Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 23 lip 2025, o 21:11




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 145 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 30 gru 2020, o 11:49 

Dołączył(a): 27 sie 2018, o 17:57
Posty: 223
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 60
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Waldi_L_N napisał(a):
drek_z napisał(a):
Czyli co? Wodowanie we wrześniu?

A nawet jeśli to co? ... spoko.
W sumie w całym wątku nie poruszam terminu wodowania. On jest poniekąd mało znaczący.

OK, skoro tak do tego podchodzisz, to rzeczywiście, nie ma sprawy :)
Powodzenia życzę :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 11:49 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
drek_z napisał(a):
W tym roku przywiało tak, że skończyły się skale na wiatromierzach. Owszem, nie wiało długo, tak z pół godziny, może godzinę, ale solidnie i całkowicie z zaskoczenia. Przed i po szkwale pogoda była bez zarzutu. Sam miałem akurat wypływać, ale w porę zobaczyłem kłęby kurzu niesione znad Szczecina.

Parę lat temu ludzie potonęli na Mazurach...
Przyroda. Nie wszystko da się przewidzieć.
Do czego dążysz?
Próbuję sensownie przygotować mieczową łódkę do celów sprecyzowanych w pierwszym poście tematu. Trochę już pływałem w tamtych okolicach i sądzę, że wiem na co się porywam.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi



Za ten post autor Waldi_L_N otrzymał podziękowanie od: drek_z
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 11:59 

Dołączył(a): 27 sie 2018, o 17:57
Posty: 223
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 60
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Waldi_L_N napisał(a):
drek_z napisał(a):
W tym roku przywiało tak, że skończyły się skale na wiatromierzach. Owszem, nie wiało długo, tak z pół godziny, może godzinę, ale solidnie i całkowicie z zaskoczenia.

Parę lat temu ludzie potonęli na Mazurach...
Przyroda. Nie wszystko da się przewidzieć.

Na Zalewie nikt nie utonął, wszystkie załogi wróciły bezpiecznie do portów, chociaż niektórzy trochę poszarpani. Więc może jednak da się coś tam przewidzieć? ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 12:04 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Ponawiam pytanie, do czego dążysz?
A potopili się ci z beza tak 2-3 lata temu.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Oczywiście bezpieczeństwo jest najważniejsze. Nie neguję. Po to założyłem wątek by usłyszeć np. "zdubluj sztag", parę lat temu Bury kocur zalecał komuś dodatkowe wanty kolumnowe itd., itp. I na takich uwagach, najlepiej z propozycjami rozwiązań oczekuję. Że to jest też groźny akwen wiem i nie potrzeba drążyć tego tematu na wyrost.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 12:32 

Dołączył(a): 27 sie 2018, o 17:57
Posty: 223
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 60
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Waldi_L_N napisał(a):
Rozważałem raczej zdublowanie sztagu poprzez dołożenie przed nim dyneemy jako zabezpieczenia.

Widzę dwa problemy:
- różna rozciągliwość stalówki i dyneemy spowoduje, że tylko jeden z tych sztagów będzie naciągnięty przenosząc obciążenie, drugi będzie zawsze luźny, albo w czasie pracy, albo bez obciążenia,
- na dyneemie nie założysz foka, więc gdy fok będzie pracował na stalówce/rolfoku, między likiem przednim a dyneemą powstanie przerwa która będzie dawała bardzo duży opór aerodynamiczny {często podaje się przykład, że dwie liny odległe od siebie o 4cm dają opór jak lita 4cm deska}.

Rozszerzając dyskusję o olinowaniu stałym - może lepiej nie iść w ilość {dodatkowe wanty kolumnowe, baby sztag, itp.} a w jakość? Może warto przeliczyć obciążenie i zastosować właściwe grubości, właściwych jakościowo stalówek. Jest to opisane w "Projektowanie i budowa jachtów żaglowych" Milewskiego.
W końcu budowa jachtów to wiedza inżynierska, nie tajemna.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 12:50 

Dołączył(a): 20 gru 2020, o 12:20
Posty: 47
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Dyneema ma być tylko zabezpieczeniem w razie awarii rollera. Po prostu brak możliwości kontroli wzrokowej linki sztagu biegnącej w owiewce powoduje, że Waldi woli się zabezpieczyć.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 13:00 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Misiu napisał(a):
Dyneema ma być tylko zabezpieczeniem w razie awarii rollera. Po prostu brak możliwości kontroli wzrokowej linki sztagu biegnącej w owiewce powoduje, że Waldi woli się zabezpieczyć.

Tak, ale:
drek_z napisał(a):
między likiem przednim a dyneemą powstanie przerwa która będzie dawała bardzo duży opór aerodynamiczny {często podaje się przykład, że dwie liny odległe od siebie o 4cm dają opór jak lita 4cm deska}.

to bardzo ciekawa uwaga.
Zresztą jeżeli dołożę wanty kolumnowe "do przodu" być może zabezpieczenie sztagu będzie zbędne. I zakładany rejon pływania pozwala dotrzeć do brzegu z maksymalnie w parę godzin na katarynie.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 13:10 

Dołączył(a): 27 sie 2018, o 17:57
Posty: 223
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 60
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Waldi_L_N napisał(a):
... jeżeli dołożę wanty kolumnowe "do przodu" być może zabezpieczenie sztagu będzie zbędne. I zakładany rejon pływania pozwala dotrzeć do brzegu z maksymalnie w parę godzin na katarynie.

Jeśli chodzi o sztag, mam inną koncepcję. Do obecnej stalówki dołożę drugą, raksy foka {nie mam i nie planuję rollera} będą obejmowały obydwa sztagi, więc powinno udać się uniknąć "efektu 4cm" ;) Jeśli to nie wypali, to zastosuję sztag o dwukrotnie większym przekroju niż wychodzi z najbardziej zachowawczych obliczeń.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 13:21 

Dołączył(a): 27 sie 2018, o 17:57
Posty: 223
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 60
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Misiu napisał(a):
Dyneema ma być tylko zabezpieczeniem w razie awarii rollera. Po prostu brak możliwości kontroli wzrokowej linki sztagu biegnącej w owiewce powoduje, że Waldi woli się zabezpieczyć.

Rozumiem obawy przed upadkiem masztu w przypadku zerwania sztagu, też mam tylko jedną linę przed masztem a za masztem trzy {albo pięć, zależy jak liczyć}, z drugiej strony, gdyby było to jakimś problemem, jachty projektowano by inaczej ;)

Kontrola wzrokowa stalówki w trakcie pływania raczej niewiele daje. Jeśli przed sezonem sztag wygląda dobrze, to przez cały sezon normalnego użytkowania pod owijką rollera, jego stan katastrofalnie się nie zmieni.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 13:23 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Mamy różne dane wejściowe. W mojej załodze opływany jestem tylko ja. Jacht jest mieczowy bezbalastowy, bardziej narażony na kiwanie gdy ktoś popokładzie zacznie się przemieszczać. Zwłaszcza o takiej wadze jak ja. Z tego tytułu jak najwięcej rzeczy MUSI być możliwe do zrobienia z kokpitu. Dlatego roler foka na sztywnym sztagu musi być.
Z kolei stalówka będzie nowa, świeżo zakuta to chyba 2-3 sezony powinna wytrzymać.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 13:49 

Dołączył(a): 27 sie 2018, o 17:57
Posty: 223
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 60
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Waldi_L_N napisał(a):
Mamy różne dane wejściowe. W mojej załodze opływany jestem tylko ja.

U mnie też, a z tego co piszesz, Ty jesteś opływany znacznie bardziej niż ja :)
Waldi_L_N napisał(a):
Jacht jest mieczowy bezbalastowy, bardziej narażony na kiwanie gdy ktoś popokładzie zacznie się przemieszczać. Zwłaszcza o takiej wadze jak ja. Z tego tytułu jak najwięcej rzeczy MUSI być możliwe do zrobienia z kokpitu. Dlatego roler foka na sztywnym sztagu musi być.

Ja pogadałem z żaglomistrzem, że chcę mieć kontrafał foka, właśnie do obsługi żagla z kokpitu. Pokiwał głową i powiedział, że wstawi odpowiednie ucha, żeby to dobrze chodziło :)
Waldi_L_N napisał(a):

Z kolei stalówka będzie nowa, świeżo zakuta to chyba 2-3 sezony powinna wytrzymać.

A średnica? W książce którą podałem, podana jest uproszczona metoda doboru średnicy sztagu. Stalówka musi wytrzymać obciążenie {o ile dobrze pamiętam} 0.7 * wyporność łódki * 5 {współczynnik bezpieczeństwa}. W sumie, jest to metoda wypracowana jeszcze chyba w XIX-tym wieku :o i może dawać wartości nieco zawyżone.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 13:55 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
drek_z napisał(a):
A średnica? W książce którą podałem, podana jest uproszczona metoda doboru średnicy sztagu. Stalówka musi wytrzymać obciążenie {o ile dobrze pamiętam} 0.7 * wyporność łódki * 5 {współczynnik bezpieczeństwa}. W sumie, jest to metoda wypracowana jeszcze chyba w XIX-tym wieku i może dawać wartości nieco zawyżone.

Książkę którą wspominasz Milewski podpisał mi na targach jak Pieśniewski Sasankę 620 wystawiał. Roku nie pamiętam. A co do średnicy liny na 3 stronie wątku na załączonym zdjęciu jest wszystko co trzeba.
Kontrafał ma swoje zalety jeżeli masz możliwość uprzątnięcia żagla. Nie wyobrażam sobie że pałęta mi się po pokładzie 16 m2 żagla.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 15:19 

Dołączył(a): 20 gru 2020, o 12:20
Posty: 47
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
drek_z napisał(a):
Misiu napisał(a):
Kontrola wzrokowa stalówki w trakcie pływania raczej niewiele daje. Jeśli przed sezonem sztag wygląda dobrze, to przez cały sezon normalnego użytkowania pod owijką rollera, jego stan katastrofalnie się nie zmieni.

Można się zdziwić... Łódka kolegi, klasa Micro. Taklowałem ją osobiście, takielunek stały nierdzewny, 4 lata od wymiany. Sztag na wiosnę OK, w czerwcu pęka w zasadzie bez powodu, przy minimalnym obciążeniu. Stalówka eksploatowana prawidłowo, bez załamań i śladu zużycia. Pękła na krawędzi zakutej końcówki...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 15:40 

Dołączył(a): 27 sie 2018, o 17:57
Posty: 223
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 60
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Misiu napisał(a):
drek_z napisał(a):
Misiu napisał(a):
Kontrola wzrokowa stalówki w trakcie pływania raczej niewiele daje. Jeśli przed sezonem sztag wygląda dobrze, to przez cały sezon normalnego użytkowania pod owijką rollera, jego stan katastrofalnie się nie zmieni.

Można się zdziwić... Łódka kolegi, klasa Micro. Taklowałem ją osobiście, takielunek stały nierdzewny, 4 lata od wymiany. Sztag na wiosnę OK, w czerwcu pęka w zasadzie bez powodu, przy minimalnym obciążeniu. Stalówka eksploatowana prawidłowo, bez załamań i śladu zużycia. Pękła na krawędzi zakutej końcówki...


No co mogę powiedzieć? Sam podałeś diagnozę. Łódka "klasowa", więc takielunek odchudzony do granic, pęknięcie na krawędzi gdzie lina była zakuta - czyli osłabiona {może zbyt mocnym?} zaciśnięciem. Żadnej magii, czysta mechanika.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 18:57 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 28 lis 2011, o 08:57
Posty: 12595
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 1768
Otrzymał podziękowań: 4264
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
drek_z napisał(a):
pęknięcie na krawędzi gdzie lina była zakuta - czyli osłabiona {może zbyt mocnym?} zaciśnięciem. Żadnej magii, czysta mechanika.

Albo końcówka z ostrą krawędzią (tam gdzie wchodzi lina). Końcówka musi być od środka fazowana, a często widzę, że tak nie jest.
Wtedy pęka - jak piszesz - czysta mechanika.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl



Za ten post autor waliant otrzymał podziękowania - 2: drek_z, Waldi_L_N
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 19:30 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Przegląd rolerów:
1. Wersja z fałem knagowanym przy głowicy rolera sztywny sztag z podwójną likszparą.
https://allegro.pl/oferta/roler-foka-ro ... 4291fbf951
2. Wersja z fałem wychodzącym do masztu sztywny sztag z pojedynczą likszparą. Co ciekawe wynika to dopiero z opisu, rysunek jest dla wersji z fałem puszczonym po sztagu.
https://allegro.pl/oferta/roler-foka-ro ... vcQAvD_BwE
3. Mast nieużywany ale z drugiej ręki.
https://www.olx.pl/oferta/roller-sztywn ... 98cdb85fdc
4. Plastimo. Z podwójną likszparą.
https://aura.szczecin.pl/rolfoki-i-akce ... -406s.html
5. Plastimo. Z pojedynczą likszparą.
https://aura.szczecin.pl/rolfoki-i-akce ... -406s.html
6. Trimet
http://falski.info/rolfok-ze-sztywnym-s ... p-643.html
Sam się skłaniam ku temu ostatniemu. Oczywiście niekoniecznie z Giżycka.
Za to w Plastimo można wsadzić sztag do fi7

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 19:50 

Dołączył(a): 20 gru 2020, o 12:20
Posty: 47
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Hihi... A rozwiązanie jest trochę inne... Końcówka z fazką, zaciśnięta absolutnie prawidłowo. Zawinił producent liny i zbieg okoliczności. Rozwiązanie zagadki nie dawało mi spać, więc przeprowadziłem analizę jak w CSI. Koniec urwanej liny obejrzany w powiększeniu okazał się wadliwy. Lina 1x7, wewnętrzny drut muał przełom mniej więcej w połowie swojej powierzchni, reszta stanowiła ubytek... Rozwinąłem całą linę na pojedyncze druty. Centralny miał na całej długości, co ok. 1,2 m ubytki takie, jakby go ktoś w tych miejsacach przeciągał dość mocno pilnikiem. Czyli prawdopodobnie awaria maszyny, bo nie wierzę w świadome działanie. A zbieg okoliczności polegał na tym, że taki wadliwy punkt znalazł się przypadkiem dokładnie na krawędzi zawalcowanej końcówki. Nota bene w trakcie rozplatania ten drut pękł jeszcze raz, na takim samym ubytku, w pobliżu drugiego końca...
Waldi, sorry za OT.



Za ten post autor Misiu otrzymał podziękowania - 2: drek_z, waliant
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 20:07 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Fajnie, co chwila będę tłumaczył, dlaczego robię morsa, a nie łódkę docelową (w bliżej nieokreślonym czasie), dlaczego komuś pękła stalówka i dlaczego wolę rolfok od kontrafału. Zaczepiamy nawet o naukowe podstawy wyznaczania średnicy sztagu. Oraz czy ekonomicznie posiadanie łódki jest uzasadnione.
A ja bym chciał merytorycznej porady w temacie który roler wybrać.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 21:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 00:53
Posty: 17668
Lokalizacja: Dziekanów Polski, dawniej Warszawa
Podziękował : 4528
Otrzymał podziękowań: 4282
Uprawnienia żeglarskie: mam, ale nie wiem po kiego...
Wybierz najlepszy, albo wcale.

_________________
Robert Hoffman
***
https://stareaparatyimojefotografowanie.blogspot.com/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 21:55 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
robhosailor napisał(a):
Wybierz najlepszy, albo wcale.

Ten co wybiorę będzie najlepszy, czy coś proponujesz?

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 22:08 

Dołączył(a): 20 gru 2020, o 12:20
Posty: 47
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
To ja się nie wypowiadam bo brak mi doświadczenia praktycznego w tej materii. Natomiast czysto teoretycznie podoba mi się Plastimo ze względu na obudowany bęben, jest taki niekolizyjny dla załogi miotającej się na dziobie. Z drugiej strony jakikolwiek problem z nawiniętą linką będzie trudniej rozwiązywalny chyba...
I jeszcze takie rozkminy teoretyka w przedmiocie wyższości fału po maszcie względem fału po sztagu - knaga umieszczona nad bębnem może być "czepliwa" przy przechodzeniu obok - tam jest jednak mało miejsca, a w naszych rejonach staje się raczej dziobem do kei...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 22:12 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Misiu napisał(a):
Natomiast czysto teoretycznie podoba mi się Plastimo ze względu na obudowany bęben,

Tyle, że jest dużo droższy.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 22:27 

Dołączył(a): 20 gru 2020, o 12:20
Posty: 47
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
No przecież napisałem, że czysto teoretycznie...
Ponieważ łódek jest przejściowy, a przy sprzedaży roller pójdzie razem z łódkiem to uważam, że Plastimo, mimo, że fajny, jest nieuzasadniony ekonomicznie.
Reszta jest mniej więcej w tej samej lidze cenowej i tu należy dokonać wyboru.
Ze względów gwarancyjnych jednak odpuściłbym ten nieużywany z drugiej ręki, walka z prywatnym sprzedającym w razie problemów jest raczej skazana na porażkę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 22:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 09:33
Posty: 1319
Podziękował : 194
Otrzymał podziękowań: 214
Uprawnienia żeglarskie: zeglarz
Ja używam Mast od 12 lat i działa ale w tzw. międzyczasie składałem i rozbierałem kilka Furlexów i jakość powala na kolana. Najtańszy Furlex 2900 zł tu https://sklep.vectorsails.com/sklep/292 ... c-kit.html
plusy na szybko:
wkładka plastikowa na całą długość sztagu
porządne łączniki
wysokiej jakości krętlik górny
fajne wejście liku
Macałem trochę większe niż ten z linku, na tym filmiku widać szczegóły odróżniające od Mastu
https://www.youtube.com/watch?v=cgPgVY1 ... e=emb_logo

Na Twoim miejscu kupiłbym Mast lub Trimet ale chciałem pokazać tą inną jakość.

Ten z olx to chyba nie Mast.

_________________
Pozdrawiam
Marian Jasiński


Ostatnio edytowano 30 gru 2020, o 22:40 przez mariaciuncia, łącznie edytowano 2 razy


Za ten post autor mariaciuncia otrzymał podziękowanie od: Waldi_L_N
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 22:37 

Dołączył(a): 20 gru 2020, o 12:20
Posty: 47
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Nie, no Furlex to inna liga. A tu chodzi o działające rozwiązanie budżetowe...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 gru 2020, o 22:43 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 545
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
mariaciuncia dziękuję za opinię. Oczywiście masz rację, że Furlex to świetna jakość.
Jednak musiałbym kupić 10m, bo 7,70m to za mało. A wtedy cena się robi 3200 PLN, a to już 2x drożej niż Trimet.

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 gru 2020, o 06:09 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14371
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1959
Otrzymał podziękowań: 2054
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Trimet jest OK.
Miałem na Pumci i nie narzekałem, trzeba było tylko uzupełnić brakujące kulki w łożysku bębna.

Na knadze jest zaknagowany fał więc automatycznie jest mało czepliwa. Nigdy się o nią nie zahaczyłem choć na kaczy dziób przechodziłem bardzo często.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.



Za ten post autor Kurczak otrzymał podziękowanie od: Waldi_L_N
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 gru 2020, o 10:46 

Dołączył(a): 27 sie 2018, o 17:57
Posty: 223
Podziękował : 66
Otrzymał podziękowań: 60
Uprawnienia żeglarskie: Żeglarz
Misiu napisał(a):
Hihi... A rozwiązanie jest trochę inne... Końcówka z fazką, zaciśnięta absolutnie prawidłowo. Zawinił producent liny i zbieg okoliczności. Rozwiązanie zagadki nie dawało mi spać, więc przeprowadziłem analizę jak w CSI. Koniec urwanej liny obejrzany w powiększeniu okazał się wadliwy. Lina 1x7, wewnętrzny drut muał przełom mniej więcej w połowie swojej powierzchni, reszta stanowiła ubytek... Rozwinąłem całą linę na pojedyncze druty. Centralny miał na całej długości, co ok. 1,2 m ubytki takie, jakby go ktoś w tych miejsacach przeciągał dość mocno pilnikiem ... Nota bene w trakcie rozplatania ten drut pękł jeszcze raz, na takim samym ubytku, w pobliżu drugiego końca...
Waldi, sorry za OT.


Akurat tego nie uważam za off-top a za bardzo poważne ostrzeżenie - splot 1x7 zrywa się po pęknięciu jednej wadliwej struny? Jaki więc był przyjęty współczynnik bezpieczeństwa dla tej liny? Żaden?
Kiedyś, na innym forum, policzyłem średnice olinowania stałego dla swojej łódki. Ok, biorąc do obliczeń wytrzymałość najsłabszej możliwej stali, bo chodziło o porównanie z dyneemą ;) ale średnice wyszły ponad dwukrotnie większe niż to, co mam obecnie założone.
Może warto przysiąść nad książką którą w tym wątku już wspominaliśmy i dla spokoju sumienia, rzetelnie policzyć średnice lin a nie przyjmować je na podstawie opinii "dla tej łódki będzie OK" bo może mówi to osoba, dla której normalne są liny o jakich pisze Misiu?


Ostatnio edytowano 31 gru 2020, o 10:50 przez drek_z, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 gru 2020, o 11:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2383
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Na prośbę wątek wydzielono
viewtopic.php?f=73&t=32257

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...



Za ten post autor Wojciech otrzymał podziękowania - 2: Colonel, Waldi_L_N
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 31 gru 2020, o 13:42 

Dołączył(a): 20 gru 2020, o 12:20
Posty: 47
Podziękował : 3
Otrzymał podziękowań: 22
Uprawnienia żeglarskie: nie podano
Wymiana takielunku nastąpiła ze względu na upływ czasu - 10 lat od poprzedniej, dla tzw. świętego spokoju. Nie prowadziliśmy żadnych obliczeń, skopiowaliśmy takielunek fabryczny w zakresie konstrukcji liny i jej grubości. Łódka przez poprzednie 3 sezony była ostro katowana, więc procesy zmęczeniowe też się pewnie dołożyły...
A z mojego doświadczenia - nierdzewne strunówki na ogół pękają zerojedynkowo, rzadko dają wcześniej sygnały typu pęknięty jeden drut itp.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 145 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: crnilo, Wojciech i 35 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL