Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 12 lip 2025, o 20:41




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124 ... 141  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 18 wrz 2020, o 08:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12574
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4259
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
zainwestować w jednostkę zdecydowanie większą

Tylko że problemem Kurczaka nie jest to, że jacht jest za mały.
Problemem jest to, że musi/chce ingerować w elementy projektowe jachtu, że to tak określę.
Gdy dochodzimy do zmian balastu, masztu, rodzaju ożaglowania, metody sterowania, przebudowy wnętrza, warto się zastanowić, czy to ma sens.

Zmiana wielkości jachtu to zupełnie coś innego.
Pamiętajmy o jednej zasadzie: zwiększenie długości jachtu o jeden metr, podwaja koszty eksploatacji.
To ja wolę mieć mniejszy jacht, na którym pływam, niż większy, który albo stoi, albo nie ma wyposażenia z braku kasy. A takie przypadki widzę dość często.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: bartoszek
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2020, o 15:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14366
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Oczywiście wszyscy macie rację, aleee... :-(

W dobrze wyposażonych jachtach można przebierać dysponując kwotą przynajmniej kilkudziesięciu tysiaków euro.

Kupując 28 - 33 stopowy jacht za np. 10 tysięcy eurasów musimy mieć świadomość, że będzie goły niczym przysłowiowy święty turecki, albo to co w nim jest będzie tak stare jak jacht i właścicielowi nie opłacało się bawić w demontaż.

Wystarczy popatrzeć po ogłoszeniach. :)

Większy jacht niewątpliwie będzie wygodniejszy, będzie miał wyższą wolną burtę, co się przekłada na bezpieczeństwo i komfort pływania w trudniejszych warunkach.

Czy koszt utrzymania metra jachtu wzrasta tak drastycznie, dyskutowałbym. Za postój 33,5 stopowego jachtu płaciłbym w Kołobrzegu około 100 zł więcej miesięcznie, nie jest to kwota zwalająca z nóg...
Nieco więcej płaciłbym za postój w marinach podczas rejsów, ale ta kwota i tak rozkłada się na całą załogę, sam pływam sporadycznie.
Zużyję może z litr antyporostu rocznie, innych działań końserwacyjnych nie robi się corocznie, trochę więcej zapłacę za dźwig, choć płaci się od tony a Dulcia jest bardzo ciężka, waży 4,5 tony.

Owszem chętnie kupiłbym jacht, który listę wyposażenia miałby długą jak z Kołobrzegu do Nexo i z powrotem, ale mnie zwyczajnie na to nie stać.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2020, o 16:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Kurczak napisał(a):
Kupując 28 - 33 stopowy jacht za np. 10 tysięcy eurasów


Kurczak ja kupiłem 28 stóp a Szwed zostawił mi ploter za 7000 i wkrętarkę z Julki za 200 a że o namiocie na kokpit nie wspomnę ;)
Jak by kto dawał 10 tys Euro to bym mu nawet garów z kambuza nie zabierał ;)

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2020, o 18:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12574
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4259
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
Czy koszt utrzymania metra jachtu wzrasta tak drastycznie, dyskutowałbym.

Możesz dyskutować, ale nie masz racji. To jest bardzo dobre oszacowanie. Była już o tym rozmowa nie raz i taki wniosek udało się stworzyć.
Dyskusja z tym to zaklinanie rzeczywistości i myślenie życzeniowe, albo ukrywanie kosztów.

To nie jest miejsce na powtarzanie tamtej dyskusji, ale pamiętaj łaskawie, że koszty eksploatacji to nie tylko koszt postoju, ale także koszt wymiany wszystkiego co wymieniać trzeba lub serwisować, lub zasilać na jachcie: liny, żagle, takielunek, silnik, konserwacja kadłuba, konserwacja wnętrza, sprzątanie całości, koszty dźwigu(!), ubezpieczenia, wyposażenie ruchome (od odbijaczy, przez bloki, szekle, karabinki, kabestany, kipy, urządznie sterowe po kamizelki i tratwę). To także koszty robocizny swoje lub wynajętej ekipy.

Zaczynam dochodzić do wniosku, że w przypadku oceny kosztów eksploatacji własnego jachtu większość armatorów ma albo sklerozę (ok, pesel robi swoje), albo stosuje swoiste psychologiczne wyparcie, żeby nie mierzyć się z tematem...
Oszukujecie, panowie, sami siebie, a to bardzo źle.

Dlatego ja wszystkie koszty wpisuję pracowicie do arkusza excelowego. Wszystkie.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Hehehehe, no i jeszcze trzeba dodać koszt pieniądza - kredytu czy zamrożenia. To może bardziej są koszty inwestycyjne, ale czy ja wiem...
„Pieniądz jest pieniądz” jak mawia klasyk w filmie „Miś”.
I tym złośliwym akcentem... :mrgreen:

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2020, o 22:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
waliant napisał(a):
Dlatego ja wszystkie koszty wpisuję pracowicie do arkusza excelowego. Wszystkie.


Ale powiedz Tomku - czy robisz to aby Siebie samego dołować czy z jakiegoś innego powodu to czynisz ?

Bo myślę, ze z powodów czysto ekonomicznych sensu to nie nie ma jak i całe finansowanie naszego hobby....

Więc po co to czynisz ?

Abu dowieść sobie i światu, że yachting sensu nie ma ?

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell



Za ten post autor bury_kocur otrzymał podziękowanie od: Andrzej Kolod
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2020, o 22:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2009, o 17:32
Posty: 1448
Lokalizacja: Turowice /k.Konstancina-Jeziorny
Podziękował : 604
Otrzymał podziękowań: 475
Uprawnienia żeglarskie: bezpatencie
odpowiem za niego: zapewne szuka tu optymalizacji i otrzeźwienia umysłu, gdy przyjdzie pomysł na kolejną fanaberię:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 18 wrz 2020, o 22:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14366
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
waliant napisał(a):

Dlatego ja wszystkie koszty wpisuję pracowicie do arkusza excelowego. Wszystkie.



No, ja właśnie celowo tego nie robię. :D

Tak dokładna wiedza nie jest mi do niczego potrzeba. Mam świadomość, że tej kasy i tak w całości nie odzyskam, a jacht jest tyle wart, ile ktoś jest za niego skłonny zapłacić.
Bedę się tylko niepotrzebnie wrukwiał, że wtopiłem tyle, a tyle.

.......................................................................................

Napisałem do Szweda i dostałem kilka zdjęć. Faktycznie pracy jest dużo, pokładu raczej nie trzeba w całości wymieniać ale brakuje kilku planek, w sumie może z 10 -15 metrów. Jacht ogólnie sprawia wrażenie zaniedbanego, raczej do transportu lądem niż przyprowadzenia morzem. A w przypadku tak dużego jachtu, to już problem logistyczny.

Czego się w sumie spodziewać od HR-a za około 50 000 zł ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2020, o 16:41 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 420
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
waliant napisał(a):

[...] Zmiana wielkości jachtu to zupełnie coś innego.
Pamiętajmy o jednej zasadzie: zwiększenie długości jachtu o jeden metr, podwaja koszty eksploatacji. [...]


Może tak, ale nie koniecznie.
Właśnie kończę przeprowadzkę z jachtu 30-stopowego na co prawda 31-stopowy, ale że z metrowym bukszprytem, to niech będzie że o 1 metr dłuższy.

Koszt mariny, dzwigowania itp. - bez zmian.
Sprzęt, wyposażenie etc - poza akumulatorami, normalna lodówką (mieści się 49-litrowa) i bojlerem - ten sam.
Silnik: 50 zamiast 18 KM, więc nieco więcej pali, ale komfort nadwyżki mocy jest tego wart. Zbiorniki paliwa mieszczą 400 litrów, a nie 40. Kilka dni po zatankowaniu przestaje boleć :-(

Czego jest więcej: 2 zamiast jednego masztu (kecz, dwa sztagi, mały fok samohalsujący, w zestawie apsel i spinaker, a więc 6 zamiast 3 żagli na wyposażeniu); 2 oddzielne kabiny zamiast jednej (centralny kokpit z zejściem do kabiny rufowej, a z niej wejście do przedziału silnika (!) w którym oprócz silnika mieści się bez problemu osoba go obsługująca, wszystkie dodatkowe sprzęty typu webasto, ładowarka, inwerter etc., i jeszcze dwie szafki się zmieściły.

I na dodatek dwa (!) koła sterowe (jedno z telefleksami i autopilotem napędzanym silnikiem, drugie hydrauliczne) zamiast rumpla, więc autopilot rumplowy nie znalazł zastosowania.

Koszty doprowadzenia do stanu satysfakcjonującego - podobne w obu przypadkach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2020, o 19:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12574
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4259
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
bury_kocur napisał(a):
czy z jakiegoś innego powodu to czynisz ?

Po to, żeby wiedzieć. Wcale mnie to nie dołuje.
Poza tym, często pojawia się pytanie, co, kiedy i za ile kupiłem. Mogę szybko sprawdzić, co się przydaje.

Ale oczywiście przede wszystkim chodzi o to, że wiem, kiedy ktoś na temat kosztów zaczyna pieprzyć farmazony. Np. na forum.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

bury_kocur napisał(a):
yachting sensu nie ma

Yachting nie ma, żeglarstwo ma. :-P

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Gregor39 napisał(a):
z jachtu 30-stopowego na co prawda 31-stopowy

Czyli porównanie jest od czapy, bo nie spełnia założeń.
Gregor39 napisał(a):
2 zamiast jednego masztu

Pogadamy podczas wymiany takielunku, wymiany osprzętu (fały, kabestany, bloki, kable).
Gregor39 napisał(a):
więc 6 zamiast 3 żagli

Pogadamy jak będziesz wymieniał żagle na nowe.
Gregor39 napisał(a):
jeszcze dwie szafki się zmieściły.

Na jachcie większym jest więcej miejsca, jasne, nikt tego nie neguje. I za to się płaci, odpowiednio więcej. Ile więcej - napisałem. A co z tą wiedzą każdy z nas robi, to zupełnie inna historia.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2020, o 21:48 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 420
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
waliant napisał(a):

Gregor39 napisał(a):
z jachtu 30-stopowego na co prawda 31-stopowy

Czyli porównanie jest od czapy, bo nie spełnia założeń.


Taaaa...
Z bukszprytem jest o prawie dwa metry dłuższy, a np. Hiszpanie do Lc wliczają bukszpryty i platformy kąpielowe. Może założenia mało precyzyjne? Mówimy o kosztach eksploatacji, czy kosztach remontowych etc.? Ta reguła: „jeden metr więcej = koszta eksploatacji x 2” to tak dla Lc od 5 do 50 m? A może jednak ta reguła jest od czapy...?

waliant napisał(a):
Gregor39 napisał(a):
2 zamiast jednego masztu

Pogadamy podczas wymiany takielunku, wymiany osprzętu (fały, kabestany, bloki, kable).
Gregor39 napisał(a):
więc 6 zamiast 3 żagli

Pogadamy jak będziesz wymieniał żagle na nowe.

No to pogadajmy! Pierwszy prywatny jacht miałem w 1980 roku. I konsekwentnie remontowałem i/lub zmieniałem na większe. W tej chwili to dopiero szósty. Zmiany sprzętu i takielunku przerabiałem we wszelkich wariantach. Ale co ja tam wiem.
Możesz dyskutować, ale nie masz racji (ok, pesel robi swoje, besserwisser...). Wpisuj dalej koszty w tabelkę, a jacht nazwij sobie „Excel”.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2020, o 22:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12574
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4259
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Gregor39 napisał(a):
Ale co ja tam wiem.

Niewiele, bo nie notujesz.
Reszta złośliwości niewarta komentowania.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2020, o 22:26 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Widzisz Gregor- to ja Ci ja podam przyklad kiedy to Twoje załozenia i wyliczenia kosztów są jak sam piszesz "od czapy". Łódkę własną mam całą pierwszą, i zapewne ostatnią (chociaż w rodzinie było kilka kolejnych). Nigdy nic nie remontowałam-odpukać- wiem ile kosztuje serwis silnika, czy koszt farb/m2 I jest on wiekszy przy wiekszej lódce ze względu na CZAS, a nie tylko koszt materiałów. Tak samo jak mogę dokładnie Ci podać koszty wyposażenia żeglarskiego. Wiem ile kosztuje każdy metr liny, każdy nowy żagiel- a mam ich dużo więcej niż Ty- mając tylko jeden maszt... To, czego nie mam-w ogóle- to jakiekolwiek udogodnienia "hotelowe". I one nie wplýwają na cenę. To dodatki.
Ale zwiększenie łódki, oznacza de facto kupno kilku metrów więcej każdej kolejnej liny, kupno większych kabestanów czy bloczków.... tych wszystkich-miliona rzeczy, bez ktorych nie da sie efektywnie zeglowac a one, na tę cen ę mają bardzo znaczący wpływ. Podobnie z takimi ..."drobiazgami" jak...powiedzmy podróźe.. U nas płaci się za cumowanie "od rozpoczętego metra", za dźwig od metra, za miejsce przy klubowym pontonie...od tego nieszczęsnego metra. Rozpoczętego metra...i jest to raczej typowa zasada. Nie wiem czemu przywołujesz w dyskusji argumenty ad personam . W dyskusji, należy jednak trzymać się meritum.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2020, o 23:07 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 420
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Anno,
jak widzę ruszyła Cię formuła dyskusji zapożyczona i niemal z cytatami z Walianta (to:„od czapy”, „możesz dyskutować, ale nie masz racji”, „PESEL robi swoje”). Mnie też rusza arogancja na forum. Może się znacie i stąd Twój jednostronny osąd sprawy? A jeśli jesteś bezstronna, to spójrz raz jeszcze na przebieg tej „rozmowy”. To klasyka dyskursu nie kto co, a kto kogo.

1 metr więcej = 2x wyższe koszty? Grzecznie próbowałem pokazać ograniczenia tej formuły. W responsie dostałem „od czapy” , „pogadajmy , jak...” itp. To nie były argumenty nawet ad personam. To w ogóle nie były argumenty, a próba obrony bzdurnej w mojej ocenie formuły przez atak.
Czy uwaga, że starzy są sklerotyczni (głupi? o to chodziło z tym peselem?) mieści się w regulaminie forum? Może zakazać się takim sklerotykom się wypowiadać?

Co ile kosztuje, uwierz - wiem. Masz doświadczenie z jednego - ja z sześciu jachtów. Statystyka oparta na jednym przypadku jest z reguły słaba. 6 przypadków, to też mało, ale jednak więcej.

Pozdrawiam,
G.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2020, o 23:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 25 sty 2018, o 18:25
Posty: 962
Podziękował : 171
Otrzymał podziękowań: 358
Uprawnienia żeglarskie: posiadam, rzecz dziwna...
Staram się być bezstronna- i mam doświadczenie Z KILKU kolejnych łódek. Rodzinnych. Jedynie ta ostatnia- jest wyłącznie moją własnością :)
Czyli...statystyka...podobna! Jeśli dołożymy do tego dyskusje z moimi kolegami z kolejnych klubów nt.kosztów różnorakich łódek, to może się okazać że mam doświadczenie...większe? Nie wydaje mi się, aby przytoczona przez Walianta formuła znacząco mijała soę z moimi pośrednimi, i osobistymi doświadczenuami. Poparłam to przekonanie, przywołując konkretne przykłady, co do których nie odniosłeś się-w Twojej odpowiedzi- nie falsyfikując w ten sposób mojej tezy. Nie pisałam również nic nt. PESELU. Prosząc jedynie, o skupienie się na rzeczowej dyskusji- odnosiłam się do niezbyrt moim zdaniem eleganckiego zakończenia Twojego poprzedniego wpisu skierowanego do Walianta. Tak, znam go osobiście. Ciebie też chętnie poznam. Jak zniesiony zostanie lokalny lock-down...może nawet będziemy mogli razem popływać? I dalej prowadzić dyskusję o kosztach, i ich przełożeniu na wielkość łódki. Albo...braku tegoż.

_________________
Pozdrawiam, Anna


"Arkę zbudowali amatorzy, Titanica -zawodowcy" Czeremcha


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 19 wrz 2020, o 23:55 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 420
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Dla załagodzenia sporu nie będę się licytował (znów kto kogo...) ;)

Formuł głoszonych ex catedra popieranych własnym autorytetem staram się nie głosić, ale i nie łatwo takie mi jest, szczególnie w obszarach, gdzie czuję się kompetentny, zaakceptować. Nie odrzucam też chleba na ciśnięty we mnie kamień, szczególnie, gdy tego nie prowokuję.

Na wschodnim wybrzeżu bywam ostatnio rzadko (kiedyś mieszkałem w Gdańsku i Gdyni), teraz raczej zachód, ale jestem otwarty na nowe znajomości. Zapraszam na PW.

G.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2020, o 06:04 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14366
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
U nas zwykle za dźwig płaci się od tony, co sprawia, że z tytułu wagi za Dulcię płacę całkiem sporo, więcej niż koledzy za jachty tej wielkości, które zwykle, zwłaszcza te młodsze wiekiem wazą dużo mniej.
Ale taka jest wada lub zaleta pancernej budowy.

W marinach zwykle opłaty są liczone od długości z podziałam na od - do. Czyli np. 6-8, 8-10, 10-12 m. Z tego systemu są zarówno zadowoleni jak i niezadowoleni. :D

W Kołobrzegu płaci się za długość co do centymetra, z podziałam na dwie kategorie. Czyli długość jachtu x 40zł w przypadku jachtów do 10 m, x 45 zł do 20 m, x 50 zł powyżej 20 m.
Ten wydaje się być bardziej sprawiedliwy, zwłaszcza dla rezydentów mających jacht np. o długości 8,2 metra, którzy płacą tyle samo co armator jachtu o długości 10 m. Między tymi jachtami różnica jest kolosalna.

...............................................................

Proszę, nie dogryzajcie sobie w "moim" wątku, Dulcia to pokojowo nastawiony jacht. :D

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2020, o 08:54 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
W Kołobrzegu płaci się za długość co do centymetra, z podziałam na dwie kategorie. Czyli długość jachtu x 40zł w przypadku jachtów do 10 m, x 45 zł do 20 m, x 50 zł powyżej 20 m.


Nic nie rozumiem z tego co Piotr napisałeś...

Mój Kocur ma w papierach Lc 11,99 i w Kołobrzegu płaciłem za niego chyba 40 zeta.

(mówimy o postoju jednostki nierezydenckiej)

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2020, o 09:28 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 420
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Twój wątek - Twoje reguły.

Teraz merytorycznie: czy uważasz, że „zwiększenie długości jachtu o jeden metr, podwaja koszty eksploatacji”? Moim zdaniem nie, chyba że w bardzo konkretnym przedziale długości kadłuba (np. 3,5 vs. 4,5m ?) albo po przekroczeniu magicznych 12 lub 24 m.

Podane przez Ciebie przykłady też na to nie wskazują. U mnie dźwigowanie jest rozliczane w ryczałcie (za stawkę postojowa przysługuje wodowanie i zdjęcie z wody w terminie wspólnym). Postój jest liczony w przedziałach w zależności od Lc, woda i prąd ryczałt lub wg zużycia.

Eksploatacja 6,5-metrowego sklejkowego jachtu kosztowała mnie więcej niż 30 stopowca z GRP, bo ze względu na konstrukcję i wiek musiałem trzymać go w hangarze, a ze względu na wiek jachtu i jego wymiary rzadko na nim pływałem, tak więc koszty eksploatacji na godzinę żeglugi były olbrzymie.

Różnice w stawkach marin, napęd (może w jachtach motorowych ta reguła się sprawdza - tu nie wiem), wyposażenie, rodzaj jachtu i uprawianej żeglugi, akwen etc. mają większy wpływ niż ten metr długości kadłuba. Na krążowniczym stalowym jachcie w razie awarii nie założę wielkich karbonowych bloków i grubych lin z dynemy, a pewnie bloki stalowo-poliamidowe, liny z poliestru itd. i w efekcie może wyjdzie taniej niż na jachcie regatowym, mimo różnicy długości kadłuba o kilka metrów. Metr kwadratowy żagla „turystycznego” kosztuje ułamek tego co „regatowego” - nie długość kadłuba, a planowane zastosowanie są tu driverem kosztów.

Inna kwestia, to koszt budowy, remontu, wymiany całości takielunku na nowy itd. Ale tu też moim zdaniem nie ma zastosowania reguła 1 metr = koszty x 2. Czy jacht 11-metrowy jest dwukrotnie kosztowniejszy w remontach od 10-metrowego? A 17-metrowy od 16-metrowego (prędzej jacht stalowy vs. GRP). Chyba nie, ale nie mam twardych danych. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2020, o 09:34 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14366
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
A ja pisałem Buras o postoju rezydenckim.

To zasadnicza różnica.

Ja płacę 8,6 x 40 = 344 zł miesięcznie.

Za np. HR Mistral o długości 10,18 m z "kwotą bazową" 45 zł (jacht miedzy 10 - 12 m) zapłaciłbym:

10,18 x 45 = 458,10 zł

.............................................

Wysłałem p. Rogińskiemu mailem wymiary potrzebne do wyliczenia czy zmiana takielunku na ułamkowy jest technicznie wykonalna, długości salingów itp.
Kupię także oryginalne okucie topu i prawdopodobnie salingi.

.............................................

Moim zdaniem nie można tego wrzucać do jednego worka.

Należy podzielić na dwa:

- bieżąca eksploatacja (opłaty za postój, zimowanie, usługi dźwigowe, paliwo, olej, opłaty za mariny w rejsach, przygotowanie jachtu do sezonu ( mycie, sprzątanie, odtworzenia powłoki antyporostowej).

- naprawy i konserwacja, w którą są wliczane , szycie żagli, antyosmoza, szlifowanie powłok, malowanie, wymiana takielunku itp.

W pierwszym worku różnice nie są duże, kwestia litra oleju, litra farby antyporostowej, wyższe koszty postoju, dźwigu i w marinach itp.

W drugim worku już różnice są znaczne. Długość jachtu przekłada się na długość masztu wiec i lin, powierzchnię żagli, powierzchnie kadłuba do szlifowania /malowania itd.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2020, o 15:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Sprawa jest oczywista i nie ma nad czym debatować. Jak się ma kasę to się ma jacht i się go dopieszcza remontuje serwisuje dokłada itd. A jak się nie ma miedzi to się na dupie siedzi i żadne tu tabelki excele itp nie pomagają. :mrgreen:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"



Za ten post autor Micubiszi otrzymał podziękowania - 2: JamesB0T, Ognisty Szkwał
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2020, o 17:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12574
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4259
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Gregor39 napisał(a):
To w ogóle nie były argumenty

Może i tak. Mogę tylko przeprosić za sformułowania i przepraszam.

Uniosłem się, bo z podejściem „nie notuję”, ale wiem, spotykam się od dawna.
Często nieświadomi ludzie są wprowadzani w błąd ogólnym stwierdzeniem, że koszty eksploatacji rosną liniowo wraz ze zmianą długości jachtu.
Uważam że to nieprawda a szkoda mi, jak ktoś w to wierzy, kupuje łódkę większą i potyka się strasznie na kosztach.

Podany przykład zmiany 30 na 31 nijak nie pasował do mojego stwierdzenia, bo niczego nie dowodził. Dlatego określenie, które nie było grzeczne, przyznaję. Pax!

Reasumując - swoje twierdzenie podtrzymuję, bo to jest dobre, choć brutalne, oszacowanie. Ty masz inne zdanie i ok, każdy przy swoim zdaniu pozostanie.
Czytelnicy, mając dwie opinie, niech wyciągną własne wnioski.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2020, o 17:26 

Dołączył(a): 23 mar 2013, o 12:29
Posty: 420
Podziękował : 9
Otrzymał podziękowań: 80
Uprawnienia żeglarskie: p.u.
Ok - zapominamy o nieporozumieniu.

NB. W moim przypadku największe wydatki po zmianie jachtu z reguły są powodowane wzrastającym apetytem na dodatkowe wyposażenie, a nie obiektywną koniecznością :oops: Syndrom skarbonkowy? ;)



Za ten post autor Gregor39 otrzymał podziękowanie od: Kurczak
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2020, o 17:58 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Regula "1m" jest oczywiscie bez sensu. Raczej "długość do potęgi k", gdzie k mieści się między 2 a 3.
Liczyłem kiedyś DOKŁADNIE koszt posiadania jachtu 9.30 wobec moich 8.12.
Wyszlo 25% wyżej ale POZA doinwestowywaniem.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 20 wrz 2020, o 18:44 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12574
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4259
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Colonel napisał(a):
ale POZA doinwestowywaniem.

Hyhyhy... Właśnie o tym mówię - o zaniżaniu (świadomym, podświadomym) zasadniczej części kosztów.
Dodajcie do tego jeszcze koszt pieniądza.

BTW: Powierzchnia genuy mojego jachtu wynosi 20 metrów (dużo jak na jacht tej wielkości starego typu), genua jachtu znajomego dłuższego o 0,9 metra (czyli brakuje do metra 10%!) ma 27 metrów. Różnica, czyli 7 metrów, wynosi 35%. W kosztach to będzie też 35%, na jednym tylko żaglu.

Po namyśle mogę ustąpić.
Zmieniona reguła: zwiększenie długości jachtu o metr, zwiększa o połowę koszty jego eksploatacji.
Ale myślę, że dla trochę większych jachtów (10-16 metrów LOA) jest to szacowanie zaniżone.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2020, o 06:15 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14366
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Tak, bo np. w większości marin koszty postoju znacząco rosną po przekroczeniu magicznej liczby 10 metrów i to się mocno przekłada na wzrost kosztów "bieżących".

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Gregor39 napisał(a):

NB. W moim przypadku największe wydatki po zmianie jachtu z reguły są powodowane wzrastającym apetytem na dodatkowe wyposażenie, a nie obiektywną koniecznością :oops: Syndrom skarbonkowy? ;)


To oczywista oczywistość, i nie tylko w Twoim przypadku. Kupując większy jacht chcesz mieć lepiej, wygodniej, sprawniej, bezpieczniej.
A to wszystko kosztuje...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2020, o 06:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12574
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4259
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Kurczak napisał(a):
bo np. w większości marin koszty postoju

I znów to samo. Koszt postoju to tylko pewna część kosztów, i to wcale nie największa.

Na swój jacht wydałem od samego początku 17000 zł na postoje, a 24000 zł na żagle.

Pisząc o jachtach większych miałem NA PRZYKŁAD (czyli nie tylko!) na myśli drastyczny wzrost kosztów osprzętu (kabestany, bloki, knagi, takielunek stały) a nie drobiazgi typu koszt postoju.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2020, o 08:37 

Dołączył(a): 20 cze 2014, o 20:09
Posty: 87
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 40
Uprawnienia żeglarskie: st.j.
A ja jestem zwolennikiem tezy że: koszt utrzymania jachtu jest proporcjonalna do sześcianu jego długości. Przykład:
Jacht L = 8,00 m to sześcian wynosi 512
Jacht L = 9,00 m to sześcian wynosi 729
Stąd - 729/512 = 1,42 i to w/g mnie jest krotność wielkości jachtu i kosztów jego utrzymania
ZR


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 wrz 2020, o 12:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12574
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1767
Otrzymał podziękowań: 4259
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Czyli praktycznie się zgadzasz z tym, że więcej o 50%... U Ciebie wychodzi 42, a to przecież i tak tylko szacowanie. ;)

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2020, o 06:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14366
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
I dla tego nie prowadzę dokładnych rachunków, mogę pi razy oko oszacować wydatki, jednak tego nie robię, po co mam się dołować ?

..............................................

Dzięki 01_Annie mam niebieskiego genakera na słabe wiatry powierzchni dużo większej niż podstawowe ożaglowanie Dulci, bo około 38 m2 i dużo taniej niż z rynku niemieckiego.
Może naszyję sobie na niego wielkiego, żółtego kurczaka ? :lol:

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 wrz 2020, o 07:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 paź 2011, o 08:20
Posty: 4768
Lokalizacja: Miasto Cudów nad Kamienną
Podziękował : 1364
Otrzymał podziękowań: 1257
Uprawnienia żeglarskie: sternik mieliźniany
Kurczak napisał(a):
Może naszyję sobie na niego wielkiego, żółtego kurczaka ?


A to Ci powiem że wcale nie jest głupi pomysł. Z daleka by było wiadomo kto ma pierwszeństwo na morzu :mrgreen:

_________________
"Bałtyk nocą skłania do przemyśleń.Ciemno i tylko woda dookoła.Czasem jakieś światełko w oddali, które szybko znika.Szum wiatru w olinowaniu i bulgot wody od dzioba jachtu." cytat z drugiego tomu " Przygód na Morzu"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 4201 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 118, 119, 120, 121, 122, 123, 124 ... 141  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 187 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL