Bardzo niepoprawny politycznie wpis.
Skreślam Ciebie Rysiu z listy Europejczyków.
I nakładam karę 100 pejczyków.
v

Taka to tera "europejskość", faktem jest. Jakosi siem nie piszem.
Ale też jeszcze wiedzą sąsiedzi, jak kto siedzi.

A ze się mię przypomniało - jak Marek zwiedzał Ruską Świerzową - i jak restauracja kapliczek, spodobała, a?

Jeszcze tylko mały kroczek i napierdalanka chłopstwa ze szlachtą. Robotnicy na trybunach.
Tego tu jeszcze nie grali.
v

Jak Marek ostatnio ze Świerzowej do Ruskiej Świerzowej schodził, to nie znał jeszcze tego
wiersza Janny:
"Fundamenty cerkwi w trawie
Trześnie kwitnące w polu
Kamienna twarz Jezusa
Rozmyta.
Znikają."
Opublikowanego o tutaj:
viewtopic.php?f=73&t=13566&start=750#p466492
A potem Marek miał spytać czy to pejzaż z pod Świerzowej czy takie ogólne wspomnienie BN-u... Ale Marek sobie niestety zapomniał

A tak poza tym Ryś ? Szto Ty niesiosz ?

"Znikają"... Ale jakoś jednak dostrzegła była?
A ty wiesz, Rusinie mój drogi, ile to drzew trzeba wyciąć by odsłonić i "wyeksponować krajobraz kulturowy"? I stale, co lat parę, wycinkę powtarzać... w chronionem Parku!
Cicho-sza, bo zara tu wyhejtują jak Szyszkę, nie przymierzający


A ni ma sprawy, Panocku, ja już chwilę dobrą robię za chłopstwo. Zawsze usłużne
A zresztą jak już, dziad co przed wojną działał ludowo propagując nowoczesne sadownictwo na Podkarpaciu, że to aż dziś sprowadzone przez niego ze zgniłego zapada odmiany specjalnemy akcje chronią Bolestraszyce jako cenne miejscowe dziedzictwo kulturowe?
I zbietram się ostatki dogorywające zraźnika wyszczepić jeszcze, póki żywe one i jam, bo wolontariusze rozliczne nie wpadły na myśl odkrywczą by sprawdzić źródła

Jak chłop chłopu wam pedom, Panie, wolekbył terozki pańsczyznę odrabiać, niźli te teraźniejsze płacić podatki. Po pięćkroć, boć cuś cirka jebałt to tyle właśnie jest różnicy.
Se nawet nie wyobrażacie jakie tera zdzierstwo, w porównaniu do skromnej pańszczyzny.
Obrazowo tedy wom pedom: taki kmieć (cmetos) to miał z łan zwykle, tyle dawali osadnikom na prawie wołoski, trzymajmy siem tematu
Z takiego areału spokojnie wyżywił liczną rodzinę i paru ubogich krewnych na dodatek, jakich komorników, czy jeszcze parobków paru.
No, tam czasem różnie bywało, bo jak komu dali ubogie zbyrki na górkach... różnie być mogło lecz nie wiem, moi pisali się Kotlińscy, nie że zaś Skoczy-lasy
No i miał taki gospodarz, władcy swemu w ramach opodatkowania, odrobić roboczodniówkę raz czy dwa w tygodniu. oczywista podatki, jak to zwykle, stale rosły i bywało że doszło do 7 dniówek w tygodniu, co słusznie rodziło bunty zbrojne.
Ale pamiętajmy że idzie o roboczo-dniówkę jednego człowieka. Porządny gospodarz jak nie miał kilku synów, to miał kilku innych ludzi/pociotków/parobków/pracowników, boć by inaczej działalności gospodarczej prowadzić nie zdolił. To jednego oddelegował na pańszczyznę, i spokój.
To naprawdę niewielki podatek, a i bezkosztowy - bo żywej gotówki nie trzeba było przecie wpierw zarobić, by sie wypłacić. Jak dziś...

A myślita czemuż to, jak Car Aleksander pańszczyznę na czynsz w pieniądzu zamienił, to chłopstwo powstało zbrojnie w proteście?

Marku, tylko nie "wiersza", proszę. Znam proporcyę, mocium panie.
To było wspomnienie z Radocyny.
Teraz stoi tam piękny, nowy hotel górski.
Ale baza studencka mojego ukochanego SKPG Kraków jest niemal taka sama (gorąco polecam!) , tabliczki przy drodze przybliżają historię tych miejsc, a w trawie półotwarte symboliczne drzwi nieistniejących wsi...
Poezja ciszy i melancholia.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

A czy ja mówię, że wszystko mądre co "mądre" robią Ryś.
Ja starą Świerzową pamiętam. Mam to jeszcze czarno-białe na srebrze
Ale pamiętam Ryś...
A Ty wiesz ile to drzew na Świerzowej ścinano rocznie ? Dlaczego tak trudno było tymi koleinami w błocie i wszyscy woleli już nad Świerzówką brodzić w chaszczach...
No i oczywiście wypadałoby zapytać... Czy Ty wiesz ile to trzeba się Parków Narodowych natworzyć, żeby te drzewa zajumac prawowitym właścicielom ?
I tak oto płynnie przechodzimy to tematu wątku

Ja swoją miarą wyznaczam Zapamiętałem - znaczy wiersz - nie inaczej
( I od razu akurat ze Świerzową mi się skojarzyło )
A teraz będzie lokowanie produktu
Oczarowała mnie ostatnio Pani Dragon na amen
Gdyby poleciała dronem ciutkę wyżej mielibyśmy Świerzową Ruska jak na dłoni i moglibyśmy
zobaczyć, czy rzeczywiście tyle drzew wyharatali...

Nie napisała: "zniknęły", tylko "znikają". I było to wspomnienie. Ale ona widziała zmiany wyraźnie naonczas entropiczne. Na szczęście, teraz krzyże zabezpieczone, fundamenty również, zabytki zadbane, a historia pamiętana nie tylko przez starców po 50-tce.

_________________
Pozdrawiam,
Smoczyca

I nie powinni grać, albowiem z jednym, w tym podsumowaniu okresu PRL przez Robho, mogę się zgodzić - nastąpiło przyspieszone wymieszanie szlachty, chłopstwa i mieszczaństwa i pewnie nie ma rodziny co nie pociągnęłaby rodowodu czy nie wykazała pokrewieństwa z każdym z tych byłych stanów. Tak potoczyła się historia i jej wyroków nikt nie odwróci i sądzę, że w tym aspekcie Polacy, jako naród, zyskali. Ot, uboczny skutek zgodnie z maksymą, ze nie ma tego złego...
Co do reszty, to Rysiu wyłożył chyba wystarczająco zrozumiale.

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Exactly. Ale żeby liczną, a i dobrze zorganizowaną, kupę narodu obrabować, to najpierw trzeba oduraczyć. Bo mogą podskoczyć.
A najlepiej użyć dobrze sprawdzonej strategii marketingowej - wzbudzić poczucie winy
"Nacisk na rozmówcę.
Ten rodzaj manipulacji ma na celu stłumienie stanu emocjonalnego przeciwnika poprzez wyzwalanie emocji takich jak niepewność, lęk, strach, poczucie winy, wstyd, dezorientacja".

Zaprawdę, dobre są w tym kobiety.
Ale nie ze mną te numery Olga.
v

No... Jeden z lepszych powodów dla niegrania, jaki słyszałem

Liczną dzisiaj - tak ? Dobrze zorganizowaną też dzisiaj - prawda ? ( Acz i ta dobroć organizacji taka se )
Tylko Ryś... Czyi spadkobiercy ta grupa do obrabowania ? Tutaj sedno i tutaj błąd w myśleniu.
Bo rabusiów jest dwu. Jeden grupę tworzy - by spokojnie rabować dalej ( vide te Magury zalesione ). Drugi - korzysta z utworzonej. Tak, czy nie ?

Do tego służy uprawiana od trzech dziesięcioleci wobec Polaków "pedagogika wstydu". Kogoż tam nie tłamsiliśmy, gromiliśmy, mordowaliśmy, rabowaliśmy, kolonizowaliśmy i co tam kto chce. I jak piszesz, co i rusz wysuwa się przed szereg jakiś "Polak", nawołując do posypania głów popiołem.
I, oczywiście, "dawaj wszystko, albo nazwę cię faszystą!"

_________________
Pozdrawiam
Alterus

Ech Alterusie... Już Ci kiedyś tłumaczyłem... Mamy kilku literackich noblistów...
Kilku pokojowych też mamy...
Ale nie - bo, jak już mówiłem przed chwilą - jeden grupę tworzy, żeby spokojnie móc rabować dalej... A drugi korzysta z utworzonej.
Znaczy - jesteśmy w czarnej dupie!

An nescis, mi fili, quantilla prudentia mundus regatur?

Faszysta mi nie przeszkadza. Państwo moim przyjacielem, o ile mnie nie zauważy.
v

Cała ta mądrość mieści sie w dwu pojęciach: dziel i rządź. Tak ?
A po naszemu to nawet trzech: dziel, łącz i próbuj nie dać się wyruchać

Alterusie
Cała ta rzewna śpiewka Olgi Tokarczuk o napisie...
( Którą teraz googiel tak mocno pozycjonuje ) To jest tworzenie grupy.
Cała moja pisanina to próba rozbudzenia refleksji, czy ta grupa rzeczywiście istniała/istnieje.
Czy jedni są spadkobiercami drugich.
Albo Wałęsa, Biegun, Perski, Tokarczuk - to Polscy nobliści...
Albo ja nie jestem Polakiem. A to dlatego, że tak sobie zażyczyłem

Co z Singerem?
v

Nie wszystkich wymieniłem, tylko kilku przykładowo.
( Co do Singera, to był na tyle cwany, ze miejsca urodzenia nie podał )

Jak teraz biedne dzieci, będą mogły prawidłowo wymienić wszystkich polskich noblistów?
v
P.S. Marzy Ci się warunkowa narodowość - idź w ślady Izaaka.
v

To trzeba będzie "opuścić" trochę "rangę" polskich noblistów, żeby system działał
Nie tylko - jak mówi Ryś - wzbudzić poczucie winy.
To nie jedyna strategia marketingowa stosowana tutaj.
Druga to - wzbudzić poczucie przynależności do grupy.
Dopiero połączenie tych dwu daje efekt, że rabunek się opłaca... Rabunek to też inwestycja vaginalu - prawda ?

Marzy mi się wybór Wybór jaki mają inni - równouprawnienie w wyborze

Roald Hoffman
Andrzej Schally
Józef Rotblat
Albert Michelson
Tadeusz Reichstein
Leonid Hurwicz
Jerzy Szarpak
Ba:
Szymon Perski (Szimon Peres)
Mieczysław Biegun (Menachem Begin)

A czasem i żal, że już nie dzieckiem...

Dyzio.
Pal papiery i amnezja.
v

Czemu "Ba:" ? Przecież tych już wymieniłem
A Szarpak o tyle mi bliski, że "sąsiad" prawie. No i polski fizyk noblista.
Mam prawo być z niego dumny nie tylko jako rodak

Wtedy stracę swój majątek vaginalu
No po prostu chciałbym wybrać sobie swój naród. Mieć naród wybrany, jak inni...

Ba - ktoś z maładioży szkolnej skojarzy?

Olga Tokarczuk takoż.
v