Odwoziłem kiedyś w trybie nagłym pracownika do szpitala - palców mu nie obcięło, ale nieźle zmiażdżyło. Jak widzisz coś takiego, to choćbyś nie wiem jak był usprawiedliwiony, a byłem, czujesz się nędznie. Bo wszystko jest jasne i zrozumiałe, dopóki coś się nie zdarzy, choć nie powinno.
Też wychodzę z takiego założenia. Ale nie każdy wychodzi, a nawet jak sięgnę pamięcią, i mnie zdarzały się odstępstwa od tej złotej reguły...

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Prawdopodobnie każdemu się to zdarzyło, nawet Kuracentowi. Ale to nasze ryzyko i nasza decyzja.

Jednak co innego odkręcanie hamulca palcami, a co innego pokazywanie tego w filmiku, który w zamierzeniu miał być szkoleniowym.

I tu się z ins'em zgadzam. Nie powinno tak być.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Słuchaj - wiem, że w życiu niemożliwych jest tylko kilka rzeczy, ale szczerze Ci powiem - patrząc na moja byłą już windę i sięgając pamięcią wstecz - nie wiem jak można - nie wsadzając ręki i palców tam gdzie się ich wsadzać nie powinno czyli np. pod opuszczany lub podnoszony łańcuch - czyli normalnie użytkując taką windę - można sobie zmiażdżyć palce ?



Tu się zgodzę w 101 % ale przed tym nie zabezpieczy nic poza myśleniem.

Niestety żeglarstwo to zabawa bardzo urazowa i trzeba mieć tego stałą świadomość.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Słuchaj przemądrzały harcerzyku w krótkich spodenkach, jeszcze mi nikt strachu przed kimkolwiek, w moim życiu nie zarzucił. Nie wiem na jakiej podstawie ty to robisz. Miarkuj więc swoje plugawe, godne zwykłej gnidy, insynuacje.

Kompletne oderwanie od rzeczywistości. "Powinni" jeszcze dodać punkt mówiący o tym, żeby nie pozwalać na obracanie jachtu przez wybierany łańcuch kotwicy, lecz używać steru strumieniowego albo w jego braku pagaja z rufy

Na mapie tajemnych powiązań forumowych z kronikarskiego obowiązku odnotowuję:
1. reed nie boi się cwaniaczka z Ekipy,
2. ins ma krótkoterminowo przesrane u reeda (nie wiadomo czy vice versa).
v

Błąd.... dożywotnio + jeden dzień (na wszelki wypadek)

Windę która ma blokadę sprzęgła i osobny hamulec podobny jak w Lowrans Falcon rzeczywiście jesteś wstanie uruchomić palcami i bez narażenia ich luzować kotwicę i hamować ją dzięki regulacji hamulca.
Wielki specjalista od kotwiczenia Pan -O- na swym filmiku aby móc zaprezentować manualną obsługę windy musiał wbrew temu co sam napisał na forum użyć handszpaka.
Model którym się posługuje na filmie wymaga silnego - wykonanego za pomocą handszpaka zwłaszcza kiedy jest nadmiar smaru - dokręcenia sprzęgła by dało się podciągnąć do góry łańcuch i vice versa

Pan - O-
Po pierwsze napisał nieprawdę na forum co zresztą widać na filmie.
Po drugie kompletnie nie wie jak zorganizować kotwiczenie by było ono bezpieczne.

Uważasz że fakty są inne?

IMHO
Gdyby podobne idiotyzmy co Pan -O- wypisał gostek bez czerwonego kolorka to Ekipa wraz z lizo...rowami zadziobała by go za same literówki, ale tak się zdarzyło ze kompletne androny plecie członek Ekipy i tacy jak Ty mają problem z nazwaniem bzdur, które powypisywał ten gostek bzdurami.

Piotr Siedlewski

A strach przed komisją sprawdzającą Twoje umiejętnosci żeglarskie?

Piotr Siedlewski

I...insie. Marka mlody bez problemu biega na boso , bo jacht zna od maluszka.

Jesli Marek mial czysty lancuch - to mlody bez problemu i bezpiecznie wykonal

polecenie amtora

Oczywiscie, ze na czarterowkach nie ma teraz roznych wzmocnien i wspomagan

umozliwiajcych bezpieczne hamowanie kotwicami .

Gdybym plywal z obcymi ludzmi , to zawsze bym

uwazal na ich bezpieczenstwo. Krwawiace palce i stopy nie naleza do milych

widoczkow.

Firmy sprzedajce wyposazenie BHP maja juz w swojej ofercie fajne buty sportowe

z metalowymi noskami.

Andrzej

Film pokazywał jak to się nie robi.
Po prostu Marek nie wie jak się kotwiczy, ale doskonale wie jak zadbać o własne łapy i giry.

Piotr Siedlewski

Wprost przeciwnie, pełne osadzenie w niej.
Producent windy nie chce odpowiadać, za efekty złego montażu.

Piotr Siedlewski

Zależy, co uznamy za 'drive the boat up to the anchor' - wybieranie windą luzu zwisającego łańcucha i następnie poczekanie, aż jacht podjedzie do przodu, i w razie potrzeby tak parę/kilka razy pod rząd (dla mnie technika jak najbardziej prawidłowa), czy nachalne na siłę "holowanie" windą kotwiczną, czego większość wind jachtowych może rzeczywiście nie wytrzymać (co zwykle słychać po wydawanych przez windę i jej sprzęgło odgłosach)

Insie.

Co innego mieć rację, a co innego zachowywać się jak zwykły cham i prostak.

To co wyczyniasz jest poniżej krytyki.

Albo się ogarniesz i poskromnisz paluszki albo będę spiskował z Ekipą w sprawie bana dla Ciebie.

To nie jest dział polityczny.

Ty decydujesz...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Czy udzielam na forum publicznym idiotycznych rad dotyczących posługiwania się windą tak jak to zrobił -O-?

Masz pretensję że nazywam po imieniu mechanizm forumowy, dzięki któremu
Pan -O- mógł udzielać tychże rad będąc pewny swej niezagrożonej pozycji?

Piotr Siedlewski

Śmierć na żywo.
Było.
Zadziobany przez kurczaki.
Nie było.
W roli głównej: ins.
Dziś w kinach.
v

Nie, mam pretensje o to w jaki sposób to przekazujesz. Tak trudno to zrozumieć ?

Trzeba mieć do tego IQ > 120 ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Że co? Sposób? To osoba której dotyczy mój przekaz wywołuje problem.
Gdybym nie wypunktował idiotyzmów i indolencji Pana -O- to byś cmokał nad jego filmikami i zapodawałbyś je jako wzorcową metodę obsługi urządzenia kotwicznego.

Przepraszam że to zrobiłem, nie obiecuję że się to nie powtórzy.

Jeden z scenariuszy.
Podchodzimy do windy, jest ona zablokowana, kotwica też.
Wyciągamy około 1 metra łańcucha z komory, zakładamy go z powrotem na orzech.
Opuszczamy odblokowaną kotwicę tak oby po późniejszym zwolnieniu sprzęgła opadała do wody, ale jednocześnie tak by nie dyndała bezwładnie przy dziobie i nie kancerowała nam żelkotu.
Wracamy do windy i za pomocą handszpaka zwalniamy sprzęgło.

Piotr Siedlewski

A po co jest zdjęty ???

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Jeśli chcemy zrobić to manualnie, bez pilota, to musielibyśmy odblokować sprzęgło.
Po co?
Skoro 10 latek jest w stanie podnieść kotwicę to kawałek łańcucha z komory też wyciągnie.

Kiedy operator windy trzyma handszpak jego głowa ma szansę być na takiej wysokości że
jest wstanie nawiązać wzrokowy kontakt z siedzącym przy sterze i manetce silnika.


Piotr Siedlewski

No, poziom, sądząc po niektórych interlokutorach dość wyrównany, wprawdzie sam Marek ("pan O) za bardzo się nie wychylał, ale takie wypowiedzi jak poniższy kwiatek Jaromira własnym nickiem sygnował w podzięce. Z czego wniosek, że do formy nie przywiązuje znaczenia, więc skoro mu nie przeszkadza..?

Ale poważnie, to zgadzam się, że nie ma co przesadzać we wzajemnych uprzejmościach, można przecież użyć języka cywilizowanego, bez dyszącej wrogości.
Ogarnijta się, chłopaki.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Owszem, jestem tego samego zdania.
Zwykle jest tak, że czyjeś chamstwo i agresja nakręca spiralę prowokując innych do podobnych zachowań.
I dlatego jestem zdania, że głównym winowajcą jest prowodyr.

I nie jest to tylko sprawa obrzucających się pomyjami.

Także tych, którzy w dyskusji nie biorą czynnego udziału oraz innych skrytoczytaczy...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Robiłem tak przez lata i robię do dziś.

Więc jedynie mogę powtórzyć zadane pytanie - po co zdejmować łańcuch z koła orzechowego ?

Czy widzisz na moich zdjęciach aby był on zdjęty ???

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Jeśli masz zablokowany orzech i nie chcesz go odblokowywać, to aby dać niezbędny luz kotwicy, musisz albo użyć pilota, albo ręcznie wyciągnąć pożądane około 1 metra łańcucha zdejmując go z tego orzecha.
Przecież nie będziesz się siłował z sprzęgłem.

Piotr Siedlewski

A nie wystarczy nacisnąć przycisk góra/dół znajdujący się 25 cm od windy ?

Czy to nie prostsze niż szarpać się z łańcuchem ?

Ty jednak Piotr masz inklinacje do utrudniania sobie życia ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Lubię takie wątki.... ale na zimowe długie wieczory a nie jak jeszcze dzień długi i czytać nie można.

A prawda jest taka że obaj INS i Marek mają wiele racji, która leży gdzieś po środku i niepotrzebnie się kłócą.

A gdy rozmawia armator żeglujący x lat na jednym typie jachtu z czarterobiorcą który pływa na 10 typach w sezonie to jak widać ni chu chu się nie dogadają.

_________________
pozdro Zbyszek
PUMA 42 S/Y SINE METU
http://www.maxiskippers.pl

Z góry uprzedzam ataki tzw specjalistów.

Scenariusz z uprzednim luzowanie około 1 metra łańcucha jest potrzebny na jachcie na którym kotwica jest położona na prowadnicy, która najczęściej uniemożliwia jej samodzielne opadanie po odsprzęgleniu.

Zaryzykuję stwierdzenie, że winda Burego Kocura jest osadzona w sposób prawidłowy tz. że odcinki łańcucha: wchodzący na orzech i wychodzący z niego, tworzą kąt mniejszy niż prosty, a kotwica jest tak zamontowana, że po odblokowaniu jej i odsprzęgleniu windy, następuje płynne jej opadanie dzięki hamulcowi.

Niestety wiekszość jachtów takich udogodnień nie ma.

Piotr Siedlewski

Jakbym wywróżył.


Cholera trudno mieć ciągle rację ale cóż robić taki los.

Bury Kocurze przecież opisuję sytuację manualna, bez pilota, bez przycisków, bez prądu czy naprawdę tego nie zauważyłeś?

Powiedz mi ile razy w przeciągu ostatnich pięciu lat kotwiczyłeś i z ilu wind korzystałeś, ja podzielę się z Tobą informacją na temat moich ostatnich 5 miesięcy, a wcale nie pływam zbyt wiele.


Marek nie ma racji.
Podane przez niego rady dotyczące obsługi windy i pokazany schemat obsługi na filmiku są złe!

Piotr Siedlewski

Możesz tego stwierdzenia nie ryzykować - tak miałem dotychczas.

Na obecnym jachcie winda jest zamontowana wprawdzie na jednym mniej więcej poziomie z kotwicą i łańcuch wchodzący na orzech i schodzący z niego tworzą mniej więcej kąt prosty ale "sanki" kotwicy są skonstruowane i wyważone tak, że kotwica po zwolnieniu napięcia łańcucha na windzie sama opada w przód tyle, że nie dzięki łańcuchowi a pod własnym ciężarem oraz pod ciężarem przechylających się do przodu "sanek" kotwicy.

Musiałem w tym miejscu trochę poprawić producenta.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Nie zamierzam sie licytować. W szkierach pływam dość dużo i równie dużo tam kotwiczę. Ale fakt - robię to zawsze na swoim jednym jedynym w danym momencie jachcie, gdzie windę znam na pamięć i mogę kotwiczyć w nocy, po omacku z zamkniętymi oczyma.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Żółć z zawiści zalewa ??????