Zgadza się, zawsze się człek odnosi do tego, co przeczytał, ale dzięki temu doprecyzowałeś opis sytuacji. Ja się dowiedziałem, że dalej można na żaglach pływać, a M@rek opisał jak to robić najlepiej. Korzyść dla wszystkich.

Do tego warto pamiętać, że między tym, jak się odnosi do żeglarzy kapitanat w Świnoujściu, a tym, jak się odnosi kapitanat w Gdańsku, jest przepaść.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Wetknę swoje 3 grosze.

Pomijając fakt, że wejście na żaglach (z konieczności a nie dla „pokazania”)
jest sytuacją stresującą nie tylko dla załogi jachtu ale również dla odpowiedzialnych
urzędników, to po kilku latach spędzonych na wodach naprawdę mocno zatłoczonych
zaskakuje mnie na nowo to „celebrowanie obrządków ruchu portowego i na podejściu”.

Dyskusje w eterze sprawiają wrażenie pływania w zagęszczeniu porównywalnym
z 2x Rotterdam lub Hamburg.
Im mniejsza jednostka tym więcej dymu w eterze.

Ani duża szerokość toru wodnego podejścia, ani silne prądy, ani intensywny ruch
naprawdę dużych jednostek nie wymagają według mnie tak rozbudowanej
nadwrażliwości Świnoujście Traffic i portowych drobnoustrojów.

Jeszcze raz, podejście na samych żaglach, bez działającego silnika, przy słabym
wietrze jest sytuacją wymagającą według mnie konsultacji ze Świnoujście Traffic
i Zarządem Portu.
Utrudnienie dla innych, które może zakończyć się wezwaniem pomocy aby nie stać się
zawalidrogą jest wystarczającym powodem aby takie wejście skonsultować
z kierownikami ruchu tam. Uważam to wręcz za obowiązek odpowiedzialnego
żeglarza.

Well done Szaman!

_________________
—————————
Søren Kierkegaard:
Ironia życia leży w tym, że żyje się je do przodu, a rozumie do tyłu.
http://bobbyschenk.de/yacht2020_1.html#sp16

Zbiornik mam poniżej silnika, więc na poborze w linii dałem pompkę ręczną (patrz zdjęcie). Pierwsze zaciągnięcie paliwa (na sucho) nie było łatwe, ale teraz działa OK i wydaje się być odporna na awarie.

U mnie na filtrze paliwa też jest pompka. Pompowaliśmy ale nie udało się zaciągnąć paliwa. Odpuściliśmy, bo było już późno, mocno po 19. istniała obawa, że nie uruchomimy silnika i nie zdążymy przed zmrokiem na żaglach do mariny.
Widać gruszka była założona właśnie dlatego, ze tamta pompka nie była w stanie zassać paliwa ze zbiorników. Może gdybym miał w bańce trochę paliwa, to bym zalał filtr i wtedy by zassało.
Po tym doświadczeniu na kolejna wizytę na Polonium zabieram 10 l kanister z paliwem. Będzie w rezerwie Szczerze mówiąc miałem go na pierwsze uruchomienie silnika po wodowaniu i później bezmyślnie go zabrałem.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Żeby zaciągnąć pompką na sucho, trzeba było odpiąć linię od filtra i wykonać długą serię bardzo szybkich pompnięć. Teraz jest stale zalana, więc po wymianie filtra można go "od tyłu" napełnić i odpowietrzyć.

Albo układ ze zbiornikiem rozchodowym nad silnikiem podobny do tego, który Tobie pokazywałem na Sinuhe. Jeśli będziesz chciał go jeszcze raz obejrzeć dasz znać.

Zaczynam się zastanawiać nad zbiornikiem rozchodowym. Jaka pojemność ma ten u Ciebie?

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Około 90 litrów. Zbiorniki główne niecałe 500 litrów. System filtrów Vetusa podwójny przed zbiornikiem rozchodowym. Pomiędzy zbiornikiem rozchodowym i głównymi dwie pompy: elektryczna i manualna.

Polonium ex. Maciejka w rejsie dookoła świata
https://www.youtube.com/watch?v=xhN5A9N62eI

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Wracając do tego filmu, to fajne uczucie rozpoznawać na nim swój jacht i mieć przy tym świadomość, że to właśnie on jest tam w roli głównej I że znów może w taki rejs popłynąć.
Czy popłynie? To już inna bajka
Jeszcze takie filmiki znalazłem
https://www.youtube.com/watch?v=Dkafn8dghT0
https://www.youtube.com/watch?v=ZNu3m4HYkN4

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Weź nie opowiadaj bajek, tylko się weź za organizowanie i podział na etapy!

Tylko nie takie wyczynowo-sprinterskie jak te w Norwegii. Teraz ludzie pływają dlatego, żeby zwiedzać to co na lądzie, więc czas nie może być liczony w oparciu o średnią dobową 100 Nm.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Nic nie obiecuję i słowa dotrzymam
Ale po kolei, najpierw Norwegia. Co do samego rejsu, to nie ja jestem organizatorem i nie ustalałem harmonogramu, choć uważam że nie jest zły

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Po ponad dwóch miesiącach jestem znowu na Polonium
Przygotowuje jacht do sezonu. Przygotowania zacząłem od wykonania izolacji burt i dna, oczywiście tylko tam gdzie mogę się dostać. Nie zamierzam rozbierać całej łódki. Ale tam gdzie mogę dotrzeć pojawia się płyta izolacyjna 30 mm z pianki poliuretanowej. Swoja drogą jest to naprawdę żmudna robota.

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Demolka i po demolce. Kabina rufowa wróciła do normalnego wyglądu

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Koja rufowa zmodyfikowana z godnie z zaleceniami Ordo Iuris. Żeby żadnych sekscesów nie było

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Brawo Mariusz!

Ja staram się dbać o siódmy przypadek polskiej deklinacji, forma 'kapitanu" wydaje mi się najbardziej komunikatywną formą początku zapytania, ale Ty to miszcz jesteś!

Starowarszawska forma "W dechę walisz!" na burcie Polonium, rozumiem, że jest formą PODSTAWOWĄ?!

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Hmm, ja raczej pływam na mniejszych jachtach. Ale tak sobie wyobraziłem, gdy jacht jest rzucony na fali, człek w koi leci w powietrze i ląduje częścią ciała mniej lub bardziej krytyczną na kancie tej dechy...

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Czy nie jest tak, że rufa jachtu podczas żeglugi na większej fali jest bardzo stabilna, i nie ma huśtawki jak w przypadku części dziobowej?
Nie kojarzę by podczas rejsu w trudniejszych warunkach wynosiło mi rufę, która opadała z grzbietu fali spadając z impetem. Natomiast dziobem jachtu o długości 45 czy 54 stopy jednakowo huśtało na dużych falach.
Zwykle wybieram miejsca do żeglugi na końcu jachtu;)

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Możliwe. Na pewno zależy i od jachtu i od warunków. Może na dużych nie ma problemu i wtedy ok. Ale ja mam wyobraźnię, która włączyła się, jak zobaczyłem zdjęcie.

_________________
Strona jachtu: http://www.zpokladu.pl

Też mi się nie podoba. A tak pięknie miało być

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Dwuosobowa koja w kabinie rufowej jest położona w poprzek jachtu, więc nikt nie spada. A decha została zamontowana ponieważ nie będzie się na moim jachcie chłop do chłopa przytulał, czy baba do baby. A jak chłop będzie chciał się do baby przytulić to wyjmie tą deskę W pierwszych dwóch przypadkach tez jest to możliwe (jak już będzie mus)

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Kończy się tydzień na Polonium, drugi od wyjęcia jachtu z wody w listopadzie. Jacht ma ocieplone burty i w kabinach rufowej i dziobowej również dno. Wykorzystałem płyty z pianki poliuretanowej docinane na wymiar i wciskane pomiędzy wręgi i wzdłużniki. To dało efekt. Przy zerze na zewnątrz mam 21 stopni w środku przy ogrzewaniu ustawionym na 1/3.
Pozaślepiałem też sklejką otwory miedzy poszczególnymi częściami jachtu, tak więc wiatr juz nie hula np. między maszynownią a kabina rufową. Przybyło trochę drobiazgów. No i Polonium zrobiło się ładniejsze. Przynajmniej wewnątrz Ale pracy jest jeszcze. Jak zawsze

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

Uch, chciałbym dojść do takiego etapu, że będę się zajmował wystrojem wnętrza Don Kichota.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Kurczaku łączę się w bulu. Od dwóch lat biorę się za wyklejenie podsufitki

_________________
Aniołek, kurła, aniołek.

?!?!?!?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

Co to jest to bulu ?

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

To samo co nadziejia
"Jednoczymy się w imieniu całej Polski z narodem Japonii w bulu i w nadzieji na pokonanie skutków katastrofy"

_________________
Pozdrawiam
Wiesław

OK, bulu = nadzieja. Zapamiętam.

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Zapewniam Cię że to był tylko przerywnik w innych pracach

_________________
Jedni mówią po to, żeby mówić, a inni po to, żeby powiedzieć.

A malowanie bakist zalicza się do wystroju wnętrza:))?
Nie raz dobrze jest zrobić sobie przerywnik dla złapania oddechu.