A także wspomniane karimaty na kilku brytach... jeśli dodamy do tego lekkie pogrubienie masztu:
A także otulina listew w żaglach (to dla purystów) - to uzbiera nam się z tego niezła wyporność.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Na niektóre sprawy możemy mieć jednak wpływ, tak jak w tym przypadku, na uniemożliwienie obrócenia jachtu do góry dnem, stosując pływak na topie masztu.
Zgadzasz się Leszku, że w takiej sytuacji do tragedii mogłoby nie dojść?
Łódka się wywraca, załoga z kokpitu ląduje w wodzie, a ci co są w kabinie mają szansę wydostać się na zewnątrz. I żadne sztormrelingi w tym przypadku nie przeszkadzają.
Ale... wyporność masztu, czy pływaka umieszczonego na jego topie, musi być wystarczająca by zapobiec grzybowi.
I może to jest temat dla producentów jachtów, by na etapie prób stateczności na wodzie ustalić czy i ew. jakie rozwiązanie stosować - uszczelnić maszt, czy instalować samoczynnie napełniający się balon. I wprowadzić takie rozwiązanie jako obowiązkowe wyposażenie. A że będzie dodatkowo kosztować? Życie i zdrowie nie ma ceny. 500zł, czy 1000, które w którymś momencie ratuje czyjeś życie, to pieniądze wydane właściwie.

Anka

_________________
Wiosna

Element wypornościowy zapobiegający grzybowi jest zastosowany od wielu lat w Puckach i w niektórych modelach katamaranów plażowych. Zasadniczo wystarczy dołożyć jakiś fał by wciągnąć toto na wysokość topu.

http://www.czasnadmorze.pl/wp-content/u ... ka-hel.jpg

https://www.youtube.com/watch?v=XKX1NSsSdE4

Wszycie wkładek wypornościowych w żagiel może dać podobny efekt, ale bywają wichury które położą jacht nawet bez podniesionych żagli.

Piotr Siedlewski

Tylko cwiczenia robia mistrza.
Proponuje przewrotki pocwiczyc na spokojnej wodzie. Kiedys uczyli tego na kazdym kursie dla mlodych zeglarek i zeglarzy.

Szanowne kolezenstwo plus 50 powinno to pamietac. Bylo mokro i wesolo.

Pozdrawiam

Andrzej

Owszem.

Tyle, że zwykle jachtem odkrytopokładowym.

I nie kiedyś - bo teraz też się tak ćwiczy.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

A co w przypadkach takich jak 10 lat temu na Niegocinie, kiedy tzw. biały szkwał wygrzybił jachty bez żagli?

_________________
Wiosna

Czekałem kiedy padnie ten pomysł "obowiązkowe wyposażenie" I zamiast spać po pracowitej nocce w fabryce muszę się niektórym narazić... Otóż ja i mam nadzieje nie tylko ja mam prośbę, nie urządzajcie mi życia... Bo gdy ktoś zaczyna dbać o moje bezpieczeństwo to mam wrażenie, że byłby najbardziej szczęśliwy gdybym się znalazł w pokoju wyłożonym materacami i posiadającym drzwi bez klamek... To byłby ideał bezpieczeństwa.

A teraz dobranoc Państwu i idę spać przy otwartym oknie, i przepraszam bardzo, że nie ma w nim krat... jeszcze...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Determinacja, powiadasz?

Ok. Zamienię słowo "obowiązkowe" na "standardowe".
Pasuje?

_________________
Wiosna

Bardzo interesujący artykuł.
Także w tym, że 20 litrów zbiornika wypornościowego na topie okazuje się w większości przypadków (angielskich odkrytopokładowych klas szkoleniowo-regatowych) niewystarczające (potrzeba 30-40 l.).
Także w tym, że po całkowitej wywrotce łódki z odpływowym kokpitem/podłogą, nie mamy pod łódką (kokpitem) bańki powietrza do oddychania.


-----

To zależy od łódki. Np. w Nautice 450 po pełnym grzybie nie ma z tym problemu. Nad lustrem wody jest powietrze, można też bez potrzeby nurkowania wpłynąć pod łódkę jak i z niej wypłynąć przez rufę.

_________________
Pozdrawiam
Piotrek "Derget" Dzierżewicz

Wołacz:
O! Anno!!!
Wołacz na puszczy...

Tak jest, to temat dla "producentów imitacji jachtopodobnych". Nie wspominałem?
Choć jako Dama może nie czytasz słów na P. i K.

Żadne pudrowanka, biżuteryje, pinkołeczki, piłeczki, buteleczki z powietrzem, z gazem czy puste;
żadne makijaże i tynki gdy szpetna prawda już na wierzchu;
nic nie pomoże, gdy parotonowa łajba ma własną, wrodzoną, a nieprzymuszoną, wolę grzybienia z natury samej swej.
Komu ja mówię?
Masy. Siły. Momenty. F duże.
Dwutonowa bryła, 8x3x2, z dodatkowym pół tony lub więcej ruchomego luzem, właśnie wykonuje gwałtowny obrót o 90 (lub więcej), zwykle symultanicznie w dwu osiach.
Chcesz to zablokować używając 150, a niechby i 400 N?

A gdyby jeszcze silny wiatr? Znaczy, przepraszam: Straszliwy Szkwał - w porywach do 6'B?
Połóż krypę na boku, policz powierzchnię wystawioną na wiatr. Powierzchnię dna.
Bo ludzie myślą że jak zdejmą żagle... zgodnie z inśtrukcją, INSie, zgodnie z instrukcją!

Ten żałosny balonik wjedzie pod wodę nim zdoła się napompować.
O ile w ogóle mechanizm zdąży się tak szybko uruchomić

Jak samolot ma nośność, samochód przyczepność, tak jacht ma stateczność.
MA STATECZNOŚĆ. Albo nie ma; i kropka.
A jak nie ma odpowiedniej stateczności, choćby minimum potrzebnej mu do zakładanych rejonów żeglugi, to nie ma o czym gadać. Pójdzie w grzyba jak zawieje, jak zafaluje, jak sternik rufę sp... nieumiejętnie wykona.
Co można tolerować na czymś małym, lekkim, co można sobie wybalastować, albo z wywrotki podnieść siłami załogi. Ot, przygoda plażowa.
Ale to z kolei nie może tonąć!
I taki baniaczek można sobie na maszt Omegi, jakby ktoś miał te dziwaczne nowe przeróbki z plaśtiku. Znaczy niezgodne z projektem (stawiałem i takie 'regatowe' nowoczesność, to wiem )

Ciężki kabinowiec, którego dźwigiem ledwie dychnie, ma mieć stateczności tyle, by położony był w stanie podnieść swój maszt z wody.
Bo nikt tego nie zrobi za niego.

I zauważ od czego wątek się zaczyna: ktoś się zdziwił że Tango można wywrócić, a ktoś inny że można je utopić.
I słusznie się dziwią, bo tak normalnie to nie można.
Konstruktor albowiem wykonał swoje podstawowe zadanie i zaprojektował jednostkę zdolną do żeglugi po jeziorach.

Ponieważ jest to człek świadomy rzeczy i doświadczony w fachu. A sprawa jest podstawowa i w sumie prosta.
A co więcej: konstruktor jest człek normalny, zdrowy na umyśle i bez zbrodniczych instynktów - nie zamierza zabijać załogi.
Co wcale nie jest takie oczywiste, w ten kraju, po latach wychowania dla komunizma.

Ale potem jakiś szk(od)nik w stodole cichcem po złodziejsku wyklepie coś zbliżonego na wygląd, a im taniej tym lepiej, puści w czarter na rok-dwa, sprzeda klientowi.
Co go obchodzi że spieprzył rozkład ciężarów i mas, nie dał komór, i będzie miał kogoś na sumieniu?
Jednostka niczem, byle była kasa!

Znacznie częstsze zjawisko, np. w Zegrzu Pd. wywróciło nam stojącego na bojce (w środku tygodnia - żagle i to OIDP na bomach i cały osprzęt w magazynie) klubowego Dużego Trenera. Miecz miał podniesiony, bo parkował na płytkim.


-----

Chyba, że taki:
https://www.youtube.com/watch?v=w00suzaDh_A

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

O! Leszku!
a przyjrzyj się tej beczce uważnie.

No patrzę i co? Myślisz, że nie da rady?

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Przeca widze że nie daje mu rady, choć taka wielka.
IMWHO w tej bece jest woda. Jak myślisz, po co?

Wiadomo. Ale to ma być żart na temat balonika.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Ale to dobra ilustracja. Taka beka, a nie wytrąciła go, musieli specjalnie przechylić wstępnie.
A odwrotność myślisz wyjdzie inaczej?

Myślę, że tak. Taka beka ma sporą wyporność.

_________________
Pozdrawiam
Leszek Dmochowski

Jurek - wiesz, że możesz się przeziębić ?

Więc instrukcja kladzenia się spać winna obejmować zamknięcie okna i włączenie ogrzewania ?

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



I nie wyposażenie a sugestię posiadania tego czy tamtego ?

Pasuje ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Czy ktoś widział (lub chociaż słyszał)o grzybie w wykonaniu normalnego jachtu?:

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

W ciągu ostatnich niecałych dwóch tygodni przeżyłem dwie burze na morzu i jedną w porcie. Chyba mam po prostu pecha, bo rok temu na urlopie było podobnie.
Nie bardzo wiem, co specjalnego można wtedy robić, zwłaszcza w nocy (a to było w nocy).
Można, oczywiście, w ogóle nie żeglować, ale to jakby słabe rozwiązanie.
Nie mówię, że burza nad głową nie robi wrażenia - robi i to duże, ale cóż...

Wszystkie rady, co robić, uważam za teoretyzowanie. Na morzu, podkreślam, na jeziorze inna sprawa.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Co to takiego normalny jacht. Gdy załoga balastująca, w wyniku jakiegoś splotu okoliczności znajdzie się po zawietrznej , wleci do wody i zacznie się wspinać po wantach do kokpitu jachtu którego zejściówka jest otwarta, to czy nadal ten jacht będzie normalnym?

Piotr Siedlewski

Omega jest normalnym jachtem ?

Bo jeśli tak - to widziałem wygrzybione trzy sztuki za jednym zamachem. W zeszłym roku podczas "łikendu żeglarskiego" mieliśmy w programie pokaz ratowania załogi przewróconej omegi.
Wieczorem, dzień wcześniej natura zrobiła to za nas i zamiast pokazu ratowania załogi i jachtu widzowie mogli oglądać prawdziwą akcję.

Omegi stały na bojach...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Pisząc o "normalnym jachcie" odniosłem się do fotki zamieszczonej przez Mariana Strzeleckiego przedstawiającej Rekina. Tenże Rekin w sytuacji krytycznej, przy załodze spadającej jak wspomniałem na zawietrzną i wiszącej na wantach zachowałby się jak te wspomniane przez Ciebie Omegi na bojkach.

Piotr Siedlewski

Ile załogantów Rekina zdoła złapać się za wanty?

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi

Co to ma do rzeczy?

Piotr Siedlewski

Wanty podłączone do akumulatora, staną się namiastką elektrycznego pastucha, co odstraszy mniej zdeterminowanych załogantów.
v

Chciałem po prostu uściślić czy masz na myśli tego jednego najbliżej want czy fantazjujesz że cała czwórka pobiegnie na nich się zawiesić.
Vaginal to jest słuszna idea.

_________________
Miłego dnia
Pozdrawiam
Waldi