No ale nie rozumiem czemu Cie nie powolali do Jury tego konkursu ?

JA TEŻ .

...ani dlaczego Cie

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ale i tak wybieraja takie jachty na ktore bym zaglosowal < pewnie mam wielks sile sugestii polaczona z telepatia

Dla mlodszych, ktorzy Folkboata nie znaja, ladny egzemplarz do kupienia https://www.botenbank.nl/zeiljachten/no ... 5e723b14bd

No, szło i nie szło... ten pierwszy ma klimat, co widać po armatorze szczęśliwym.
https://sailboatdata.com/storage/images ... _photo.jpg
Trochę toporna rufa, ale ogólnie do włóczęgi po morzu - miód malina. Do szybszej jazdy byłoby go zrobić z jakiego węgla, przekładki, podciśnienia i byłaby zabawa.
Ten drugi jakby nieco narowisty może być. Do regat za odważny...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

A tu polemizowałek bych: ten pierwszy to ciężkie V. Jak chcesz go zrobić lżej?

Wyjdzie do góry, będzie dryfował i przewracał siem. On potrzebuje tej wagi...
Zmienisz mu kształt na plaskacza?

No to dojdziesz do tego drugiego, Alcyona.
4 tony. I 180 m2 podstawowych. Ba, i dno jak dla Mariana... A co, chciałeś nadążać. Za współczesnością. Starzejemy siem?

Nawet z takiego oldboata dałoby się zrobić atrakcyjnego śmigacza:

Lekki kadłub obciążony balastem, wydajny takielunek.

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Zaraz z takiego zrobić... Pierwszy zwyciężca TransPac, drugi trzykrotnie Fastnet.
Wystarczy że wyklepać z byle laminata, zresztą byle czego dzisiejszego byle nie przeciekało - i już postęp będzie odczuwalny. Nie pytaj skąd u mię taka WHO
Zwracam jednak uwagę na ów "wydajny takielunek". Trzeba im żagla. Musisz go zmieścić nad łodzią.
I co na to formuła?

Mam nieodparte wrażenie,
że to nie oni wybierają takie... ale Tobie się takie podobają.
Wielka siła reklamy połączona z doskonałym marketingiem.
...
szerokie rufy, cofnięte dzioby, pionowe płaszczyzny i ranty na burtach...
To je to!

MJS


"To se uż ne wracit"

_________________
"Wolność? co to takiego?" ja
"Gdy wszyscy grają to samo - szukam dyrygenta" K.Szewczyk

Wspomnij: Orwella i Huxleya.


Zapraszam na "fejsa":
"Dla tych co nie lubią szerokich ruf "
"Marian Strzelecki"
oraz
https://planyjachtow.pl/

Ani cofniete dzioby ani rnty na burtach specjalnie mi sie nie podobaja natomiast szerokie rufy i pionowe burty daja wiecej miejsa w srodku i lepsza nautyke w najbardziej spotykanym w rejsach zakresie wiatru i stanu morza .
Tak ekstremalne konstrukcje jak nagrodzony Club Swan podobaja mi sie o tyle ze gwarantuja osiagi lepsze niz bardziej klasyczne konstrukcje i w tym widze postep.
Jesli wisze sie za sterem Dehlera 30 OD to w Club Swanie raczej nie choc z przyjemnoscia bym sie przeplynal

W tym momencie przepłynął bym się chętnie na czymkolwiek. Po Bałtyku.
v

Moze byc, ale wolalbym na Karaibach

Na bezrybiu i Bałtyk morze.
Ale skłaniam się do Adriatyku.
v

Taka ciekawostka szkutnicza statek żaglowy z 1684 roku La Belle

W sumie nie tak duży, żeby nim nie żeglować po morzu, gdyby był. Fajny punkt odniesienia dla technologii i konstrukcji, kultury i sztuki.
https://en.wikipedia.org/wiki/La_Belle_(ship)

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Ale za 16.5k euro? Choć trzeba przyznać że ładny. Tylko że za pół tej ceny można Contessę 26 w dobrym stanie z dieslem w UK wyhaczyć.

Nie przywolalem Folkboata ze wzgledu na cene bo w skandynawii takiego drewnianego moznaczasem dostac za darmo , ale po to zeby tym , ktorzy konstrukcji nieznaja pokazac ciasnote wnetrza w porownaniu do jednostek, ktore proponowalemw tym watku.

Ależ - ażem obejrzał fotki - w porównaniu z oryginałem ten to normalnie pałac!

A gdzie, kiedy i jakiej produkcji oryginal widziales ? Ten jak widac jest z laminatu wiec stosunkowo mlody ale oryginaly prosto ze szczecinskiej jachtowki wcale gorzej nie wygladaly.

I tak zawracamy, na abarot apiać - do samych źródeł a początka wątka, gdzie na pierwszej stronie...

Na pytanie nie odpowiedziales . Ja pamietam wiekszosc scigajacych sie w klasie w Polsce a bylo ich w najlepszych czasach kilkanascie .

Na pytanie nie odpowiedziales . Ja pamietam wiekszosc scigajacych sie w klasie w Polsce a bylo ich w najlepszych czasach kilkanascie . Tylko w Zachodniopomorskim 6 szt Trzebiez, 2 szt Pogon, 3 szt AZS, 4 szt Palac Mlodziezy, 2 szt "Swit", 1 HOM, 1 lubelski "Czart" to tak na szybko te ktore pamietam

Na pytanie nie odpowiedziales . Ja pamietam wiekszosc scigajacych sie w klasie w Polsce a bylo ich w najlepszych czasach kilkanascie . Tylko w Zachodniopomorskim 6 szt Trzebiez, 2 szt Pogon, 3 szt AZS, 4 szt Palac Mlodziezy, 2 szt "Swit", 1 HOM, 1 lubelski "Czart" i oczywiscie "Kinga" Kuby Jaworskiego z Passata. to tak na szybko te ktore pamietam

W Anglii. Nader zabytkowa sztuka. Bo chyba nikt później takiej maciupciej kabinki nie robił
W Szczecinie budowali 'wersję turystyczną', zresztą znaną z obszerności i komfortu, dobrze się sprzedawała

Macie cuś w stylu, gwoli lepszego unaocznienia problemu:

Ja napisalem jedynie o klasowych , regatowych tzw Nordic Folkboat. Turystyczne z wyzsza nadbudowka 2 kabinami, odplywowym kokpitem i stacjonarnym VP MD 1 budowano duzo, glownie na eksport ale tez plywaja dotad u nas. O jednym wspomnialem wczesniej w tym watku, moge go zainteresowanym pokazac W stoczni zbudowano tez na tym kadlubie jednostkowe lodki np . "Linda" dla passata i "Slawa" dla Szkoly Morskiej.

Ale nie rozumiesz, albo udajesz , gdy porównuję nowe eleganckie wnętrza, jak pokazanego przecz Cię, czyli 4 koje, kuchenka, kibelek/prysznic, szafy, szafeczki na burtach, etc, o to:



z oryginalnym rozwiązaniem wnętrzarskim - choć tu jest już podwyższona pokłądówka

dwie kojki/kanapki po maszt, nad nimi półki/jaskółki, przed masztem forpik z półką na żagle w samym dziobie.
Ta półka to na żagiel suchy (zapasowy) co ma leżeć nad wodą zęzową; a ten ze sztagu mokry zdjąwszy wrzucało się przez luk forpiku do zęzy. To dlatego koje nie sięgały przed maszt i pod luk - dowyjaśnienie dla młodych, które dziś mogą nie załapać po co jachty miały tzw forluk na fordeku do forpiku. I że on ciekł.
Dowyjaśnię tedy dodatkowo że gotować można było w kokpicie, prysznic brać tamże (automatyczny ) - z odpływem przez greting do zęz - jak i użyć wiaderka z liną. Piękniejsza część żeglarzy miała na ten temat sporo do powiedzenia, jako osoby wymowne.

Porownujesz zdkecia czy jachty na ktorych plywales ? Zdjec kazdy sobie moze znalesc do woli w internecie w zaleznosci od zalozonej tezy. Zreszta co to ma wspolnego z tezami Mariana o idealnym jachcie na Baltyk ?

Jacht nowoczesny jest majestatyczny w każdym calu. Obliczony, wyważony, stabilny i doskonały. Budzi zachwyt w porcie i podziw wśród gości. Jest super!

Ale, gdy woda zostanie wzburzona i ship wejdzie w przechył, to tam w środku nie tylko bambetle przelecą z burty na burtę z większym hukiem, ale i z koi wstać będzie trudniej, bo do zejsciówki droga okaże się daleka i stroma...

_________________
Jeśli jest coś, gdzie nie ma nic, to tam jest wszystko.
Indiańskie

Na jednym z rejsów kiedy siedziałem w kokpicie byłem świadkiem jak w takim jachcie załogant będący w mesie w trakcie takiego gwałtownego przechyłu wślizgnął się na górną koję za kanapką na lewej burcie. A wcześniej stał przy stole na prawej burcie. Ja siedziałem na prawej burcie tuż przy zejściówce i oprócz tego że byłem przypięty to w trakcie tego przechyłu mocno chwyciłem się za kabestan który był koło mnie i akurat patrzyłem co się dzieje w kabinie.

To powinno się sączyć drinka z palemkom w porcie.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Co ma wspólnego to nie wiem A skoro zamieściłeś folkboata dla ilustracji - jakiejś 'tezy' czyżby? - pozwalam sobie również zilustrować pierwotne rozwiązanie wnętrza; i jakiej służyło funkcji.
W gruncie rzeczy bardzo rozsądne rozwiązanie, zważywszy cel: prosty i niedrogi monotyp regatowy, a na Bałtyk

Jednakoż łódka przeznaczona do weekendowej zabawy na zatoce, czy krótkich wypadów w dwie osoby, raczej nie spełnia wymogów rodziny na wakacjach - i spełniać ich nie miała.

W ten sposób powstały hausbooty.

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16