V
Nie wiem co o nim sądzić bo nie miałem
Z takich moich przypuszczeń to powinien być dobry naleśnik Acz plotki słyszałem takie że Zuiko olkowe dla micro 4/3 cholernie trudno przebić i nawet Leitz nie daje rady. A czy to prawda też nie wiem bo i żadnego elmarita- czy jak im tam też nie miałem.

Zresztą- już napisałem że zaraz lecę do jakiego sklepu żeby jakieś szkiełko dla tego omd kupić. Bardzo małego zresztą Wcześniej nigdy go w mackach nie miałem i mnie zaskoczył.
Normalnie gabaryt tego małego X10 Fuji
Może co będę mógł powiedzieć po powrocie.

Tymczasem omd pięknotek jednak trochę chory jest.
W serwisowym menu jęczy numerem 8905. Nie wiem co to za cholera jest- 8903 to awaria migawki a to bliski numer więc coś z nią związane. Niczego w necie nie znalazłem to polazłem do japończyków.
No ale z ichniego googla na nasze to wyszło > szybka transmisja nie zakończona

Kij tam z nią żeby chociaż napisali między jakimi blokami ta transmisja.
--- znając życie pewnie która szelka słabo wetknięta albo zasyfiona jakimś cudem
ed: poza tym ten aparacik w życiu zrobił aż 430 parę zdjęć i zdechł na tą szybką nie zakończoną transmisję

ed: Wiem ! co zrobię
Apkę na zdalne sterowanie ściągnę na smyrfona- skasuję błąd i z niej posteruję trochę. Ominę blok jego własnych klawiszy i kółek. I popatrzę czy wychodzi ponownie

Nic nie zrobiłem Bessą. Czeka.
Skończyłem film w Retinie i mam w ręku płytkę z tiffami. Przejrzałem index i negatyw i widzę jedno - paralaksa. Aparacik nadaje się do fotek i widoczków ogólnych i chyba nic poza tym*. Co ciekawe, nie ma tych dodatkowych zaświetleń. Polukałem w miech od wnętrza - nie widzę światła, nawet w ostrym słońcu - ki diabeł???
W domu zajrzę do skanów. Może coś podeślę.

____
*) Czyżbym do mojej zabawy musiał przeprosić się z lustrzankami???

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Pokazujesz świat jaki jest. Jeśli zróżnicowany - taki pokazujesz...
Twojego pokazywania w tym tyle co kot napłakał, ale jak robisz to uczciwie to
wyróżniasz nie różnicujesz...
Wyróżniasz na podstawie sobie tylko znanych kryteriów. Jeśliś uczciwy to kryteriów chwili...
Spróbuj skopiować jakieś zdjęcie w stylu tej kur.. na ulicy miasta. Poczujesz różnicę od pierwszej sekundy.

Natomiast tutaj się z Tobą zgodzę zdecydowanie:

Wizerunek nie jest własnością fotografa - nigdy. Chociaż to często fotograf go tworzy/współtworzy - nie jest jego wyłączną własnością.
Niesie informację w genezę której fotograf nie mógł zaingerować - dlatego nie jest.
I tutaj pojawia się pytanie
Kokop. Co Ona Ci zrobiła, że tak się mścisz ?

Nie komponuj całego kadru - to wystarczy. Paralaksa stąd, że nie obrabiasz tego sam...
Mi nigdy paralaksa w zorkach/fedach nie przeszkadzała. W Starcie to już w ogóle

Znaczy że to nie aparat dziurawy tylko jakoś zwyczajnie negatyw przyćpał światła trochę poza aparatem. Kasetka nie bardzo albo przy wywołaniu ktoś nie uważał

Nop właśnie nie, bo te rozbłyski są wyłącznie na klatkach, a nie na reszcie filmu - to z obiektywu, albo z miecha, albo (C)HGW.

Jest próba - obiektyw rozmywa i w ogóle dziwny jest, porównanie z tymi od FED-a Zorkiego itp wypada dla niego bardzo słabo, więc aparacik idzie do gablotki:

https://photos.app.goo.gl/eTrqb4w2FFNQZGw5A

PS: Dzisiejsze fotki zrobione z pomiarem światłomierza, a wywołanie ... hmmm ... Ziarno, jak kurze jaja.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Fajne
Pierwsze skojarzenie jakie mi przyszło do głowy to film "Wysokie obcasy " Almadovara

Próbuj na kolorowych materiałach. Inaczej z tej patowej sytuacji z obróbką cz-b nie wyjdziesz raczej...

Czasami, po prostu nie masz odejścia i musisz kadrować ciasno, a wtedy paralaksa obetnie Ci zapas i dupa, bo już nie wykadrujesz.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Normalne ziarno jak na moje No ale ja dawno filma nie widział i najwyżej sam dorabiam takie jakie mi pasuje.
Ręcznie to robię a nie jak Ryś sugerował że jakim programem czy inną wtyczką.

No a ja też przyjechałem z miasta gdzie kupiłem om-owi zooma naleśnika 14-42.
Bo tak jak krytycznie popatrzyłem sobie (znaczy przymiarke na stole) to obiektywy ze starego 4/3 to jakby do jakiego starego Olympusa OM jaką f2.8/500-ke od Pentacona six przysobaczył
Zostaną się do profesjonalnych zastosowań.
Byłem w ulubionej firmie foto w sąsiednim mieście powiatowym pierwszy raz po jakich dwóch latach.
Całkiem fajnie teraz bo mają półkę z napisem > Film come back ! <
Jakieś kodaki leżą, fuji, ilfordy, papiery i paczki z chemią.
Pooglądałem sobie potwora Fujifilm GFX 50- który w zasadzie jakoś strasznie wielki ani ciężki nie jest (też na szczęście bezlusterkowiec). Cóś jak jaki stary nikon F-1 tylko bardziej kanciaty i chyba lżejszy za to.Tyle że z jakim pierwszym z brzegu obiektywem kosztuje jak jacht z nowymi żaglami gotowy do rejsu na karaiby.
Ja jednak zostanę przy tym micro 4/3

Teraz skoro mam już obiektyw i obwody wszystkie pozamykane. To będę śledził co ten cholerny 8905 oznacza.

Jaki film i w czym wołane?
Ziarno dla mnie spore, ale przyjemne.
v

Rollei Superpan 200, ale zupy nie znam.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Był taki tekst w Klosie:
"A zatem rozpoznanie jest niekompletne".
Pytanko zasadnicze. Czy tym aparatem się przyjemnie fociło?
Pytam, bo dziś mi się potwierdziły moje poglądy sprzętowe. Mogę robić wszystkim, ale pragnę kontaktu z solidnością np. Rollai, Nikon z topową optyką. Może być ruskie, ale optyką chcę zostać zauroczony.
v

Czy przyjemnie? Do pewnego stopnia. Wkurza mikroskopijny wizjerek. Poza tym, to małe cacko, tylko trzeba przestrzegać procedur - nie pomylić kolejności, bo albo dwa razy tę samą klatkę naświetlisz, albo inne cuda.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Ta pierwsza fota ma świetną plastykę. Przysłona 5.6?
v

Mnie 10-ta podoba się bardzo

Dzięki, tak 5.6.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Mnie zatkało, że do Pałacu Kultury podostawiali takie budy - z daleka nie widać, a tu nagle ...

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

To ja Robercie pozwolę sobie "zgłosić zdanie odrębne" co do pierwszej foty
Pierwsza fota to po części reprodukcja... Tutaj jakiś graficiarz się napracował...
Już mniejsza o to jak się napracował, ale jakaś plastyka rzeczywiście mu się należy...



A Ty jesteś w sytuacji, że zostaje Ci tylko manieryzm w tej cz-b fotografii...
Bo to nie od Ciebie zależy. Nie mówię, że nie dałoby się tego wykorzystać. Dałoby się...
Ale gdybyś wszystkie fotki tak pojechał. Z reprodukcyjnymi motywami.
To nie byłoby Almadovara, a co najwyżej "Tylko ocet na półkach"
To jest maniera druku gazetowego...
Ale To nie Twoja wina - dlatego jeszcze raz Ci powiadam - tylko kolor w tej sytuacji.

A co do całego cyklu fotografii i moich wrażeń, to uważam, że pomysł dobry i wykonanie fest
Ale ja lubię takie po prostu... Takie cykle kadrów z pomysłem...
Tak, że nie wiem czy należałoby się moim zdaniem jakoś specjalnie sugerować
( Każdy jakieś tam zboczenia posiada )

Taka sobie fotka stara Wszystko w niej równo jak na laser



manieryzm na czysto jak dla mnie

Przeanalizuj cienie na tym zdjęciu. Podejrzewam, ze jakbyś cały plan zobaczył, to by Cię troszkę zaskoczyło...
Pomijam montaż...

Lamp tam jak na planie filmu przecie.

Lamp tam jak na planie włoskiego filmu ( Fellini, Tornatore )
Format negatywów 1:1 w odniesieniu do pozytywu...
Montaż "nożyczkowy" i negatywowy retusz...
No ale czego się spodziewać po reklamie
No i niska czułość negatywu ( cienka warstwa emulsji ) ale lamp sporo to i można zaszaleć

Nie jeden, tylko wielu i faceci od reklamy w tle! Niezły burdel! Na dwunastym też niezły tłum skrobaczy.

Ale na dzisiaj: Dobranoc

PS: Marku, spieraliśmy się o słowa, nazewnictwo i takie tam, nie o zasady - rozumiemy podobnie.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Zauważyłem Ale właśnie dlatego warto się spierać Porozumienie wzrasta

Mam pewne spostrzeżenia:

W moim wykonaniu praca w cz-b i starym aparatem, to rodzaj stanu umysłu. Czy nie mogę wziąć do łap nowoczesnej cyfrówki z przyzwoitą optyką? Znaleźć sobie podobne tematy? Zrobić zdjęcia, 100 razy poprawić, bo od razu widać, co jest nie tak? Potem na kompie pokadrować, przerobić na czarno-białe, dodać ziarno i uzyskać te same (prawie) efekty, albo i lepsze - taniej i prościej???

Nie mogę! Idąc w miasto z zabytkową maszynką na pasku u szyi, już na samym wstępie mam inaczej. Świadomość, że muszę ostrożnie i powoli wybrać temat i "zobaczyc" go w czerni i bieli, a raczej w odcieniach szarości, wszystko zmienia. Do tego, tylko 36 klatek. A jeszcze proces ustawienia aparatu. Wszystko wymaga skupienia i zastanowienia. Zeskanowane z wywołanego negatywu tiffy, tylko kadruję, czasami nawet nie muszę i tego robić.

Wiem, że to głupie, ale tak mam, że wstępne ograniczenie środków i możliwości mnie inspiruje do bardziej świadomych decyzji. Ciekawe, co na to psychiatra?

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Czy mógłbyś wrzucić pełne klatki z materiału (z tej 15-tki)?
Obejrzę na przyzwoitym monitorze.
v

Dałbyś adres e-mail na priv, to podeślę parę tiffów. Jutro, bo dzisiaj będę pił w Korsarzu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Robercie

Ja tam psychiatrą nie jestem ale uważam że z tobą wszystko dobrze jest
Chęć działania pomimo ograniczeń to jest właśnie droga do tego żeby coś osiągnąć i to nie tylko w fotografii. Oglądałem niedawno (wystawa była) w mieście zdjęcia jakiegoś znanego niby fotografa- zabij ale nie pamiętam jak mu było. W zasadzie wszystkie foty były pieśnią pochwalną na temat nowoczesnego sprzętu fotograficznego. I nie mówię tutaj o takich pstrykadełkach które ja lubię tylko o sprzecie gdzie dekiel na obiektyw droższy od mojej całej półki z aparatami.
Nie zobaczyłem tam zdjęcia które sam powiesiłbym w domu
Wiem, artysta ze mnie żaden itd.... ale jak babcię kocham- w B&Q można kupić farby na ścianę które lepiej będa wyglądały. Bo ci co te farby robili to mieli wyobraźnię.
A gdzieś słyszałem że : nie zrobimy zdjęcia lepszego od tego które możemy sobie wyobraźć.
Nad tym pracuję
z marnym skutkiem
No a sama przyjemność z tego jaki to aparat i jak nam w łapie leży to inna sprawa. Chociaż uważam że wybierzemy właśnie ten który nam >leży. I nie będziemy przejmować się czy on lepszy czy gorszy od innych.

Mam 6.5x9 ale bez kasety. Wygląda nieźle. Jakbym zdobył że dwie kasety, to z szitek 4x5 cala bym odciął i przetestował zawodnika. Może wyrobię sobie zdanie o tessarach (tu jasność 4.5). Przyszłość jest niewiadomą.
v

V,
Pytałeś, czy przyjemnie...
To małe cudeńko! Pewnie bywają lepsze, ale lubię obcować z mechaniką precyzyjną z tamtych czasów. Nawet wygląd ma nobliwy, chociaż to miniaturka. Uruchomię cyfraka, to zrobię Retinie lepszy portret, bo z telefonu wychodzi nieostro - albo za blisko albo za ciemno itd
https://photos.app.goo.gl/7PcAUPmCDxggQ6xh7

Jutro prześlę Ci obiecane tiffy. One są w niedużej rozdzielczości. Dla większych odbitek trzeba zrobić większe.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/