Mieli racje, bo nie podales daty i kontekstu, czyli wciskales kit. I wciskasz nadal.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Prawda pozostaje prawdą. Niezależnie od daty i kontekstu
WcisCatz kitowietz

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

Nigdy! Pozostaje twoja prymitywna manipulacja i nieudolnym wciskaniem kitu.
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Autocenzura

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To ja poczekam na krytyke Korwina za "szczepionka macht frei"
Catz Majacy Czas

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Coz... Moj post tez mozna wywalic.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Proponuję zamknąć wątek, to forum covidowe, czy żeglarskie?

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

To Hyde - park czyli można pisać o wszystkim, za wyjątkiem politykowania. Umówiliśmy się wcześniej, że po przykrych doświadczeniach Forum będzie "policy free".

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

No przecież

To jest moja samokrytyka, proszę tego z polityką nie mieszać.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Spoczko

Umówiliście się? A już się przyzwyczaiłem do żeglarskiego forum strajku kobiet. Bez blyskawiczki baner będzie taki blue.

_________________
Tomek Sosin - +48 724 334 721
... jakby było lepiej - to by sie nie dało wytrzymać!

Mylisz pojęcia. Wg mnie.
Nie ma czegoś takiego, jak "policy free" ! Zawsze jest jakaś "policy" czyli jakieś podejście, zakres działania, sposób omawiania, styl.

Może być "wolne od polityki" i to jest właśnie "policy". Czyli styl, modus vivendi.

Może chodziło Tobie o "politics free" ? Lub cuś w tym stylu?

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.

O czym najlepiej świadczy błyskawica na stronie głównej...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Dokładnie, jak ja. Już chyba 5 rok.
No i - nagle - w czym zrobił się problem? Ni z tędy ni z owędy?
Jakaś tragedia?
Czegoś nie wiem ?

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.

Znasz jakiś "zdrowszy kraj" ?

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.

Piotrek, a nie "politics free"

Wysłane z mojego SM-G930F przy użyciu Tapatalka

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl

Svalbard

_________________
Jestem w tym wieku, że milczę gdy ktoś opowiada głupoty.
Szkoda mi czasu na walkę z idiotami.
Hania - Halina - Inka

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Trudno jednak przypuszczać by Polska była w tym zakresie światowym liderem, prawda? Albo inaczej: trzeba mieć naprawdę mocne ego by tak uznać. Albo słąby wzrok.

A samo pytanie jest ciekawe, choć odpowiedź na nie nie jest jednoznaczna. Zależy jakie kryteria weźmiemy pod uwagę. W wielu aspektach możemy się pochwalić. Najczęściej jednak nie przepisami i idącą z nimi formalną wolnością, co niską jakością ich egzekwowania, więc wolnością realną (pytanie jednak gdzie jest granica między wolnością a bałaganem). Istnieje jednak mnóstwo rankingów porównujących określone obszary gospodarki i nie widziałem żadnego, gdzie Polska byłaby pozytywnym liderem. Co nie znaczy, że w każdym zakresie jest tu źle, oczywiście, albo że gdzie indziej jest wszystko dobrze. Niemniej, na przykładzie wprowadzenia nowego ładu można uznać, że z tymi przepisami wypadliśmy tragicznie. I nie chodzi o szukanie poszczególnych aspektów w innych krajach, gdzie jest gorzej, co jest typową narracją rządzącej partii obecnie ("a u Niemców jest to i owamto"). Chodzi o sposób wprowadzenia przepisów tak szeroko oddziałowujących na gospodarkę. Chodzi też o samą jakość tych przepisów oraz skalę zmian. Przypomnę: do listopada nie było wiadomo jakie te przepisy będą i czy w ogóle będą obowiązywać. Wiadomości były sprzeczne, a najbardziej "prawdziwą" interpretacją stały się wystąpienia polityków... po chwili korygowane bądź zmieniane przez innych polityków. Tak jest do dziś - już po wprowadzeniu tych przepisów.

Chaos, brudel, brak przepisów wykonawczych, ilość nierozwiązanych tematów - to wszystko jest przerażające i zostało wprowadzone miesiąc temu, a zaczęło działać już teraz. Podmioty nie miały szans ani się przygotować, ani zmienić struktury, ani się przeorganizować (aparat państwowy nie nadąża z rejestracją). A sam rząd twierdzi teraz, że będą ten brudel naprawiać (na razie robią to poprzez wywiady na antenie jakiegoś radia bądź tv), czyli wiedzą, że brudel jest. Mogli spokojnie poczekać rok, ale nie - jakby się jakiś człowiek uparł na wprowadzenie byle jak, ale już teraz. Co gorsze - oni przegapili tyle NIEZBĘDNYCH działań wcześniej, że teraz pożynamy tego owoce (jak choćby podniesienie stóp procentowych, które trzeba było robić już ponad pół roku temu, przez co dziś nie mielibyśmy takiej inflacji).


Zatem w kontekście pewności dnia jutrzejszego, stabilności systemu prawnego i skali skomplikowania przepisów wskażę Ci co najmniej kilkadziesiąt krajów z lepszą sytuacją niż Polska w ostatnich latach. Niestety. Tak, będą tam te najbardziej znienawidzone przez obecny rząd państwa. Tak, wiem, że "tam murzynów biją" i to jest ich główna narracja "usprawoedliwiająca", ale nie oznacza to, że tutaj swoich możemy zatłuc na śmierć.

To mówiłem ja - skrajny patriota tego kraju, a szczególnie narodu. Z wyboru, a nie przypadku. Zwykły przedsiębiorca... mający problemy że snem od co najmniej 2 miesięcy.

No właśnie. Otóż to.
Pytanie zadałem, bo w wyniku jakiejś zmiany (PŁ) nagle ktoś chce emigrować. Teraz, już.

Miłe to nie jest, choć osobiście nie lubię być liderem.
Nie widziałem też rankingu, w którym jakiś kraj byłby we wszystkim liderem.

Nie trzeba było być geniuszem, że gros zmian dotyczyć będzie osób najmniej zarabiających, osób o niskich emeryturach itp. Dotyczyło to Ciebie?

A reszta - średniaki - też nie straci (chyba, że nie umie w grudniu ich księgowa wypisać papierka do ZUS-u, czy gdzie tam trzeba było).
Nagle się okazało, że nauczyciele i policja już w styczniu dostają w łeb.
No to chyba 1000 PLN /mc nie zarabiają?

Limit 2 progu podniesiony o 1/3 (albo o 50%- zależy jak kto tam sobie liczy) do 120 tys PLN/rok nie jest może zbyt wysoki, ale kogoś tam chyba dotyczy? No nie?

"Problemy" czy ciągnąć liniowy, czy pójść w ryczałt (np. wszyscy kontraktowcy itp. - tak powiedzmy od 150tys.PLN/rok wzwyż) nie powinny powodować chyba bezsenności?
Zostaniesz, stracisz te 1000 - 2000 PLN/mc, pójdziesz w ryczałt nie stracisz...
No ale nie każdy może być pewien, że na koniec roku podsumuje się 150,000PLN, 200,000PLN, czy 300,000PLN. No nie każdy.
Ale zaraz żeby nie spać?

No a jak jesteś grubsza trochę rybka i ludziska na Ciebie pracują, no to chyba masz już jakieś sp. z o.o. porobione na wszelki wypadek? No nie? Spały sobie, mogą się obudzić...
I pójdziesz w jeszcze wyższe sfery...
Więc dlaczego nie sypiać spokojnie?
To tak na żywo, spod palca o podatkach - nie czuję istotnych tragedii...


Zawsze (i wszędzie) tak jest. Nawet bezrobotny na zasiłku dostrzega zmiany...
I będą one stale też w obecnym roku.
Tyle, że zauważ, w skali małych żuczków będą na plus, mam nadzieję. Np. pozwolą emerytom z wyższymi emeryturami dostać swoje i nie będą ich gnębić ekstra składkami. Już nie mówiąc, że ten próg 120,000PLN dla PIT-40 (czy PIT-11)to chyba nie jest tragedia... No nie? Zamiast dostać pisemko z ZUS o przekroczeniu progu w połowie roku, dostaniesz w listopadzie, to już nie najgorzej. Albo może w ogóle? ... Nawet nie wiem, co lepsze. Nieprawdaż?


Jedni mówią, że trzeba było wcześniej (ale nie byli to chyba kredytobiorcy? - no nie? Jakoś siedzieli cichutko). Inni, że za szybko i za ostro RPP rusza (teraz to kredytobiorcy nagle płaczą - to dlaczego przedtem miauczeli, jak zwariowani, o "wysokiej inflacji" - przy 7% około ?). No chyba, że to byli dziennikarscy klakierzy banków - była to zmyła dla frajerów. Jeszcze nie słyszałem, by banki nie chciały wysokich stóp%.

Trzeba się zdecydować, albo stopy, albo inflacja. I to złe i to niedobre. Zupełnie jak kurs pieniądza a import/ export.

To tak na szybko z pod palca w tym temacie wsparte CaptMorgan 50ml z czyś tam do rozcieńczenia tego świństwa. A więc na żeglarsko. Żeby się biedny Colonel nie denerwował że posty nie w tematyce żeglarskiej itp.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.

Znam parę, która podjęła taką decyzję (ekonomiczną). W grudniu zamknęli 2 działalności w kraju i przenieśli je do innego kraju UE, zmieniając rezydencję. Druga para wyrusza w kwietniu. Przyspieszyli że.względu na realia.
Czy to słuszne decyzje? Nie wiem. Jedynie konstatuję zdarzenia.

Też nie, ale potrafią być w czołówkach kilku ranlingów.

Oczywiście. Jako pracodawcę odpowiedzialnego za losy sporej ilości rodzin, które często same nie potrafią skalkulować podstaw swego budżetu.
Natomiast najważniejsze zmiany, wbrew temu co piszesz, dotyczyły przedsiębiorców, a nie pracowników. Mnie bardzo dotknęły. Właściwie, to zlikwidowały rok mojej pracy.

Takie - pewnie nie. Ale problemy czy i jaką formę obrać: np. spółkę komandytową czy nie, to już poważny temat. Tak jak i problemy zdublowanych składek od różnych działalności (czyli płacenie dwukrotne za to samo). Problemy dotyczące spółek jawnych. Problemy dotyczące toralnwj zmiany zasad wynagradzania przez osoby pełniące funkcje członków zarządu. I td i td.
Samo przechodzenie na ryczałt, którego stawki opodatkowania nie są znane do listopada (wysokość i zasada naliczania składki zdrowotnej) są nie do rozwiązania w 3 tygodnie: nie jesteś w stanie przerzucić kosztów i td. Zresztą, na ryczałcie mogą być tylko drobni przedsiębiorcy wykonujący samodzielnie pracę, więc znowuż ogromnanilpac podmiotów nie ma tej opcji. Pomijam już tych, co byli na karcie podatkowej i td.

Te przepisy i sposób ich wprowadzenia to masakra dla przedsiębiorców. I dotknie również pracowników.

Nie, nie będą. To proste spojrzenie, bezpośrednie. Wystarczy krok na przód i pozamiatane: wyższe podatki to inflacja, wyższe ceny, więc chlebek kupiony przez emeryta będzie droższy i gówno z tej pozornej oszczędności mu zostanie. Przez nowy ład wszyscy dostaną po dupie. A najbardziej właśnie biedni. Właściwie, w perspektywie kilku lat - tylko biedni. Jak Tobie ich nie szkoda, to mi szkoda.

Nic z tego, co poniżej - nie wyjdzie Tobie na plus?

http://polskilad.pis.org.pl/program/dob ... t-dla-firm

http://polskilad.pis.org.pl/files/Polski_Lad.pdf


Uważaj, jak za 2 lata wrócą w ramach "Programu Powrotu Kapitału".
W kółko to samo... Dobrze wyprana, w majestacie prawa wyprana kasa - nie jest zła.
Tylko trzeba przedtem, dla jaj, urządzić jakieś "andrzejki", albo "mikołajki" - co by ponarzekać na system i w ogóle, no "nie da się żyć". W dobrze dobranym gronie pseudopożegnalnym. Piękne... Wzruszyłem się.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.

Oczywiści liniowy<> czy ryczałt to dotyczy takich jak np. ja.
Ja tylko piszę, że to wszystko (na tym przyziemnym poziomie) jest do ogarnięcia.
Choć przecież nie napiszę, że też cokolwiek w łeb nie oberwę.


No ale te wywijasy, kto może być , a kto nie na tej czy innej formie, to nie są od dzisiaj.
Są stale. I stale się trzeba wyślizgiwać jak węgorz. Raz dany zawód nie może być na karcie, teraz może itp. Dlaczego przedtem nie mógł? He, he?

Jak na razie, to właśnie piszemy o sytuacji, gdzie znakomita większość ma niższe podatki.

Dotychczas trzymaliśmy się podatków jako leitmotivu dyskusji...

Ale skoro Ty o cenach... No to głównym powodem wzrostu cen w całej UE, ma być wzrost cen na paliwa, energię , gaz itp. - jako wynik polityki "kwot węglowych" itp. szaleństw współczesnej UE.
Więc tu PŁad wiele nie ma na rzeczy...

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.

Po dupie to dostaniemy przez ceny energii.
Co warto pamiętać.

_________________
Pozdrawiam Krzysztof
Tango 780S, przedtem MAK 747 GT przez 20 lat, a jeszcze wcześniej BEZ-4.