Widzisz , to nie przeplyniety dystans sie liczy ani srednia predkosc a to kto pierwszy doplynie do mety

Nieloty moga zeglowac z predkoscia optymalna ostrzej. Chyba nie ryzykuje, tylko stara sie wykorzystac mocne strony swojej lodki. Zreszta... co ma do stracenia?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Racja. Niby te regaty są całkiem inne niż inne, ale niektóre zasady pozostają takie same - jak czołówka odjeżdża to trzeba szukać innej drogi - a nuż wyda? Najgorszą opcją jest gryzienie kilwatera...
Nieloty nie mają żadnych szans we w miarę stabilnych warunkach - im pełniejszy wiatr tym różnica prędkości wąsaczy będzie większa. Jedyna szansa dla nielotów to zmienne, najlepiej trudne warunki i wmordęwindy...
A w tych regatach można przyjąć, że w zasadzie 3/4 trasy opiera się na jeździe baksztagami - zwłaszcza na południowej karuzeli.
Ale pierwszy tydzień tej edycji pokazał, że jeszcze pogoda potrafi mieszać i robić niespodzianki.

Ja podziwiam też Fabrice Amedeo - po powrocie na start miał tyle straty, a teraz już złapał kontakt z maruderami, którzy utknęli i nie załapali się na Thetę. Oczywiście pomogły mu warunki pogodowe, ale to też właśnie pokazuje, że nie można się poddawać. Daje rady - kibicuję mu. Choć nie tak jak Jeremiemu oczywiście;-)

_________________
Mirek

Tak tylko że "Exlusion Zone" to nie 45 równoleżnik tylko strefa wyznaczana przy każdej edycji, i to za grube pieniądze, przez firmę CLS. https://www.cls.fr/en/. I nie chodzi tu o strach przed "straszliwymi huraganami" tylko o strefę zagrożenia górami lodowymi. Statystyki VG pokazują że trasa regat z edycji na edycję jest coraz dłuższa.(Tylko jachty są coraz szybsze) Globalne ocieplenie odciska swoje piętno również na VG. A czy "straszliwe huragany będą czy nie? Zobaczymy

Do Rio de Janeiro prognozy niekorzystne dla nielotow. Dalej....
Catz.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Nieuwzględniona wcześniej pozycja kosztów to ubezpieczenie...
Globalement la prime d'assurance pour un voilier de course, participant notamment au Vendée Globe, représente de 5 à 20 % de la valeur vénale du navire. Sachant que les bateaux engagés sur la course valent entre 300 000 € et 5 000 000 €, les montants des primes varient entre 15 000 € et 1 000 000 € selon les cas de figure.
https://www.bateaux.com/article/35260/a ... eKR8GJBlT8

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Nieuwzgledniona przez kogo? Sponsorzy liczyc potrafia.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Przeze mnie tu viewtopic.php?f=57&t=31326&start=120#p611674

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Dobrze, ze nie jestem Twoim ksiegowym, bo jeszcze pokazalbym kilka innych pozycji daleko przekraczajacych ubezpieczenia. Cena lodki to pikus. Jesli chce sie w takich regatach przynajmniej zaistniec, trzeba duzo wiecej i nie tylko szmalu. Pisalem o tym mozliwie powsciagliwie i oszczednie przy okazji "startu" Gutka, ale i tak niektorzy nienawidza mnie za to do dzis.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Linked Out jedzie w maliny, Alexowi raczej manewr wypali, a Apivia jeszcze przez chwilę najrozsądniej środeczkiem. Wieczorem sytuacja na najblizsze kilka dni powinna się wyjaśnić, ale już widać, że Alex złapał wiatr do którego tak obijał na zachód i do wyżu Św Heleny powinien na nim dojechać...

Dla facebukowcow w niedzielę będzie pogadanka o Vendeglobe z Korneszczukiem i Mateckim z Bitwy o Gotland. Może być ciekawie

https://m.facebook.com/michal.korneszcz ... 1797054771

Sytuacja przedstawia dokładnie tak jak przewidziałem w środę. Alex jedzie już pełnym gazem, a Ruyanta czekają jeszcze strefy słabszych wiatrów. Alex ma szansę w trzy i pół, cztery dni dojechać do wyżu Św. Heleny i przesmyknąć pod nim w sprzyjającym wietrze. Po tym czasie brama się zamknie i ci którzy się nie przesmykną bardzo dużo stracą. To może być decydujący moment tego wyścigu.

Mapki poglądowe:

https://ibb.co/XYHkKYV
https://ibb.co/y5xDqcN

Od teraz będziesz Jackiem Gmochem tych regat

_________________
Mirek

Sytuacja jest bardzo ciekawa, a nie kazdemu sie chce dokładnie analizować co się dzieje na trasie dlatego uznałem, że warto im to ułatwić. Teraz wiadomo o co toczy się rozgrywka i dużo atrakcyjniejsze i emocjonujące jest śledzenie wyścigu.

Och żesz! A ja myślałem, że wiadomo od kiedy pojawił się pomysł pierwszej edycji tych regat.

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Witkiem Małeckim ?
Krzychu.

Tak jest

W srode to napisales tak

"Zwiększa przewagę, a jak dojedzie do silniejszych wiatrów przewaga jeszcze się powiększy."

Tu się zgodzę. Nie trafiłem. Prognozy nie są stuprocentowe. Alex przez jakiś czas płynął 14 węzłów czyli wiatr musiał być dużo słabszy niż w prognozie. Sam zastanawiałem się czy nie było awarii. Aczkolwiek nie zmienia to faktu, że moja analiza była najlepsza na forum. Bo jedyna...

Z chęcią poczytam jak Twoim zdaniem sytuacja będzie się rozwijać przez najbliższe cztery doby. Wróżenie z fusów to to nie jest.

wymiękam
No i co M@rek głupio Ci?

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Tak to wygląda z bliska

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Bo i jestes jedynym analizujacym osobiscie. Piekne i szlachetne hobby! Analizy zostawiam od zawsze specom.
Zawsze pisalem ( kiedy pisalem...) opierajac sie na analizach zawodowcow, fachowcow, specjalistow z wielkim doswiadczeniem. Tez sie myla, czesto analizy rozne, jesli nie sprzeczne...
Masz przed soba swietlista przyszlosc!
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Tymczasem ranking z 0800 UTC na 1 Thomas Ruyant, Alex 2, Charlie 3. Ciekawe jak rozwiążą przejście pomiędzy dwoma wyżami, tu będzie można sporo stracić lub zyskać. Powinni być na wysokości przylądka Dobrej Nadziej w okolicach 1.12.

_________________
Pozdrawiam Marek

Widzisz Szymonie, to ze sie pomyliles w prognozach to zrozumiale,mysle ze wielu z nas obserwujac te i inne regaty ( a rowniez startujac ) popelnia bledy. Ja chcialem jedynie wykazac to ze nie pamietasz tego co wczesniej napisales

I jeszcze jedno, zeby przewidywac sytuacje na trasie w miare dokladnie nalezaloby miec dane z wykresow biegunowych konkurentow + informacje o tym jak jachty zachowuja sie na roznej fali.

Teraz będzie ciekawie. Trójca wyhamowała i mają przed sobą nerwowe kilkadziesiąt godzin, a reszta będzie miała szansę zmniejszyć dystans. Go Jean, GO!
A co z Kojiro? Nie udało mu się jednak naprawić tego żagla, czy ma inne problemy? Bo ewidentnie zostaje...

_________________
Mirek

Nie martwie sie o Trójce. Jak zwykle peleton podzielil sie na grupy i podgrupy i kazda ma swoj czas hamowania. Ci z przodu zawsze maja przewage, stad wartosc tych "kilku mil".
Jutro wieczorem ma byc jasniej.
Le Cam? Mial na starcie ambicje byc pierwszym z nielotow. Raczej u niego nic sie nie sypnie, a jesli nawet, to i tak bedzie bohaterem tych regat. Za aktualna pozycje i za jego teksty: po "dziadziu" ( nie dziadku ) oglosil, ze jego "4L jest calkiem chyza". 4L to stare, male, pocieszne i tanie auto, bardzo cenione kiedys we Francji.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Około godziny 19:00 UTC w sobotę 21 listopada brytyjski skipper Alex Thomson powiadomił swój zespół na lądzie o możliwym problemie strukturalnym na pokładzie łodzi HUGO BOSS.

W tym czasie Thomson znajdował się około 800 mil na wschód od Rio de Janeiro, na Oceanie Południowym, i znajdował się 13 dni od rozpoczęcia regat Vendée Globe dookoła świata.

Thomson i jego zespół, wraz z wyznaczonymi przez nich architektami marynarki wojennej i inżynierami konstrukcyjnymi, pracują teraz razem, aby ocenić zakres problemu strukturalnego oraz określić program napraw i harmonogram.

Thomson jest bezpieczny i dobrze funkcjonuje na pokładzie oraz prowadzi regularny dialog z zespołem. Organizacja wyścigu Vendée Globe została powiadomiona i jest dobrze informowana.

Uprzejmie prosimy o powstrzymanie się od prób kontaktu z zespołem w tym czasie. Kolejna aktualizacja zostanie wydana w niedzielę 22 listopada.

Hugo Boss zwolnił, to zrozumiałe. Problemy na pokładzie.
LinkedOud także płynie wolniej mając zbliżone/podobne warunki meteo jak Apivia.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Teraz już wiadomo dlaczego ...
Ascension du mât pour Thomas Ruyant.
Le leader du Vendée Globe Thomas Ruyant a connu une nuit particulièrement mouvementée. Privé depuis le départ d’une des deux drisses qui lui servent à envoyer en tête de mât ses grandes voiles de portant, le skipper de LinkedOut cherchait depuis plusieurs jours le bon moment pour escalader son mât de 28 mètres et effectuer ces importantes réparations avant l’entrée dans les grandes latitudes Sud.
Le destin lui a forcé la main hier soir quand la drisse de secours utilisée depuis une dizaine de jours, s’est rompue à son tour. Le gennaker est tombé sur le pont, et Thomas a dû renvoyer une voile sous dimensionnée pour continuer à progresser. Résolu à résoudre ses problèmes de drisse, il a affalé sa grand-voile en début de soirée et entrepris une première ascension du mât. L’état de la mer assez désordonnée l’a alors beaucoup chahuté, et avec la tombée de la nuit, le skipper Nordiste a jugé plus sage de remettre à ce matin cette périlleuse expédition en tête de mât.
Il a alors renvoyé sa grand-voile et sous trinquette (J 15), entrepris de reprendre sa route. Avec les premières lueurs du jour, et toujours aussi déterminé, Thomas a joué les équilibristes dans des conditions pour le moins scabreuses, les mouvements du bateau l’envoyant régulièrement heurter et tourner autour de l’espar. Il est parvenu en tête de mât où il a pu passer et installer deux drisses de tête. La descente s’est aussi avérée périlleuse et brutale. Toujours sous grand-voile haute et J15, il n’a jamais arrêté la progression du bateau. Passablement éreinté par l’effort, Thomas se donne quelques heures ce matin pour terminer l’installation des drisses à poste en pied de mât, et renvoyer la voile du temps pour reprendre sa progression.
LinkedOut, même à vitesse réduite ces 12 dernières heures, conserve ce matin la tête de la course, bien calé dans l’étroit couloir de vent qui le rapproche des latitudes Sud.
LinkedOut Vendée Globe
https://www.facebook.com/thomasruyantna ... 0980385646

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Że w języku pofrancuskim nie kumam za bardzo, wujek gugl pomógł mi tak:

Wejście na maszt dla Thomasa Rettanta.
Lider Vendée Globe Thomas Rettant miał wyjątkowo obfitującą w wydarzenia noc. Pozbawiony od czasu wypłynięcia jednego z dwóch fałów, których używa do wysłania głównych żagli z wiatrem na maszt, skiper LinkedOut przez kilka dni szukał odpowiedniego momentu, aby wspiąć się na swój 28-metrowy maszt i przeprowadzić te ważne naprawy przed startem. „wejście na wielkie południowe szerokości geograficzne.
Los zmusił jego rękę zeszłej nocy, kiedy awaryjny fał, który był używany przez dziesięć dni, również pękł. Genaker spadł na pokład, a Thomas musiał zwrócić niewymiarowy żagiel, aby ruszyć dalej. Zdeterminowany, by rozwiązać swoje problemy z fałem, wczesnym wieczorem opuścił grot i po raz pierwszy zaczął wspinać się na maszt. Dość bałagan na morzu bardzo go zdenerwował, a wraz z zapadnięciem nocy kapitan z północy uznał, że rozsądniej będzie odłożyć tę niebezpieczną wyprawę na maszt do dzisiejszego ranka.
Następnie zwrócił swój grot i sztaksel (J 15) i ruszył w dalszą drogę. Z pierwszym brzaskiem dnia, wciąż tak zdeterminowany, Thomas wykonywał balansowanie w co najmniej trudnych warunkach, a ruchy łodzi sprawiały, że regularnie pukała i krążyła wokół drzewca. Dotarł na szczyt masztu, gdzie był w stanie przejść i zamontować dwa fałdy głowy. Zejście było również niebezpieczne i brutalne. Zawsze pod wysokim grotem i J15, nigdy nie zatrzymywał łodzi. Dość wyczerpany wysiłkiem Thomas poświęcił dziś rano kilka godzin na dokończenie montażu fałów u podstawy masztu i zwrócenie żaglu czasu na wznowienie ruchu.
LinkedOut, nawet przy zmniejszonej prędkości przez ostatnie 12 godzin, utrzymał prowadzenie dziś rano, mocno w wąskim wichurze, który zbliża go do południowych szerokości geograficznych.
LinkedOut Vendée Globe[/i]

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Ano ciekawa sytuacja - wyż goni wyż, czołowa trójka powinna przewieźć się na wciskającym się pomiędzy nimi niżu (w zależności od rozwiązania problemów), ale reszta wdepnie w ten drugi wyż - wszystko oczywiście przemieszcza się już zgodnie z ruchem karuzeli.
A Jeremie tnie na skróty - ciekawe czy mu to wyda. Wygląda na to, że tak...

_________________
Mirek