Na Bałtyk ?

67 " ?

A gdzie tym zacumować w typowym bałtyckim porcie ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Bo, to jest jacht imperialny do parkowania w dużych portach (Szczecin, Trójmiasto) i do regat raz w roku.

Wracając na polską ziemię, pojawił się jacht na miarę bardziej lokalną.
Z ziemii włoskiej do Polski, sygnowany animacją kilka m-cy temu:

Niczym Feniks z popiołów - jest już na wystawie w Dusseldorfie:

Dzieje się.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Byłem wczoraj i nie znalazłem....
Zresztą moje poszukiwania zakończyłem w sierpniu.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Musi być, piszą o nim w prasie: https://www.yacht.de/yacht_tv/test_tech ... 19885.html

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Jest, jest. Mnie zaciekawił. Osoby, które będą oglądać mogą zwrócić uwagę na to co przykuło moją: forpik.
No i silnik.
Warto zajrzeć.

Jachty tej wielkości projektowane są pod zapotrzebowanie odbiorcy. Dzisiaj (a może i wczoraj) odbiorcami są głównie firmy czarterowe i żeglarze indywidualni, którzy zwykle jacht traktują weekendowo. Krótkie wycieczki morskie, rejsy tygodniowe czy dwutygodniowe. Załogi rodzinne i towarzyskie. Pod tym kątem kształtuje się funkcję wnętrza i pokładu. Koje traktuje się jak sypialnie, kambuz urasta do miana kuchni domowej, kingston jak łazienka, do nawigacji jest mały stolik (często chowany sprytnie, bo przeszkadza) w pływaniu. GPS. Rejsy to wypady w ustronne miejsca, kotwiczenie w pięknej zatoczce i laba. Silnik ma być niezawodny i serwisowany, więc jest zabudowany ciasno i elegancko wytłumiony. Liczy się meblarska okleina, która ma robić dobre wrażenie oraz dobrana tapicerka. W ferworze konkurencji i mody sztuka meblarska dopuszcza poprzeczny układ słojów na ścianach o charakterze pionowym... Nie ma barier dla nowości, a te mają tę cechę, że co jakiś czas powracają. Fortuna kołem się toczy, liczy się przyjemność, ale przede wszystkim dobry obrót.

W podobnym tonie prezentują się jachty francuskie, które przecież trendy kształtują. Oceanis 35 - identyczne funkcje i rozwiązania. Dodano pałąk przyciągający uwagę i dmuchany basen!

Za to First 35 zachował pozory twardego charakteru czasów minionych. Jedno kółko sterowe i nie za szeroka rufa.
Ma być dzielny i jest.


Jest wybór.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

To nie jest forpik

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

[quote="Marian Strzelecki"
Ja chciałem o zachowaniu się jachtu na bałtyckiej fali, o tym czy (i jak często) trzeba lub można zawijać do portu , o tym czy jest sens colinowego kadłuba gdy mamy port w zasięgu dnia drogi, a mamy pogodynkę na pokładzie.
Do tego wątku dołączyłbym nawet wyposażenie, ale pokładu kokpitu a nawet satormreling przez który jest bezpieczniej oddawać hołd Neptunowi.
Chciałem o parametrach o dostosowaniu się do portów (o wielkości Y bomów także)
O tym czy mamy w sztormie płynąć pod wiatr, czy możemy to sobie odpuścić mając dryfkotwę (np spadochronową) i silnik.
Chciałem - wiedzy ( której mi brakuje)* od tych co wiedzą więcej,
bo są opływani na tym akwenie,
a nie od tych co są obkupieni w pełzające nowobogacfftwo.
Bo to ostatnie mam na każdym "boatszole" jaki był od czasu PRLu.

Naprawdę nie zaczynał bym wątku jeśli bym przypuszczał, że jesteście tak wyposzczeni w podawaniu możliwości zapchania jachtu gadżetami.

JA BYM CHCIAŁ o CECHACH JACHTÓW na BAŁTYK.

MJS
.[/quote]

Marianie, moge z przyjemnoscia odpowiedziec ale odpowiedz bedzie zalezala od ceny
Jesli chodzi o zajmowane miejsce w marinach to idealnie wpisuje sie Dehler 33. Pomoglem wybrac i kupic pierwszy w Polsce egzemplarz a wczoraj wlasnie przyplynal do Swinoujscia kolejny. Oba kupili Koledzy o bardzo duzym doswiadczeniu zeglarskim.
Jachty te sa znakomite nautycznie, wygodne, swietnie zaprojektowane i co wazne w przypadku miejsca w niemieckich marinach sa przy 10 m dlugosci bardzo waskie bo maja jedynie 3 m szerokosci. Oczywiscie przez to polpoklady sa dla wielu za waskie.
Dla osob ze znacznie mniejszym budzetem moge z czystym sumieniem polecic Eygthene 24 ktora z kolei przy 7,32 dlugosci rowniez ma 3 m szerokosci co przy tej dlugosci daje niezwykle obszerne wnetrze. Oba te typy znakomicie zachowuja sie na baltyckiej fali.
Baltyk jest niewielkim morzem, prognzy krotkoterminowe sa wiarygodne dlatego tak wychwalana "dzielnosc morska" colin archerow nie jest tu potrzeban. Nawet w baltyckiej turystyce lepiel miec szybki i ostro chodzacy jacht. Wtedy sztormuje sie w tawernie

Hm a kto powiedzieli że Dehler 33 jest mniej dzielny od podobnego Colina 33?

_________________
pozdrowienia piotr

To moze jesli moje zdanie sie nie liczy ( a na regatowym folkboacie przeplywalem pare sezonow) to zapytaj wlascicieli Eygthene 24 jak sie lodka zahowuje na baltyckiej, sztormowej fali. Ja sprowadajac z Zatoki Botnickiej wczesna wiosna mialem na wejsciu do Swinoujscie ponad 10 B i lodka zachowywala sie znakomicie.

Cokolwiek by nie było Warto zajrzeć.

Marku,
gdzie można znaleźć więcej wiarygodnych informacji o tych konstrukcjach ? Masz może jakieś linki/materiały lub informacje, którymi mógłbyś i chiałbyś się podzielić ?

pozdrawiam,

Piotr

Niemieckie jachty idą w ślad za francuskimi. Widać duże podobieństwo do filozofi jachtu, jego funkcjonalności, dbałości o szczegóły, w tym akcent na te istotne. Widać to na przykładzie firmy Hanse, jej ukierunkowaniu w stronę miłośników jachtów. Innowacyjność, wygoda, przestronność. Precyzyjnie jest to ukazane w klipie reklamowym jachtu, który zaprasza i zachęca przecież do odwiedzenia stoiska na targach. Bo tam klient zostanie oczarowany ofertą... Solidne wantowniki i sztagownik! Bajeczny kokpit, uchwyty dla rąk, elektronika pokładowa i tylko 1 sekunda ujęcia na klozecik. Jest harmonia, jest klimat.

I do tego beztroski luzik, wykwintny relaks na morzu. Czyż nie jest to styl francuski?
Do Bałtyku Niemcy mają bliżej, ale stocznie francuskie są już u nas.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

1. Moze wyjasnij dlaczego 2 osobowa jesli w kokpicie wygodnie pracuja 3 osoby a spac moga 4. W tym regatowym.
2. No wlasnie, przerabiano czyli na tym samym kadlubie budowano z odplywowym kokpitem, Stacjonarnym silnikiem 2 oddzielnymi kabinami przegrodzonymi grodzia podmasztowa z WC co prawda pod materacem w kabinie dziobowej, zlewem i kuchenka.
W szczecinskiej jachtowce wynudowano takich kilkadziesiat z czego ponad polowa trafila na eksport na Zachod.
3 . Co to sa NRD owskie nadbudowki ?

Sztuka animacji czyni cuda. Dufour 310 sam pływa!

Podobny?

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ależ głębokie wykopaliska przeprowadziłęś, M@rku
Albowiem Folkbot oryginalnie wygląda tak:


A wnętrze urządzone tak:

https://digitaltmuseum.se/011024784586/ ... ia?slide=0

A NRDowska nadbudówka wygląda tak

Przeprowadzilem bo na roznych wersjach Folkboata sporo przeplywalem O seryjnie budowanej wersji Folkboata turystycznego napisalem wyzej. Powstaly rowniez jednostkowe weersje z odplywowym kokpitem typowej regatowki "Linda" oraz wersje Turystyczne z niestandardowa nadbudowka"Sława". W katalogu szczecinskiej firmy Farby Jachtowe na kilku zdjeciach jest wlasnie Folkboat turystyczny z przebudowana nadbudowka.
Tak na marginesie na rysunkach wyzej tego nie widac ale szczecinskie regatowe Folkboaty mialy w forpiku podwojna koje.

Zebrało siem na dawnych wspomnień czar?
Ale do nowych czasów pękatych camperów na wodzie to może bardziej takie o:


Albowiem regaty regatami, szkierowce szkierowcami, a tyłek rośnie i trzeba zmieścić, i kufel zdałoby siem wychylić nie obijający podsufitki
A zaś folks lokales'y zalewowe może powinni byli rozważyć inną wersją udka ludowego -

Tak z czystej ciekawosci, plywales na takim w ciezszej pogodzie ?

Moim zdaniem wszystkie niezbedne warunki spelnia stary Dehler 31 z biura van de Stada.
Ciekaw jestem jakie wady zauwazycie ?

Słaba dziobnica, opór falowy, staromodny. Mały kokpit, zamknięta rufa, ciężki na wodzie.
https://www.youtube.com/watch?v=rvxhQO4pw2E
Tango 30 jest dużo lepsze.
https://www.youtube.com/watch?v=foH7owLhS9M
Choć, to też już nie ten styl, co współczesny.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Rufa jest otwierana a schowek po klapa misci mala tratwe ratunkowa Maszt stoi na pokladzie i w egzemplarzu Kolegi daje sie zamodzielnie polozyc przy pomocy bramki z 2 spinakerbomow mocowanych w odpowiednich okuciach na pokladzie. No i jeszcze ceny od 20 do 30 tys euro w zaleznosci od rocznika stanu i wyposazenia.
I jeszcze jedno, w przeciwienstwie do kilku popularnych jachtow tej wielkosci opartych na liniach regatowych HTC ten model nie byl projektowany jako regatowka

Kula w płot. Jedno takie ściga się u nas w ORC. Sprawdź wyniki.

na zalewie już chyba nie bierze udziału w regatach

_________________
pozdrowienia piotr

Zrobili test zderzeniowy na wideło, bardzo starannie unikając walenia w co twardszego podwodziem kadłuba
Zauważyłęś?
A tak poza, to pewnie że nada siem na Bałtyk. Całkiem przyzwoita robota, jak na to co na rynku; nawet jeśli takich nie lubię za zachowanie.

Z postów przedpiśców powyżej wychodzi jednakowoż iż włąściwem byłoby rozdzielić kwestyą: "Jaki jacht na Bałtyk?" -
od "dysputy o kadłubach i falach".

Bo dlanaprzykładowo to w/w Viko 35 mogłoby nieźle nadać siem do wakacyjny imprezki, na Bałtyk też.
Atoli wolałbym nie znaleźć siem na tym czyms na fali. Ba, zejść tą zejściówką nawet nw normalnem przechyle tom dziwnie niechętnem.
A drzwi otwierane w pysk pominę milczeniem, zważywszy rachunek od dentystki onegdaj

Stary Dehler jawi siem niczem wybawienie i cud inżynierii ergonomicznej. W porównaniu, znaczy, w porównaniu ...

Teraz te większe (np. Hanse 675) mają schowki na ponton z silnikiem i kierownicą. Ale to jest inna kategoria jachtów. One mają różne wykwintne pomysły dla zaspokojenia ego. Chociaż idzie to wraz z wzrostem kubatury kadłuba. Więcej się zmieści, jest większa wygoda, lepszy komfort. Przy okazji jesteśmy oswajani z bogatszym standardem żeglarstwa, który prawdopodobnie zawita i do nas (za jakiś czas). Ot taki jacht do chodzenia na boso...

Nie ciągnie fali dziobowej, nie wciąga jej pod spód, ma przesuniętą wyporność na dziobie (!), dzięki czemu dziób nie rozcina fali, lecz wchodzi na nią wypornościowo. Mniejsze opory, większa prędkość, lekkość konstrukcji. Do tego piekno stylizacji i jest zachwyt. Znaczy się... postęp.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Czyżby de novo odkryto w końcu amerykę?

To nie jest dobre rozwiązanie.

Najlepsza lokalizacja tratwy to uchwyt na pokładzie - no ale to przeszkadza laskom w opalaniu się ...

Wszelkie montowanie tratew w takich schowkach to proszenie się o kłopoty w sytuacjach awaryjnych...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

zależy który model dla mnie te jachty są nadal nowoczesne i do tego dobrze wykonane,biją na głowe nowe jednostki. Jedynie nowe jachty mają lepszy hotel zwłaszcza do portowania,

_________________
pozdrowienia piotr

Wiesz, na pochylenie dziobnicy można spojrzeć dwojako: albo się skos wypionował (wyporność +), albo w pionowej dziobnicy nie ma nawisu i zapasu wyporności (wyporność -).
Tak czy owak, te pionowe płyną lepiej. Wbrew pozorom.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie