Marku , podziękowałem bo jesteś chyba pierwszym w tym wątku kto podszedł do tematu merytorycznie , oceniłeś wydarzenie ze wszech miar obiektywnie , np. tu :

Nikt na to nie zwrócił uwagi !

Jaro nie jest "lwem salonowym" , "celebrytą" i stałym bywalcem mediów więc mogło się wydażyć

I to jest prawdziwy Jaro. Rzeczowy , konkretny , znający się na "morskim rzemiośle" , a nie na pitoleniu przed kamerą.
Tu od razu przypomniały mi się archiwalne wywiady Erica Tabarly'ego i jego czasami irytacja lub odpowiadanie "tak , nie"
Krzychu.

I ja zajrzałem do Wikipedii i co mnie ujęło? Otóż za każdym razem, gdy JK zdobył tytuł Mistrza Świata, to napisane jest, że zajął I miejsce w MŚ. Taki dysonans. Nie jest napisane, że był Mistrzem Świata czy Polski, tylko - zajął pierwsze miejsce. Niby to skromne, ale chyba nie tylko, bowiem w potocznym odbiorze sportowym, jeśli mowa jest o zajęciu jakiegoś tam miejsca, to wyobraźnia podpowiada: dalsze, odległe, ostatnie, nieistotne, poza podium. Taki kamuflarz? Przecież każdy sportowiec, więc i żeglarz regatowy, wychodzi na arenę żeby wygrać, zdobyć trofeum i być mistrzem. Małym, średnim, dużym, ale mistrzem. Coś jest jednak nie tak...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

"Filip Rdesiński, były szef Radia Poznań i Polskiej Fundacji Narodowej został wiceprezesem jednej ze spółek Grupy Lotos. "

http://poznan.wyborcza.pl/poznan/7,3600 ... =BoxLoPoMT#s=BoxLoCpImg4


Tak dla przypomnienia - to jest ten pan który na wielkim otwarciu projektu I love Poland w Gdyni, we wrześniu 2018 roku, szumnie zapowiadał udział w największych regatach świata, mówił że ten jacht prawie "leci nad falami" i że Polska Fundacja Narodowa ma zaplanowany duży budżet na ten projekt.

A tak sobie poprezesował, wziął odprawę, w Lotosie za rok będzie miał jeszcze lepszą , na czele PFN stoi ktoś inny, komu projekt żeglarski ( zresztą jak i jemu tak naprawdę ) mówiąc oględnie 'leży" i tak sobie wszyscy czekają aż temat ucichnie, a jacht wtedy zostanie "okazyjnie" sprzedany za za oceanem ...

Wiem że kraczę, ale mam wrażenie że właśnie tak będzie..

_________________
http://www.dobrewiatry.pl/

Jacht stoi w porcie i nie wiadomo kiedy i czy w ogóle wypłynie: https://wiadomosci.wp.pl/kuriozalna-syt ... 414783617a

Reportaż we wczorajszym Newsweeku

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Ostatnie znane miejsce cumowania wg AIS-a
stocznia :
http://neboatworks.com/

Może szefom fundacji podpowiedzieć, że średnia temperatura zimą na Rhode Island to około -5 stopni Celsjusza i straty powstałe z tego powodu na łajbie mogą być niebawem o wiele większe.

_________________
“We are all travellers on the earth. We come...we see...we go...”

I wtedy sporządzi się protokół zniszczenia

_________________
Zbyszek

Nie mieszajmy myślowo dwóch różnych systemów walutowych. Nie bądźmy Pewex`ami. Dostajemy za niego, jako konsultanci 20% ogólnej sumy kosztów i już. Więc im on jest droższy, tym... no?

O tym, jak Polska Fundacja Narodowa pakuje naszą kasę w amerykańską d*** (jacht jest tam tylko wymieniony w tle, red. Andrzej Stankiewicz opowiada o wynikach dziennikarskiego śledztwa - generalnie chodzi o wielce korzystną dla nas wszystkich współpracę z pewną amerykańską firmą PR)

https://vod.pl/programy-onetu/onet-rano-andrzej-stankiewicz-1709/c3m693r

... i tak się toczy ten najlepszy ze światów.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Kolejny dowód na to, że ten projekt, w razie gdyby był dobrze zrealizowany, był bardzo dobrą inicjatywą. To kropla w morzu pieniędzy marnotrawionych przez polityków każdej opcji, która aktualnie jest przy korycie.

Pisałem o tym od początku tego wątku.


Tym bardziej powinno być wstyd hejterom ze środowiska żeglarskiego, którzy z sobie wiadomych celów chodzili po telewizjach, wypisywali po forach i facebookach czym storpedowali ten projekt i wiele kolejnych w przyszłości.

Z ciekawości wpisałem w Google czy rząd Nowej Zelandii dotuje puchar Ameryki. Okazało się że nie tylko NZ, ale USA też to robi.

https://www.google.com/amp/s/livesaildi ... t-funding/

Kluczowym jest słowo "gdyby".
Ale nie jest!!! Kasa idzie w błoto. Kto płaci? Pan płaci, pani płaci, wszyscy płacimy.


***
Dalszy ciąg dziennikarskich dociekań: Zarządzająca, interesującym nas projektem, PFN pasie swoje rodzinki i znajomych naszymi pieniędzmi w takiej ilości, jakich w życiu większość z nas nawet nie zobaczy. Nic za to nie mamy. Promocja dobrego imienia Polski - psiach mać!!!

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

A masz pojęcie, jak by się nam dobrze żyło w czasach socjalizmu, gdyby nie ci wredni rewanżyści i odwetowcy z Bonn, którzy nam wkładali kij w szprychy kół naszego wspaniałego rozwoju?

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

I jeszcze wraża, hamerykancka stonka nie zżerała naszych ziemniaków.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

No tak bo na początku projektu gdy media trąbiły o sprawie wszyscy hejterzy z góry wiedzieli, że i tak się nie uda, tak jak się nie udało Wizzardowi, który wygrał w tym roku Fastneta.

Teraz przeżywają chwilę tryumfu bo maszt się ułamał i jednak mieli rację.

BTW Jestem bardzo zawiedziony tym jak projekt jest w chwili obecnej realizowany, ale wciąż tkwi we mnie nikla iskierka nadziei że zobaczę ILP na starcie Sydney-Hobart, a chłopakom z załogi uda się udowodnić, ze Polak jednak potrafi i uratować szanse na podobne projekty w przyszłości.

Coś ci się chyba pozajączkowało... Nie, że masz się ułamał tylko, że banda ignorantów nie potrafi ogarnąć problemu...

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Wiesz Szymon, moim zdaniem taki projekt moglyby w Polsce ogarnac chyba tylko dwie osoby. Karol Jabłoński i Roman Paszke do tego tylko w takim przypadku gdyby mieli do wlasnej dyspozycji zagwarantowane z gory odpowiednie srodki. Jak sie nabywa wiedze i zdobywa doswiadczenie mozna przeczytac w "Czarodzieju wiatru" i "Ptakach oceanow". Bez tego nawet najlepszy zeglarz sobie nie poradzi. Oczywiscie to moje subiektywne zdanie.
Ten projekt od poczatku byl bez sesu.

Umiejętność realistycznej oceny propagandowego humbugu nie jest hejterstwem.
Hejterstwem jest wciskanie złej woli krytykom przekrętu, a nie przekręcającym.
I nikt się nie cieszy ze zlamanego masztu, nie przypisuj Kuban swojego widzenia świata innym.
Współczuję Jarowi nomen omen Kaczorowskiemu (choć nie musiał się pakować) i załodze.
A autorzy pomysłu, czyli winni, z PFN, jeszcze za całość bekną.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Marzenie. Te czasy już minęły. Teraz jest "pod górę".

Przynajmniej u nas. Dlatego przyklad "Wizzarda" jest grubym nieporozumieniem.

A niby dlaczego ? Ile to "fachwców" trąbiło, że kupiono przestarzały jacht, który niczego nie jest wstanie wygrać. Wizzard pokazał, że VO70 jest jeszcze być konkurencyjny.

Dlatego ze jacht to jedno a zbudowanie od podstaw zespolu, finansowanie i prowadzenie projektu to drugie. Moim zdaniem wazniejsze . Nie jeden raz okazywalo sie ze wygrywajacy jacht po zmianie wlasciciela i zalogi wygrywac przestal .

A tu się zgodzę.

No tak bo jak przyjdzie nowa władza to ona będzie krystalicznie uczciwa i zacna a nie tak jak te złodzieje od kaczora. Czemu ja na to wcześniej nie wpadłem? 13 o 6 rano pierwszy ustawiam się pod komisją wyborczą!



A ty byś Marku mając taką renomę jak Karol Jabłoński wszedł w tak hejtowany politycznie projekt? Jak dla mnie to by było samobójstwo przynajmniej na arenie krajowej. Karol akurat zachował się bardzo dobrze bo na pytania dziennikarzy odpowiedział, że nie komentuje nie swoich projektów.

ale zapominasz o tym, że to jedno według ekspertów latających po TVN miało całkowicie i niezaprzeczalnie wykluczać jakikolwiek sukces.

Może jestem naiwny, ale uważam, że gdyby nie hejt nakręcony przez polityków to w oparciu o ten jacht powstałby polski Dream Team regatowy. Co więcej uważam, że wciąż jest na to szansa. Dlatego tak bardzo mnie boli, że tylu żeglarzy co by nie było w pewnym sensie elity społecznej dało się na to nabrać.

Własnie dlatego projekt bedacy realizacja marzen Kusznierewicza ( ktory jest niewatpliwie znakomitym zeglarzem regatowym ) byl od poczatku skazany na niepowodzenie. Czyms zupelnie innym jest zeglowanie na Finnie lub Starze w 2 osoby a innym zbudowanie i prowadzenie kilkunastoosobowego zespolu. Karol Jablonski doskonale opisal jak zdobywal doswiadczeie zanim stanal na czele hiszpanskiego zespolu AC. Mateusz mial wczesniej jedynie nieudane wystepy na naszym RC 44. To ogromna roznica.

Szymonie, a moze Ty jestes naiwny ? Dla mnie hasla o zdobywaniu doswiadczenia i szkoleniu mlodych zeglarzy na jedynym takim jachcie to kompletna mrzonka. Jak napisalem, za ulamek tek kwoty mozna by kupic flote np. Archambout Grand Suprice,( Venandi Marcina widziales ) utrzymac ja w regatowym trymie przez pare lat i wyszkolic oraz wybrac droga eliminacji najlepszych. Do tego zorganizowac cykl regat podobnych do "Tour de France de la voil"
No ale my zawsze musimy zaczynac od wisienki na torcie a potem dziwimy sie ze wisienka zepsuta

Jak pisał poeta rzymski Marcjalis: Dobry człowiek jest zawsze naiwny!

Można wymyślić setki lepszych projektów żeglarskich, ale ten był jaki był, było na niego finansowanie i bardzo wiele zostało zaprzepaszczone przez polityków i nakręconych przez nich hejterów. A teraz, jak jakimś cudem projekt się nie odbuduje, to na wiele wiele lat finansowania takiego, czy innego lepszego, projektu nie będzie.

Howk

Tiaaa... To hejterzy wyprowadzają publiczną kasę PFN, za pomocą amerykańskiej firmy PR, która nie ma w umowie, że musi mieć pozytywne wyniki swoich działań. 20 milionów złotych poszło się kochać w amerykańskiej d*** i mamy się z tego cieszyć.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Tak to wygląda:

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Załatwione. Moje podatki idą na Ten projekt, a Wasze na remont Czajki .

Rzeczywiście, jakieś tam publiczne pieniądze poszły na łódkę, której od samego początku towarzyszą kolejne, niezwykłe przygody, okryte taką tajemnicą, jakby to była sprawa strategicznego bezpieczeństwa państwa.

Ale przecież koszty pomysłu z regatową łódką to drobiazg w porównaniu z finansowaniem, przecież też z publicznych pieniędzy, naszego udziału w samochodowych wyścigach Formuły I.

Jeżeli informacje medialne są wiarygodne, to na finansowanie udziału w wyścigach Formuły I poszło około sto mln. złotych. Przy takich kwotach - promocja jachtu czy rejsu - to kilka procent, w granicach błędu, czyli naprawdę bagatela

___________________________________

Pozdrawiam
tomasz