Raczej nie. Choć... Wyspa Księcia Edwarda...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Hmmm, jeśli ca. 60 mil to "blisko"...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

Biedne ptaszki. Nie wiedzialy komu się narażają

Jaromir, w skali oceanu i s skali ptaków chyba blisko.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Się zgadzam się - jak już doskwierają okresy nudy to fajnie byłoby, żeby się z nami tą techniką żeglowania podzielił w ramach jej zabicia...
Wiem, że w internetach różne relacje można znaleźć, ale nie ma co jak na bieżąco posłuchać co się w tej łupince tam na tych ryczących wyrabia.
Sam jestem ciekaw z jakimi falami się mierzy - jak wysokie i strome - i jaką techniką je pokonuje w zależności od ich kształtu. Jak to ogarnia zwłaszcza jak przyjdzie mu się z tym mierzyć w nocy, kiedy wypatrywanie większych fal jest z przyczyn obiektywnych nie za łatwe, zwłaszcza siedząc zaledwie kilka centymetrów nad linią wody...
Myślę, że takich opisów nigdy nie jest za dużo, więc jak jest taka opcja to nadstawiamy ucha (a właściwie oka)...

_________________
Mirek

Ma zajęcie i napiera dalej!

http://www.zewoceanu.pl/Aktualna-pozycja/Tydzien-11---wyglada-Ozi--ze-spieprzyles-robote

On jest jakiś dziwny. Brak korb nie przeszkadza, zerwany sztag nie przeszkadza, brak wielu rzeczy "niezbędnych" też nie przeszkadza, mała długość jachtu nie przeszkadza, wiatr w mordę przeszkadza bardzo umiarkowanie i generalnie zasuwa jak "perszing" (tak się kiedyś mówiło).
Dziwny jest...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

kurcze... tak coś przeczuwałam że z nim jest coś nie tak...

wiem co mu przeszkadza! wilgotność mu przeszkadza -

_________________
"byle dalej na ocean po co wracać nie wie nikt"
ZewOceanu.pl

https://obozy-zeglarskie.pl

Ale nie na tyle, żeby wolniej płynąć.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Przypominam, że czekolada mu wyszła. Na co ma czekać?

Kosmita.

o proszę co mu najbardziej doskwiera!

_________________
"byle dalej na ocean po co wracać nie wie nikt"
ZewOceanu.pl

https://obozy-zeglarskie.pl

Wiedziałem

Tak w skrócie, bo jednak warto to od niego usłyszeć. Generalnie to nazwałbym to stylem regatowym. Nie wiem czy pływa na maxa,żyłując sprzęt do granic wytrzymałości ale stara się płynąć jak najszybciej.W poprzednim rejsie często zmieniał żagle używał spinakera i innych dodatkowych żagli. On tłumaczył to tym i tu uwaga Marian ,że łódka mu się lepiej i bezpieczniej prowadziła jak miał szybkość w związku z tym ją utrzymywał.

_________________
pozdrowienia piotr

Jak to mawiają piloci myśliwców - speed is a life

Na pewno nie żyłuje sprzętu do granic możliwości. To nie regaty, gdzie albo pojedzie na 100% albo przegra. A jak pojedzie na 101% to nie ukończy.
Natomiast oczywiście, ze stara się pływać szybko.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Oczywiście w tym szaleństwie jest metoda - jak będzie płynął z prędkością fali (morskiej, nie dźwięku), to problem techniki pokonywania fali zniknie;-) a w sumie lepiej szybciej od niej niż wolniej, zwłaszcza jak chce się fordziakiem odjechać burzy...
Tyle, że jemu teraz bardziej po drodze bajdewindem chyba;-)
Swoją drogą ciekawy jestem z jaką prędkością poruszają się tam w tych ryczących czterdziestkach fale, jak wieje np. 40+...
Cytując "fachową" literaturę:
"Prędkość fal wiatrowych wynosi zazwyczaj kilka do kilkadziesiąt kilometrów na godzinę."
I wszystko jasne...

_________________
Mirek

On w bejdewindzie też szybko płynie

_________________
pozdrowienia piotr

Ale tam wirówki krążą wokół niego...
A on się nie przejmuje i wozi się spokojnie pomiędzy - oby tak dalej...

_________________
Mirek

Kuczyńskich licha nie biorą i zawsze dają radę

PS Brożka fajny nowy avatar

Tylko trochę za wysoko przycięty*

MJS

*mowa oczywiście o avatarze.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Wyspy Crozeta na kursie, weźmie je prawą burtą czy pójdzie crossem między nimi?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Wow! Przeszedł między nimi.

Jak regatowiec...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Czyli do Australii to już tylko rzut beretem (i to nawet bez antenki) - naogląda się lądu i mu starczy na następny rzut beretem żeby zobaczyć Patagonię...
Z technicznych i życiowych ciekawostek ciekawi mnie jeszcze jak tam się pływa do góry nogami;-)

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ale wiater mu się teraz dobrze układa - ma jakieś 25 kn w fordziaku z porta i płynie całkiem szybko - oby tak dalej...

_________________
Mirek

A beret ma lecieć ze 6 tygodni...

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Prędkość 7,7 węzła to nie jest mało jak na tak mały jacht. Szymon płynie szybko, choć nie "na chama".
A z każdym dniem jacht jest coraz lżejszy. No, czekolady już nie ma, a to był pewnie znaczący zapas
Wody oczywiście też ubywa. No i jedzenia.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Co wcale nie musi być zaletą: TAM!

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Czemu nie? Jest szybszy, parametry jachtu są lepsze. Niewiele jest zalet ZBYT ciężkiego jachtu.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

A kto mówi o zbyt ciężkim?
Szybszy? w surfowaniu z falą? ...
Resztę parametrów to jakby regatowo bieżesz, a Szymon z nikim się nie ściga.

MJS

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Szymon mówił, że jacht jest przeciążony (był podczas startu, teraz już mniej, ale myślę że jeszcze tak).

Szybszy w każdych warunkach, także podczas bajdewindu (niedawno były takie warunki).

Czemu regatowo? Choćby mniejsze przeciążenia, lepsza stateczność, to nie tylko parametry regatowe.
Szymon się ściga wbrew pozorom, z czasem.

P.S. Czytam książkę Pieśniewskiego i na razie niektóre fragmenty, o nadmiernych oporach, przeciążaniu, podnoszeniu środka ciężkości są jak balsam na moją duszę Tutaj też pasuje.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Czytałem waszystkie (prawie) książki na ten temat wydane po naszemu, ale mam takie zdanie, że gdyby to było tak istotne (ta waga) to Szymon miał by (choćby) rączną odsalarkę, a nie zapasy wody.

MJS

PS
Tym sposobem nie zgadzam się z większością żeglarzy gloryfikujących: lekkość = bezpieczeństwo.
Ale ja z wieloma schematami (w tym doktorami ) się nie zgadzam i truskawki żrę bez opamiętania.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/