Ja robię wtedy troszkę inaczej - wyjmuję z pudełka drugi egzemplarz telefonu - "bliźniaka" tego co się właśnie utopił, a który robi na codzień za jego backup - włączam go i mam telefon.

Karty SIM kupować nie muszę bo "bliźniak" ma swoją - jest klonem "pływaka" z nieco innym - bardzo podobnym - numerem.

Ten co się utopił ma przekierowanie na swego "bliźniaka", więc rozmowy przyjdą na niego a "bliźniak" ma wszelkie kontakty na bieżąco kopiowane.

Ot, takie zabezpieczenie na wypadek "niemca" a dzwoniący się nawet nie zorientują, że jest jakiś problem...

Mam w ten sposób swoją - hi, hi, hi... "chmurę" leżącą na półce

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Z mojej ciekawości - jak się robi klony takich tel?? Jak przenosisz kontakty z jednej sim na drugą??

Mi akurat to się podoba w smartfonach że pamięci na SMS/MMS bez liku, łatwość przenoszenia kontaktów i danych.

Jakoś nie do końca podzielam zdanie burego_kocura, że każdy ze takim telefonem jest uzależniony od "ogłupiaczy".
Ja mam, używam głownie map, poczta, hotspot, aparat i program do faktur.

Nie używam żadnych facebooków, instagramów, i innych portali. Z komunikatorów WhatsApp - jedyny prosty i szybki (zamiast sms czy mms). Przypomina mi jedne z pierwszych GG do momentu jak go nie zepsuli.

W tel 2 karty sim prywatna i służbowa. Jak nie pracuję i wyjedzam z rodziną wyłączam kartę służbową i kontakt tylko z najbliższymi.

Zamiast targać laptopa, tablet czy inne ustrojstwa mam wszystko w jednym.

O jednym zapomniałem - czytanie książek MoonReader jest dla mnie wielkim plusem.

Uważam, że wszystko jest dla ludzi trzeba mieć umiar tylko i swój własny rozum....

Kartę SIM można duplikować z tym samym numerem telefonu , a przynajmniej można było 3lata temu... Robiło się to dla klientów z telefonami 'stacjonarnymi' w samochodach . Koszt minimalny , zarobek dla sieci żaden dlatego się nie informowało .

_________________
Sailor4x4

Wszystko to bardzo piękne. A ja to jak raz włąśnie w tej chwili przerabiam
Wyjąłem zatem zapasowego smarka ze szuflady, SIM z zepsutego też, i jużem siem witał z gąską... a w smarku gniazdo na 'mikro'. I szlus. Zawsze musi gdzieś być haczyk.
Ociec - pra... tego, ciąć?

„Zwłaszcza na wodzie” - że zacytuję sam siebie.
Ale oczywiście, wszystko można. Na szczęście nie potrzebuję.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Z karty Mini SIM można wydłubać rozmiar MICRO, a z nowszych kart nawet NANO. Są też adaptery do różnych rozmiarów kart umożliwiające używanie jednej karty SIM w różnych urządzeniach.

A jakie masz doświadczenia ze smartfonem?
Nie jestem zwolennikiem gadżeciarstwa Ani smartfonów, choć, oczywiacie, korzystam i nie wyobrażam sobie innej możliwości przy mojej pracy. Natomiast widzę jego ogromną użyteczność i wiele zalet. Wraz z nimi narzucają nam wady.

Testy mojego telefonu jako hotspot wypadają pozytywnie. Szału nie ma, ale laptop działa akceptowalnie. W porcie, do poczty czy prognoz, powinno być ok. Filmów nie planuję oglądać.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

gogle map sie przydaje jako nawigacja on line, w internecie w trasie sie za bardzo nie siedzi, czy tez gdzies daleko poza miejscem zamieszkania i kompem, ale poczte sprawdzić mozna i nawet na mesengerze z kims pogadać, generalnie warto mieć srajfona.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Wytnij; zachowaj; zapamiętaj.

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Jest jak dla mnie jedno "ALE"...

Pisałem już wczesniej to - no qźwa wielkość ekranu tego ustrojstwa jest dla mnie za mała.

I głównie dlatego nie mam smartfona - podobnie jak Tomek K. całość swego życia ogarniam laptopem - mam laptop 16 cali a tablet służy mi w zasadzie tylko do nawigacji choć jak bardzo - ale to bardzo potrzebuję coś w sieci sprawdzić to uruchamiam w nim przeglądarkę i sprawdzam, ale robię to niezwykle niechętnie bo nadal - mimo 8 " - jest ten obrazek dla mnie za mały.



Wadą podstawowa jest dla mnie jak piszę wielkość ekranu.

Druga wada jest trudniejsza do opowiedzenia.

Ale spróbuję - przykład - mam konta w PEKAO SA.

Mam na laptopie od wielu, wielu lat bankowość mobilną tego banku i jest ona jak dla mnie prosta, funkcjonalna i użytkowa.

Próbowałem niedawno polubić podobną bankowość na tablecie - no sorry, ale w stosunku do tego co mam na laptopie to wersja mobilna tego banku jest jak dla mnie nie do przyjęcia i nie do zaakceptowania.

To taki prosty przykład.

Mam Wiktorze w życiu prostą zasadę - "lepsze jest wrogiem dobrego" i polecam tę dewizę wszystkim zmieniaczom świta

Jak coś jest dobre to po ch...j za przeproszeniem zmieniać to na tzw "lepsze" ?

Ja rozumiem, że są młodzi/gniewi informatycy i bardzo muszą oni zaistnieć i wykazać się i na swoją modłę zmieniać świat a w ich aplikacjach musi się coś błyskać/ kręcić/przesuwać, ale ja lubię - podobnie jak Himilsbach w Rejsie - te melodie, które znam ....

Więc od 2 miesięcy systematycznie zgłaszam do mego banku pocztą wewnętrzną swoje zastrzeżenia do nowej - mobilnej - wersji ich bankowości mobilnej i jakoś twórcy tego ich dzieła nie mogą się z tym uporać, więc działają równolegle dwie wersje strony banku.

Także Wiktorze - jakiś tam podgląd na te nowości smartfonowe mam, ale podchodzę do tego bez entuzjazmu i wręcz z niechęcią - wiesz jak długo musiałem walczyć z FB, żeby na tablecie odpied.....ł się od wciskania mi wersji mobilnej i pozostawił normalną stronę www?

Długo mógłbym tak pisać swoje niechęci do tej smartfonowej fobii ludzkości, ale jedna rzecz - podobnie jak u Tomka - jest dla mnie nie do przeskoczenia i nie do zaakceptowania - WIELKOŚĆ ekranu.

Miłej nocki bo już prawie druga ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Aaa, no ja nie uzywam telefona do przeglądania zawartosci internetu, od tego mam kompa, mobilnej bankowosci rowniez nie uzywam bo od tego mam kompa i kartę bankomatową.
Ale jak jestem na wodzie to stacjonarnego raczej nigdzie nie podłączę. A tu mozna cos pstryknąć, komuś zdjęcie wysłać, pogadać albo nawet sprawdzić gpsem gdzie sie jest i jak szybko sie płynie. Sporo takich niekoniecznie do życia potrzebnych dupereli jest w takim telefonie, jednak przydatny, chociaz mało używam i często patrzę jak wszyscy wokół tkwią z nosami w swoich telefonach hehe.

_________________
https://www.etsy.com/pl/shop/soltysdesign

pozdrawiam Bartosz

Włodek myślę, że popełniasz błąd uparcie porównując smartfona do urządzeń, które używasz i sugerując, że smartfon ma je zastąpić.
Nie. To jest po prostu inny produkt oferujący funkcję, które już dawno były na rynku jak i całkiem nowe, odmienne.

Jesteś pewny, że to ode mnie wyszła ta sugestia?

Bo ja mam wrażenie, że to sugerował ktoś z dyskutantów wskazując to jako główną zaletę smartfona.

Ale OK - jeżeli odniosłeś takie wrażenie to nie - nie sugeruję tego - choć często spotykam się właśnie z taką argumentacją posiadania tego urządzenia.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A to sorki. Odebrałem, że tak to rozpatrujesz.

Włodku, wielkość ekranu - kumam. Nie wiedziałem, że Nokia 6310i ma większy

Ale te argumenty:



są mocno na siłę. Przecież nie musisz na smarfonie używać mobilnej aplikacji akurat PeKaO S.A. Różnica w stosunku do Nokii jest taka, że na smartfonie MOŻESZ używać wielu aplikacji (w tym takich, które mogą Ci pasować), a na Nokii nie. Na tym polega bezdyskusyjna przewaga smarfona.
Jednocześnie zapewniam Cię, że rozumiem podejście braku potrzeby posiadania tych aplikacji. Szczerze mówiąć, gdyby nie praca i dość rozwinięte narzędzia komunikacji na smartfonie - kupiłbym sobie nokię 6310i. Uwielbiam ten telefon i nie potrzebuję zalet smartfona na siłę (choć korzystam, skoro mam, jednak obejdę się bez nich bez problemu). A oznacza to, nie ma co ukrywać, że się... starzeję

Wiktorze - ja jestem dość uparty

Na tablecie używam czasem jednej (słownie JEDNEJ) - jak to nazywa się teraz mądrze APLIKACJI a konkretnie używam tabletu do nawigacji - i praktycznie do tego tylko.

Innych programów zwanych obecnie aplikacjami na tym tablecie nie używam choć na wszelki wypadek mam jedną zainstalowaną - swego banku.

Inne nie są mi Wiktorze do niczego nie potrzebne.

Do rozpaczy doprowadzają mnie pytania w sklepach "a czy ma Pan już naszą aplikację? "

Z trudem się wtedy powstrzymuję, żeby nie odpowiedzieć tego co w duszy myślę o zadanym pytaniu a uwierz mi Wiktorze - jak mi ktoś nadepnie na odcisk to walę prosto z mostu prostymi żołnierskimi słowy

Ja naprawdę do niczego nie potrzebuję tego wynalazku ludzkości zwanego smartfonem a laptop w domu i zwykła stara NOKIA całkowicie mi do szczęścia wystarcza...

Niemniej naprawdę miło poczytać, że nie ja jeden nie jestem zakręcony


A na końcu piszesz:

i cóż w tym momencie mogę dodać w sytuacji, kiedy na oko jestem od Ciebie sporo starszy chyba?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A propos, Kocurku, przypominam, że mam cały czas zestaw samochodowy do Twojego telefonu. Musiałbyś go tyko z mojego samochodu wydłubać
Na Nokii 6310 miałem gmaila, ciekawe czy to jeszcze działa.

Święte słowa, nic mnie tak nie wk... jak tzw. "odświeżenie wyglądu strony" np. banku po którym wszystkiego muszę szukać, bo ktoś wpadł na "genialny" pomysł że to co było u góry z lewej strony teraz przeniesiemy na dół na prawo.

_________________
Pozdrawiam Marcin Konstańczak (mkonst)

Miałem drzewiej dwa takie oryginalne zestawy NIKII - ho, ho, ho... lata 90. - mieliśmy z Agnieszką - mamą mojej Weroniki - w obu naszych wówczas autach - hmmm... - autach FIUTY 126 P - takie zestawy...

Ja pierdzielę - jakie to były fajne czasy - wszystkie kobiety mnie wtedy kochały

Ale to se ne wrati

Sorka - rozmarzyłem się

Teraz mam tylko jedną żonę i muszę Ją kochać - no muszę

Na tym polega Marcinie podkreślanie w firmie potrzeby istnienia działu SECURITY.

Mam podobne odczucia ja i Ty - nie wiem czemu, ale lubię w życiu stabilność i wqrwiają mnie wszelkie niepotrzebne zmiany.

Najczęściej do furii doprowadza mnie to w AUCHAN - idę na pamięć po "coś" a to "coś" leży właśnie kur...a dwie półki niżej niż dotychczas a to co leżało dwie półki niżej leży teraz dwie półki wyżej - bo jakiś ch....uj dyrektor zarządził zmiany...

Raz to w Łomiankowskim Auchanie już przeżyłem i facet - znaczy dyrektor tego pierdolnika - miał tego pecha, że napatoczył mi się w Dziale Obsługi po dwóch godzinach szukania nowych lokalizacji produktów...

No miła ta rozmowa a w zasadzie mój monolog nie był...

Myślałem, że ochrona mnie wyprowadzi stamtąd w kajdankach

Także mam Marcinie także alergię na takie zmiany ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Klient nasz Pan.
Panów w kajdany.
Tak się zaczynają przemiany ustrojowe.
v

Gdyby to wiek decydował o starzeniu człowieka - byłoby za proste

Oj Włodek - więcej luzu. Oni dbają o twoje szare komórki. Przyzwyczajasz się i robisz zakupy na pamięć, a tak poruszasz szarymi i Ci nie obumierają.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

A mógłby mi ktoś poradzić w takiej oto praktycznej kwestii:

Gdzie nosić smartfon?

W przedniej kieszeni dżinsów się nie mieści.
W tylnej się zgubi.
Marynarek nie noszę.
Torebek damskich nie używam.
Koleżanka z pracy nosi zawieszony na szyi, ale jakoś nie mam przekonania...

Serio, jest to jeden z podstawowych powodów, dla których nie używam smartfona.

pozdrawiam

krzys

Odpowiedź jest jedna.
W samochodzie.
I nigdy nie wysiadać.
A tak serio - graniczny rozmiar 6x12,5 cm.
Większe problematyczne.
v

Paweł - ja na codzień jestem luzak

Dokąd mi ktoś nie nadepnie na odcisk.

Kiedyś dusiłem wszystko w sobie ale teraz walę prosto z mostu - pomaga - naprawdę



A z czego wynikają te wymiary ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Sporo moich znajomych nosi smartfon w pokrowcu (zamykanej kieszeni) przy pasie.
Ja telefon noszę w plecaku. Na jachcie zazwyczaj leży w jaskółce (jak blisko brzegu) albo w szafce (jak daleko).

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Wymiary wynikają z organoleptu.
W rączce 6x12,5 cm, w drugiej 7,2x14,5 cm.
Pierwsza wersja ptaku miła, na drugiego ptica się nie zgodziła.
Do kieszeni wędruje zatem 6x12,5 cm.
v

Wlodku noszę w kieszeni dżinsów 14x7 bez kłopotu, dawniej nosiłem w kieszeni koszulki, dopóki chodziłem w marynarce.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

No i widzisz Bury.
Masz na talerzu.
Jako cienkibolek granicę mam na 12,5x6, a daje się z 14x7. Jak dla mnie ciężko coś dodać.
v