Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 20 cze 2025, o 14:45




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3678 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68 ... 123  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 26 kwi 2022, o 20:52 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Kurczak napisał(a):
Jest jeszcze jedna opcja, wsadzić do maszynowni grzejnik olejowy, ustawić na max i zamknąć i nie otwierać przez kilka godzin. To może raptem z 1,5 m3 więc taki olejaczek nagrzeje ją błyskawicznie i wszystko co wewnątrz.

Zły pomysł. Tylko nagrzewanie ciepłym nadmuchem powietrza. Olejak co prawda nagrzeje "maszynownię", ale bardziej punktowo, w miejscu stania. Coś "farelkowate" z wymuszonym obiegiem powietrza sprawdzi się zdecydowanie lepiej. Będzie grzało w miarę równomiernie dookoła bloku.
Kurczak napisał(a):
Kłopot jest ze zbiornikiem, bo ten jest w płetwie balastowej pod silnikiem. Da się go pewno wyjąć, ale najpierw silnik i przekładnię. Woda za burtą ma na oko nie więcej niż 10 stopni, ale pociacha jest taka, że w zbiorniku paliwo jest przeźroczyste, sprawdzałem.
Może więc parafina wytraciła się tylko w filtrach, przewodach i w pompie wtryskowej, czyli tam, gdzie jest jej objętościowo mało i mogła się szybko schłodzić.

Jeżeli na wyjściu ze zbiornika nie masz żadnej pompy lub filtra zgrubnego ( zwykłe sitko drobne) to sobie odpuść. Nagrzej dobrze korpus silnika ( obudowa powinna być zdecydowanie ciepła w dotyku ręką) i pal katarynę. Na pierwszy odpał możesz nawet wyjąć filtr paliwa. Gorzej jeśli zamuliło filtr w zbiorniku, o ile jest.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2022, o 21:22 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Bombel napisał(a):
Nagrzej dobrze korpus silnika ( obudowa powinna być zdecydowanie ciepła w dotyku ręką

Nawet wystarczy przewody paliwa i sama pompa wtryskowa.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2022, o 21:45 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Ognisty Szkwał napisał(a):
Bombel napisał(a):
Nagrzej dobrze korpus silnika ( obudowa powinna być zdecydowanie ciepła w dotyku ręką

Nawet wystarczy przewody paliwa i sama pompa wtryskowa.

Nie wystarczy. Wtryski muszą się nagrzać. Jesli zimne, to pompa nie "przebije" ewentualnej parafiny. Sprawdzone na VP md11. 3 godziny grzania silnika farelką w zamkniętej przestrzeni skutecznie odblokowały wtryski. Wcześniej nie dało rady odpalić.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław



Za ten post autor Bombel otrzymał podziękowanie od: Ognisty Szkwał
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2022, o 21:47 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Zgadza się, zapomniałem o wtryskach, że i tam.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2022, o 22:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Bombel napisał(a):
Jeżeli na wyjściu ze zbiornika nie masz żadnej pompy lub filtra zgrubnego ( zwykłe sitko drobne) to sobie odpuść. Nagrzej dobrze korpus silnika ( obudowa powinna być zdecydowanie ciepła w dotyku ręką) i pal katarynę. Na pierwszy odpał możesz nawet wyjąć filtr paliwa. Gorzej jeśli zamuliło filtr w zbiorniku, o ile jest.


Możesz jeszcze odpalić tak jak proponuje Wiesław, ale z jakiegoś zewnętrznego kanistra z czystą ropą - nie ze tego pod silnikiem.

I tak musisz cały układ zasilania wcześniej rozebrać i oczyścić go z tego świństwa, więc bez różnicy z odpowietrzaniem.

Temat ropy w tym zbiorniku zostaw sobie na później - na razie uruchom silnik.

Pzdr
Włodek

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 26 kwi 2022, o 23:22 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
bury_kocur napisał(a):
Możesz jeszcze odpalić tak jak proponuje Wiesław, ale z jakiegoś zewnętrznego kanistra z czystą ropą - nie ze tego pod silnikiem.

Mądrze prawisz. Widać żeś dieslem a nie owsianką pędzony.
bury_kocur napisał(a):
I tak musisz cały układ zasilania wcześniej rozebrać i oczyścić go z tego świństwa, więc bez różnicy z odpowietrzaniem.

Niekoniecznie. Jak dobrze wygrzeje cały silnik ciepłym powietrzem, na 95% "samo przejdzie", tzn. świeża ropa przepcha resztki wytrąconej parafiny i kataryna będzie hulać.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 kwi 2022, o 06:37 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
No to farelka będę musiał do piątku zorganizować, a olejak mam. :)

Metodę na świeże paliwo przetestowałem w sobotę, zalałem je do wyczyszczonego filtra bez wkładu, jednak korek z parafiny musiał być ewenrualnie gdzieś dalej, bo nie zadziałało.

Przewodu nie da się zasilić paliwem, ponieważ króćce są okute końcówkami oczkowymi a przewodu raczej nie da się na tyle ugiąć, żeby go zanurzyć w pojemniku z czystym paliwem.

Mnie tylko zbiło z tropu to, że silnik kopcił podczas kręcenia rozrusznikiem, czyli wtryski coś podawały do komór spalania. Na mój rozum nie powinien dymić, skoro nie jest wtryskiwane paliwo.

Gdyby spalin nie było nie miałbym wątpliwości, że winnym jest parafina.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 27 kwi 2022, o 06:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 29 cze 2010, o 16:44
Posty: 1860
Lokalizacja: Płock
Podziękował : 503
Otrzymał podziękowań: 325
Uprawnienia żeglarskie: Wszystkie jakie mam, kupiłem sam...
Bombel napisał(a):
tzn. świeża ropa przepcha resztki wytrąconej parafiny

No niestety nie - tylko temperatura żeby rozpuścić. Jak nie dojdzie do rozpuszczenia parafiny to będzie wszystko zapychać.

* ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ * ~ *

Kurczak napisał(a):
Mnie tylko zbiło z tropu to, że silnik kopcił podczas kręcenia rozrusznikiem, czyli wtryski coś podawały do komór spalania. Na mój rozum nie powinien dymić, skoro nie jest wtryskiwane paliwo.

Gdyby spalin nie było nie miałbym wątpliwości, że winnym jest parafina.

No nie koniecznie, nie koniecznie.
Dym mógł być od spalania resztek paliwa we wtryskach, na denku po przepuszczeniu cieknącego wtrysku, oleju smarującego podciągniętego przez pierścienie gdy nie ma dawki paliwa i wybuchu (nadciśnienia) tylko podciśnienie bo silnik z braku paliwa pracuje jak sprężarka.

_________________
Pozdrawiam - Paweł Dąbrowski
Stopy wody pod kilem i pełnych zbiorników.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2022, o 05:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Raczej w sobotę rano niż w piątek po południu pojadę do Kołobrzegu, tym razem już nie przyjadę do domu tak dojechany jak ostatnio, zostały prace lekkie, acz czasochłonne. Muszę okablować kolumnę sterową czyli dociągnąć przewody do plotera. Chcę to zrobić tak, aby sobie później ułatwić rozbudowę systemu o np. autopilota.
Musze także przeciągnąć przewód antenowy od złącza przy maszcie do splitera, ale do tego trzeba zdemontować fragmenty podsufitki. Antena awaryjna wróci na kosz rufowy, ale maszcik będzie z porządnej nierdzewnej rurki zamiast z marketowej chromowanej, która po miesiącu już była ruda. Ale w maju trzeba było kawał rury na szybko kupić.

Manetka zostanie na starym miejscu, przynajmniej na razie. Tak jak się obawiałem z tytułu średnicy koła sterowego dostęp do niej po zamontowaniu w miejscu do tego przeznaczonym na kolumnie byłby możliwy tylko nad kołem. A to jest bardzo niewygodne, zwłaszcza, gdy sternik siedzi lub jest niewysoki. :D


Muszę się zastanowić za to jak ogarnąć gaszenie silnika. Obecna metoda stosowana przez Kurta latami jest do nosa. Kto nie wie, teraz trzeba podnieść materac na siedzisku w messie, które jest nad silnikiem i pociągnąć za linkę, która jest połączona z dźwignią na pompie wtryskowej. :D
Do wyboru są dwie (przynajmniej) możliwości:
- odpowiedniej długości cięgło Bowdena, musiałoby mieć przynajmniej ze 3 - 4 m
długości
- siłownik elektryczny

To pierwsze jest bardziej niezawodne ale wymaga skompletowania odpowiedniego cięgła, były takie w starych samochodach i maszynach.

Na teraz poszukuję farelka, szkoda mi kupować specjalnie popierdółkę za kilkadziesiąt zyla tylko po to, żeby raz użyć...

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2022, o 08:45 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Kurczak napisał(a):
Muszę się zastanowić za to jak ogarnąć gaszenie silnika. Obecna metoda stosowana przez Kurta latami jest do nosa. Kto nie wie, teraz trzeba podnieść materac na siedzisku w messie, które jest nad silnikiem i pociągnąć za linkę, która jest połączona z dźwignią na pompie wtryskowej.
Do wyboru są dwie (przynajmniej) możliwości:
- odpowiedniej długości cięgło Bowdena,
- siłownik elektryczny

Przenieś uchwyt cięgna gaszenia na kolumnę sterową lub obok siedziska sternika. Nie ruszasz dupki,, ciągniesz i gasisz. Trza dokupić odpowiedniej długości cięgno. Ustal docelowe miejsce, zamów linkę tu:
http://mzlinka.pl/produkty/linki-bowdena/
https://www.linmot.pl/
https://smugi.pl/product-pol-6647-Linka ... a-1mb.html
Oraz dupylion innych adresów w sieci.
Kurczak napisał(a):
Manetka zostanie na starym miejscu, przynajmniej na razie. Tak jak się obawiałem z tytułu średnicy koła sterowego dostęp do niej po zamontowaniu w miejscu do tego przeznaczonym na kolumnie byłby możliwy tylko nad kołem. A to jest bardzo niewygodne, zwłaszcza, gdy sternik siedzi lub jest niewysoki.

Ja mówiłem, ja mówiłem że tak będzie :lol:
Nie pasiła Ci nakładka na bok kolumny. Może pomyśl nad przeniesieniem manetki przed kolumnę sterową. Patrząc od rufy. Zwykły kawałek wygiętej rurki nierdzewnej przymocowany do kolumny w którym poruszać się będą cięgna manetki. W tym układzie można umieścić również cięgno gaszenia silnika. Będzie wygodnie.
Kurczak napisał(a):
Na teraz poszukuję farelka, szkoda mi kupować specjalnie popierdółkę za kilkadziesiąt zyla tylko po to, żeby raz użyć...

Nie wierzę, że w domu, firmie, u znajomych, nie znajdziesz niedużego wiatraka/wentylatora. Olejak + wentylator = prawie farelka. I grzanie i nawiew.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2022, o 09:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Thx.

Na rynku są gotowe zestawy manetka + linka, np. takie:

https://allegro.pl/oferta/wylacznik-pra ... cUQAvD_BwE

lub ursusowe

https://www.zenox.pl/product/cieglo-gaz ... LkQAvD_BwE

Tyle, że tam linki są zdecydowanie za krótkie. Kwestia czy są one zespolone z manetką, czy można je wymienić na odpowiedniej długości. Mam niedaleko sklep traktorowy, pojadę oblukam.
Kolejna sprawa to drugi koniec manetki, czyli mocowanie do silnika i cięgła. W tym temacie na razie nie mam wiedzy, ale myślę, że istniał kiedyś, dawno w tym silniku jakiś oryginalny punkt mocowania/kotwiczenia linki. Sznurek to tylko trwała prowizorka Kurta. :)

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2022, o 09:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Kurczak napisał(a):
Na teraz poszukuję farelka, szkoda mi kupować specjalnie popierdółkę za kilkadziesiąt zyla tylko po to, żeby raz użyć...


Proszę:

https://allegro.pl/oferta/termowentylat ... 1570193337

https://allegro.pl/listing?string=elekt ... =2&order=p

taniej sie chyba już nie da ... :-P

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2022, o 09:45 

Dołączył(a): 15 lut 2021, o 10:28
Posty: 148
Podziękował : 1
Otrzymał podziękowań: 17
Uprawnienia żeglarskie: sternik
Kurczak napisal:
"teraz trzeba podnieść materac na siedzisku w messie, które jest nad silnikiem i pociągnąć za linkę, która jest połączona z dźwignią na pompie wtryskowej."

To rzeczywiscie wynalazek szczególny. W rozwiazaniu oryginalnym(Dehler-Yanmar) to cięgło jest przy manetce,gasi sternik na siedząco. Troche pożno na ta przeróbkę,mocowanie linki przy silniku musi mieć dobry kierunek -poziomy aby lekko chodzilo i bylo skuteczne,także sruba regulacyjna z długim gwintem jak w hamulcu rowerowym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2022, o 10:04 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
bury_kocur napisał(a):
taniej sie chyba już nie da ...

Da się. :rotfl: Ktoś się zlituje i pożyczy.
Kurczak napisał(a):
Kolejna sprawa to drugi koniec manetki, czyli mocowanie do silnika i cięgła. W tym temacie na razie nie mam wiedzy, ale myślę, że istniał kiedyś, dawno w tym silniku jakiś oryginalny punkt mocowania/kotwiczenia linki. Sznurek to tylko trwała prowizorka Kurta.

Zanim rozbebeszymy cały silnik, podaj dokładnie co masz. Systemów gaszenia jest sporo. Najprostszy, stosowany w VP md to taki:
https://www.sailforum.pl/download/file.php?id=83741
gdzie dzwignia (12) pociągnięta linką gaszenia wciska zawór odcinający paliwo (28). Zawór ten normalnie jest otwarty działaniem spręzyny (31). Proste jak drut.
https://www.sailforum.pl/viewtopic.php?t=30054
Kurczak napisał(a):
Tyle, że tam linki są zdecydowanie za krótkie. Kwestia czy są one zespolone z manetką, czy można je wymienić na odpowiedniej długości. Mam niedaleko sklep traktorowy, pojadę oblukam.

Lukaj raczej punktów sprzedaży/naprawy kosiarek spalinowych. Linka i pancerz gazu sprzedawana jest na metry. Złączki i uchwyty na sztuki. Ceny groszowe. W ub.r. za metr linki i pancerza płaciłem chyba 5 zł.
PS. Piszę linka choć w rzeczywistości jest to twardy, sprężysty drut.
PPS. Wstaw w okienko pierwszy link z manuala. Będzie czytelniejszy. Ja nie umim tego zrobić. :oops:

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2022, o 20:56 

Dołączył(a): 23 sty 2013, o 14:27
Posty: 246
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 34
Otrzymał podziękowań: 45
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Kurczak napisał(a):
Manetka zostanie na starym miejscu, przynajmniej na razie. Tak jak się obawiałem z tytułu średnicy koła sterowego dostęp do niej po zamontowaniu w miejscu do tego przeznaczonym na kolumnie byłby możliwy tylko nad kołem. A to jest bardzo niewygodne, zwłaszcza, gdy sternik siedzi lub jest niewysoki.


A jak ten sternik stoi, to nadal jest słaby dostęp?
Tak się pytam bo na siedząco raczej rzadko zdarzało używać manetki. Niezależnie, czy to kołem sterowałem, czy rumplem i czy to na morzu pływałem, czy na mazurach.
Najwięcej używałem na stojąco i to raczej kręcąc się w marinie. Widziałem, że inni też tak na stojąco pływali, głównie z kołem ale z rumplem też.
I ja montowałbym tak aby na stojąco mieć bardzo dobry dostęp do manetki podczas właśnie manewrów w marinie. Bo już nie raz był temat poruszony jak to niewygodnie się operuje schylając się do manetki i też tego nigdy nie lubiłem.

_________________
Pozdrawiam
Krzysztof Wasilewski
http://wasyl.gda.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 28 kwi 2022, o 21:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2009, o 17:32
Posty: 1448
Lokalizacja: Turowice /k.Konstancina-Jeziorny
Podziękował : 603
Otrzymał podziękowań: 475
Uprawnienia żeglarskie: bezpatencie
linki można kupić nawet na allegro do samodzielnego montazu (takie jak rowerowe czy kosiarkowe). Jeśli masz dokładny projekt to naprzeciw mojego domu jest firma linor i chyba jeszcze działa. Zdarzało im się kiedyś dorabiać linki nietypowe.

Ja natomiast bym zostawił to co masz a jako dodatkowe gaszenie siłownik (np. od centralnego zamka samochodowego) i przycisk hermetyczny na kolumnie. Siłownik, dwa kabelki, bezpiecznik i możesz wygodnie ciągać gdzie ci się podoba. A jak chcesz z bajerem to odpalanie i gaszenie na pilota :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2022, o 06:25 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Są gotowe siłowniki elektryczne z instalacją jednoprzewodową.

https://allegro.pl/oferta/silownik-cewk ... DsQAvD_BwE

Ale trzeba je gdzieś przymocować, nie wiem czy znajdę takie miejsce, czy będzie znowu trzeba dorabiać jakiś element mocujący.

Oryginalnie raczej była linka, choć pewności nie mam. Ale i w tym przypadku trzeba gdzieś zakotwiczyć pancerz.

W sobotę wlezę do maszynowni obejrzę jak to wygląda i zrobię fotkę.

Sam system gaszenia silnika w Mercedes Marine OM 636 to dźwignia na pompie wtryskowej pociągana do góry celem jego wyłączenia i przyciągana sprężyną, gdy silnik ma pracować.

Co do manetki silnika nie da się operować nią na stojąco, ale i tak jest dużo lepiej, bo nie trzeba się gimnastykować wokół długiego na metr albo lepiej rumpla. O manetce będę myślał później.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 29 kwi 2022, o 20:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 24 mar 2009, o 17:32
Posty: 1448
Lokalizacja: Turowice /k.Konstancina-Jeziorny
Podziękował : 603
Otrzymał podziękowań: 475
Uprawnienia żeglarskie: bezpatencie
Kurczak napisał(a):
Są gotowe siłowniki elektryczne z instalacją jednoprzewodową.

Wszystko fajnie ale to dalej jest dwuprzewodowe urządzenie...
Jeden drut to masa - ty nie masz skąd jej wziąć przy przełączniku więc musisz ciągnąć dwa druty (no chyba, że jednak faktycznie masz bliżej to możesz wziąć z innego miejsca - co nie ma specjalnie sensu. Możesz użyć kabla dwużyłowego omy 2x0,75 - cienkie, elastyczne i podwójnie izolowane (no i nie plączą ci się pojedyncze przewody).

edycja: zobacz na zdjęcia z twojej aukcji - 2 przewodowa wtyczka:))))))))


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2022, o 04:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Nie, to typowa instalacja samochodowa. Na jeden biegun wyłącznika podajesz "+" z drugiego zasilasz siłownik i do masy.

To siłowniki z konkretnych urządzeń, kwestia czy miejsce montażu siłownika ma połączenie z masą, jeśli nie wówczas drugi z przewodów idzie do masy gdziekolwiek.

Są podobne czujniki z jednym przewodem, drugim jest obudowa.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2022, o 08:38 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Ty pisz Kurczaku co z tym silnikiem ?

Pzdr

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2022, o 08:59 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
bury_kocur napisał(a):
Ty pisz Kurczaku co z tym silnikiem ?

Co będzie pisał o silniku jak jest przeszczęśliwy z powodu możliwości kolejnych przeróbek. :rotfl:
Przecież nie chodzi o złapanie króliczka, ale o frajdę z jego gonienia.
PS. Piotrze, masz dobry, sprawdzony system gaszenia. Założyc tylko linkę w odpowiednim miejscu i glajcha. Po co psuć coś co nie wymaga naprawy?

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2022, o 14:14 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 544
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Bombel napisał(a):
Po co psuć coś co nie wymaga naprawy?

Jak nie wymaga naprawy? :cry:

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2022, o 15:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 lut 2011, o 00:42
Posty: 14118
Lokalizacja: Przedmieścia Gdańska
Podziękował : 354
Otrzymał podziękowań: 2454
Uprawnienia żeglarskie: Do pływania tym czym pływam wystarczają
Chłopaki - nie chcę psuć Piotrowi oznajmienia światu Jego bliskiego otrzymania Nobla.

Mnie się już zdradził co pływa w Jego paliwie - nie chcę psuć Piotrowi objawienia tego światu - bo tak sobie myślę, że w dzisiejszych czasach kryzysu paliwowego jakby tak silniki chciały chodzić na tym, czego Piotr od cholery ma w zbiorniku to głowę daję, że do końca dni Swoich Kurczaku nie musiałbyś pracować.

Także Piotr - spokojnie prowadź badania tego paliwa dalej - trzymam za Ciebie kciuki i mam nadzieję, że jakby Ci się udało to sam rozumiesz - koledze coś tam kapnie mam nadzieję po znajomości ? :-P

I spokojnie co dzień pilibyśmy jakąś dobrą flaszkę.

Dobra - nic nie piszę - nie zdradzam - Piotra tajemnica :-P

Pzdr
Wł.

_________________
Pozdrawiam
Włodzimierz "Bury Kocur" Ring
S/y "Bury Kocur IV"
POL 8888
MMSI 261 03 14 50

"Jeżeli chodzi o podatki to nikt nie jest patriotą"
G.Orwell


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2022, o 15:43 

Dołączył(a): 5 paź 2012, o 15:48
Posty: 2453
Podziękował : 563
Otrzymał podziękowań: 544
Uprawnienia żeglarskie: sernik morski gotowany
Ja też :
"wiem, ale nie powiem" :cool:

_________________
Miłego dnia :)
Pozdrawiam
Waldi


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2022, o 16:08 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Waldi_L_N napisał(a):
Bombel napisał(a):
Po co psuć coś co nie wymaga naprawy?

Jak nie wymaga naprawy? :cry:

Jeśli coś jest dobre to nie wymaga naprawy. Sam system gaszenia Kurczak ma dobry. Kwestia wygody = przeniesienia końcówki linki gaszenia. Po co kombinować :-P

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2022, o 21:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Nie będę Was trzymał w niepewności, w paliwie jest H2O, dużo H2O.
Żeby nie było to na zdjęciu na dole to woda pozyskana z filtrów i częściowo ze zbiornika.

Załącznik:
1-IMG_20220430_151148_3.jpg
1-IMG_20220430_151148_3.jpg [ 193.18 KiB | Przeglądane 2142 razy ]



Skąd tyle wody w paliwie jeszcze nie wiem, długo trwało usunięcie wody z pompy, przewodów i wtryskiwaczy, ale koniec wieńczy dzieło i tak się też stało. Silnik odpalił na zewnętrznym zasilaniu dobrym paliwem.

Jutro od ranz będę demontował gretingi w poszukiwaniu dojścia do zbiornika i ewentualnej rewizji. Berbeluchę ze zbiornika trzeba będzie wypompować.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 30 kwi 2022, o 21:35 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Kurczak napisał(a):
Skąd tyle wody w paliwie jeszcze nie wiem

Musi co masz jakąś dziurkę w okolicach wlewu, lub zamknięcie wlewu jest mało szczelne.
Kurczak napisał(a):
Berbeluchę ze zbiornika trzeba będzie wypompować.

Ty zaś nie rób tego. Daj sobie na wstrzymanie. Ten mesio, jak nie dostanie dobrego paliwa, to z głodu może się przyzwyczai przejściowo do berbeluchy. A potem czysta H2O. Będzie tanio i pożywnie. :mrgreen:
PS. Takie przypadki już były. Z lat dawnych pamiętam, że UAZ "chodził" na wodę. UAZ był mój, woda ze stacji benzynowej na Grochowskiej. W wyniku "afery paliwowej" ( czytaj wodnej) robotę stracili dwaj "smutni panowie" z Komendy Stołecznej MO, czyli z Pałacu Mostowskich.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 maja 2022, o 05:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Już nowy dzień, kawusia i do roboty. :D

Wczoraj przeciągnąłem docelowo przewód od anteny na maszcie, i sprawdziłem łączność, wszystko jest OK. Wystarczyło tylko przeczyścić nieużywane od wielu lat (Kurt nie miał SRC wiec miał wszystko od złącza do kabiny + radio zdemontowane) złącze "N" i dokupić zarobiony przewód z żeńską wtyczką. Złącze, które jest przy maszcie potraktowałem samowulkanizującą taśma izolacyjną, z doświadczenia wiem, że zapewnia 100% hermetyczność i spory problem gdy trzeba ją usunąć. :D

Niestety antena awaryjna, której w minionym sezonie używałem jako podstawowej, nie wiedzieć czemu robi zwarcie. To nowy sprzęt. Do końca działała prawidłowo.
Przeprowadzony do stolika nawigacyjnego przewód z zarobionymi końcówkami jest w porządku.

Musze wykombinować do czego na miejscu spuścić zanieczyszczoną ropę i pozwolić jej się odstać, żeby przynajmniej część odzyskać. Jak widać na fotce, zgodnie z prawami fizyki jak jej nie telepać szybko się oddziela od wody.
Jeżeli nie znajdę rewizji zbiornika, będę to robił przez wąż zasilający silnik.
Później trochę bezołowiówki do paliwa i będzie dobrze. W starych silnikach benzyna lub denaturat działa bez pudła i nie szkodzi pompie ani wtryskiwaczom.
Spraktykowałem przez lata w Audi 100 2,0D (R5); W123 2,4D; Oplu Rekordzie 2,4 D; Fiacie Regata 1,9 D. Ten zajzajer dolany do ON wiąże skutecznie wodę i pozwala przejść przez układ wtryskowy. Fachowcy twierdzili, że w przypadku benzyny do 10 % jest ilością bezpieczna dla diesla.

Mówimy oczywiście o starych dieslach z mechaniczną rzędową lub rotacyjną pompa wtryskową, nie próbujcie tego z nowoczesnymi układami wtryskowymi CR.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 maja 2022, o 11:09 

Dołączył(a): 9 lut 2011, o 19:45
Posty: 4826
Lokalizacja: ES
Podziękował : 400
Otrzymał podziękowań: 985
Uprawnienia żeglarskie: galernik
Kurczak napisał(a):
Musze wykombinować do czego na miejscu spuścić zanieczyszczoną ropę i pozwolić jej się odstać, żeby przynajmniej część odzyskać. Jak widać na fotce, zgodnie z prawami fizyki jak jej nie telepać szybko się oddziela od wody.
Jeżeli nie znajdę rewizji zbiornika, będę to robił przez wąż zasilający silnik.

Ty to się masz. Czytam o tych perypetiach tak jakbym czytał "Mikołaja Doświadczyńskiego przypadki". Zawsze pod górkę.
Nie musisz spuszczać wszystkiego paliwa. Czy to przez przewód zasilający, czy rewizję, a nawet wlew, wystarczy pompować tylko to co z dna. Do chwili gdy wypływać się będzie czyste paliwo. W zależności od ilości wody w zbiorniku wyciągasz nie 100 l ON tylko można porcyjkami, np. po 5 l.
Kurczak napisał(a):
Później trochę bezołowiówki do paliwa i będzie dobrze. W starych silnikach benzyna lub denaturat działa bez pudła i nie szkodzi pompie ani wtryskiwaczom.

No nie wiem, nie wiem. :oops: Benzyna bezołowiowa nie wchłania wody. Denatura niesmaczna. :mrgreen: Zastosował bym spirytus skażony bezwodny: https://allegro.pl/listing?string=spiry ... a%C5%BCony
Do nabycia w marketach budowlanych lub sklepach chemicznych.
Pomijając wszelkie dywagacje. Chyba musisz poświęcić trochę czasu na odszukanie miejsca przez które woda dostała się do zbiornika. Oby to był tylko niedokręcony lub nieszczelny korek wlewu.

_________________
Pozdrawiam
Wiesław


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 1 maja 2022, o 12:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 1 sie 2010, o 11:32
Posty: 14362
Lokalizacja: Miasto 178 Mm na południe od Bornholmu
Podziękował : 1957
Otrzymał podziękowań: 2053
Uprawnienia żeglarskie: Kurde, no, brzydzę się sobą ale mam.
Teraz już wiem, że będę musiał wyciągać paliwo przez pobór ze zbiornika, wiec tak jak napisałeś, tak długo aż będzie leciało czyste paliwo. Może 5, może 10 a może więcej litrów.
Zależy czy będzie zmącone, czy się ustoi.
Muszę być jednak przygotowany na to, że trzeba będzie wyciągnąć więcej.
Faktycznie spirytus jest lepszy. Popiórkało mi się, benzyna działa jak deprasator, zapobiega wytracaniu się parafiny.

Próbowałem dostać się do zbiornika i tu siurpryza. :-o
Jest to dziwne, ale wiele wskazuje na to, że zbiornik jest wykonany z laminatu, jako integralna część płetwy balastowej.
Wlew i odpowietrznik są wlaminowane.

Dodatkowo okazało się, że wąż odpowietrznika kończy się za oparciem koi w messie. Nie dziwota, ze waliło paliwem. Kolejna robota, porządny odpowietrznik na zewnątrz.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 3678 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 62, 63, 64, 65, 66, 67, 68 ... 123  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 304 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL