Forum żeglarskie • Zobacz wątek - Przesądy żeglarskie

Zarejestruj | Zaloguj

Teraz jest 22 lip 2025, o 06:06

Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki

Strona główna forum » O żeglarstwie » Ogólnie o żeglarstwie

Przesądy żeglarskie

Strona 3 z 4

[ Posty: 104 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2, 3, 4 Następna strona

Drukuj

Poprzedni | Następny

Autor

Wiadomość

daga

Tytuł:

Napisane: 18 sie 2006, o 22:13

Dołączył(a): 7 sie 2006, o 13:59
Posty: 14
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0

ej panowie no bez przesady... :lol:

Tak źle to jeszcze chyba nie jest...
Pamiętajcie, że za te poniżej szesnastego r.ż może sie prokurator doczepić... :lol:

Góra

wrobelsl

Tytuł:

Napisane: 19 sie 2006, o 21:01

Dołączył(a): 16 sie 2006, o 22:09
Posty: 41
Lokalizacja: Słupsk
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0

E tam straszenie.

_________________
"Navigare Necesse Est, Vivere Non Est Necesse"

Góra

daga

Tytuł:

Napisane: 19 sie 2006, o 21:10

Dołączył(a): 7 sie 2006, o 13:59
Posty: 14
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0

taaa....
straszenie a potem narzekacie, że nie możecie dziewicy znaleźć :razz:

Góra

cezar1331

Tytuł:

Napisane: 21 sie 2006, o 09:35

Dołączył(a): 30 lip 2006, o 21:05
Posty: 105
Lokalizacja: Oleśnica
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy

Jak się chce to mozna wszystko znalezc

Góra

Vieri

Tytuł:

Napisane: 21 sie 2006, o 11:34

Dołączył(a): 5 cze 2005, o 09:14
Posty: 772
Lokalizacja: Częstochowa
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano

wrobelsl napisał(a):

E tam straszenie.

daga napisał(a):

taaa....
straszenie a potem narzekacie, że nie możecie dziewicy znaleźć :razz:

Straszenie, hmmm co mam przez to rozumieć? Temat zmierza w złą stroną. Nawracam Was na właściwą :DD

Otrzegam słownie

_________________
"Take your passion and make it happen"

Góra

okecaj

Tytuł:

Napisane: 21 sie 2006, o 18:15

Dołączył(a): 3 cze 2006, o 07:13
Posty: 253
Lokalizacja: Kostrzyn nad Odrą
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0

Czuje się nawrucony :lol:

_________________
okecaj

Góra

wrobelsl

Tytuł:

Napisane: 22 sie 2006, o 07:52

Dołączył(a): 16 sie 2006, o 22:09
Posty: 41
Lokalizacja: Słupsk
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0

Moja wina, moja bardzo wielka wina.

_________________
"Navigare Necesse Est, Vivere Non Est Necesse"

Góra

daga

Tytuł:

Napisane: 22 sie 2006, o 09:41

Dołączył(a): 7 sie 2006, o 13:59
Posty: 14
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0

Również czuję się nawrócona.. Dziękuje Vieri że dbasz o nasze czyste sumienia...

Góra

User319

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 15 gru 2010, o 13:03

Dołączył(a): 23 lis 2010, o 23:26
Posty: 319
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: ...

A czy są jakieś przesądy dotyczące imion jachtów/statków/okrętów? Tak sobie to skojarzyłem teraz przy okazji wypadku jachtu "Nashachata". Na początku jak próbowałem przeczytać tą nazwę, to mi wychodziło "NaszaCzata", no bo polskie sz w pierwszym członie przerobione na angielskie sprawia, że mi się w głowie przestawia system fonetyczny na angielski dla tego słowa. już się zastanawiałem co to za Czata, czyżby jakieś slangowe określenie czatu internetowego? Aż w końcu przeczytałem na jakims forum (ktoś po prostu wiedział skad ta nazwa sie wzięła) "Nasza Chata". Wymieszano dwa różne systemy fonetyczno-kodyfikacyjne w jednym słowie

. Moim zdaniem przy transliteracji na angielski powinno być wszystko przetransponowane, czyli: "NaszaKhata", bo w angielskim twarde h, czyli nasze ch pisze sie kh. Ja tam mistykiem nie jestem i sie nie znam, ale może ktoś mający lepsze układy z "duchami" powiedziałby czy taka nieokreśloność w imieniu może popsuć "aurę"? To chyba byłby przesąd?

I w końcu czy są jakieś przesądy związane z nazwami jednostek pływających?

Góra

Wojciech

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 15 gru 2010, o 13:32

Dołączył(a): 7 cze 2010, o 19:37
Posty: 13873
Lokalizacja: Port Rybnik
Podziękował : 1632
Otrzymał podziękowań: 2382
Uprawnienia żeglarskie: sternik jachtowy

Zbyt wielka to tragedia się stała by w innym tonie to omawiać jak tylko w powadze.
Z jednej przyczyny,bo zginęło dwóch żeglarzy,drugi powód,to taki,że w tym samym czasie chciałem zaprezentować jacht Rigel,który wspólnie z żeglarzami rybnickimi budowaliśmy.
I nie wyobrażalne jest to,że nasze dzieło (tego nie odbierze nam nikt) być może już więcej nie wypłynie na szerokie wody.
"Nashachata" pozostaje w naszej pamięci jako "nasz jacht".
W.P.R.

_________________
Wojciech1968 Port Rybnik
W życiu piękne są tylko chwile...

Góra

Maar

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 15 gru 2010, o 15:43

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***

aa1975 napisał(a):

Na początku jak próbowałem przeczytać tą nazwę, to mi wychodziło "NaszaCzata"

I dobrze Ci wychodziło.
Czyta się tę nazwę naszaczata natomiast reszta Twojej wypowiedzi ma się nijak do rzeczywistości (i do mistyki również).

Nashachata oznacza w języku Inuktitut po prostu morsa (takie zwierze z kłami). Inuktitut ma swój alfabet, ale transkrypcja łacińska nie nastręcza problemów i Eskimosi wymawiają naszaczata .

Natomiast jeśli chodzi o przesądy, to w czasie chrztu jacht woził "gości" (takie pokręcenie się po Górkach Zach.) i stanął na mieliźnie przed NCŻetem. Zszedł sam, ale...

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Góra

User319

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 16 gru 2010, o 16:12

Dołączył(a): 23 lis 2010, o 23:26
Posty: 319
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: ...

Ok, więc jednak Naszaczata. Miałem wątpliwość, bo ktoś na Sailforum użył zwrotu:

... napisał(a):

Jacht Nasza Chata tonie.

Więc myślałem że to z polskiego ...

Dopisano...
A to już z forum tutejszego:

Cape napisał(a):

Dzisiaj o 2025 w TVN24 jest reportaż o wypadku Naszejchaty

Forma odmiany nazwy też sugeruje, że autorowi wydaje się, że chodzi o "chatę". Więc jak ktoś nie zna genealogii nazwy, to ma prawo się pomylić.

Ostatnio edytowano 16 gru 2010, o 20:08 przez User319, łącznie edytowano 2 razy

Góra

Jurmak

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 16 gru 2010, o 17:50

Dołączył(a): 12 lip 2006, o 18:19
Posty: 2986
Lokalizacja: Gdańsk
Podziękował : 422
Otrzymał podziękowań: 1060
Uprawnienia żeglarskie: sternik morski

Maar napisał(a):

Natomiast jeśli chodzi o przesądy, to w czasie chrztu jacht woził "gości" (takie pokręcenie się po Górkach Zach.)

Chyba też tam wtedy byłeś?

_________________
Pozdrowienia Jurek "Jurmak" Makieła

Góra

User319

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 16 gru 2010, o 19:50

Dołączył(a): 23 lis 2010, o 23:26
Posty: 319
Podziękował : 205
Otrzymał podziękowań: 44
Uprawnienia żeglarskie: ...

Wojciech1968 napisał(a):

Zbyt wielka to tragedia się stała by w innym tonie to omawiać jak tylko w powadze ...

Ależ proszę mnie nie podejrzewać o jakieś niecne zamiary, próby żartowania, czy tym podobne. Ja na prawdę myślałem i byłem święcie przekonany, że to "Nasza chata". Kto by sam wpadł na tych Inuitów

? A tematu Rigla poszukam i poczytam, dziękuję za info.

Swoją drogą widziałem właśnie zdjęcie tego jachtu. Piękny, trzeba przyznać. Ma ktoś może jakieś linki na galerię Nashachaty w pełnej krasie?

Góra

WhiteWhale

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 16 gru 2010, o 21:52

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.

http://www.facebook.com/?ref=logo#!/photo.php?fbid=185295691484707&set=a.100321986648745.531.100000128310398&theater

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Góra

elektryczny

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 16 gru 2010, o 22:16

Dołączył(a): 1 maja 2009, o 15:22
Posty: 1910
Podziękował : 235
Otrzymał podziękowań: 118
Uprawnienia żeglarskie: nie podano

aa1975 napisał(a):

Ma ktoś może jakieś linki na galerię Nashachaty w pełnej krasie?

Tutaj byłeś?

_________________
Lubię robić rzeczy, na których się nie znam, zresztą jak większość ludzi w naszym kraju"

By Filip Jaślar - polski skrzypek, członek Grupy MoCarta
e sławek

Góra

skiper61

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 16 gru 2010, o 22:20

Dołączył(a): 7 lut 2009, o 22:00
Posty: 81
Lokalizacja: kołobrzeg
Podziękował : 18
Otrzymał podziękowań: 9
Uprawnienia żeglarskie: kapitan jachtowy

Panowie dziś kobieta na pokładzie łagodzi obyczaje a o pechu mogą mówic tylko mniejszości se...,mamy wiele dziewczyn dzielniejszych i bardziej odpornych w trudnych warunkach niz niektórzy tzw.twardziele(sprawdzone na własnej skórze),ale o przesądach : nie wnosimy na pokład ciętych kwiatów , pijemy toast po wyjściu w morze z Neptunem , w dzinniku pokładowym nie wpisujemy portu docelowego , nie krzyczymy na pokładzie (krzyk to alarm) no i obowiązkowo pozdrawiamy zaprzyjażnionych zeglarzy życzeniami "czterech stóp w koji"(czego i sobie życzymy).Miras

_________________
Nie wszystko co robimy w życiu musi mieć sens ale powinno być ..... ciekawie.
Pozdrawiam Miras
http://www.jachtjozefina.pl

Góra

WhiteWhale

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 17 gru 2010, o 06:21

Dołączył(a): 20 cze 2005, o 07:24
Posty: 2639
Lokalizacja: Lublin
Podziękował : 277
Otrzymał podziękowań: 266
Uprawnienia żeglarskie: kpt.j.

skiper61 napisał(a):

w dzinniku pokładowym nie wpisujemy portu docelowego

Tego nie nazwał bym przesądem. po co mazać w dzienniku jak pogoda zmusiła do zmiany portu?

_________________
Stopy wody pod tym, no, kilem!

Biały Wieloryb czyli...
(Marek Popiel)

http://whale.kompas.net.pl

Góra

itchy

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 21 gru 2010, o 17:30

Dołączył(a): 21 gru 2010, o 16:59
Posty: 1
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano

WhiteWhale napisał(a):

skiper61 napisał(a):

w dzinniku pokładowym nie wpisujemy portu docelowego

Tego nie nazwał bym przesądem. po co mazać w dzienniku jak pogoda zmusiła do zmiany portu?

Mówi się, że to wpisanie właśnie zmienia pogodę.

_________________
RONSTAN POLSKA

Góra

Kuracent

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 11 lut 2011, o 16:21

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.

aa1975 napisał(a):

I w końcu czy są jakieś przesądy związane z nazwami jednostek pływających?

Ja słyszałem, że pecha przynosi nazwa kończąca się na "A".
Ale to nie sprawdza się w życiu, bo jakaś połowa jachtów ma nazwy kończące się na "A".

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Góra

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 11 lut 2011, o 17:39

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano

Przesądy w ogóle się nie sprawdzają, to zabawa tylko przecież

W Polsce jachty o imionach żeńskich z reguły będą miały nazwy kończące się na "a".

_________________
www.samoster.org.pl

Góra

Stara Zientara

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 11 lut 2011, o 17:45

Dołączył(a): 15 cze 2009, o 04:47
Posty: 13170
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 3101
Otrzymał podziękowań: 2698
Uprawnienia żeglarskie: młodszy marynarz śródlądowy

gf napisał(a):

Przesądy w ogóle się nie sprawdzają, to zabawa tylko przecież

Teoretycznie...
Jak wyjaśnić, że Placek wszedł na brzeg tylko wtedy, gdy kapitan(!) wpisał do dziennika "w drodze z Górek do Helu"?

_________________
Pozdrawiam
Wojtek
https://www.wojtekzientara.pl/
m/y „Wymówka”, POL000KA6
SPG5479, MMSI 261003664

Góra

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 11 lut 2011, o 17:50

Dołączył(a): 28 maja 2007, o 11:44
Posty: 1999
Podziękował : 7
Otrzymał podziękowań: 109
Uprawnienia żeglarskie: nie podano

Gapiostwem kapitana?

_________________
www.samoster.org.pl

Góra

Wąski

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 11 lut 2011, o 18:40

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany

Widzę, że im starszy chief, tym trudniej wyciągnąć info dokąd płyniemy... ups... idziemy? Coś w tym jest!

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Góra

iwa

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 16 lut 2011, o 09:41

Dołączył(a): 15 lut 2011, o 10:49
Posty: 5
Lokalizacja: łącko
Podziękował : 0
Otrzymał podziękowań: 0
Uprawnienia żeglarskie: nie podano

Witam!
a Ja słyszałam,że gwizdać nie wolno na pokładzie:))

_________________
www.magola.entro.pl

Góra

Maar

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 16 lut 2011, o 09:47

Dołączył(a): 21 kwi 2006, o 11:31
Posty: 17563
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 2354
Otrzymał podziękowań: 3696
Uprawnienia żeglarskie: ***** ***

Ale "niegwizdanie" nie wynika z przesądów, tylko ze zwyczajów, z okresu gdy część komend wydawana była przez oficera gwizdkiem.

ps. Po opłynięciu Przylądka Horn, można gwizdać :-)

pss. I sikać na nawietrzną burtę :-)

_________________
Pozdrawiam,
Marek Grzywa

Góra

AIKI

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 16 lut 2011, o 11:42

Dołączył(a): 5 kwi 2006, o 21:58
Posty: 4688
Lokalizacja: Warszawa
Podziękował : 512
Otrzymał podziękowań: 702
Uprawnienia żeglarskie: wyżej się nie da...

Maar napisał(a):

Ale "niegwizdanie" nie wynika z przesądów, tylko ze zwyczajów, z okresu gdy część komend wydawana była przez oficera gwizdkiem.

ps. Po opłynięciu Przylądka Horn, można gwizdać :-)

pss. I sikać na nawietrzną burtę :-)

A jak to wygląda po opłynięciu Hornu w regatach? Wirtualnych...

No i czy kolor Twojej chusty kaphornera też będziesz mógł zmienić?

_________________
Zmieniona stopka - poprzednia lewaków uwierała :-)

--
pozdrawiam
AIKI

Góra

Wąski

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 17 lut 2011, o 17:42

Dołączył(a): 14 cze 2009, o 07:49
Posty: 4953
Lokalizacja: 50°1'N 22°3'E
Podziękował : 191
Otrzymał podziękowań: 114
Uprawnienia żeglarskie: kiper patentowany

AIKI napisał(a):

A jak to wygląda po opłynięciu Hornu w regatach? Wirtualnych...

Wirtualnie już drugi raz opływam Horn. Se mogę gwizdnąć. Sikać na nawietrznej nie będę. Tu w moim fotelu nie ma nawietrznej... :lol:

_________________
Słаwek vel Wąski
"Mаrynаrz powinien być chlujny i mrаwy..."

Góra

Marcinosik

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 3 mar 2011, o 20:37

Dołączył(a): 2 lut 2011, o 15:55
Posty: 48
Podziękował : 6
Otrzymał podziękowań: 5
Uprawnienia żeglarskie: żeglarz Jachtowy

Z przesądów morskich to czytałem, że nie wolno nigdy pisać listu gdy jacht jest poza portem bo flauta będzie.
A jakie są przekleństwa żeglarskie, prócz do czorta?? nauczy mnie ktoś bym nie klął po lądowemu na jachcie bo nie wypada...

Góra

Kuracent

Tytuł: Re: Przesądy żeglarskie

Napisane: 4 mar 2011, o 09:45

Dołączył(a): 23 cze 2010, o 18:03
Posty: 4814
Podziękował : 656
Otrzymał podziękowań: 355
Uprawnienia żeglarskie: k.j., kpt.mt.

Marcinosik napisał(a):

A jakie są przekleństwa żeglarskie, prócz do czorta?? nauczy mnie ktoś bym nie klął po lądowemu na jachcie bo nie wypada...

na początek polecam szantę znaną jako 'wersja B'.
Nie odważę się jej tu zacytować.

Ale link?
Proszę bardzo:

http://szanty.wolomin.com/szanty/?s=265

pzdr,
Andrzej Kurowski
http://strony.aster.pl/spelnij_marzenia/

Góra

Strona 3 z 4

[ Posty: 104 ]

Przejdź na stronę Poprzednia strona 1, 2, 3, 4 Następna strona

Strona główna forum » O żeglarstwie » Ogólnie o żeglarstwie

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 40 gości

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników