Wychodzi na to, że jesteśmy z Grzesiem instrumentami nadętymi

ps. Co to za dział? Boże spraw, żeby to był HydePark!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Dzięki wielkie za Wasze odpowiedzi. Wygląda na to, że wszystko robiłem dobrze, tyle, że może faktycznie za słabo wiało. To jeszcze jedno pytanie w wątku - jak mam sterować grotem/bezanem, żeby najść na człowieka? Wypchnąć go do pracy na wstecz? (Wydaje mi się, że nie, bo wtedy zwrot gwarantowany) To może wybrać, żeby jacht popłynął kawałek do przodu?

racja racja sorki za błąd nie wiem czemu tak napisałam.

I w dodatku drewnianymi
Jesteś tu lokalnym bogiem. Kilka kliknięć w panelu admina i już dział nazywa się Hyde Park

_________________
www.samoster.org.pl

Stanowczo protestuję!

Bercik - wypchnij co i kogo chcesz. Najlepiej sternika

_________________
Niech Ci z baksztagu wieje (nie tylko na wodzie)
Ahoj
Piotr K.

kurde zastanawiam się co się z wami dzieje i z waszą kulturą osobistą???! chłopak się spytał bo najwidoczniej chce się tego nauczyć....

Bym mu odpisała ale obawiam się kolejnego ataku ze strony szanownych panów więc może znawcy tematu mu napiszą jak trzeba sterować doby wyciągnąć człowieka:D ja naprawdę chętnie to przeczytam Panowie do dzieła!!!!:) Tylko błagam bez "przeciągania grota i grota na wsteczu:P":D

przy okazji nie będzie offtopicznie więc Maar nie będzie miał problemów natury estetycznej gdzie umieścić ten watek i wszyscy będą szczęśliwi :)

Jak to jak trzeba sterować?? Dobrze! i do celu

Sprawa sprowadza się do tzw manewru monachijskiego.
http://www.zagle.com.pl/media/my_files/063____.pdf
i
http://pl.wikipedia.org/wiki/Manewr_monachijski

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

wyjąłeś mi to z ust


I chyba jak już koniecznie czymś się wspomagać ( w sumie ciężko jest dojść do samego człowieka tak bardzo blisko by umożliwić mu wejście na pokład na żaglach z dryfu) to ja bym odpaliła w tym celu silnik. Żagle zostawiłabym w spokoju. Taka delikatna wskazówka od moi:D

*****



Krzysiu ja to wiem- wiem jak wygląda ten manewr, robiłam go, nie muszę czytać wikipedii:P po prostu nie potrafię tego za bardzo opisać koledze który się pyta ...i chciałam zobaczyć jak to inni zrobią.

Dzięki wielkie za informacje. Zaraz poczytam i może uda mi się wykonać jeszcze w tym sezonie.

@Katrine - najprostszym sposobem na 'głupie żarty' jest IMHO ignorowanie ich - bez zainteresowania giną śmiercią naturalną.

Manewr monachijski w bandewińdzie. Odpadamy do półwiatru, płyniemy trzy długości jachtu, robimy sztag bez ruszania żagli. Fok na wstecznym, grot przeleci lecz go nie luzujemy. Jacht dryfuje na wypadniętego. Sterem korygujemy. Taki wariant znam i taki wariat kilkakrotnie ćwiczyłem naogół (nie zawsze) z pozytywnym skutkiem.

Stawanie w dryf celem dryfowania (to nie ma nic współnego z manewrem monachijskim) Grot w dół, fok na nawietrzną, ster na wiatr i zablokować. Jacht dryfuje z wiatrem pomału jak opadający liść. Sam ostrzy i odpada, ale b. mało traci wysokości

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

dzięki wielkie cape! Właśnie czegoś takiego potrzebowałem.