odczuwa sprzeciw i szuka w myślach sposobu który mógłby takim zdarzeniom zapobiec. To ludzkie i wystawia Ci bardzo dobre świadectwo. A że w pierwszym odruchu nie każdy pomysł nadaje się do wykorzystania, to cóż, właśnie po to konfrontujemy nasze przemyślenia z opinią innych." Pozdrawiam Alterusa.

Ps. Oczywiście zacytowane słowa odnoszą się do innego wypadku na Mazurach. Ale idealnie wpisują się do tego tematu. Dlatego pozwoliłem sobie je zacytować. Jeżeli Alterus nie podpisuje się pod zacytowanymi treściami jego wypowiedzi w tym przypadku, to proszę o przeniesienie tego postu do śmietnika.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 24 sie 2017, o 22:03 

Dołączył(a): 12 kwi 2013, o 18:20
Posty: 8050
Podziękował : 1877
Otrzymał podziękowań: 2419
Uprawnienia żeglarskie: -
Rzecz może mniej w temacie, bo dotyczy otwartych jolek, ale jest i o pływakach na top, grzybach, i o uwięzionych.
To whomever it may concern ;)
http://www.rya.org.uk/sitecollectiondoc ... report.pdf


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 339 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 ... 12  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
cron
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL