A nie szykujesz czasami przedpola do dyskusji zimowych, długich, zaciętych.....

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Nie.
Wszystko zostało już powiedziane. Zawsze po zaciętych dyskusjach źle się czuję i żałuję, że dałem się wciągnąć.
Warto tylko punktować zalety.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Wprawdzie w tej chwili mam "tylko" 505 , ale (pochwale się) też mam do niej 8 żagli.
W tym 1 spinaker

Przyznaję, że przebijasz

Ale każdy inny? W sensie, że nie ma par stary-nowy?
U nas to jest grot, genua duża, genua mała, fok duży, fok mały, fok sztormowy, spinaker duży, spinaker mniejszy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Dobre, warte trzymania się jak brzytwy.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Wiesz, jak ciągle czytam, że minimum na jacht to 40 stóp, a ideał to 55, to zastanawiam się, co ze mną nie tak.
Oczywiście poza finansami...
Ale przychodzi jesień i zalety małego jachtu zaczynają się uwidaczniać. Głównie w wysiłku.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ależ ja Ciebie doskonalę rozumiem, gdyż ponieważ .... celuję w 45 stóp.
I jak tu żyć panie prezesie, no jak?

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Na taki jacht plandekę nakłada się dźwigiem?
No ok, taki jacht pewnie cały czas pływa po ciepłych wodach. Oby!
Z drugiej strony: może lepszy wróbel w garści?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tomku, do plywania po Baltyku w 2 osoby moj Laser 28 wystarcza mi w zupelnosci ale marzy mi sie ( Żonie mniej ) mieszkanie na jachcie i spokojne przemieszczanie sie sezonowo miedzy Europa a Karaibami . Z odwiedzinami Dzieci i Wnukow . Do tego potrzeba cos wiekszego . Budowa samodzielna jest , moim zdaniem, za dluga i za droga . Dlatego uwazam ze lepiej kupic odpowiedni ( Gulf Star 44 CC ) w stanie nadajacym sie do mieszkania i zeglugi .
Z remontami i modernizacja dalbym sobie rade, podobnie jak z sukcesywna wymiana zuzywajacych sie elementow.

Ja to naprawdę rozumiem, choć sam wybrałbym mniejszy.

Ale to jednak nie ten wątek - ja tylko chciałem pocieszyć wszystkich z małymi jachtami - jesień to nasz czas. W sensie, że zyskujemy.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

PS

No paczpan. A ja myślałem że małe to tak do 50 stóp. Bo później to sasanki ino.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Znaczy gdzie ?

I Ty - jacht 28 " - i ja - jacht 40" - wyciągamy nasze zabawki dźwigiem.

I u Ciebie i u nas plandeka naciągnięta zimowa ręcznie.

Więc... gdzie Tomku ta zaleta małego jachtu ?

Może w wielkości drabinki wejściowej ?



* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *



Paweł - jestem Ci winien dużą flaszkie - wyprostowałeś mi chłopie wielkości ...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ja już dwie dla Ciebie zgromadziłem, żeby wręczyć Ci na Twojej łupinie.
Tylko nie mam kiedy.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Pisałem - moje wyposażenie się zmieści w dwa samochody. A plandeka cała waży kilkanaście kg. Za dźwig płacę sporo mniej. Maszt zdejmuję na zimę małym klubowym dźwigiem i chowam go do kontenera. Maszt noszą dwie osoby bez problemu.
Bom grota waży kilka kg i chowam go pod pokład jedną ręką.
Kibel do umycia mam tylko jeden, a nie dwa albo trzy

Dzisiaj przy porządkach zaczęło przeszkadzać to, że jacht na łożu stał trochę przechylony na burtę. Woda przy silniku i przy kibelku spływała w bok. Ze względu na lekkość jachtu i na konstrukcję łoża rozwiązanie jest proste.
Jacht stoi na poziomych belkach. Po tych samych belkach przesuwają się podpory boczne.

Trzeba zejść na dół i poluzować dwa pasy transportowe (malutkie), które ściągają boczne podpory. Przesunąć (w tym wypadku lewe) podpory kilka cm na zewnątrz.
Złapać za balast nad ziemią i pchnąć we właściwą stronę. Jacht się przekręca. Robię to bez problemu
Druga osoba musi dosunąć do kadłuba podpory prawe. Sprawdzenie, że jeszcze za mało, więc kolejny może centymetr. Jest ok, ściągam pasy (podpory dosuwają się do kadłuba. Podbijam balast klinem i klockiem. Finał.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Powiedzenie Ellen MacArthur coraz bardziej mi się podoba. Oczywiście, skoro to niemal aforyzm, to nie obejmuje wszystkich przypadków. Ale jest celne i daje do myślenia.
Złotówki wydaje się tak samo jak funty - w sensie, że ciężko
Tym razem kasa poszła na coś, co może wydawać się absurdalne dla większości forumowiczów.
Może i jest absurdalne, poza tym, podkładam się teraz wszystkim szydercom. Trudno.
W tym roku okazało się oficjalnie, że mamy zbyt niskie relingi. Oficjalnie czyli podczas inspekcji OSR. O ile? Zależy jak mierzyć, ale sam dla siebie ustaliłem, że o 4 cm (żeby nikt się nie przyczepił).
Przepisy OSR mówią, że jachty muszą mieć relingi o wysokości nad pokładem minimum 60 cm, a druga linka, minimum 23 cm.
Chyba że jacht ma LOA mniejsze niż 8,5 metra, to te wymiary są inne: minimum 45 cm, a drugiej linki może nie być.
Przy czym, uwaga, tylko do kat. 3 regat. Dla kategorii niższych (2,1,0) ma być 60 cm niezależnie od długości, i dwie linki relingu.
Dałem stójki do podwyższenia. Piękna robota, nie ma śladu nawet.
Na jachcie przybyło około 0,5 kg, do tego linki relingu są wyżej. Niby niedużo, ale „tyle” na milę razy 100...

Ale trzeba widzieć pozytywy! Dolna linka była na tyle nisko, że trochę utrudniała załodze wchodzenie na balast. I schodzenie z balastu. Teraz załoga będzie mogła się szybciej poruszać, co oczywiście przekazałam
A na dziobie - trochę pewniejsze oparcie, z czego ja (załoga też) korzystam np. przy zmianach żagli. Zresztą, siedząc w kokpicie po zawietrznej też często opieram się o reling.

Czemu nie podwyższyłem od razu do 60 cm? Bo kosze są za niskie - mają 50 cm wysokości.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

No! Wreszcie gadasz normalnie, czyli nie jak ścigant tylko jak armator jachtu turystycznego.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Ale zwróciłeś uwagę na fragment o tym, że załoga będzie mogła szybciej...?

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Ależ oczywiście. I jeszcze dostrzegłem że będzie bezpieczniej na dziobie. Ale jak napisałeś łatwiej i szybciej balastować. Popieram.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

A znając Ciebie, poradzisz sobie, tzn. znajdziesz sposób na:

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Będzie nowa duża genua.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Tomek - przepraszam, ale siebie też ważycie przed każdym wejściem na jacht ?

Nie gniewaj się - pytanie z założenia uszczypliwe, bo sam wiem jak to jest z wagą wszelakich rzeczy na jachcie - zakupy żarciowe, rzeczy przywożone - tu pół kg, tam pół kg - a może i buty cięższe, a może podkoszulek cięższy, a może bielizna z materiału 300 gr/m a nie z z 200 gr/m - może koszula z kołnierzykiem za dużym (czytaj za cięższym) - jezu - może guziki w koszuli - 10 szt x 0,005 kg - chryste - wolę nie liczyć tych strat ciężaru ...

Tomek - pół kg to można mieć - tak ja jak i każdy z nas - z większego obiadu zjedzonego w tej a nie w tamtej restauracji, bo ziemniaczki będą tam usmażone w oleju A a nie w oleju B

Tomek - pół kg ...

Proszę - jak Cię lubię - nie przesadzasz?

PS. zjadłem z nudów właśnie 10 dkg orzeszków - aż się boję komentarza z tego ciężaru...

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Włodek, bez uszczypliwości, ale obiektywnie, czekam kiedy się przyzna do wzrostu ciężaru od:

I jaki to będzie miało wpływ na stateczność.
A ile tępjej na wiatr będzie Czarodziejka chodziła (ułamek węzła/knota?).
Czy nie lepiej smukły, wyższy grot?

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Trochę Ja tam ledwo wlazłem na ostatnich regatach .

Ty się Stasia zapytaj czy On z nowych nie zrobił Żart oczywiście.
Ten człowiek to ma chyba w warsztacie "zaczarowany ołówek" na stanie , bo mój wygięty trzon płetwy sterowej wyprostował bez zdejmowania laminatu.
Krzychu.

O kurka wodna. A to cza więcej seksu i innego ruchu uprawiać, a nie tyle żreć, bo to na pewno nie wina małej łódki

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

He he , dobre.
Ale jeżeli Tomek zadał sobie tyle trudu i musiał z ciężkim sercem zaakceptować +0,5 kg na swojej łódce , to uwierz. Ciężko się tam wchodziło , a tzw. wskok z pełnego rozpędu pod dolne linki relingu mam wyćwiczony. Tak od 1986 roku
Krzychu.

Pogratulować, pogratulować!

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.

Ale to będzie zamiana: nowa genua zamiast starej. Może nawet będzie lżejsza od starej?


Całkiem serio, to dolna linka relingu była ciut za nisko, zwłaszcza po podwyższeniu stoprelingów. Po prostu za mało miejsca na nogi.


No, byłem pewien, tylko się zastanawiałem, jak szybko napiszesz. Nie ma to jak wieczorna dyskusja w dobie problemów
Tak serio - jest jednak różnica, między stałym ciężarem i to nad pokładem a ruchomym ciężarem załogi.

Trochę szkoda, że ważę wyposażenie dopiero od pewnego czasu, a nie od początku. Trudno, człek się uczy cały czas.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

hmmm...

A może jakby tak wyczyścić buty załogi z wnoszonego brudu to okazałoby się, że tego 0,5 kg nie ma ...

U mnie duży stary, mokry ręcznik położony na wejściu na jacht - robiący za element dla wycierania butów - będący wilgotnym i mokrym (>0,5 kg ) elementem - dla łatwości wycierania butów - położonym na rufie - wnosi więcej niż owe 500 gr wagi jachtu

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

A ja wyszedłem od stwierdzenia Ellen...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Dodając jedynie Swoje pół kg....

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell

Ej no, wszystko się zgadza. Wydałem sporo kasy, żeby spowolnić jacht.
A napisałem to po to, żeby rozruszać towarzystwo.

W tle jest idea, że każdy dodatek na jacht trzeba przemyśleć.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl