Forum Żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 lip 2025, o 07:05




Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 12  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: 16 lut 2011, o 14:01 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Leszczyna napisał(a):
Może Carlo sądzi wg siebie,ma jakiś regulamin i to go zwalnia z myślenia... ,ja mam odwrotnie.



Nie według siebie tylko z wieloletnich obserwacji otaczającej rzeczywistości. :)
A Tobie szczerze współczuję :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 14:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Jurmak napisał(a):

Kuracent napisał(a):

Trochę szkoda, że zupełnie nie przyjął się mój pomysł napisania RSMSS v.2.0. poprawiona AD 2011. Musimy pewnie odczekać 40 lat aż ludzie nie będą alergiczne reagować na 'regulamin', 'uregulowania', 'przepisy', 'zasady' itd.



Szczerze? Bo się zabrałeś od d... strony i spaliłeś temat...
Zobacz jak ludzie alergicznie reagowali na Dziennik Jachtowy, a gdy SAJ wydrukował Notatnik Skippera to ludzie się o niego dobijali...



Tu się z Tobą zgodzę. Mam wprawdzie jeszcze kilka 'polskich' spraw żeglarskich do zapoczątkowania paru wątków. Ale docelowo będę posiłkował się tylko angielskimi źródłami.

A przyczyny mojej 'fascynacji' RSMSS są trzy, o czym wspominałem:

1. Jest po polsku i to w wersji elektronicznej. Łatwo przekopiować i dać do stosowania. Kiedyś nie chciało mi się tłumaczyć czegoś analogicznego (dot. DPŻ) z angielskiego. Ot, lenistwo. :-(
2. Ja wyrosłem, wychowałem się żeglarsko dzięki ludziom, którzy 'chcący-nie chcący' ale w większości stosowali te zasady z tego dokumentu w życiu. Były więc one dla mnie naturalne.
3. To najbardziej całościowy dokument, w którym opisana jest większość życia załoganta/oficera/kapitana.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 14:35 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...
Kuracent napisał(a):
3. To najbardziej całościowy dokument, w którym opisana jest większość życia załoganta/oficera/kapitana.

Hłe, hłe :mrgreen:
Życie jest o wiele bogatsze - zdarzają się w nim sytuacje, o których nie śniło się żadnym filozofom. Wszystkich nie zadekretujesz w regulaminie.

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)
--
pozdrawiam
AIKI


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 14:59 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Moniia napisał(a):

Wiem tylko, że na angielskim jachcie ze zdziwieniem popatrzyliby na kogoś, kto się kapitanem każe nazywac, nie mówiąc o wyznaczaniu oficerów...* :) Zaraz by zaczęli sprawdzac, czy na flagsztoku przypadkiem nie wisi biały ensign (lub niebieski)...** :lol:

* wg nich kapitan to jest w Navy, oficerowie zresztą też...



Kurcze! To mam kolejny problem. Na potrzeby zagranicznych załogantów tłumaczę moją www. Pogodziłem się z tym, żeby nie tłumaczyć kapitan=captain lecz skipper. Ale co z oficerami? Jak określić ich po angielsku aby nie było to 'zbyt nadęte'? Mam na myśli oficera na 40ft. jachcie rekreacyjnym.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 15:08 

Dołączył(a): 1 kwi 2009, o 11:28
Posty: 204
Lokalizacja: Londyn / Warszawa
Podziękował : 12
Otrzymał podziękowań: 58
Uprawnienia żeglarskie: RYA Yachtmaster Offshore
Najmniej nadętym tłumaczeniem oficera będzie IMO "mate"... zaopatrzony w liczebnik porządkowy zgodnie z potrzebami :).

RYA w materiałach na wyższe stopnie pisze o "passage as skipper or mate of watch". Sam też spotkałem się z użyciem tego określenia na jachtach. Unikałbym pisania "first", "second" etc. (tylko samo "mate"), chyba że faktycznie musisz rozróżnić.

Serdecznie,
M.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 15:16 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Na potrzeby zagranicznych załogantów tłumaczę moją www.
Dodaj, że Twoje www - choć dla wielu - robisz bez stosowania się do jakiegokolwiek regulaminu a dla kilku potrzebny Ci jest? I Twoje www jest pełne zła, request timeoutów, zgrzytania zębów i błędów w kodowaniu znaków diakrytycznych.


Cytuj:
Ale co z oficerami?
Hmmm... jeśli napisałbym nic, nie wyznaczać, to rozumiem, że rejs zakończyłby się katastrofą morską? :-)

Jędruś, napisz mi po co Ci oficer?! Chyba tylko, żeby przydzielić mu numerek. Czy nie możesz sobie wyobrazić sytuacji, że trzy człowieki w kokpicie doskonale się same dogadają i ustalą sobie własną hierarchię i oficer jest im nie potrzebny?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 15:55 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Maar napisał(a):

I Twoje www jest pełne zła, request timeoutów, zgrzytania zębów i błędów w kodowaniu znaków diakrytycznych.



Masz rację! Póki co mam ogólny zarys tematów i ich układ. I w miarę na bieżąco dorzucam treści merytoryczne. Ale czyszczenia (polskie znaki, wyskakujące okna, niezgodności z różnymi przeglądarkami) będzie od groma! Od dzisiaj postaram się powalczyć z tymi polskimi znakami.

Nie wspominając o sortowaniu dziesiątek tysięcy zdjęć z rejsów (nie przesadzam). Następnie ich formatowaniu. Praca gigantyczna.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 16:02 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
dziesiątek tysięcy zdjęć
Masz zamiar wrzucić na stronę dziesiątki tysięcy zdjęć? No, no, no ty mały tinypic;u :-)

Ale nie odniosłeś się do mojego pytania. Do czego potrzebni są oficerowie przy trzyosobowych wachtach?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 16:32 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Sam zrobiłeś takie wachty...,po co one były Ci potrzebne?

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 16:49 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Mi po nic.
W rejsie o którym IMHO piszesz Olek dowodził.

ps. Nawet gdybym ja, to "stanowisko: oficer" działa podobnie jak "ranga: Prawdziwy żeglarz" :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 16:55 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Ale to Ty ustalałeś wachty z tego co pamiętam? chowałeś mapy i mówiłeś,że ich się nie używa i żebym się nie wygłupiała ?:)
Jeśli panuje taka wolność,to dlaczego ta mapa została schowana?

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 17:03 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Leszczyna napisał(a):
Ale to Ty ustalałeś wachty z tego co pamiętam?
Ale co skład wachty ma wspólnego z funkcją <baczność>regulaminowego oficera</spocznij>?

Leszczyna napisał(a):
chowałeś mapy i mówiłeś,że ich się nie używa i żebym się nie wygłupiała ?:)
Jeśli panuje taka wolność,to dlaczego ta mapa została schowana?
Nie bardzo pamiętam a w zasadzie w ogóle nie pamiętam.
Zabroniłem używać mapy?! Szliśmy bez mapy?! No w życiu czegoś takiego nie zrobiłem, znaczy się robiłem, ale tylko wtedy gdy nie miałem map, ale Ciebie wtedy nie było na burcie.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 17:06 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.
Maar napisał(a):

Masz zamiar wrzucić na stronę dziesiątki tysięcy zdjęć? No, no, no ty mały tinypic;u :-)

Ale nie odniosłeś się do mojego pytania. Do czego potrzebni są oficerowie przy trzyosobowych wachtach?



Co do zdjęć zamierzam je jakoś przejrzeć i wybrać po 50-60 charakterystycznych z każdego rejsu i zmniejszyć je do 100-150kB.

Nie odniosłem się do pytania, bo nie nadążam klepać znaków na klawiaturze. Zawaliliście mnie taką ilością postów, że nie sposób czytać na bieżąco. ;-)

Po co oficer w 3-osobowej wachcie? To proste. Słuchajcie załogo. Tu jest trzech gości, których z sobie znanych powodów wybrałem, bo uważam, że znają się lepiej na żeglarstwie morskim. W razie czego Izba Morska uzna i tak 70-80% winy kapitana. Ale oficer może dostać też spokojnie 20% winy. Jak ja śpię czy nie powiem, że przejmuję komendę, to ci oficerowie odpowiedzialni są za przebieg wachty. Ich słuchajcie. A jeśli oficer ma cień wątpliwości - to budzi mnie.

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 17:12 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Kuracent napisał(a):
Po co oficer w 3-osobowej wachcie? To proste. Słuchajcie załogo. Tu jest trzech gości, których z sobie znanych powodów wybrałem, bo uważam, że znają się lepiej na żeglarstwie morskim. W razie czego Izba Morska uzna i tak 70-80% winy kapitana. Ale oficer może dostać też spokojnie 20% winy. Jak ja śpię czy nie powiem, że przejmuję komendę, to ci oficerowie odpowiedzialni są za przebieg wachty. Ich słuchajcie. A jeśli oficer ma cień wątpliwości - to budzi mnie.

Znaczy oficer potrzebny jest, żeby wziąć na siebie kilka procent odpowiedzialności za katastrofę? Czy musi to być oficer, żeby Ciebie obudził? Nieoficera ręka potrząsająca Twym ciałem przynosi Ci ujmę? :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 17:21 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 8 paź 2008, o 20:15
Posty: 7584
Lokalizacja: Poznań
Podziękował : 452
Otrzymał podziękowań: 942
Uprawnienia żeglarskie: wystarczające
Kuracent, kapitan i oficerowie to za mało. Potrzebujesz jeszcze komandora rejsu.

_________________
Żeglarstwo polega na tym, że pływając całe życie i będąc starym i schorowanym człowiekiem, nigdzie nie dopłynąć.
Krzysztof Chałupczak


Ostatnio edytowano 16 lut 2011, o 17:32 przez Cape, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 17:23 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Maar napisał(a):
Nieoficera ręka potrząsająca Twym ciałem...


Toż to byłby skandal! :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 17:27 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Haha Carlo! akcja "pomocna dłoń " z cyklu niewidzialna ręka którą każdy widział :). O losie!

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 17:31 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 13 lut 2009, o 08:43
Posty: 9782
Lokalizacja: ....zewsząd
Podziękował : 5574
Otrzymał podziękowań: 2184
Uprawnienia żeglarskie: prawo człowieka wolnego
Leszczyna, przykro mnie rozczarowałaś. Po Twoich wcześniejszych postach zaskoczeniem jest dla mnie sposób dyskusji prezentowany przez Ciebie w tym temacie.
Wyjaśniam:
1. Bijesz pianę walcząc właściwie nie wiadomo o co,
2. Przypisujesz innym takie stwierdzenia albo zachowanie,jak Ci wygodniej, dla... no własnie, nie dla udowodnienia tezy, a dla prowokowania dalszej "dyskusji".
Właściwie nie powinienem Ci odpowiadać ale ponieważ Cię lubię, to zrobię Ci przyjemność i dam się wciagnąć.
Nigdzie nie zostało powiedziane, że wogóle bez "regulaminu" można. Mazurski przykład przywoływany przez Ciebie też zawieral pewien "regulamin". Ale ja pływam głównie po morzu i to już będzie w tym roku 52 rok.
Sprawa sprowadza sie do tego, czy pisany, długi, urzędniczym językiem napisany dokument-regulamin jest w żeglarstwie potrzebny. Twierdzę, że z pewnymi wyjątkami nie.
Są sytuacje, kiedy pewne zapisy mogą być niezbędne, szczególnie w licznych, mało doświadczonych załogach.
Ale jeśli pływam we dwóch z kolegą kapitanem, to trasę uzganiamy, wyjścia z portu uzganiamy, jeden gotuje, a drugi myje,jeden śpi,todrugi pilnuje interesu, a jak się zmęczy, to budzi tamtego i tu żadne zapisy nie mają sensu.
Powtórzę też, że katastrofą byłoby pływać z załogą, kótra nie wie, że nie wolno się drzec po nocach i rzygać na pokład sąsiada. Ale na takie zachowania, to i najdłuższy regulamin pisany nie wystarczy.
Żebys zaś wiedziala o mojej sympatii,to obiecuję, jeśli kiedykolwiek wsiądziesz na "Tequilę", napisać specjalny RdL.

_________________
Jestem tylko szarym człowiekiem
www.armator-i-skipper.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 17:39 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.
Widocznie wczoraj zbyt wcześnie opuściłem Korsarza. Ale może to i lepiej. Przewinąłem 7 stron dyskusji i nawet parę razy miałem ochotę coś odszeknąć, ale do konca było wciąż za daleko. Więc (nie zaczyna się zdania od więc, ale nie mam wyboru)
Dyskutujecie o różnych sprawach. Dla jednych regulamin to jest ten tajemniczy "Regulamin", którego zresztą nigdy nie widziałem na oczy. Dla innych regulamin, to wszelaki porządek wprowadzony na jachcie podczas żeglugi. Dla jeszcze innych nadmierna tytułomania. Dla reszty wszystko pośrodku. Jeśli ktoś uprawia day cruising z przyjaciółmi lub rodziną, to pewnie wszyscy się wystarczająco rozumieją i nie trzeba żadnych ustaleń przyjmować. Ale ja tak dobrze nie mam. Często poznaję załogę dopiero na jachcie. Więc muszę zacząć od jakiegoś zorganizowania pływania. U mnie punkt pierwszy regulaminu brzmi "NIE WYPADAMY ZA BURTĘ" i co tam z tego dalej wynika. Potem musze się dowiedzieć jakie kto ma doświadczenie. Doświadczenie a nie koniecznie stopień. No i wreszcie, jeśli rejs ma trwać ze 2 tygodnie to ja muszę czasami spać. Ktoś proponujący mi poprowadzenie rejsu zapytał: "Ile godzin możesz nie spać". Nie sprawdzałem, ale taka sytuacja powinna być zupełną ostatecznością. Więc jednak trzeba jakoś rejs zorganizować, załogę podzielić na wachty, przydzielić im podstawowe funkcje, żeby nie lecieli wszyscy na raz do jednej cumy. A skoro wachta ma odpowiedzialnie i w miarę samodzielnie prowadzić jacht, to w każdej powinien być przynajmniej jeden bardziej doświadczony. Czy musi nazywać się oficerem wachtowym? Wymyślcie lepszą nazwe to tak ich będę nazywał. I Marku; nie tylko nie żądam aby ten namaszczony mnie w razie potrzeby budził. Przeciwnie - on ma być na pokładzie. Budzić ma mnie najdelikatniejsza załogantka z wachty. Czy to jest regulamin? Oczywiście jest. Powołujecie sie na lakoniczny regulamin Zbieraja. Nigdy z nim nie pływałem (chyba mnie nie stać) ale oczywiście pod pierwszym punktem kryje się cała masa ważnych ustaleń. Chyba nie znacie się na żartach.
p.s. ja też wolę żeby mówiono do mnie po imieniu, ale co młodsi się krępują. :oops:

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl



Za ten post autor WhiteWhale otrzymał podziękowanie od: Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 17:47 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Colonel napisał(a):
1. Bijesz pianę walcząc właściwie nie wiadomo o co,


Hmm o nic nie walczę i piany nie biję,dyskutujemy sobie o naszych doświadczeniach z rejsów,chyba?
Albo ja czegoś nie wiem o czym Ty wiesz?

Colonel napisał(a):
2. Przypisujesz innym takie stwierdzenia albo zachowanie,jak Ci wygodniej, dla... no własnie, nie dla udowodnienia tezy, a dla prowokowania dalszej "dyskusji".


Podaj przykład bo nie rozumiem o co Ci chodzi i o co mnie oskarżasz :).

Colonel napisał(a):
Sprawa sprowadza sie do tego, czy pisany, długi, urzędniczym językiem napisany dokument-regulamin jest w żeglarstwie potrzebny. Twierdzę, że z pewnymi wyjątkami nie.


Nie,ja zadałam pytanie co jest złego w tym regulaminie(pare stron dyskusji dalej).chcesz mi powiedzieć,że jedyne co jest w nim złe to to,że jest napisany?

Colonel napisał(a):
Ale jeśli pływam we dwóch z kolegą kapitanem
....

No to masz ten komfort,ja pływam zawsze ze znajomą ekipą+ludźmi z ogłoszenia,w takim przypadku nie da się tak zrobić,bo ani ja ani moja rodzina/przyjaciele nie są na tym rejsie po to,żeby komuś usługiwać i pytać czy raczy wyjść z koi i pomóc czy nie raczy ( pomijając przypadek laski co nie raczyła 3 tygodnie i jeszcze do wszystkich miała pretensje).

Colonel napisał(a):
Żebys zaś wiedziala o mojej sympatii,to obiecuję, jeśli kiedykolwiek wsiądziesz na "Tequilę", napisać specjalny RdL.


Taki mnie zaszczyt kopnie? wow :).Ale nie musisz pisać..no chyba że taki długi,że nie dam rady zapamiętać .

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 18:00 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Leszczyna napisał(a):
zadałam pytanie co jest złego w tym regulaminie(pare stron dyskusji dalej).chcesz mi powiedzieć,że jedyne co jest w nim złe to to,że jest napisany?
Doskonale to ujęłaś!
Fakt, że jest napisany niesie za sobą zjawisko niezmienności. Zła jest próba zastosowania tego samego regulaminu do dwóch różnych rejsów, a jeszcze gorsza jest próba napisania regulaminu dla rejsu jeszcze nie zaplanowanego.

Widzisz różnicę pomiędzy słowami "regulamin" i "zasada"?

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa



Za ten post autor Maar otrzymał podziękowanie od: Zuzanna
Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 18:09 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Regulamin to zbiór zasad?
(Czy za odpowiedzi w kwizie są nagrody?)

Ja np o tym regulaminie dowiedziałam się z tej dyskusji,co nie zmienia faktu że kilkanaście rejsów na których byłam opierało się na nim,nie uważam,że były złe,nie uważam,że zwalniały z myślenia.

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 18:13 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Leszczyna napisał(a):
Regulamin to zbiór zasad?
No właśnie a clue tkwi w elastyczności - wyborze i doborze.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 18:16 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
To jaką zasadą się kierowałeś kiedy schowałeś mapę na której pokazywałam Romanowi i Andrzejowi jak nanieść pozycję?Mówiąc potem,że to bez sensu bo mamy nawigacje na kompie?

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 18:27 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Leszczyna napisał(a):
nie uważam,że zwalniały z myślenia.


Podam przykład z zupełnie innego podwórka.

Nie wiem czy pamiętasz, ale jeszcze przed kilku laty TOPR w Tatrach zamykał wszystkie szlaki i wprowadzał zakaz chodzenia powyżej schronisk jeżeli zagrożenie lawinowe było powyżej 3 stopnia.

Zgadniesz dlaczego zrezygnowano z tego?

Bo stwierdzono, że ludzie uważają, że skoro szlak jest otwarty i chodzić nie zabraniają, to jest bezpiecznie. A to jest trzecia prawda Ks. Tischnera. G....prawda!

Dlatego uznali, że lepiej informować turystów o stopniu zagrożenia i zagrożeniach związanych z tym konkretnym stopniem, niż nakazywać, zakazywać, etc.


Regulamin powoduje, że człowiek robi tak i tak, bo tak jest napisane. Ogranicza kreatywność i samodzielne myślenie.
Jak regulamin mówi, że od 5B należy nosić szelki asekuracyjne, to wszyscy zakładają przy 5B. Jak regulaminu nie ma, to każdy musi pomyśleć, czy aby już nie najwyższy czas na założenie. Dlaczego tak się dzieje? Bo skoro w regulaminie napisane, że od 5B to znaczy że ktoś mądry to tak postanowił, bo tak jest właściwie. A to kiedy należy założyć szelki asekuracyjne zależy od konkretnej sytuacji, czasami dużo wcześniej niż to 5B.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 18:30 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***
Leszczyna napisał(a):
To jaką zasadą się kierowałeś kiedy schowałeś mapę na której pokazywałam Romanowi i Andrzejowi jak nanieść pozycję?Mówiąc potem,że to bez sensu bo mamy nawigacje na kompie?
Zasadą nie niszczenia mapy? :-)
Powiem szczerze, że zupełnie nie pamiętam sytuacji o której piszę i myślę, że to nie było na zasadzie "pokażę wam jak to się robi" tylko jakoś inaczej musiało być.
Na Polonusie mapy nie są trzymane w sejfie, leżą w szufladzie pod stołem i każdy ma do nich dostęp i jeśli ma chęć to może w nie ślepić ile chce.

Być może chodziło o to, żeby mapa nie leżała na stole, pod laptopem i pod innymi rupieciami i nie niszczyła się w sytuacji, gdy nawigowaliśmy na plotterze i komputerze.

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 18:33 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Leszczyna napisał(a):
ja ani moja rodzina/przyjaciele nie są na tym rejsie po to,żeby komuś usługiwać i pytać czy raczy wyjść z koi i pomóc czy nie raczy ( pomijając przypadek laski co nie raczyła 3 tygodnie i jeszcze do wszystkich miała pretensje).


L czemu ta panna się tak zachowywała? Bezpodstawnie? Czy "choroba morska" ją dopadła i dlatego?

Bo jak choroba morska to ja jestem wstanie zrozumieć i regulaminy tutaj nie zadziałają. Nie wiem ale raz miałam tak i chyba też bym wtedy nie wyszła na wachtę gdybym nie musiała. I gdyby mnie ktoś siłą zmusił to przypuszczam, że miałabym pretensje.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 18:41 

Dołączył(a): 12 kwi 2009, o 14:20
Posty: 1534
Lokalizacja: Rzeszów
Podziękował : 50
Otrzymał podziękowań: 28
Uprawnienia żeglarskie: jsm
Carlo czytałeś ten regulamin w ogóle ?:)


Maar napisał(a):
Zasadą nie niszczenia mapy? :-)


Ta mapa była starsza niż Ty,niewiele by jej zaszkodziło narysowanie 2 pozycji (chyba że to był już zabytek i rysować nie można). Nie sądzę też,żeby chłopcom zaszkodziła umiejętność określania tej pozycji na mapie,a Twoje i Olka komentarze w stylu "nie wygłupiaj się,nikt nie pływa już na papierowych mapach"?
Fajnie że tak ważna jest dla was "zasada nie niszczenia mapy", ciekawa też była zasada "nie niszczenia żagli"... dziwne rzeczy :),mam nadzieję,że nie zawsze tą zasadę stosujesz?

Katrine napisał(a):
L czemu ta panna się tak zachowywała?

Bo jej się nie chciało? byłam z nią na 3 rejsach nigdy nie chorowała,ale można kilka tygodni chorować na lenistwo jak widać.

_________________
http://rejsy.org.pl/
Ze względu na cenzurowanie forum i promowanie niesportowych zachowań od 04.08.2011,brak zainteresowania forum.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 18:45 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 20 lip 2009, o 20:59
Posty: 4269
Podziękował : 94
Otrzymał podziękowań: 172
Uprawnienia żeglarskie: jsm, msm
Leszczyna napisał(a):

Fajnie że tak ważna jest dla was "zasada nie niszczenia mapy", ciekawa też była zasada "nie niszczenia żagli"... dziwne rzeczy :),mam nadzieję,że nie zawsze tą zasadę stosujesz?


Interesujące. Ciekawe tylko ile w tym prawdy... ;)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: 16 lut 2011, o 18:46 
Avatar użytkownika

Dołączył(a): 3 cze 2007, o 12:00
Posty: 4740
Podziękował : 162
Otrzymał podziękowań: 321
Uprawnienia żeglarskie: -)
Leszczyna napisał(a):
Carlo czytałeś ten regulamin w ogóle ?:)


Ja tak. A Ty?? :>


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Utwórz nowy wątek Odpowiedz w wątku  [ Posty: 337 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9 ... 12  Następna strona


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
[ Index Sitemap ]
Łódź motorowa | Frezowanie modeli 3D | Stocznia jachtowa | Nexo yachts | Łodzie wędkarskie Barti | Szkolenia żeglarskie i rejsy NATANGO
Olej do drewna | SAJ | Wypadki jachtów | Marek Tereszewski dookoła świata | Projektowanie graficzne


Wszystkie prawa zastrzeżone. Żaden fragment serwisu "forum.zegluj.net" ani jego archiwum
nie może być wykorzystany w jakiejkolwiek formie bez pisemnej zgody właściciela forum.żegluj.net
Copyright © by forum.żegluj.net


Nasze forum wykorzystuje ciasteczka do przechowywania informacji o logowaniu. Ciasteczka umożliwiają automatyczne zalogowanie.
Jeżeli nie chcesz korzystać z cookies, wyłącz je w swojej przeglądarce.



POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL