Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 lip 2025, o 21:13




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 
Autor Wiadomość
 Tytuł: Ruch na WJM [W]
PostNapisane: 21 sty 2011, o 17:43 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Ale miało być o braku miejsca do pływania....
Myślę, że wiatraki są pewnym utrudnieniem nawigacyjnym ale w skali powierzchni mórz i oceanów nie zabierają najwięcej miejsca. Natomiast to co się dzieje na Mazurach w pełni sezonu przypominać zaczyna skrzyżowanie Marszałkowskiej z Jerozolimskimi w godzinach szczytu. Podobnie było kilka lat temu na stokach kiedy narciarstwo zaczęło być modne, ale teraz wybudowano wiele nowych wyciągów w kraju i za bliską granicą i jakoś to jest. A na Mazurach gdyby nie dawna infrastruktura to dzisiaj nic by nie było. A przecież jest jeszcze trochę ciekawych miejsc i jezior, które można by połączyć i stworzyć nowe szlaki. I chyba nie koniecznie tylko na Mazurach...

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Ostatnio edytowano 21 sty 2011, o 19:20 przez Magister, łącznie edytowano 1 raz
Wątek wydzieliłem z innego tematu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2011, o 18:53 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
bastard napisał(a):
Natomiast to co się dzieje na Mazurach w pełni sezonu przypominać zaczyna skrzyżowanie Marszałkowskiej z Jerozolimskimi w godzinach szczytu

Krótko tu na szczęście jesteś, i masz prawo jeszcze nie wiedzieć ze takie stwierdzenia jak powyższe stanowią wodę na młyn tutejszych odwetowców. :-o W każdym razie wyraziłeś się nieprecyzyjnie: to co napisaleś można odnieść nie do całych Mazur a nawet tylko WJM lecz jedynie do jachtostrady którą rokrocznie tysiące czarterowych żeglarzy z Węgorzewa na Ruciane wykonuje SKOK!. Przy pewnych uwarunkowaniach mozna dopłynąc jachtem w takie miejsca na WJM gdzie ruch jest nie większy niż na nowowybudowanej expresowej drodze S-8 przez Bemowo po wstrzymaniu jej otwarcia z powodu budowlanej fuszerki. Czy znasz chociaż ze słyszenia takie miejsca jak Gołdopiwo, Buwełno, Ublik, Zielone, Wiartelnica? Bywa że jest się jedynym żeglującym na całym akwenie, dokąd okiem sięgnąć.
Cytuj:
A na Mazurach gdyby nie dawna infrastruktura to dzisiaj nic by nie było.

W Polsce trzeba budować drogi żeby nie było niczego jakby to niejaki Palikononowicz powiedział. Naprawdę ni w ząb nie panimaju skąd takie rewelacje wytrzasnąłeś, ale mając na względzie to co napisałem w pierwszym zdaniu zakładam że albo nie byłeś na Mazurach od ćwierći wieku, albo pierwszy raz byłeś nie dawniej niż 5 lat temu. Powyższa teza jest zdecydowanie już fałszywa. Pamiętam jeszcze czasy gdy jednyną alternatywą dla giżyckiego Almaturu lub Mikołajek pozostawała... saperka o ile ktoś nie zdążył na poczatku tej trasy albo zachodziła obawa że nie wytrzyma w kilkudziesięcioosobowym ogonku wijącym się przed wszystkiego trzema oczkami. O takich luxusach jak Y-bomy przed hotelem słynnego na cały kraj producenta pysznych ciasteczek (gdzie można na dodatek w dzień zacumować bezpłatnie i oczywiście przy okazji kupić owe ciasteczka w hotelowym sklepie) nikt nawet nie marzył. Naprawdę nie pisałeś tego wszystkiego na zamówienie? :oops: :wink:
Cytuj:
A przecież jest jeszcze trochę ciekawych miejsc i jezior, które można by połączyć i stworzyć nowe szlaki.

A to już inna para kaloszy, można np. rewitalizować wodne połączenia Pojezierza Elckiego, a nawet pokusić się o wybudowanie drogi wodnej łączącej te akweny z WJM. Niestety zachodzi obawa że para pójdzie w gwizdek, tj na tzw Wielką Pętlę Mazurską ktora jak bumerang wraca z okazji zbliżających się wyborów lub Sejmików PZŻ, przy czym autorzy kolejnych pomysłów nie potrafią nawet udzielić logicznej odpowiedzi na podstawowe pytanie jak zamierzają rozwiązać problem kilkudziesięciu centymetrów różnicy poziomów jezior Wojnowo i Buwełno. Mam na to swój sposób, który konsekwentnie stosuję ilekroć wpływam na to ostatnie jezioro, jednak trudno polecać to każdemu na skalę masową.
Cytuj:
I chyba nie koniecznie tylko na Mazurach...

Bo też szlak wodny łączący Mazury z Warszawą istnieje, i przemierzam go w obie strony rokrocznie. Zdecydowana większość wybiera jednak czarter na miejscu, i dla nich nawet rejs do Pisza staje się wielką wyprawą w nieznane.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2011, o 19:40 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Nie mam zamiaru nazywać się jeszcze żeglarzem a na poznanie WJM mam jeszcze trochę czasu do i na emeryturze. Natomiast problemem dla takich jak ja jest jeszcze miejsce czarteru łodzi i czas pływania, który przeważnie wynosi do 7 dni. I wtedy trzeba niestety przez te miejsca maksymalnego ruchu przepłynąć.
A co do infrastruktury to po prostu wyraziłem się nie precyzyjnie. Chodziło mi właśnie o śluzy, kanały itp. obiekty, które dają możliwość zaplanowania dłuższego rejsu z różnych miejsc. Biorąc pod uwagę dostępność łódek jak i mniejsze wymagania odnośnie formalnych uprawnień może się okazać, że niedługo ilość pływających będzie powodowała stres a nie przyjemność.
A co do zarzutu o pisanie na zamówienie to ja jestem tylko zaliczką na żeglarza a forum miejscem, gdzie każdy może wyrazić swój pogląd.
Tacy jak ja są tylko klientami. Jeśli pływanie gdzieś nie będzie sprawiało mi przyjemności to pójdę gdzie indziej. Na razie radzę sobie w ten sposób, że w ubiegłym roku rejs był we wrześniu, a w tym planujemy na początku czerwca. Zresztą moi znajomi tak pływają na WJM już od 14 lat...

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2011, o 20:13 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
bastard napisał(a):
Natomiast problemem dla takich jak ja jest jeszcze miejsce czarteru łodzi i czas pływania, który przeważnie wynosi do 7 dni. I wtedy trzeba niestety przez te miejsca maksymalnego ruchu przepłynąć

Tu niestety pełna zgoda. Łódki mają być wypasione zatem są drogie, i aby mimo to starczyło kasy na czarter - łódki są zarazem duże (aby mogły pomieścić liczną skladkową załogę) w wyniku czego nawet nie będą w stanie wpłynąć w zdecydowaną większość miejsc w które wymieniłem. Niezależnie od tego mimo składania się wielu osób na czarter i tak malo kogo stać na czarter dłuższy niż tydzień, a jeśli jeszcze uwzględnić fakt że liczne załogi okazują się mało mobilne (bo zawsze znajdzie się któś kto chciałby potańczyć, poszantować, poplażować, pochodzić po sklepach itd), to już nawet zaczyna zachodzić koniecznośc wykluczającego się wyboru który odcinek jachtostrady się w danym roku przepłynie. Ale cóż, ci co stoją przed takim wyborem sami sobie zgotowali ten los.
Cytuj:
A co do infrastruktury to po prostu wyraziłem się nie precyzyjnie. Chodziło mi właśnie o śluzy, kanały itp. obiekty, które dają możliwość zaplanowania dłuższego rejsu z różnych miejsc.

A to przepraszam, zrozumiałem to zupełnie inaczej. Istotnie, cały obecny układ szlaków wodnych na WJM (i nie tylko tam) odziedziczyliśmy po Niemcach. No ale nawet gdyby otwarto połączenie wodne WJM w jedną stronę do Ełku, w drugą do Mrągowa (choć uksztaltowanie terenu jest takie że takiej możliwości nie widzę), w trzecią zaś - Kanałem Mazurskim do Pregoły i Bałtyku - kto mógły sobie pozwolić na rejs mając tylko 7 dni czasu?
Cytuj:
Biorąc pod uwagę dostępność łódek jak i mniejsze wymagania odnośnie formalnych uprawnień może się okazać, że niedługo ilość pływających będzie powodowała stres a nie przyjemność.

Nadal się z tym absolutnie nie zgadzam. Nie ma przymusu tłoczyć się skurat do zawalonej jachtami betonki w Mikołajkach. Zamiast Węgorzewa można wybrać np. Kal nad Święcajtami, i w razie potrzeby udać się do miasta z buta. Fakt że jakieś 2 lata temu prosperujący dotąd znakomicie czarterodawcy po raz pierwszy odczuli nadpodaż swoich usług też powinien dać niemało do myślienia
Cytuj:
A co do zarzutu o pisanie na zamówienie to ja jestem tylko zaliczką na żeglarza a forum miejscem, gdzie każdy może wyrazić swój pogląd.

To był z mojej strony tylko taki złośliwy żart :oops: , niemniej jednak oparty na solidnych podstawach. Przeczytaj ten oto przedstawiony w krzywym zwierciadle opis mazurskiego rejsu w miejscu które niemal każdy kto pływal już po Mazurach doskonale zna:
http://www.siz.org.pl/opowiesc/maar1/maar1.html
Ale ktoś kto dopiero zastanawia się czy warto wybrać się na WJM - móglby wziąć całość za dobrą monetę. Więc uznałem że Twój post wpisywał się w podobny klimat.
Cytuj:
Jeśli pływanie gdzieś nie będzie sprawiało mi przyjemności to pójdę gdzie indziej

Z tego co zrozumiałem, pływam od Ciebie znacznie dłużej. I wcale nie widzę powodów aby aż tak dramatyzować.
Cytuj:
Na razie radzę sobie w ten sposób, że w ubiegłym roku rejs był we wrześniu, a w tym planujemy na początku czerwca.

Przełom sierpnia i września wypróbowałem w minionym roku, z powodu obsuwy z urlopem. Owszem ludzi o wiele mniej, ale dni krótkie, zimno, uciążliwa pogoda, większość znanych mi miejsc nieczynna. Postaram się po raz drugi tego blędu nie popelnić, choć w ramach rekompensaty znalazłem trochę grzybów :wink: . Z czerwcem byłoby trudno: jest to cena jaką płacę za posiadanie wlasnego, bardzo starego zresztą jachtu, który muszę własnoręcznie przygotować wiosną do sezonu (bywa że zmagając się w tym czasie z... powodziami o czym było już na Forum:

viewtopic.php?f=3&t=4968&hilit=%C5%82%C3%B3dki+si%C4%99+same+zwodowa%C5%82y )

Za to nie mam rozterek z kompletowniem załogi, wyborem oferenta, awariami nieznanego mi jachtu, dylematem dokąd popłynąć mając do dyspozycji jacht jedynie nja tydzień, dowozem szpejów na rejs i z powrotem do domu po jego zakończeniu, dziurami, korkami, piratami, busami, TIR-ami i innymi plagami na naszych drogach...

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2011, o 22:53 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Tomek Janiszewski napisał(a):
Przeczytaj ten oto przedstawiony w krzywym zwierciadle opis mazurskiego rejsu w miejscu które niemal każdy kto pływal już po Mazurach doskonale zna:
http://www.siz.org.pl/opowiesc/maar1/maar1.html


Przeczytałem.
Ze swojego niewielkiego ubiegłorocznego rejsu pamiętam jak po przejściu pod mostem w Mikołajkach na Mikołajskie jacyś fantaści zaczęli natychmiast stawiać maszt - wprost pod płynącą "Białą Krowę". A potem buczenie, zmiany kursów i komentarz kolegi, który stał za sterem: "Patrzcie, on halsuje na silniku" :lol:

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2011, o 23:08 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
bastard napisał(a):
A co do infrastruktury to po prostu wyraziłem się nie precyzyjnie. Chodziło mi właśnie o śluzy, kanały itp.
Jeśli chodzi o śluzy, kanały itp to po II wojnie światowej, My Dumny Naród Polski zbudowaliśmy aż dwa kanały. Żerański i Wieprz-Krzna, przy czym ten drugi jest kanałem melioracyjnym. Nie wiem dokładnie, ale to chyba duma nie pozwala nam grzebać się w błocie i mokrym piachu, jesteśmy stworzeni do wyższych celów: budowy świątyń, muzeów i pokazywania faka Ruskim.

Nieszczęśliwie ostatnio wzrosła świadomość ekologiczna i jeśli ktoś chce ruszyć na Mazurach łopatą, to banda ekologów dostaje sraczki i natentychmiast przykuwa się do okolicznych drzew. W związku z tym, jeśli komukolwiek przyszedłby do głowy głupi pomysł budowy kanału na obszarze tego pretendenta do tytułu "7 cud świata natury" natychmiast powinien walnąć się łopatą w łeb i zająć się szydełkowaniem, pielgrzymowaniem, budową pomników lub czymkolwiek innym nie związanym z wodą.

bastard napisał(a):
może się okazać, że niedługo ilość pływających będzie powodowała stres a nie przyjemność.
Skoro o tym piszesz, to sądzę, że miałeś już do czynienia ze stresem o podłożu mazursko-tłumowym :-)

Cytuj:
A co do zarzutu o pisanie na zamówienie
Nie przejmuj się szczególnie. Janiszewski tak ma - wszędzie widzi spiski i agentów. Dopóki zwraca się do Ciebie "Bastard" to znaczy, że jesteś mu obojętny, jak Cię znienawidzi to zacznie dodawać "pan" a jak bardzo polubi, to "ś.p." ;-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowania - 3: Catz, robhosailor, User319
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 21 sty 2011, o 23:24 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 lut 2010, o 10:24
Posty: 10925
Lokalizacja: Paryz
Podziękował : 1335
Otrzymał podziękowań: 2622
Uprawnienia żeglarskie: wszelakie : )
Tytulem uzupelnienia "podziekowania" ktore zlozylem na lono Krwawego Maar'a: Podobnie jak do pianistow i ambulansow, do tomjanich sie nie strzela.
Catz tez przez w/w opluty klamliwie.

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sty 2011, o 09:47 

Dołączył(a): 10 sty 2006, o 16:15
Posty: 1155
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 105
Otrzymał podziękowań: 46
bastard napisał(a):
Ze swojego niewielkiego ubiegłorocznego rejsu pamiętam jak po przejściu pod mostem w Mikołajkach na Mikołajskie jacyś fantaści zaczęli natychmiast stawiać maszt - wprost pod płynącą "Białą Krowę". A potem buczenie, zmiany kursów i komentarz kolegi, który stał za sterem: "Patrzcie, on halsuje na silniku" :lol:

No to spróbuję za wszelką cenę postawić się w sytuacji takich fantastów. Nie ma bata, musialbym przepłynąwszy pod mostem zostawić silnik i ster (dla uproszczenia załóżmy że łodka w tym momencie zatrzymuje się w miejscu), i nie bacząc na nadpływającą świnię/krowę/patelnię zająć się masztem. Skutków nie podejmuję się już prorokować. Gdyby jednak na jachcie znajdowała się chociaż jedna osoba - problemów nie widzę: posadziłbym ją za sterem i polecił krowę wyminąć a samemu postawiłbym maszt choćby i zaraz za kładką. Tam jednak, jak wynika z Twojego opisu - do stawiania masztu musieli zaangażować się wszyscy fantaści (albo posadzili za sterem kompletnego bałwana który na widok statku zesztywniał jak słup soli), z czego wynkia że nie byli przygotowani do obslugi jachtu jakim płynęli. Zwylła lamerka, ot i tyle. Gdyby na przyszły raz skończyło się to kolizją, powiedzmy nie ze świnią lecz jachtem innych podobnych im fantastów i poobijanymi burtami - w normalnych warunkach obaj czarterobiorcy otrzymaliby wilcze bilety od oferentów jachtów i na Mazury nie mieliby więcej po co wracać, chyba że na swoich jachtach, o których najpewniej dbali i troszczyli się bardziej niż o cudze. Zresztą nie tylko kolizje się zdarzają; niejaki bosman 30 obecny na tym forum zaświadczy pewnie że nagminne jest w Węgorzewie łamanie i wyginanie masztów o masztołapacze chroniące lemingów przed śmiertelnym porażeniem w następstwie zahaczenia o nisko (jak dla kogo, dla mnie nie) zawieszone przewody energetyczne 15kV. W warunkach jednak takiej nadpodaży jachtów jaka obecnie ma miejsce mało prawdopodobne jest aby czarterodawca zdecydował się na taki krok; utrata klienta przyniosłaby mu większe straty niż uszkodzenie jachtu. Więc takie sytuacje jakie opisałeś zdarzają się i zdarzać się będą. Nadal jednak nie widzę z powyzszego powodu jakiegoś istotnego zagrożenia: ja też mam oczy i moją rolą jest podobnych fantastów mijać w bezpiecznej odleglości, z czym póki co problemu nie ma.

Pozdrawiam
Tomek Janiszewski

*****

Maar napisał(a):
Nieszczęśliwie ostatnio wzrosła świadomość ekologiczna i jeśli ktoś chce ruszyć na Mazurach łopatą, to banda ekologów dostaje sraczki i natentychmiast przykuwa się do okolicznych drzew

Naczelny Opluwacz Ekologów (cokolwiek to ostatnie slowo miałoby oznaczać) oczywiście zniknął tak powszechnie już znane przystanie "Letni Ogród" i "Niedżwiedzi Róg", jak i nagłośnione niedawno z wielką pompą osiedle "Wrota Mazur" których wspólną cechą sa wykopane łopatą (raczej jednak koparką) sztuczne baseny portowe. Jakoś nie słyszałem o przykutej do drzewa bandzie ekologów, ani też podczas realizacji ostatniej z w/w inwestycji nie natrafiłem na zorganizowaną w ramach protestu blokadę Kanału Jeglińskiego stanowiącego dla mnie jedyną drogę z Warszawy na Mazury. Więc łączenie obecnego przaśnego stanu szlaków wodnych z protestami przeciwko niszczeniu torfowisk Rospudy, lub (być może w nieodległej już przyszłości) przeciw budowie quasi - autostrady DK16 akurat przez Olszowy Róg na Tałtach lub Mrówki/Skanał (oraz ewentualnie także przez Zatokę Okartowską, po estakadzie bo i takie plany bierze się opd uwagę) jiest prymitywną i nikczemną manipulacją. :evil:
Cytuj:
W związku z tym, jeśli komukolwiek przyszedłby do głowy głupi pomysł budowy kanału na obszarze tego pretendenta do tytułu "7 cud świata natury" natychmiast powinien walnąć się łopatą w łeb i zająć się szydełkowaniem, pielgrzymowaniem, budową pomników lub czymkolwiek innym nie związanym z wodą.

Albo opluskwianiem Mazur i tych którym są one drogie, w szczególności zwalając na nich winę za to że nie powstał zaden nowy kanał, co i pan konsekwentnie czynisz, od czasu gdyś pan ostentacyjnie stamtąd zrejterował. Jednak o żadnych przedsięwziętych uprzednio przez pana próbach rozbudowy szlaków na WJM nic mi dotąd nie wiadomo.

Tomek Janiszewski



Za ten post autor Tomek Janiszewski otrzymał podziękowanie od: User319
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sty 2011, o 12:06 

Dołączył(a): 23 lis 2010, o 23:26
Posty: 319
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: ...
Tomek, mała uwaga, podziękowanie dostałeś głównie za pierwszą z trzech części twojego postu (85% i w 15% za resztę). Co do kwestii z ekologami i budowaniem kanałów to uważam ze obaj z Maarem prezentujecie pewne wycinki prawdy, obydwa świetnie się uzupełniające i obydwu dałem podziękowanie. Tylko jeszcze mała uwaga do Maara: zbudowano jeszcze kanał lateralny na drodze wodnej górnej Wisły i jest to kanał żeglowny, nazywa się Kanał Łączański i ma II klasę drogi wodnej, oprócz funkcji żeglugowej służy również do dostarczania wody do elektrowni w Skawinie (ale to już krótką nieżeglowną odnogą, która jest wąska i zarośnięta).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 22 sty 2011, o 12:41 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 lis 2010, o 21:36
Posty: 2815
Lokalizacja: Napływowy Góral Świętokrzyski
Podziękował : 90
Otrzymał podziękowań: 735
Uprawnienia żeglarskie: byle jaki jachtowy sternik morski
Poziom emocji godny co najmniej... wyborów. :shock: A ja tylko z pozycji niedzielnego turysty chciałem zwrócić uwagę na to co można by było zmienić.
Maar napisał(a):
bastard napisał(a):
może się okazać, że niedługo ilość pływających będzie powodowała stres a nie przyjemność.
Skoro o tym piszesz, to sądzę, że miałeś już do czynienia ze stresem o podłożu mazursko-tłumowym :-)


No cóż, wracaliśmy do Piasków w sobotę a mnie posadzono za sterem. I w pewnym momencie przede mną zrobiło się biało na co kolega stwierdził, że przyjechał chyba jakiś pociąg i wszyscy chcieli jak najszybciej wypłynąć. :( Miałem lekcję manewrów, prawa drogi itp.; wprawdzie do kolizji nie doszło ale na wszelki wypadek kazałem opuścić odbijacze. :lol:

_________________
Pozdrawiam
Sławek
-----------------
http://www.waligorski.art/liryka.php?litera=b&nazwa=22
"Najważniejsze, że ocean jest duży, a Ameryka dokładnie w poprzek - nie da się nie trafić."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2011, o 08:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Przeczytałem zaserwowane przez Tomjaniego dramatyczne przygody Maara i już rozumiem, co go na ten Horn goni. Bo żeby nie dało się zrobić drinka, to się na morzu nie zdarza. :shock:

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 23 sty 2011, o 11:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 9 sie 2010, o 05:58
Posty: 2841
Podziękował : 440
Otrzymał podziękowań: 727
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy
Witam
Ja dodam od siebie, że wiele osób jadących na Mazury tylko na 7 dni nie zdaje sobie sprawy z tego, że 7 dni może spędzić całkiem sympatycznie na innych akwenach. Te akweny można znaleźć w ciekawych miejscach w dziale Polska. Ktoś z moich znajomych w którymś roku popłynął z Piasków do Mikołajek i z powrotem. Dalej nie płynął, bo z jednej strony z nie chciał się bawić w kładzenie masztu a z drugiej strony to żeglował z żoną i dwoma małymi urwisami których to żeglowanie wcale nie bawiło. A może inaczej po dłuższym płynięciu chłopcy chcieli na brzeg bo na wodzie w trakcie płynięcia się nudzili.

Pozdrawiam Marian Janaś


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 12 ] 


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL