Pytanie ze "Szkła kontaktowego":

Czy moja 17-letnia córka może iść sama do lekarze ze swoim synkiem?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Empatię do ofiar nadchodzącej recesji mam! Sam jestem w grupie ryzyka.

Jestem w obu grupach ryzyka!

Patrzę na "wyjście Tajwanu" - tam jest metoda!

A różne śmierci z różnych powodów mnie poruszają, jednak na raka piersi nie umrę, na raka jelita grubego też nie, bo to profilaktycznie zbadałem i wykluczyłem. Na Covid-19 jest bardzo prawdopodobne, o ile tylko złapię to g***! Dla mnie to ważne.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Też jestem w obu grupach, chociaż to gospodarczo mam pewność dostania po d. Ty też, chociaż jeszcze nie wiemy jak bardzo.
A dostęp do niecovidowej służby zdrowia daje mi (rodzinie) w pysk dzisiaj.

I dlatego się zastanawiam czy prawie najlepsze (bo jeszcze powinno się wprowadzić ruch prawostronny na jezdniach o dwóch chodnikach, żebyśmy się nie mijali), a na pewno z najwyższymi sankcjami przepisy specustawy dotyczące ruchu pieszych to to co bym chciał zamiast testowania i sprawdzania kontaktów osób starszych, po kontakcie z zakażonym,którym się tego testu odmawia a o prześwietlaniu ich kontaktów to nawet mowy nie ma...

No ale przynajmniej w regulacjach ruchu pieszych jest szansa że coś zostawimy światu...

Przepis jest niechlujny:

A jest pełnoletnia? (to nie żart, może być mając 17 lat). Kto jest prawnym opiekunem dziecka, co z władzą rodzicielską?

Nie tylko ten przepis jest niechlujny, np. klienci sklepów mają obowiązek używania rękawiczek jednorazowych, a sklepy mają obowiązek zapewnić owe rękawiczki LUB środki do dezynfekcji rąk.

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

A przy braku rękawiczek na rynku i zakazie sprzedaży przrz Allegro (jakim prawem wprowadzonym) trzeba odwiedzić n sklepów zanim się kupi.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Prawem powielaczowym? Kiedyś był dowcip o strzykawkach jednorazowych gdzie pielęgniarka narzekała, że tłoczki w onych łamią się już po kilku/kilkunastu iniekcjach...

Jakoś mi to dziwnie przypomina tzw "komunę"...

To też:

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

OK, no to już wiemy, że winnym całej tej zarazy i wszystkich ofiar jest PiS. Myślę, że taką teorią Robert będzie w pełni usatysfakcjonowany.

Tymczasem mamy cotygodniową aktualizację śmiertelności w Europie:
http://www.euromomo.eu/outputs/zscore_c ... total.html

Włoch niestety na razie nie pokazali z jakichś powodów, ale w Hiszpanii (porównywalnej pod względem liczby zgonów) widać wyraźny wzrost. Do poziomu z zimy 2017/18, ale jeszcze nie z zimy 2016/17. Przy czym wzrost - i wtedy i obecnie - dotyczy wyłącznie osób powyżej 65 roku życia.

I teraz poddaję pod rozwagę rzecz następującą.
Uważamy obecny poziom śmiertelności z powodu epidemii za nieakceptowalny.
Każdego, kto by go lekceważył, zwiemy psychopatą pozbawionym empatii.
Zapewne słusznie.

Jednak to oznacza, że wszyscy byliśmy psychopatami pozbawionymi empatii 3 i 2 lata temu. Bo przecież nie widzieliśmy wtedy żadnej pandemii, nie podejmowaliśmy żadnych środków zaradczych, nie nosiliśmy maseczek, nie pracowaliśmy zdalnie, a starzy i chorzy ludzie umierali sobie - w tej samej liczbie do teraz - bez zwracania niczyjej uwagi. Umierali na coś sezonowego, prawdopodobnie jakąś infekcję wirusową.

Teraz już to wiemy.
Jak się z tym czujemy?
Czy uważamy, że nie zamykając wszystkiego w 2016/17 i 17/18 staliśmy się mordercami?
Co powinniśmy zrobić dalej, żeby nie zostać mordercami w następnym sezonie? Albo może za dwa?
Czy cały cywilizowany świat powinien co roku zapadać w sen zimowy, żeby uniknąć takich ofiar jak 3 lata temu?

Ja nie kpię, to są poważne pytania. Ci, którzy zmarli w 2017 byli takimi samymi ludźmi jak ci, którzy umierają dzisiaj.

pozdrowienia

krzys

ps. mandat za spacer z kotem to był primaaprilisowy żart koleżanki. Dobry, bo wszyscy się nabrali, ja też

A moglibyście*) zdradzić jak wysnuliście*) ten wniosek? Kto coś takiego stwierdził, albo zasugerował?

---
*) Ilu Was jest lub kogo reprezentujesz?

_________________
wolne publikacje nautyczne

***********************************************
* Gdyby wszyscy byli bogaci nikt nie chciałby wiosłować *
***********************************************

Ty sobie możesz żartować z gospodarki. Ja w pn dostałem telefon z informacją, że firma upadła i nie zamierza mi wypłacić nawet tych 2 tygodni przepracowanych do 30 marca. Mogę się upomnieć do rządu o wypłatę mojego wynagrodzenia, mojej odprawy oraz po upływie okresu wypowiedzenia, który nie został zachowany, o pieniądze za ten okres.

Średni czas rozpatrzenia wniosków, to 6 tyg, ale z racji, że takich sytuacji będzie więcej, może się wydłużyć. Ja mam oszczędności, więc ten miesiąc sobie poradzę. Ale miałem na dziale osoby, którym wypłacenie tylko 80% pensji powodowało dramat, a zostali bez żadnych środków do życia z rodziną na utrzymaniu.

Ja rozumiem, że zdrowie najważniejsze, ale żeby to zdrowie zachować, trzeba też coś jeść.

To nie jest żaden żal do świata, tylko realny obraz tego co czekać będzie kolejne osoby. Także można sobie bagatelizować znaczenie gospodarki w dobie kryzysu, ale jak zaraz zaczną padać ludzie z głodu a nie z powodu wirusa, to będziesz tutaj wypisywał kolejne teorie o tym co jest ważne i kto co robi źle.

Pojawiły się. Liczba zgonów z dużą dokładnością taka jak w czasie rekordowej zimy 2016/17.

pozdrowienia

krzys

Opis szwedzkiego podejścia do tematu:
https://www.rp.pl/Koronawirus-SARS-CoV- ... 0b7T0aV1O4

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ale jednak to nie było to samo, bo reszta tutaj: https://www.gazetaprawna.pl/artykuly/14 ... karze.html. A co do gospodarki. Jeszcze w komunie uczyli, że czy to w wojnie czy katastrofie ważne są pierwsze dni, które należy przeznaczyć na przystosowanie się do sytuacji. I tutaj jest pies pogrzebany. Zakładając izolację, należało mieć przygotowane scenariusze na kupno lub produkcję podstawowego wyposażenia. Ja nie bardzo wyobrażam sobie sytuację dalszego trwania w tym maraźmie po świętach.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Komuś tu całkiem odp***ło...
Dla mnie - koniec tematu.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/

Z tego tekstu:
Kraj o ludności 4 do 5 razy mniejszej niż Polska i bardzo rzadko po za częścią zaludniony.

Nawiasem, zwracam uwagę na przyjęcie przez Szumowskiego do stosowanie tylko jednego z kodów stosowanych przez WHO dl klasyfikacji zgonów na COVID19, a do tego od wczoraj stosuje go tylko 16 urzędników przez niego mianowanych. Skutek rzadsze i opóźnione komunikaty o zarażeniach.

Nie potrafię powiedzieć, że przyjąłbym inną metodę niż obecny rząd. Pamiętać należy, że podstawowym celem jest opóźnienie narastania zarażeń, co pozwoli "dozbroić się" mentalnie, organizacyjnie, materiałowo i sprzętowo. Wg mojej oceny rząd ten swój psi obowiązek realizuje, mimo wielu potknięć i śmiesznych głupot oraz ewidentnych kłamstw.

Inna rzecz nieudolne działania gospodarcze, obrony ludzi oraz bandytyzm prawny. Tematem jednak jest medycyna .

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

A co do sytuacji personelu w Polsce to właśnie podali: https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w- ... 797632641a

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Tylko że to nie ma nic do rzeczy, skoro PRAWIE wszyscy się spotykają w miastach, szkołach, sklepach i knajpach.

Jeżeli za rok się okaże, wszyscy niemal przeszli zarażenie, i wyjdzie na to samo, za to Polska będzie w ruinie, a Szwecja wprost przeciwnie.

Tak nawiasem - nic nie piszemy o Szwajcarii, która na zadziwiająco duża zarażeń. Może mają podobną taktykę?

Co do gospodarki - wiemy już teraz, że państwo nie pomoże nikomu i w żaden sposób. I wcale nie chodzi o pomoc w postaci dofinansowania - chodzi tylko o skasowanie obciążeń podatkowych i zusowych.

Tak samo, jeżeli mamy jakiekolwiek zobowiązania wobec przepisów, od deklaracji podatkowych po przegląd samochodu, to mimo ograniczeń róbmy to co trzeba i w terminie, bo gdy nie zrobimy, urzędnicy nie będą mieli żadnej litości.
Mam powoli wrażenie, że wręcz przeciwnie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tyle, że to skasowanie zmniejszy przychody budżetu... I tu jest pies pogrzebany.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Oczywiście. Ale ja np sobie nie mogę dodrukować kasy, bo to jest karalne. Dla mnie, dla rządu nie jest.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Najśmieszniejsze jest, że wszystkie najtęższe liberalne głowy na świecie piszą dziś o maksymalnym dodruku, a u nas rząd mówi o ostrożności. A tak samo w tej chwili mówi Balcerowicz...
Notabene czym skończyła się obrona złotówki w czasie wielkiego kryzysu przed wojną to dziś wszyscy powinni wiedzieć.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

Mówić to może i mówi. Znaczy co? Już tyle dodrukował, że więcej faktycznie się nie da?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Znaczy, trzeba wiedzieć jak to się robi. A jak się nie wie, to trzeba mieć kogoś znajomego mądrego, kogo można zapytać.

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."

HGW 1994 10 000:1

A bankruci i bezrobotni, to ile tych podatków zapłacą?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Przypuszczam, że ktoś to liczy. I na tej podstawie tworzy mityczną "tarczę". BTW czytałem, że ma być druga...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Gwoli ścisłości: 1 stycznia 1995.

_________________
Pozdrawiam
Janusz Zbierajewski

Nie wiem kim są te najtęższe głowy, skoro o dodruku mówią. Daleko nie trzeba szukać, to nie przypadek, że Polska 9 lat temu poradziła sobie z kryzysem lepiej niż ci, co drukowali.



O ile? czy nie czasem o tyle, o ile zmniejszył się dochód do budżetu po obniżeniu akcyzy na alkohol za rządów SLD (notabene ostatniej partii którą powinno się posądzać wtedy o takie kroki)

Dochód do budżetu wtedy wzrósł, bo przy niższych cenach ludzie więcej kupowali.

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Wiem.

Gwoli ścisłości ścisłości.
7 lipca 1994 Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, (...), uchwalił ustawę o denominacji złotego.

Dokładnie. Na koniec. Czyli za 3-4 lata.


Można to traktować jak tragedię.
A można - jak okazję. Jak zawsze w epidemiach.
Wystarczy teraz te 461 osób ( za chwilę będzie 1000 i więcej) tak otoczyć opieką, by nic się im nie stało, pieścić, chuchać, itp.
A tych co wyzdrowieją (powtarzam - okazja jak nie wiem!) i jakoś będą się nadawać do roboty, odpowiednio zmotywować i dać im możliwość pracy na tych zamkniętych oddziałach!
Mogą być wtedy zespoły pielęgniarsko - lekarskie itd. z już nabytą odpornością siedzieć bez całego tego systemu ochrony osobistej, dyżurować, siedzieć po prostu na tych oddziałach na okrągło.

W ten sposób uratuje się znaczną część personelu, tego jeszcze zdrowego!
I ich rodziny!

Przecież wystarczy jeden odpowiednio kumaty doktor (powiedzmy internista w miarę wszechstronny, ozdrowieniec), by obejść 100 albo i więcej chorych w lekkim stanie (jest to wtedy po prostu, sorry, ale naprawdę zwykła grypa!). Przejrzy towarzystwo, wyselekcjonuje ew. kandydatów do poważnego potraktowania, zaleci leki jak to w grypie no i różne takie, jak tam sobie ludziska chorują, na różne rzeczy.
Przecież 90% tych chorych nie musi być w jakimkolwiek szpitalu!
Wystarczy hotel kilkaset miejsc z pokojami jedynkami, dwójkami z łazienką.
Obchód rano i wieczorem, jak coś w ciągu dnia - no to właśnie jest doktor na miejscu. Pielęgniarka, jedzenie niech ktoś tam dowozi. Jest tyle bezrobotnych restauracji...
Jak naprawdę problem, no to OK oczywiście do szpitala...
................
Byłaby okazja choć zbadać tych ludzi. Spróbuj to zrobić w ubranku pomarańczowym!
Nawet nie da się założyć słuchawek! Zresztą nawet nie wolno!
Okulary zaparowane, kołpak zaparowany. Dotknąć go nie można!
Cały system komputerowy po "czystej" stronie. jak np. zrobisz badanie, to musisz sobie sfotografować pomiary itp. aparatem , który jako trefny jest po stronie brudnej. I wysłać sobie na telefon, który leży w czystej dyżurce. Tam dopiero wklepujesz. To trwa.
Przecież nawet kartki, czy długopisu nie możesz przenieść za śluzę.
......................
Powolutku muszą być takie miejsca! I taki personel!
A "normalne szpitale" (jednoimienne) powinny zajmować się sprawami poważnymi.
I tam też powinien być - docelowo - "jednoimienny" personel, z dodatnimi wynikami testów (przechorowali, albo "przechodzili grypę"), już działający bez stresu z obawy przed zakażeniem, ubrany normalnie.
Bo tacy chorzy kosztują zawsze dużo pracy. Bardzo dużo.

Pozdrawiam Krzysztof

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.