Gutek jest DRUGIi na mecie z przewaga 40 sekund.

Ile... 40 sekund ?

Gutek miał tyle przewagi na mecie nad Chrisem.

Na dźwigu...

No, na tym zdjęciu to akurat uszkodzenia guzik widać...

Jak nie widać ?... a napisyreklamowe.

Jacht Gutka, Operon Racing, zwany także „Babcią” został wyciągnięty z wody. Stało się to w Piriapolis miejscowości położonej kilkanaście kilometrów na zachód od Punta del Este. Łódka została podciągnięta na dźwigu. Przez cały dzień trwała ocena uszkodzeń kila (kłopoty jakie miał Gutek z kilem w drodze z Wellington do Punta del Este opisaliśmy szczegółowo w poprzednich wpisach). „Okazało się, że zniszczenia są poważne, tak że bardzo się cieszę, że udało mi się ukończyć ten etap. Kil jest mocno uszkodzony z przodu, widać ślad silnego uderzenia – mówi Gutek – Teraz lokalni mechanicy próbują rozkręcić całe urządzenie, które porusza kilem, żebyśmy mogli zobaczyć, co się stało i skąd się wziął ten luz.” Nie wiadomo jak długo Operon Racing pozostanie w remoncie. Na pewno przez najbliższych kila dni. Wieczorem, po pierwszych oględzinach, jacht ponownie wylądowal na wodzie. Jutro znowu powędruje w górę. Gutek ma nadzieję, że tym razem już na stałe tj. na cały czas remontu. Żeglarz jest dobrej myśli. „Wszystko idzie naprawić - uspokaja. – Z tym też sobie poradzimy.” Start do kolejnego etapu regat Velux 5 Oceans, wiodącego z Punta del Este do Charleston, zaplanowany jest na 27 marca. Wspólnie z Gutkiem mamy nadzieję, że do tego czasu awaria kila zostanie usunięta. O postępach prac będziemy informować na bieżąco...

No, na tym zdjęciu to akurat uszkodzenia guzik widać...

Sztuka nówka Pewex, nieśmigana

A na poważnie, to cud, że ten kil nie odpadł

Jeszcze większy, że pomimo tego Gutek utrzymał 2 pozycję w wyścigu i jeszcze wyślizgał Chrisa na finiszu

Myślę, że to już nie w kategoriach cudu należy rozpatrywać... Gutek ma po prostu duszę wojownika

Dlatego wyślizgał Chrisa, który już na paluszkach pokazywał do kamer II miejsce.

Dla mnie to było "V" - victoria... co i tak na jedno wychodzi. Ale mu nie wyjszło

Swoją drogą to mało czasu zostało do 27 marca.
Oby awarie na kilu udało się usunąć na tyle, że jacht Gutka zostanie dopuszczony do kolejnego etapu.

Wyszła vice-victoria

Będą robić non stop, przecież nie sam Gutek ze szpachelką siedzi.

mechanizm wychylania kila mianowicie.

Szkoda ze padlo nasze rybolowstwo dalekomorskie