OOO nie! Mówiłam Ci! Nie zadawaj tego pytania... No to teraz się zacznie...

Panowie bądźcie wyrozumiali proszę:)

mysle ze obecnosc Kobiety wplynie kojaca na odrobine rozpalone glowy

To jest zupełnie inny problem. Jeżeli ktoś odczuwa potrzebę posiadania patentu, np dla czarterów, to go sobie robi. Ale jeżeli ktoś tego nie potrzebuje, to prawo nie zabrania mu prowadzenia jachtu bez patentu. Z drobnymi wyjątkami tak jest na całym świecie.
Chętnie natomiast dowiem się np od Insa, czy istnieje choć jeden kraj, gdzie szkolenie jest obowiązkowe, czyli nie można się samemu "wyszkolić" i przystąpić do egzaminu.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Chyba Niemcy, na niektóre patenty.
Piotr Siedlewski

Pudło. W Niemczech jest obowiązkowy jeden patent, typu "karta rowerowa". Bardzo podstawowy i na egzaminie dotyczący w zasadzie dróg wodnych lądowych. Jednakże przystąpienie do egzaminu, nie wymaga obowiązkowego szkolenia. Co nie znaczy, że takich nie ma. Akurat mój brat od "zawsze" mieszka w Niemczech i ma ten patent, jak i nieobowiązkowy patent żeglarski.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Katrina do nauki marsz !

_________________
Konsul 37 "Don Kichot"
POL 0001WR
MMSI 261037650
https://jachtdonkichot.pl/


A po nocy nadchodzi dzień... I niech już tak zostanie.

Ty się nie pytałeś o obowiązkowość posiadania patentu tylko o obowiązkowość szkolenia na patenty.
Piotr Siedlewski

W Niemczech z całą pewnościa nie istnieje obowiązkowość szkolenia na jakiekolwiek patenty.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Postaram się to sprawdzić po przeczytaniu niemieckiego opisu istniejących tam stopni.
Piotr Siedlewski

*****

Jeder, der auf Seeschifffahrtsstraßen ein Boot mit mehr als 3,68 kW (5 PS) benutzen will, muss den amtlichen Sportbootführerschein-See besitzen. Wer auf den Binnenschifffahrtsstraßen
ein Sportboot von weniger als 15 m Län ge
mit einer Motorleistung von mehr als 3,68 kW (5 PS) führen
will, muss den Sportbootführerschein-Binnen besitzen.
Auf bestimmten Binnenschifffahrtsstraßen in Berlin und Brandenburg ist der Sportbootführerschein-Binnen auch für Segler und Surfer vorgeschrieben. Die in der ehemaligen
DDR erworbenen Scheine zum Führen von Sportbooten
gelten in Deutschland uneingeschränkt weiter. Je nach eingetragenem Fahrtgebiet können sie in die Sportbootführerscheine-
See und/oder -Binnen umgeschrieben werden. Für Fahrten ins Ausland wird eine Umschreibung empfohlen, für Fahrten in den Niederlanden ist sie sogar notwendig.

Jak by mógł mi to ktoś przetłumaczyć naprędce.
Piotr Siedlewski

Podstawowy (pierwszy) nieobowiązkowy patent żeglarski, niemiecki wymaga 400 Mm pływań morskich plus egzamin, który sprowadza się do podstawowej manewrówki na żaglach i silniku plus trochę teorii. Nie ma obowiązku żadnych "szkoleń".

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Nie twierdzę że na pierwszy a ni że na ostatni. Stwierdziłem że chyba w Niemczech na jakieś patenty jest wymóg szkolenia. Nic więcej i nic mniej.
Cape nie buduj zamków na piasku swoich założeń.
Piotr Siedlewski

Koniecznie ale to koniecznie pamiętaj, żeby podać na jaki to stopień w Niemczech istnieje obowiazek szkolenia. Wraz ze źródłem takiej rewelacji.
Wiesz - ni mniej ni więcej...
BTW - znasz może inne przykłady państw, w których istnieje obowiązek szkolenia w celu uzyskania uprawnień żeglarskich? Poza Polską i Białorusią...

_________________
Jaromir Rowiński aka pierdupierdu
Jeżeli masz ochotę komentować takie poglądy, których co prawda nigdy nie wyraziłem, ale które kompletnie bez sensu i z sobie tylko znanej przyczyny usiłujesz mi przypisać - droga wolna. Śmiesznych nigdy dość...

pozostaje miec nadzieje ze nasz mlody kolega juz dawno spi i nie czyta tej zeglarskiej wymiany uprzejmosci

Myślę, ze kluczowe jest tu słowo "chyba"...

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała
--
pozdrawiam
AIKI

To go wskaż, bo to, co napisałeś po niemiecku, dotyczy tej obowiązkowej "karty rowerowej", a czym pisałem. Żeby przystąpić do państwowego egzaminu nie trzeba kończyć żadnego kursu.
Mój braj pływa 150 konną motorówka po Renie i oczywiście tą "kartę rowerową" ma. Egzamin tylko teretyczny w zakresie przepisów, oczywiście bez szkolenia.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak

Spoko jak przetłumaczę dość długi tekst w formie tabeli z ministerstwa to się do tego ustosunkuję.
Nawet jeśli musiałbym stwierdzić że moje przypuszczenia nie miały podstaw.
Piotr Siedlewski

To może najpierw skorzystaj z powszechnie dostępnych narzędzi i przetłumacz sobie, co jest napisane w kawałku, który zacytowałeś. Bo o szkoleniu nie ma tam nawet jednego słowa. Jest natomiast o obwiązkowym patencie dla prowadzących łodzie z silnikiem powyżej 3.68 kW. Tak jakby o tym mówił Twój przedmówca...

Nie, nie zacytuję tłumaczenia. Raz, że nie znam niemieckiego a przy wklejaniu wyników komputerowego tłumaczenia z jakiegokolwiek języka na polski coś mi się robi (podoba mi się polski z właściwą składnią i gramatyką i tyle.. ;) ) a dwa że zajęło mi to jakieś pół minuty więc i Ty możesz, zamiast wklejać niemiecki.

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Wklejać w translator to ja też potrafię.
Piotr Siedlewski

najwyraźniej nie

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Po czym to wnioskujesz?
Po tym że poprosiłem by ktoś to dobrze przetłumaczył?
Też lubię czytelny polski tekst.
Piotr Siedlewski

Po tym, jako co to przytoczyłeś. Zresztą, Cape Ci już wytłumaczył o czym tam jest

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Forum jest chyba miejscem gdzie jakiś tekst traktujący o stopniach może być przetłumaczony lepiej niż zrobił by to program który nie rozumie sporej ilości idiomów związanych z żeglarstwem. Trudno bym na podstawie tego co napisze mi program miał wyrażać poglądy na temat stopni niemieckich. Mam pełny tekst opisujący tamtejszy system, ale niestety nie jest on w całości w postaci umożliwiającej skopiowanie jako tekstu, ale z tego co kapuję są tam jakieś dwa stopnie wymagające jakiejś edukacji przed egzaminem. Przetłumaczę to wypowiem się na ten temat.
Piotr Siedlewski

Edukacja a obowiązkowe szkolenie to jakby dwie różne rzeczy..

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

Straszne męczydło z Ciebie.
Napisałem edukacji by ciągle nie powtarzać słowa szkolenie.
Piotr Siedlewski

Tylko że cały czas i tak zgrabnie omijasz słówko "obowiązkowe" a ono jakby jest kluczowe...

_________________
Pozdrawiam, Monika Matis
http://www.facebook.com/theseanation

My recent thought:
"...pessimist moans about breakdowns, optimist expects it won't break; realist makes it easy to fix..."

No dobrze , dobrze....
A o co chodzi? Że co obowiązkowe? I gdzie? I co ?
Piotr Siedlewski

Szkolenie! W Niemczech!
Zgadlem?
Catz

_________________
Naziole, w pysk wam mówię litość moje ( prawie Wyspianski)

Ależ ja na ten temat się już wypowiedziałem. Chyba nie ma sensu go dalej drążyć.
Ale jeszcze raz ... specjalnie dla Monii... czemu nie....
Jeśli brak mojej deklaracji na spędzać sen z Jej powiek...
Proszę bardzo.
Jeśli się okaże, że, faktycznie żaden z egzaminów nie wymaga wcześniejszego obowiązkowego szkolenia/edukacji/kursu to nie omieszkam zakomunikować wszem i wobec na tym forum, że moje podejrzenia / niecne !!! / w stosunku do systemu patentowego w Niemczech były bezpodstawne.
Piotr Siedlewski

No to sprawdziłem przykładowo jedną ze szkół RYA:

http://www.yachting-school.co.uk/rya_day_skipper.htm

Szkolenie praktyczne to min. 5 dni. Max. 5 uczestników.
Czyli wychodzi ok. 10h./os.

Ale to dobrze czy źle? Innymi słowy jaka była intencja Twojego pytania?

Przy okazji dodam, że w tej szkole płaci się za kurs "jak za zboże", tzn. trzeba zapłacić min. 415 GPB za kurs praktyczny i to mocno 'poza sezonem' czyli w lutym w UK.

Dodam jeszcze, że jest to kurs nieobowiązkowy. Możesz nauczyć się sam lub co jest dość popularne, że bierzesz sobie indywidualnego trenera (obojętnie czy z RYA czy nie) na dowolnie wybranym akwenie i jachcie. Np. na Twoim jachcie w Grecji, gdzie docelowo zamierzasz pływać.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Pytanie był skierowane do tych , którzy mają za złe ilość godzin i czasu spędzonego na jachcie w szkoleniu w Polsce. Odwołałem się do czasu i ilości kursantów w czasie szkolenia na pierwsze stopnie w systemie UK. Akurat kandydat na day skipper ma zdaję się jeszcze akieś wymagania przed przystąpieniom do egzaminu. - 100 mil morskich?
Przepisy PZŻ mówią o 20 h na dowodzeniu na kursie na Ż.J. Czy to dużo czy mało . To zależy od zdolności przyswajania i przekazu, całej masy czynników. Myślę że ambicją każdego szkoleniowca jest uposażenie klienta w wiedzę umożliwiającą mu bezpieczne i skuteczne żeglowanie i zdanie egzaminu. Co absolutnie nie jest przeciwstawne.
Może w Polsce ma wpływ na poziom kursów obowiązkowość , może. A moim zdaniem zasób finansowy kieszeni przeciętnego chętnego na szkolenie. Za 7 h w załodze 5 - 6 osobowej szkolenia / pseudo szkolenie skipperów / na 10 letnim jachcie 40 feet w Niemczech na Rugi łykają 1200 -1400 PLN. Ale to tak przy okazji.
Osobiście jestem za powiększaniem strefy bezpatencia, jeśli będą egzaminy na wyższe stopnie to opowiem się za likwidacja obowiązku szkolenia na patent S.J.
Mnie to rybka , patrzenie na dzieciaki na optymistach i udzielanie im "cennych" rad też jest w cenie.
Piotr Siedlewski